Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. T14 SG po 8 miesiącach eksploatacji. Ani się obejrzałem jak strzeliło 8 miesięcy. W tym roku eksploatowałem nadajnik wyjątkowo intensywnie głownie na 14 kanałowym i 7 kanałowych odbiornikach FASST. Nie mam w zasadzie żadnych zastrzeżeń jeżeli chodzi o funkcjonowanie sprzętu jako całości. Jest ok. Co mnie jednak denerwuje to dotykowe kółko wyboru menu. W zamyśle producenta bardzo fajna rzecz, wszystko zintegrowane w jednym dotykowym panelu i przez to nadajnik wygląda elegancko. Jednak podczas używania jest często denerwujące. Domyślam się, że jest to zespół przycisków pojemnościowych (reagujących na zmianę pojemności ew.oporności przy dotknięciu palcem) i rzecz w tym, że jest nieprecyzyjny (albo za łatwo albo za leniwie reaguje na polecenia, czasami trzeba dotykać kilka razy to samo pole aby wywołać zamierzony efekt. To jest element do dopracowania myślę że softwerowo. Ostatnio oglądałem nadajnik JR, tam sama precyzja wyboru menu jest bezbłędna choć rozwiązana tradycyjnie na klikierze.
  2. A oto kolejna próbka filmowania kamerą HD modelu w locie. Samolot filmowany to biała Wilga1.0 m kolegi Marka - bardzo ładnie wykonana makieta. Prząśniczka w roli filmowca. Okazuje się, że wcale nie tak łatwo jest trafić nawet szeroko-kątną kamerą w mały zwinny model. Wymaga to zgrania pilotów, a więc następne kolejne próby przed nami. W dodatku biały model często wtapia się w tło nieba. Z lotu trwającego prawie 10 minut udało mi się się wykroić zaledwie 2 minuty. http://youtu.be/xGl8ZqnwEU4
  3. Ja ładuję dokładnie tak jak napisałeś.
  4. Stara prawda i ciągle aktualna: żeby przewieźć taczką trzeba najpierw ją - załadować Ale myślę że regulator to już masz przegrzany - to tylko kwestia czasu kiedy się odezwie.
  5. Może któryś z Kolegów podpowie mi które z budżetowych regulatorów obsługują pakiety LiFe ?
  6. Z opisanych objawów wynika, że przegrzałeś regulator - mógł też sam paść z powodu wadliwej jakości. Jeżeli zajmujesz się elektrykami dobrze mieć odpowiedni amperomierz. Silnik regulator można łatwo uszkodzić dając za duże śmigło - czyli za duży prąd. W silniku mogą się wtedy odklejać magnesy lub zacierać od temperatury łożyska a przegrzany regulator często dostaje "czkawki" włącza się i wyłącza lub niepotrzebnie obcina moc - jest do wymiany. Dobrą praktyką jest kupować regulator mocniejszy niż to wynika z potrzeb szczególnie gdy jest on zaopatrzony w zintegrowany BEC, który jest źródłem dość sporego dodatkowego ciepła. Pakiety (oczywiście naładowane ) szwankują raczej na ostatnim miejscu, ale też jedna czy druga słaba cela może dawać podobne objawy - spadek napięcia silnik staje, napięcie rośnie więc silnik rusza jak rusza to napięcie znowu spada itd. To parę myśli z własnych doświadczeń
  7. Nowy film z wczorajszych lotów z kamerą Quvermax Active Cam 2 na pokładzie. http://youtu.be/qHy0x6rWghQ
  8. Pioterek

    Modele Pioterka

    Prząśniczka dostała kamerę do filmowania z powietrza. Link do filmu do opisu: http://pfmrc.eu/inde...m/page__st__160 #171
  9. Ja także zastosowałem tę kamerę w modelu mojej Prząśniczki J1-M. Opis i film z kamery pod adresem: http://pfmrc.eu/inde...m/page__st__160 #171
  10. A oto zdjęcia mocowania kamery na modelu: Mocowanie bazowane jest na rurach wzmacniających. Takie mocowanie (położenie) prawie wcale nie zaburza położenia środka ciężkości modelu. Element mocujący kamerę z widocznymi gąbkami wytłumiającymi drgania. Kamera zamocowana na modelu. Stabilnie i pewnie, jest możliwość regulacji pochylenia we wszystkich kierunkach. Można mocować różne typy kamer. Łatwo i szybko można zdjąć całość po nakręceniu filmu.
  11. Zamieszczam pierwszy film "z lotu ptaka" zrobiony kamerą Quwermax kupioną w markecie Real i opisaną też i na tym forum http://pfmrc.eu/index.php?/topic/38372-kamerka-z-reala/. Zamocowanie kamery na dachu kabiny Prząśniczki stąd widać fragment kabiny . Ćwiczyłem dzisiaj zamocowanie i tłumienie drgań. Oceńcie sami. Zdjęcie mocowania załączę jutro, bo dzisiaj jeszcze to wersja robocza i nie ładnie wygląda - ale chyba działa dobrze. Rozdzielczość 720p. Niestety film po umieszczeniu na Youtube stracił na jakości w oryginale jest dużo lepszy.
  12. Typ pakietu nie ma nic do silnika - silnik potrzebuje napięcia. To regulator jest ważny. LiPol to ok 100 ładowań i trzeba odczekać żeby się wystudził przed następnym ładowaniami bo inaczej Ci spuchnie. Przelicz sobie 1 pakiet LiFe ma żywotność 10 pakietów LiPol - wychodzi niezła suma. Regiel możesz kupić tani jeżeli da mu się wyłączyć funkcje odcinania napięcia od silnika wogule. Wtedy latasz na konkretny czas i własne ryzyko. Inaczej regulator będzie Ci odcinał napięcie za wcześnie przy 9 V lub 12 V (zamiast 8V) w zależności czy regulator sam przyjmie, że pakiet jest LiPol 3S lub 4S. LiFe jest nowocześniejszym akumulatorem (co prawda nieco cięższym) stąd nie wszyscy producenci regulatorów za nim nadążają. W modelach mających niedoważenie na nos (np modele historyczne, dwupłaty) taki cięższy pakiet to wielka zaleta - nie trzeba dokładać balastu. Wicherek jest też takim przykładem. Koledzy budujący PZL 11 narzekają na niedoważenie tego modelu na przód i zmuszeni są dokładać balast, a w wersji EP to świetny model właśnie na pakiety LiFe. Ten model poniżej był opisywany w RC Przeglądzie Modelarskim, gdzie przy pakiecie LiPol z racji krótkiego przodu miał problem z wyważeniem, dlatego dodano na jego nosie sporo ołowiu. Ja mądrzejszy już o te doświadczenia dałem większy (cięższy silnik) i akumulatory LiFe i wyważenie jest poprawne a napęd modelu długowieczny. Pakiet 4x LiFe 2300 mAh to odpowiednik pakietu LiPol 3S 2300 mAh. Koszt takiego pakietu LiFe (z usługą pakietyzacji) to ok. 200-250 zł ale potem już latamy i latamy 1000 razy
  13. LiFe nie około 4000mAh tylko 2300mAh to jest jednostka (ogniwo), które się łączy w pakiety (łączenie jest to usługą) czyli 4x2300 mAh i x2 w sumie 8 ogniw - dobrze mieszczą się w kadłubie Wicherka na szerokość a na długość po jego wydłużeniu nosa. I regulator musi mieć możliwość programowania napięcia odcięcia na 8.0 V lub fabrycznie ustawiany na LiFe
  14. Wicherek 25-M jest sumą różnych modyfikacji, które tylko w komplecie dają taki a nie inny pozytywny efekt. Jeżeli te modyfikacje będziesz kolejno pomijał, to otrzymasz model o pogorszonych odpowiednio własnościach lotnych, a waga 2kg sugeruje, że będziesz chyba zmieniać konstrukcję. LiFe dlatego, że można ładować je co najmniej 1000 razy, szybko i wysokim prądem a wyższy ciężar akumulatora sprzyja dodatkowo wyważeniu modelu (przy zachowaniu tradycyjnej konstrukcji) . Waga Wicherka 2,88kg staje się jego dużą zaletą, gdy lata się na wietrze. Normalnie model tej wagi nie czuje dla modelu 1,7m to wcale nie jest duża waga. Możesz wybrać inny silnik i regulator (tylko żeby obsługiwał LiFe) - o podobnych parametrach. Zrobisz jak będziesz uważał - naturą ludzką jest odkrywać na nowo dawno odkryte
  15. Jeżeli budujesz Wicherka 25-M to w nim jest następujący napęd: silnik Robbe 4250/05 1000KV /1380W regulator Robbe BL-Contrtol 960-6 60A śmigło APC 12x6, pakiet LiFe 2x 4S 2300 mAh połączone równolegle lub zbudowane jako jeden pakiet tak aby pojemność była 4600 mAh
  16. Rozpocząłem budowę gimbala dwuosiowego dla kamery pokładowej Prząśniczki. Konstrukcja oparta będzie o gotowy zakupiony moduł:
  17. Prząśniczka gościła dzisiaj na pikniku modelarskim w Kraśniku. Było miło i ciekawie. Silny i porywisty wiatr w poprzek lotniska, więc trzeba było się wykazać. Model lądował "przy nodze" na paru metrach. Modele i modelka:
  18. Jedziemy z Wicherkiem do Kraśnika na piknik modelarski 10.08.2013 Początek imprezy: Modele i modelka Grzecznie w kolejce do startu - mocno wieje, mało chętnych Dawali nawet i dyplomy Było miło i ciekawie. Wiatr silny w poprzek lotniska trzeba było się trochę postarać. Zestaw elementów do Wicherka 25-M ciętych laserem można uzyskać pod adresem: http://www.rcszamotu...p?p=1_3_Kontakt
  19. Dziękuję Stanisławie za Twoją ocenę i opinię. Stawiasz poprzeczkę wysoko, pewnie słusznie. Koledzy na forum są na różnych etapach rozwoju i umiejętności modelarskich. Budowa makiet to najwyższy poziom modelarstwa, jeżeli chodzi o poświęcony czas, pieniądze i umiejętności latania szczególnie, bo makiety nie zawsze dobrze latają. Ale za to zawsze swoim wyglądem i lotem przyciągają rzesze kibiców. Zestaw KIT może być takim swoistym "łącznikiem" pomiędzy modelem ARF a pierwszym własnym zbudowanym całkiem od podstaw Ja do tej pory budowałem modele "użytkowe" jak to sobie umownie nazwałem, czyli modele zbliżone wyglądem do makiet (lub do jakiegoś wzoru) za to dobrze latające i spełniające moje dodatkowe wymagania. Zestawy KIT do takiego celu się świetnie nadają, bo można w nich po swojemu dokonywać zmian. Prząśniczka J1-M stała się tego doskonałym przykładem, choć wiem, że wśród "makieciarzy" może budzić mieszane uczucia w zakresie zgodności z oryginałem. Dla mnie najważniejsze jest że model dobrze lata i daje dużo przyjemności na lotnisku - po to go przecież zbudowałem. Pozdrawiam serdecznie Piotr
  20. Może skorzystaj z tego tematu - znajdziesz tam dużo odpowiedzi na swoje pytania: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/35718-zamiast-piperka-zrobmy-wicherka-25-ep/
  21. Czy opłaca się budować modele z zestawów KIT ? Patrząc na to z punktu widzenia tylko pieniędzy, zestaw KIT wyjdzie zawsze drożej niż odpowiadający mu Chiński zestaw ARF - oczywiście jeżeli taki jest dostępny. Trzeba pamiętać jednak, że niska cena jest bardzo często okupiona jakością wykonania modelu - z zewnątrz jest śliczniutki i kolorowy wewnątrz często złożony na "sucho" (konstrukcja polana po wierzchu klejem), że nie wspomnę o zdarzających takich kuriozalnych sprawach jak np. nośne dźwigary z balsy. Z kolei zestaw ARF dobrze wykonany i dobrej firmy - kosztuje odpowiednio. Wielu z nas kupuje też zestawy ARF po prostu z braku czasu na budowę modelu od podstaw. Budując własny model z KIT uzyskujemy pełną kontrolę nad wszystkimi fazami jego powstawania. Możemy dokonać własnych modyfikacji i wzmocnień konstrukcyjnych, wykonać starannie wszystkie połączenia klejone, wykonać model we własnym pokryciu barwnym i wyposażeniu (spersonifikować model) . Nie wspomnę już o poczuciu zadowolenia z tego, że zbudowany własnoręcznie model jest jedyny w swoim rodzaju a nie kolejną kopią fabryczną stojącą obok na lotnisku. Jednocześnie producent KIT, który model wcześniej skonstruował i "ulotnił" daje nam pewność, że model prawidłowo złożony będzie dobrze latał -tak przynajmniej powinno być w założeniu. Wykonanie własnego modelu doskonali też umiejętności modelarskie i pozwala na zdobycie wielu nowych doświadczeń. Bardzo cieszy mnie, że w Polsce coraz więcej osób i firm zaczyna produkować zestawy KIT modeli, często wyjątkowych w swoim rodzaju. Dlatego jeżeli jest okazja, warto zastanowić się, czy kupić kolejny model ARF czy może zbudować własny, niepowtarzalny z zestawu KIT popierając przy okazji produkt rodzimego pochodzenia. Inną sprawą jest, że z kolei nasi krajowi dostawcy KIT powinni trochę bardziej się postarać o swoich klientów zareklamować i wypromować odpowiednio swój produkt a nie narzekać głównie mały zbyt. Myślę (obserwując nasze forum), że na dobrą jakość, dobrze latającego i atrakcyjnego modelu znajdą się zawsze chętni. Dojście do takich wniosków zajęło mi 4 lata, po ok. 10 kupionych modeli ARF A co o tym sądzą Koledzy na forum ?
  22. Balsa i sklejka - dobry jest Wikol - jest taka odmiana szybkoschnąca nazywa się Speed Bond. Do mocnych połączeń Epidian 55 dobrze wsiąka w materiał i w ciągu 2 godzin można już obrabiać. Z elektronarzędzi będzie Ci bardzo przydatna szlifierka taśmowa do płaszczyzn. I dla Twojego Taty Wicherek 25-M też będzie dobry - taki to uniwersalny model i międzypokoleniowy - do wspólnego latania rodzinnego. Ja budowałem swojego pierwszego Wicherka także z moim Ojcem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.