wapniak

Nie chodzi o takie loty. Pooglądałem RDS na fotkach, filmikach , pomierzyłem to i owo i wyszło mi na to, że takie rozwiązanie niekoniecznie musi się sprawdzić w każdych warunkach. A skoro nie sprawdza się w teorii, to i zawiedzie w praktyce. Kwestia tylko przy jakiej okazji. Kiedyś rozbiłem kilka modeli i wydawało mi się, że to przez zakłócenia. Dziś wiem, że napędy sterów były za miękkie, zbyt podatne na wyboczenia itd. Wychodzi to zwłaszcza przy piankowcach wszelkiego rodzaju, ale nie tylko. Stąd ta metoda ruszania serwem przez ster, daje to jakieś tam pojęcie co zrobi ster pod obciążeniem. Łatwo tą metodą sprawdzić poprawność mocowania bowdenów, popychaczy itp. Widać gdzie się odchylają i gdzie trzeba je podeprzeć czy dać dodatkową przelotkę.

Jeśli dobrze liczę, to lotka(klapa) o wymiarach 50x700 mm wychylona o kąt 90 stopni (C=0,6) przy prędkości 40 m/s generuje moment 3,67 kg/cm Nie pisałem o odginaniu. Tytan ma wytrzymałość porównywalną ze stalą (ok 400 MPa), więc nic by tu nie poprawił , no poza mniejsza o połowę wagą.

Nie wiem, czy ktoś zastanawiał się kiedyś nad sztywnością RDS. Przed chwilą zmierzyłem sztywność na skręcanie drutu stalowego fi 2 mm ( szprycha rowerowa, nie wiem jaki to gatunek, ale zapewne z niczego lepszego się RDS nie robi, bo byłby problem z zagięciem). Badałem próbkę długości 50 mm, przy obciążeniu skręcającym 1,5 kg na ramieniu 10 mm drut się skręcił o 6 stopni. Dla serwa 4,5 kg/cm byłoby to 18 stopni, a to mniej więcej 12 mm na długości 40 mm. Czyli jeśli moment aerodynamiczny na lotce osiągnie wartość 4,5 kg/cm to lotka nie wychyli się wcale. Mam nadzieję, że dość jasno to opisałem. Dla termicznych modeli, powolutku wożących się po niebie może to i dobre, ale dla modelu lecącego 30-40 m/s sobie tego nie wyobrażam.

Z góry dziękuję, będę obserwował temat. Pozdrawiam

Uwziąłeś się na te luzy. W najlepiej zrobionym napędzie luzy będą takie jak na serwie. To oczywiste. I tych się już nie zmieni. Mnie chodzi o to , żeby wiedzieć jak będzie przenoszone wychylenie serwa na wychylenie lotki w warunkach lotu. Pod jakimś tam obciążeniem, a nie tylko ciężarem samej lotki. Mocowanie serwa ma swoją sztywność, zawiasy również, wpływ ma również sztywność poszycia płata , sztywność lotki w obrębie zawiasa itd. Siła potrzebna do obrócenia serwa to ułamek siły serwa rozwijanej przez silniczek serwa, więc na pewno nie zaszkodzi przekładni, poza tym takie siłowe wychylenia lotek czy sterów zdarzają się nagminnie w czasie transportu modelu, i nic złego się nie dzieje, więc o jakich kłopotach tu mówimy? A tak, prostą próbą można w jakiś tam sposób określić "sprawność" napędu steru. No ale jak nie to nie.

To prosta próba, po co to komplikować? W moim szybowcu muszę odchylić krawędź spływu o jakieś 2-3 mm żeby serwo się obróciło. Ciekawy jestem jak to wychodzi przy krótkich ramionach dźwigienek.

Przy okazji będą i sztywność i luzy. Oczywiście bez zasilania serwa, tak po prostu złapać za krawędź spływu lotki albo klapy i poruszać góra dół, na tyle by usłyszeć silniczek serwa i napisać ile trzeba było ruszyć. Prosto i łatwo, ciekaw jestem jak to wychodzi.

Do takich aku a zwłaszcza regulatora silnik mógłby być nieco większy, powiedzmy 50-70 gramowy. Będzie uniwersalniej na przyszłość, a totemu to nie przeszkodzi. Smigła proponuję GWS , te takie proste, są sprawniejsze i chyba odporniejsze na kontakty z ziemią.

To tylko taki prosty test, no bo jak inaczej określić sztywność napędu lotki czy innego steru . Zawsze tak sprawdzam , bo niby jak inaczej?

Jaka wychodzi sztywność takiego napędu klap-lotek? To znaczy, o ile trzeba odchylić krawędź spływu lotki czy klapy aby się obrócił silniczek w serwie?

Jeśli jesteśmy przy świętowaniu, to pamiętajcie, że jutro jest Dzień Teściowej.

Aaaaa widzisz , przecież dziś śledzik. Też się przyłączam. Zdrówko!

Dobrze uważasz, to bardzo dobre zasady. Jednak jeśli model nie chce polecieć w ogóle, to czasem trzeba je nieco nagiąć. Można (trzeba, bo nie ma innego wyjścia) dobrać śmigło na 100% obciążenia statycznego i polatać. I na taki przypadek są te moje wypociny.. Pozdrawiam.

Bo 12x6 było dla innego silnika, ale tego już świstak nie przeczytał, bo zasłaniały mu sreberka...

A w gumówkach śmigła miały 22 cale i ośki były jeszcze cieńsze...

Pomyliłeś z CF 2812, a to nie jest to samo. Cf 2812, śmigło 9x5, aku 2s Lipol, 370 g/10,5 A, Cf 2812, śmigło 10x6, aku 2s Lipol, 430 g/12,5 A, Cf 2812, śmigło 8x4, aku 3s Lipol, 560 g/12,5 A, Cf 2812, śmigło 9x5, aku 3s Lipol, 660 g/17 A, Sam to mierzyłem, nie z internetu... Dla porównania D2830/11, śmigło 10x6, aku 3 s Lipol, 650g,12 A. Dla CF2822 będzie podobnie bo nieco mniejszy silnik to i słabiej się obciąża. Oczywiście te prądy to dla nieruchomego modelu. W locie prąd będzie mniejszy

10x4,7 to śmigło SF i ono głównie produkuje szum a nie ciąg. Może i dobre na halę, ale na halach to ja się nie znam. Porównaj to z GWS 10x6 i będziesz wszystko wiedział. Ale na hamowni a nie w internecie, CF 2822 jeśli mnie pamięć nie myli ma KV 1200. Co prawda takiego nie mam ale mam CF 2812 1540 KV i Turnigy 2830 1100 KV i ten ostatni obciąża się jako tako dopiero przy 12 x 6 , więc temu CF 2822 11x6 też na pewno nie zaszkodzi. Pozdrawiam

Silnik tego typu powinien spokojnie zapewnić pionowy start modelowi o takiej masie. Modelami tego typu tak się też startuje. Dajesz pełny gaz, trzymasz model pod kątem 45 st w górę, i model sam MUSI chcieć się wyrwać do góry. Po prostu go puszczasz i leci skośnie w górę, dając czas na reakcje sterami. Jeśli tego nie robi to: Jest za słaby akumulator ( za mało cel szeregowo, lub za mała wydajność prądowa albo oba na raz) Za małe śmigło ( dla tego silnika 10x6 to absolutne minimum) . Tu będzie odpowiednie GWS 11x6. Zły rodzaj śmigła (żadne tam APC, APC style czy SF) Ma być GWS np takie: http://www.hobbyking...ating_6pc_.html albo nawet takie http://www.hobbyking...range_5pc_.html Trochę śmigieł przebadałem, te dają najlepszą sprawność. Przy okazji są też najtańsze, więc to dodatkowy atut. Zle zaprogramowany regulator z nadajnikiem. I na koniec np. krzywa ośka silnika, zatarte łożysko czyli awaria sprzętu. Aha, jak się przyjrzysz łopatkom śmigła, to zauważysz, że kształtem przypominają one profil lotniczy. Z jednej strony są płaskie, z drugiej wypukłe. I to tą płaską stroną mają być do silnika, jeśli śmigło ma ciągnąć model. Amen.

Model przepada i ma tendencje do wpadania w korkociąg, gdy utraci prędkość. Mniej drąga na siebie i będzie dobrze.

To nieprawda. Minus aku jest połączony z minusem regulatora i poprzez kabelek z minusem odbiornika.

Opto w oznaczeniu regulatora nie ma nic wspólnego z optoizolacją odbiornika od regulatora. Owszem, jest coś takiego jak optoizolacja w regulatorach wysokonapięciowych, gdzieś pomiędzy mikroprocesorem a stopniami wyjściowymi , ale do tego i tak użytkownik nie ma dostępu. Opto po prostu dla modelarza oznacza brak BEC w regulatorze i konieczność zasilania odbiornika z innego źródła (opcjonalnego i zapewne stąd to OPTO). Do przekazania sygnału z odbiornika do regulatora potrzebne są dwa przewody, masa ( z reguły " -") i sygnałowy. Na jednym działać nie będzie.

Witam. Chodzi mi po głowie zbudowanie samemu czegoś takiego: http://www.espritmod...lplane-arf.aspx Nie mam doświadczenia z oklejaniem folią cienkich listewek węglowych, np. krawędź spływu z płaskownika 5x1. Albo węglowego kesonu. Balsowe skrzydła oklejałem, a o tym nie mam pojęcia. Da się to zrobić? Może na jakiś klej? Jeśli macie jakieś z tym doświadczenia, to poproszę o informacje. Pozdrawiam.

Dziwnym przypadkiem przewrót na Ukrainie dokonał się w czasie, gdy Putin był zajęty olimpiadą, a na morzu czarnym stacjonowały okręty USA, pod pozorem ochrony olimpiady. To też teoria spiskowa? Tak jest niestety na każdym kroku. Wszystko jest inne, niż się wydaje. A najlepsze jest to, że wszystkie informacje są jawne. Tylko giną w szumie informacyjnym.

No właśnie , fotki. Chińczycy opublikowali fotki z Księżyca, i wszystko co na nich widać jest w odcieniach brązu. ...

Nie no, nie dość że sąd, to jeszcze polityka... I to wszystko za prośbę o Ogólne Warunki Ubezpieczenia dla modelarzy. Jestem pod wrażeniem.