Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. Za rurą można dać wzmocnienia

    dramatyzujesz, powiedzial bym ze jest to szeroko i z powodzeniem stosowana metoda klejenia skrzydel, owszem spoina jest krucha ale balsa w kontakcie z CA sie bardzo umacnia, mam kilka sklejonych tak skrzydel i nic sie z nimi nie dzieje (niemilego)

    Ja węzły konstrukcyjne kleiłem żywicą, cjak jest dobry do do połączeń balsa-balsa i dużych powierzchni styku. Cjak dobrze się też nadaje do zczepienia elementów punktowo przed właściwym klejeniem.

  2. Tak jak pisałem wcześniej kryć będę papierem japońskim a nie folią :P

     

    lepszym rozwiązaniem (Tak zrobię) byłoby wklejenie balsy między dźwigary tworząc coś z rodzaju dwuteownika, pamiętając o słojach ułożonych prostopadle do listew

    Między dźwigarami wlejona jest rura bagnetu nie trzeba tam już wzmocnień.
  3. Znalazłem informację o sprzedaży modelu PZL P.11 Kolegi Emhyrion. Budowaliśmy nasze modele w jednym czasie, ale z innymi założeniami - szkoda że Kolega Paweł się "poddał", liczyłem na jakieś porównanie modeli.

     

    Cytat z ogłoszenia: "Model przygotowałem do latania na dwóch pakietach 4s spiętych do 8s. W komorach mieszczą się pakiety 3300, 3600 i niektóre 4200. Innych nie sprawdzałem... "

     

    W moim przyjętym rozwiązaniu do modelu można wstawić pakiety do 5000 mAh, a przyjętym standardem są pakiety 4500 mAh - to duża różnica w czasie lotu. Treść ogłoszenia sugeruje, że w przypadku zaproponowanego przez Kolegę rozwiązania wkładania pakietów od góry poprzez skrzydła, wynikły jednak pewne ograniczenia w wielkości pakietów.

  4. Dzisiaj PZL P.24 "Puławski" spełnił pierwszy raz swoją rolę dydaktyczną w szkole podstawowej im.  "Dywizjinu 301" k. Lublina . Zostaliśmy tam zaproszeni z Kolegą Pietką do zaprezentowania modeli.

    PZL wzbudził zainteresowanie zaproszonych weteranów wojskowych i uczniów szkoły. Miło było odpowiadać na pytania małych ciekawskich - może w przyszłości sławnych lotników. :)

    Wobec braku możliwości wykonania lotów na boisku szkoły, pokazałem film z lotów PZL-a.

     

    Nie raz niosąc na swoim osiedlu model do samochodu, jestem pytany przez młodzież  "Proszę Pana a ile to kosztuje ?" i jest to w zasadzie jedyna informacja,  która interesuje tych młodych ludzi - tak jakby wszystko było tylko kwestią ceny. Dzisiaj na spotkaniu w małej gminnej szkole, dzieci były zafascynowane naszymi modelami, pytały dużo, interesowały się jak model działa, jak długo trzeba go robić i były nawet trochę rozczarowane, że nie mogą zobaczyć jak latają modele. Było też oczywiście też pytanie o cenę ale  przy okazji i nie najważniejsze. Widać, że dzieci miały dużą frajdę a nasze przybycie było to dla nich ważnym wydarzeniem. 

     

     

     

    post-5634-0-52439500-1399641808_thumb.jpg

     

    post-5634-0-86008400-1399641809_thumb.jpg

     

    post-5634-0-38302200-1399641811_thumb.jpg

     

    post-5634-0-10613400-1402644884_thumb.jpg

     

    post-5634-0-01637300-1399641812_thumb.jpg

     

     

    Niektóre zdjęcia są oczywiście częściowo  pozowane, bo trudno odpowiadać na pytania będąc otoczonym przez gromadkę ciekawych uczniów i jednocześnie robić zdjęcia. 

     

    W sumie było bardzo miło.  :)

  5. Zapowiedź:

     

    W majowym numerze Modelarza ukaże się pierwszy z 3 artykułów o modelu PZL P.24 EP "Puławski".

     

    Planowane treści artykułów:

     

    numer majowy - trochę historii, opis głównych cech i założeń przyjętych przy budowie modelu, jego wyposażenie, własności lotne

    numer czerwcowy - budowa modelu, powody i opis istotnych zmian i udoskonaleń przyjętych przy budowie 

    numer lipcowy - przygotowanie modelu do oblotu, oblot, podsumowanie. 

     

     

    post-5634-0-71211700-1399311381_thumb.jpg

  6. zgadzam sie poza kitami ktore w wyniku bledow projektowych zeby latac potrzebuje pol kilo olowiu na dziobie

    ja uwielbiam budowac ale dla wlasnego zdrowia psychicznego wolal bym unikac misji samobojczych

     

     

    "Pół kilo ołowiu na dziobie"  to jest to cecha wszystkich modeli historycznych z silnikami gwiazdowymi. Ale jak zauważyłeś w moim modelu nie musiałem używać ani grama ołowiu. :)

     

     

    A oto ciekawy przykład: Hawker Hurricane ARF Black Horse model świetnie latający i dobrej firmy, ale 2 kg balastu trzeba było wrzucić:

     

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/36057-hawker-hurricane-black-horse/page-2&do=findComment&comment=494833  p.#21

  7. Krzysztof, dmucham na zimne. Pioterek pokazał jakie są różnice w pojemności z jednakowych pakietów.

    Ten model to będzie nie tylko hobby, ale również demonstrator pewnej technologii, więc chce go zrobić absolutnie bezpiecznie.

    Tu masz gotowy schemat łączenia dwu silników i pakietów:

     

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/3154-pod%C5%82%C4%85czenie-2-silnik%C3%B3w-3-fazowych-do-jednego-odbiornika/page-2    #37

    • Lubię to 1
  8. Piotr, tyle to wiem. Raczej mnie interesuje, czy są jakieś zaawansowane systemy "spinania" dwóch regulatorów, żeby np. jednakowo przymykały moc przy wyczerpaniu jednego z 2 pakietów. Zakładam 2 pakiety, osobny pakiet dla każdego silnika.

    Możesz wykorzystać takie urządzenie niezależnie na każdy silnik:

     

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41177-pzl-p-24-ep-z-modelesuchockipl/page-35 #688

  9. Cisza totalna wszyscy świetują ja też ale ja jutro wstawie fotki z ostatnich moich postepów wiem temat mało interesujacy bo to to szeroko opisywany model na forum a mój to tylko reaktywacja no coż dla mnie to i tak mnóstwo wrażeń i juz sie nie mogę doczekać oblotu , większość kolegów modelarzy mówi że ten model sam lata ale dla mnie to i tak dużo obaw bo to SC itd. Całe szczęście że mam takich kolegów którzy sprzyjają takim mało doświadczonym jak ja.attachicon.gif20140420_163840.jpg

     

    a nawet dziś sie udało pokazać prace przy skrzydełku , zostalo jeszcze serwa zmontować wyważyć i w górę

     

    Już się nie mogę doczekać oblotu  :)

  10. To ciekawe, co mówisz. Przeczytałem wszystkie dyskusje na forum i Mode2 jest zwykle niepoważane. 

     

    Ja długo kombinowałem, które mode wybrać, zdecydowałem się na Mode2, dla mnie jako byłego pilota najbardziej intuicyjne. 

     

    Minusem jest wyrzut modelu z ręki, jestem praworęczny ;-)

    Ja też jestem praworęczny w małym oblatanym modelu to nie przeszkadza w większym potrzebne jest podwozie. A dyskusje o mode jak to na forum często bywa :-)

  11. Piotr, zmienię pakiet na 4S. Taki ciąg jak teraz wychodzi jest dla Wicherka bez sensu :-) Pakiet 5S zostawię dla nowego modelu.

    Na 4S będę miał 0.9:1.

     

    Kontroluję SC na bieżąco. Odchudziłem statecznik poziomy, wyciąłem LEDy ogonowe, na razie jestem na granicy. Ale coś czuje, że po oklejeniu belki ogonowej braknie mi paru gramów z przodu. Cały czas rozważam Twój patent z przedłużeniem dziobu, nie zamykam sobie tej możliwości. Jeśli będę musiał ciąć, to trudno.

    Pakiety LiFe są dobrym rozwiązaniem na wyważenie modelu.

  12. Czekam na śmigło, to na zdjęciu jest tymczasowe.

    Planowane docelowe to trzyłopatowe 12x7, silnik Turnigy Aerodrive 4260 600kV, pakiet 5S 5000 mAh.  Stosunek ciąg/waga 1.4/1.0. Będzie rakieta.

    Pioterek mnie podpuścił, żeby jednak akrobata z niego zrobić ;-)

    I dobrze się stało :-) , ale napęd doreguluj tak żeby ciąg/waga był ok. 0,9 bo model będzie nienaturalnie latał.

  13. Własne patenty dobra rzecz, każdy ma swoje ulubione techniki i przemyślenia, ale jednak kit powienien umożliwiać zbudowanie poprawnie latającego modelu, a to czy go ktoś będzie chciał ulepszać to już indywidualna sprawa.

    Tak jak pewnie czytałeś w Modelarzu przy okazji Prząśniczki, KIT kitowi nie równy. Może być to sama tylko wycinanka, albo rozbudowany zestaw ze wszystkimi potrzebnymi detalami i dokładną instrukcją montażu jak robi to np SIG za odpowiednie pieniądze. Co do wycinanki PZL mam tylko jedną poważną uwagę - nie zaznaczony w planach GP. Reszta mnie nie zaskoczyła.

  14. obawiam sie czego innego; skoro model nieskonczony to znaczy ze masz szanse dostac jeden z pierwszych egzemplarzy i zmagac sie z chorobami wieku dziecinnego... cena jest powiedzial bym za "dorobiony" kit.

     

     

    W moim PZL mimo, że model skończony projektowo wprowadziłem blisko 30 zmian i ulepszeń konstrukcyjnych. Jeżeli chodzi o PZL to taki mamy rynek, były różne próby zrobienia KIT przez Kolegów z forum, ale bez sukcesu (chyba że coś się zmieniło). Poza tym jeżeli chodzi o ew. błędy z winy projektu J.Suchockiego reaguje bardzo pozytywnienie i dość szybko. 

     

    KIT jest zawsze tylko bazą na dobry model.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.