Czarku i koledzy ,przypomnę jeszcze raz bo może nie wszyscy sledzą post po poscie.Silnik był umyty i sprawdzona szczelność zaworow jak miałem głowice zdiętą i zalana była naftą.Wynik wypadl pozytywnie.Według mnie puszcza na pierscieniu.Ale jak podleje to tak kopie dostajac kompresj ze aż lapka boli.Natomiast jak kręce powoli śmiglem to przy sowie sprężania puszcza-wyczuwalna lekka kompresja po czym znika.Myślę ze na zamku,albo trafiłem felerny egzemplarz,ktory sie jeszcze nie dotarł a już sie kończy.Mam os-a 40fs z takim samym resursem (kupilem oba razem nowe)i docieralem tak samo i tyle samo czasu ale oesa cięzko przeżucić przez kompresje a ten farfoclowaty