Skocz do zawartości

wapniak

Modelarz
  • Postów

    1 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wapniak

  1. Wkleiłem łoże silnika
  2. Z wałka aluminium PA 38 fi 30 wytoczyłem łoże silnika, rowki na obu końcach łoża będą owinięte rowingiem szklanym, co umożliwi solidne wklejenie łoża w laminatową konstrukcję modelu. Po przykręceniu silnika, zaznaczyłem tarczką szlifierską położenie silnika względem łoża. Ułatwi to przykręcanie silnika. W modelu nie będzie widoczne położenie otworów silnika na wkręty. Nartę opiłowałem na wymiar i wyciąłem w niej otwór, przez który będzie chłodzone łoże silnika. Nartę przykleiłem do fragmentu dna.
  3. Nie bardzo wiem, o co z Uuuu chodzi... Zalaminowałem pływaki, tkaniny od wewnątrz 160, 110, 50. W miejscach wsporników dodatkowe paski ze 160.To oczywiście bez oklejania rdzeni taśmą samoprzylepną. Rdzeń pozostanie wewnątrz pływaków. Zalaminowałem nartę, tkaniny 50, 160, 110, 110, 50, 50, To oczywiście po oklejeniu rdzenia taśmą samoprzylepną. Na spodzie narty będzie jeszcze doklejony pasek z laminatu zrobionego na szybie.
  4. Kawałek rurki alu fi 30 x2 od wewnątrz zukosowałem (kąt 10 st) i wkleiłem w kawałek styroduru pod odpowiednim kątem na soudal 66A. Posłuży to do wykonania kopyta narty zintegrowanej z łożem silnika.
  5. Zrobiłem rdzenie do pływaków. Ze styroduru, szerokość rdzeni 23 mm, po zalaminowaniu będzie niecałe 24, "ridepady" będą miały 26 mm szerokości. Gdyby model chciał podskakiwać przodem przy dużych prędkościach, wystarczy nieco po bokach spiłować ridepady , po to są one szersze od pływaków. Co prawda poprzedni model tego nie robił, przy identycznej geometrii, ale ta łódeczka będzie znacznie szybsza. Jak widać, rdzenie mają spody zapiłowane nieco ukośnie, Również tylny wspornik pływaków będzie o 4 mm dłuższy niż przedni. Wszystko to stworzy pochylenie i zbieżność pływaków, analogicznie do przednich kół w samochodach. Zapewni to lepsze trzymanie kursu przez model.
  6. Czy ja wiem czy to szybko? Mnie się wydaje że się z tym guzdrzę, ale z drugiej strony łódeczka pierwszy raz wystartuje zawodniczo w maju, więc luzik... Na szklanej półce z barku ( żeby się do niej dostać, trzeba było to i owo opróżnić, i może stąd tak wolne tempo prac), posmarowanej polialkoholem, wylaminowałem 2x50 g plus 2x160 g tkaniny szklanej. Będzie z tego zrobiona reszta podłogi, spody pływaków i narta. Jak widać żywicy można było dać spokojnie ze 2-3 g mniej, ale dałem tkaninę (160) o podwójnym splocie, a one potrafią tworzyć maleńkie otworki w laminacie, jeśli żywicy jest tak akurat.
  7. Zrobiłem kawałek podłogi kadłuba z blachy aluminiowej 1 mm, będzie on wklejony w miejscu akumulatorów . Przez widoczne otworki przewlekę rowing szklany i tak spreparowaną podłogę przykleję do górnej części kadłuba. Podłoga ( i analogicznie pokrywa luku, wykonana też z blachy aluminiowej) będzie pełniła podwójną rolę, zakuwki dla akumulatora , żeby nie mógł spuchnąć, oraz chłodnicy. Model i tak po każdym biegu trzeba rozklejać z taśmy, do ładowania, a po każdym biegu zawodniczym rozkuwać akumulator do ważenia, tak więc obie te czynności będą połączone. Przy okazji wystarczy po biegu zanurzyć model w wodzie dla całkowitego ostudzenia akumulatora.
  8. Górna część kadłuba gotowa. Teraz musi się utwardzić, tak ze dwie doby. Aha , jak trochę podżeluje i już nie będzie laminat miękki, to spód obetnę tak około 5 mm od brzegu łamliwym nożykiem. To będzie baza do przyklejenia dna.
  9. A ja czekam na takielunek. Mam zrobiony kadłub do Nouxa, to podobna wielkość, ale nie wiem jak zrobić to co nad pokładem, więc czekam...Będę podpatrywał to i owo....
  10. Styrodur okleiłem taśmą samoprzylepną, zwykła, biurowa, szerokości 20 mm. Przyciąłem 3 kawałki 130x650 mm , cztery paski 20x300 mm z tkaniny szklanej 110g/m2, dwa kawałki 130x650 mm z tkaniny 50 g/m2 . Razem ważą 38 g. Do ich przesycenia potrzeba będzie 25 cm3 żywicy i 12,5 cm3 utwardzacza. Pierwsza warstwa 50 potem 3 x 110 i na wierzch 50. Taki układ dość dobrze owija się na krawędziach. Pomiędzy 110 będą włożone na bokach od przodu po dwa paski 20 mm. Ale to jutro, na dziś wystarczy.
  11. Klej się utwardził, więc do roboty. Przygotowałem rurę aluminiową o przekroju 20x30 mm i do niej na taśmę dwustronną przykleiłem styrodur, to chyba jedyny sposób, żeby dało się równo opiłować kopyto.Inaczej styrodur jest zbyt wiotki. Dodatkowo ta rura przyda się do mocowania kopyta w imadle na czas laminowania. Zgrubnie kształt nadałem łamliwym nożykiem, potem wyszlifowałem papierem ściernym przyklejonym do kawałka klocka. Fotki:
  12. Witam. Rozpoczynam relację z budowy modelu Hydro 1 . Ma być to model zdolny do walki o tytuły, czyli szybki, sterowny i stabilny na wodzie. Układ "jezdny" modelu i podstawowe wymiary będą wzorowane na modelu z tego tematu: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/56221-moje-nowe-hydro-1/ jednak model będzie wyposażony w prosty system chłodzenia akumulatorów, umożliwiający ich długą i "bezpuchnieniową" eksploatację. Przeprowadziłem kilka eksperymentów, które wykazały, że aku nanotech 4500 mAh może w czasie rozładowania całkowitego w czasie 6 min zwiększyć swą temperaturę do nie więcej niż 45 st C przy temp otoczenia 19 st C. To znakomicie zabezpiecza przed puchnięciem od wzrostu temperatury. Nie zabezpiecza co prawda od zbyt głębokiego rozładowania, ale to zawsze pozostaje w gestii modelarza. Wiąże się to z koniecznością nieco innej budowy kadłuba, co właśnie zaprezentuję. Przy okazji wydłużę też tę część pływaków, która wystaje nad wodą i służy tylko do zamontowania pływaków i turnfina. Kadłub będzie wykonany z laminatu na rdzeniu pozytywowym ze styroduru. Szerokość pasków styroduru to 60 mm. Paski z grubsza wycięte na kształt widoku bocznego i sklejone na Soudal 66A. Grubość pasków 20 mm, bo taką grubość mają akumulatory i taką właśnie wysokość musi mieć wnętrze kadłuba w części pomiędzy wspornikami pływaków. W najgrubszym miejscu kadłub będzie miał 40 mm wysokości. Wymagać to będzie umieszczenia silnika częściowo we wnętrzu tylnej narty, ale to umożliwi też bez -płaszczo-wodne chłodzenie silnika. Kiedyś o tym pisałem jako o możliwości, teraz to zrealizuję. Model będzie pozbawiony chwytu wody chłodzącej. To mała rewolucja w budowie tego typu modeli, ale czas na coś nowego. System a'la wapniak. To tyle tytułem wprowadzenia , a teraz do roboty. We właściwym czasie będzie widoczne, o co w tym chodzi. Poniżej plany modelu i pierwsze fotki z budowy:
  13. A niby co to ma pomóc? Naturalny kształt o najmniejszym przekroju to koło. I do tego dążą przegrzane Lipole. Jak złapią temperaturę, to zrobi się z nich "kiełbasa". Pewnie takich jeszcze nie widziałeś. U nas to norma. Blacha jest po to, by utrzymać prostokątny kształt. Nie no, słowo daję, to co piszę , to dla niektórych bajki z kosmosu, hihi.. Ale tylko w modelach o ekstremalnym obciążeniu aku. Czy ja gdzieś napisałem, że do motoszybowca, nawet TOXICA, to potrzebne? Zrobisz wciąg, poszybujesz, ostygnie, nie ma problemu.. Nie nad interpretuj moich słów. Nie wszystkie akusy tego wymagają Ale jak puchną, to zakuć. Nawet kosztem ciężaru, to raptem ze 40 gramów. Czasem pomoże to w wyważeniu.
  14. Gdzieś powinienem mieć " Modele jachtów żaglowych " Marczaka, ale po przeprowadzce nie mogę ich znaleźć...Było by bardziej A'propos.
  15. Profile modeli latających. To tak, żeby było w temacie
  16. Zrobiłem dźwigienkę steru i uszczelnienie osi steru. Takie rozwiązanie po wypełnieniu pustych przestrzeni smarem stałym zapewnia i szczelność i bardzo precyzyjną pracę steru:
  17. Ster powinien być jak najmniejszy , ale jednocześnie taki, który zapewnia wystarczającą sterowność. Im mniejszy ster, tym mniejsze opory . Ten jest nieco większy od zastosowanego przeze mnie w Evolution. Ta łódka jest trochę większa i cięższa. Kratka na fotce ma bok 10 mm, więc wymiary łatwo odczytać.
  18. Zrobiłem ster. Ster zrobiony z kuchennego noża, oś z nierdzewki fi 3. Jak to zrobić: Wygrzać nóż nad palnikiem gazowym ( nawet kuchennym), do czerwoności i powoli ostudzić. Sprawdzić czy czubek noża da się nieco wygiąć kombinerkami. Jeżeli nie , i od razu pęknie, to poszukać innego noża. Nie może być za twardy. Obrys i wpust na oś wyciąć przy pomocy "gumówki" , dopiłować wpust na oś pilnikami z diamentowym nasypem (trochę też zapiłować przód i tył osi steru w obrębie wpustu w sterze ). Powierzchnię wokół wpustu na ster dokładnie oszlifować papierem ściernym. Ster z osią polutować na cynę ( może być tinol z kalafonią) po uprzednim posmarowaniu powierzchni lutowanej płynem do lutowania AMASAN ZWN. Co prawda jest on przeznaczony do lutowania rynien i blach cynkowanych, ale do nierdzewki nadaje się również, jak i do mosiądzów i brązów, jest do tego o niebo lepszy, niż kalafonia. Opiłować w/g uznania i gotowe.
  19. Głównie chodzi o utrzymanie kształtu na siłę.
  20. W moich łódkach, ( i nie tylko w moich) po biegu pakiet jest tak gorący, że nie da się go utrzymać w dłoni i ma oczywistą chęć napuchnąć. Dlatego zakuty jest w blachę alu 1 mm wygiętą w ceownik i owinięty taśmą zbrojoną włóknem szklanym. Takie rozwiązanie nie utrudnia mu oddawania ciepła, wręcz przeciwnie, o ileś tam zwiększa jego pojemność cieplną. Ma to jednak taką wadę, że waży kilkadziesiąt gramów. Daje to szansę na przepływanie całego sezonu na jednym komplecie akumulatorów. Ale tylko szansę, bo nadal trzeba uważać, aby go nie rozładować zbyt głęboko.
  21. Podam Ci wymiary, będziesz mógł porównać do swego rysunku. Od pawęży : Oś steru 55 mm Koniec wału 145 mm Wręga silnikowa 370 mm Długość całkowita 630 mm. Położenie środka ciężkości wyjdzie w pływaniu. Wał giętki, bo chcę, aby wektor siły ciągu był skierowany poziomo, bez składowej pionowej, wypychającej model z wody. Przy okazji wałek giętki wymaga większego kąta mocowania silnika, więc przejście pochwy wału przez dno wypada dalej od pawęży, co daje więcej miejsca na akumulatory. Przesuwając je w tył i przód będę miał możliwość zmiany położenia środka ciężkości w szerokich granicach.
  22. Owszem, jest grupa silników z wirnikami wykonanymi z prostokątnych magnesów klejonych na obwodzie wirnika, z ograniczeniami dopuszczalnych prędkości obrotowych, ale wystarczy ich nie kupować i po kłopocie. Jest dziś mnóstwo silników, zwłaszcza innrunerów ( ale outrunnerów także), które dopuszczają ogromne prędkości obrotowe bez żadnych ograniczeń ze strony producenta , jeśli chodzi o obecność obciążenia. Już nie wspomnę o Lehnerach czy innych drogich ( i dobrych) motorach używanych na przykład w modelach klas SAW, gdzie obliczeniowe prędkości znacznie przekraczają 60000 obr/min. Czy o tanich silnikach DR MAD TRUST, stosowanych głównie w napędach wentylatorowych modeli latających, i wielu wielu innych marek. Jeśli producent dla silnika o kV 2600 dopuszcza zasilanie silnika z aku 6S , to oznacza to mniej więcej tyle, że gwarantuje poprawną pracę silnika przy prędkości obrotowej 62000 obr/min. To pierwszy przykład z brzegu, http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__39829__Dr_Mad_Thrust_Series_Motor_B2970_2600kv_for_70mm_EDF_6S.html , Nad czym tu się zastanawiać? Zresztą nie wyobrażam sobie, aby przed zamontowaniem silnika do modelu, nie dać mu w palnik ile fabryka dała bez obciążenia. I tak też robię z każdym silnikiem do swoich modeli. Bo wolę , żeby silnik rozleciał mi się na stole, niż w modelu będącym akurat na środku jeziora, gdy woda ma kilka stopni celsjusza i nie bardzo sprzyja pływaniu wpław po łódeczkę. Awarie typu urwanie wału czy poluzowanie się sprzęgła w modelach pływający to norma, i raczej nie powoduje to zniszczeń w motorkach, pomimo tego, że reakcja na takie zjawisko nie jest natychmiastowa, i silnik potrafi pokręcić się na full na luzie przez kilka ładnych sekund. Ale oczywiście obowiązku takiego sprawdzania silników nie ma, i każdy może robić po swojemu. Byle by nie tworzyć kolejnych, niczym nie uzasadnionych mitów. Pozdrawiam.
  23. Dzięki, teraz zostało nauczyć to pływać, ale to zapewne nie prędko.
  24. Żeby z A-speców wyciągnąć to, co się da, w dłuższym terminie, należy zapewnić im niemożność spuchnięcia. Do tego służy zakuwanie ich w blachy alu. Ale to taka oczywista oczywistość, że po prostu nie ma o czym gadać.
  25. Jak by nie patrzeć, w takich brylach nikt wtedy nie strzelał...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.