



-
Postów
6 843 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
86
Treść opublikowana przez Shock
-
Jak tu latać na płaskim ?
-
Witaj na forum Niebawem bo w sobotę w twojej okolicy czyli Bobrownikach będzie spory piknik modelarski-zapraszamy,nauczymy latać.
-
Dawno nie lataliśmy w górach ... ale dzisiaj powiało i na Matysce coś tam można było polatać. Oczywiście z przygodami,Marcin zgubił piastę z łopatkami a mi na koniec latania wysunęły się przewody z regulatora . Mieliśmy naturalny "balast" w postaci mojej żonki ale to ona znalazła wśród krzaczorów piastę ze śmigłem .
-
Marek,pozwolę sobie napisać iż dzięki mojemu drogocennemu intelektowi za czasów świetności lotniska w Bojszowach zdobyłem kilka medali,dyplomów, ba -nawet współprowadziłem jeden z ostatnich pikników /zawodów...W Bojszowach poznałem wielu świetnych ludzi z którymi do tej pory mam kontakt ,latam z nimi.Lotnisko w Bojszowach kiedyś żyło, będąc jednym z większych ,lepiej zorganizowanych i chętnie odwiedzanych lotnisk.Ale Ty to pewnie wiesz lub nie ... Tak było kiedyś ,obecnie w zasadzie od kilku lat lotniskowe kwasy,dyktatura nazwijmy kulturalnie zarządcy -czytaj "dziadka" spowodowały że ludzie odsunęli się od tego miejsca ,pozostała żałosna namiastka lotniska na którym lata kilka osób śmiesznymi modelami ... To nie jest tak że lotnisko tworzy infrastruktura,nasypane linie ,wykopany stawek czy wiata na deszcz.Lotnisko tworzą modelarze !! a jeśli ich brak to lotniska po prostu nie ma ! Jeśli brak jest u was przyjaznej im atmosfery,gość "dziadek" szaleje z ustawianiem,przestawianiem,ograniczeniami,wulgaryzmami to czas pokazał że jesteście sami,nikt tam nie ma ochoty jechać,jesteście na językach,jesteście wyśmiewani... Szkoda ,to lotnisko z dużym potencjałem ,obecnie szeroko omijane przez większą cześć modelarzy. Jeśli nie zmieni się tam zarządzanie ,"dziadek" nie odejdzie na lotniskową emeryturę ,nie przejmie tego lotniska ktoś kto jest "na czasie ",młody ,nie znikną tam wewnętrzne kwasy to będzie jak jest .Życzę aby się to zmieniło,chętnie tam sam zajadę znowu ,pewnie i nie tylko ja. Z sentymentem i miło wspominam dawne pikniki. Irytujący jest fakt iż zapraszacie na zawody na dwa dnie przed nimi..na dodatek w czasie niedalekiego ,dużego pikniku w tym terminie. Ktoś kto to ustala jest niespełna rozumu lub specjalnie tak robi aby większość modelarzy nie dotarła..przykre ale pokazuje jakie u was panują zasady ,reguły . I nie róbcie dobrej miny do złej gry ,opinia na temat lotniska w Bojszowach jest jak jest i trzeba czasu ,chęci aby to odwrócić. Sugeruję hodowlę złotych rybek w stawku,jak dorosną i jedną złapiecie i będzie miała spełnić 3 życzenia to na pierwsze poproście aby wrócili modelarze ,na drugie aby dziadek odszedł na emeryturę a trzecie wymyślcie sobie sami...
-
Wg producenta na pewno http://wistmodel.republika.pl/Relax.html
-
Mirek luzik ... Dajcie więcej filmików,może wytnijcie tylko komentarze . Szczególnie fajny jest film z lądowania Leszka z półobrotu na niewidocznym palu od ogrodzenia (pod prądem )
-
Oni tak mają jak nie w piknik na Żarze tak w jakimś innym kolidującym terminie.. A w ogóle to lotnisko tam funkcjonuje ? ponoć rok temu na "zawodach " było 4-6 osób ? Szkoda że to lotnisko umarło...za sprawą takiego jednego "szefa" .
-
Oczywiście że spoko, nie traktuję tego jak boksowanie tylko wymianę ciekawych poglądów,spostrzeżeń . Dodam jeszcze a'propo modelu 2 kg że mieliśmy przecież wyczynowy model Konrada -Relaxa który waży pod 2 kg i jest termikiem i on również w tamtych warunkach nie wykazywał chęci do latania bez silnika.Wcale jakoś nie chciał latać dłużej jak Toxy,Respect czy Blade XL czy Antares. I tu dalsze spostrzeżenie że mieliśmy 2 modele z firmy którą tu zganiono..Blada i Antaresa i one w tych Alpach latały całkiem przyzwoicie ! wcale nie odstając rażąco od naszych modeli .Głównym ograniczeniem w lataniu były obawy o poskładanie ich w czasie ostrych zakrętów,zejść itp.Wiadomo ,pewne różnice widać gołym okiem i znane są ogólne fakty na temat modeli z mawi ale to nie czas i miejsce na pastwienie się nad nimi -jaka kasa taki model... Oczywiście nie wnikamy tu w umiejętności,doświadczenie,obycie w lataniu, bo masz rację ,w takich górach byliśmy pierwszy raz . O w/w modelach napisałem a'la bo były to na pewno modele klasy DLG/F5J jednak nie znam się dobitnie na nich , nie wiedziałem nazw czy też faktu czy są to wyczynowe modele czy jakieś z niskiej półki modele z tych klas .
-
Tomek ,szaleńczych różnic w lataniu nie ma aczkolwiek pewne spostrzeżenia są . Pierwszą rzeczą która Nas zaskoczyła to pułap chmur. Na tej wysokości na której przebywaliśmy były one (niektóre) na równi z nami. Bez problemu można było w taką chmurę wlecieć ale nikt się nie odważył ... .Tworzyły się one szybko i równie szybko oddalały. Kolejną rzeczą były starty bez silników.Rzucenie modelu w dolinę ,szczególnie w tej drugiej miejscówce przy nachyleniu stoku blisko 40 stopni trochę było emocjonujące.Model odlatywał dość szybko,nabierał wysokości i tylko odwaga ,umiejętności konkretnej osoby decydowały o pierwszym zakręcie do zbocza.Niby nic ale na tle takiej przestrzeni,doliny, model dość szybko stawał się mały mimo lotu na poziomie wzroku.Lądowanie to też ciekawa sprawa .Nie było wiatru więc techniki dowolne-lądowanie pod stok z końcowym zadarciem modelu,z boku zbocza .Nie ukrywam iż pobyt wakacyjny nad morzem i porady ludzi z którym lataliśmy dużo pomogły w lądowaniach. Oczywiście były problemy z oceną wysokości,podejścia do stoku czy łagodnego przyziemienia.Cóż ,nie obyło się bez symbolicznych strat,otarć,cyrkli,wbić w ziemię . Mimo ogromnych przestrzeni, latanie blisko "krawędzi" było obarczone możliwością zahaczenia o poniższe dachy domków, czubki drzew czy pali ogrodzeniowych gdzie wypasano owce ale trzeba było mocno się starać aby w nie trafić ,co i też się udało ... . Ogólnie bardzo przyjemne,relaksacyjne latanie na tle niesamowitych widoków . Jurek,może masz rację a może i nie z tym lataniem 2 kg modelem w warunkach jakich byliśmy. Ja twierdzę że nie miałbyś szans na utrzymanie się dłuższej chwili w powietrzu. Pewien modelarz rzucał coś a'la model DLG i robił kilka kółek i siadał.Kolejny, modelem a'la F5J kilkukrotnie walczył ,krążył jednak i tak ostatecznie wyciągał się na silniku.Owszem dało się trochę pobujać na termice ale bez silnika byś nie dotarł tam gdzie coś nosiło.Tak wiec jak piszesz w swoim poście (szokującym pozytywnie z punktu widzenia jak nas nieraz gnębisz ) w górach jest mocno zmiennie i wiatr jest mocno kapryśny . Niestety my nie doświadczyliśmy ani jednego większego podmuchu a szkoda bo spodobało się nam ,mnie i Marcinowi latanie typowo zboczowe,reszta towarzystwa też była mocno napalona na naukę typowego f3f.
-
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
Shock odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
No to poleciał czy nie ? Prawie, tzn ??? -
A tak w ogóle, to jak ktoś ma jakiś ciekawy namiar na podobną miejscówkę,w zasadzie miejsce do typowego polatania na zboczu i z pewnym wiatrem to pisać śmiało . Chętni na wypad są. Nieśmiało zaczynamy zerkać w niedalekie miejsce (ok. 200 km ) czyli https://pl.wikipedia.org/wiki/Donovaly Wie ktoś coś ,dojazd,warunki ,warto ?
-
Michal z Niemiec - powitanie
Shock odpowiedział(a) na Michal C temat w REGULAMIN FORUM oraz powitalnia
Witaj na forum . -
Już lepiej .Edytuj tylko miejscowość. Witaj na forum .
-
Zerknij w regulamin . Napisz coś więcej...
-
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
Shock odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Ciężkie to F3F ,nie dość że trzeba szybko latać to jeszcze na hura składać modele... -
Ja dorzucam kilka fotek jak i 2 filmiki naziemne . Dla informacji ogólnej dodam iż miejscówka jest znakomita zarówno pod względem modelarskim jak i turystycznym. Znakomite widoki,pensjonat o wysokim standardzie,raj dla modelarzy,narciarzy. Co prawda nie udało nam się polatać typowo F3F a to ze względu na zerowy wiatr który w kilkusekundowych porywach miał max 2,5 m/s Ale od czego silniki i termika . Praktycznie 99% latających tam innych modelarzy było motoszybowcami więc nie odstawaliśmy . Bez napędu można było sobie porzucać kamieniami...(to info dla Jurka -jakbyś puścił swojego frycka to za dwa dni wróciłbyś z nim doliny ) Zainteresowani wyjazdem i pobytem muszą uzbroić się w cierpliwość ,rezerwacje pokoi w terminie od maja do września są do 2020 roku.. Pozostaje wstrzelenie się w termin okazyjny ,kogoś rezygnację. Z polski jest kawał drogi ,z Kęt 860 km w jedną stronę... A warto,naprawdę warto .My to zrobiliśmy !!
-
Na daną chwilę ,po przejechanych 1740 kilometrach napiszę tylko że warto było :D :D. Jakieś foto,wrażenia może jutro .
-
Skąd ta pewność że większość ma problemy ?? Rozwiń trochę swoje powitanie ...
-
Cudo ,zarówno silnik jak i odnowiony model . Pozwoliłem sobie na wrzucenie filmu z pracy tego silnika ...
- 103 odpowiedzi
-
- 4
-
-
13-14.08.2016 Piknik Modelarski Kraśnik
Shock odpowiedział(a) na darkarll temat w Imprezy modelarskie
Było nieźle . Kawał drogi, ale warto było zrobić sobie wycieczkę (700 km w obie strony ) zakończoną mandatem u progu domu . Jak to piknik -od "kretów' po znakomitą akrobację,holowania,doborowe towarzystwo,nowe kontaky .Ciekawe lotnisko,niełatwe z początku dla nowych (drzewa na podejściu ). -
Witaj na forum
-
W jakiej kategorii ?
-
kupiłem model szybowca jakie baterie albo pakiet kupic do niego?
Shock odpowiedział(a) na piter29bielsko temat w Od czego zacząć??
Sklep pana Leszka raczej nie istnieje stacjonarnie w Andrychowie ... -
Sbach 342 lub Extra 300S
Shock odpowiedział(a) na yarecki61 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
A jak tam ,planujesz jakieś docieranie ,na stanowisku ,w modelu ? -
Sbach 342 lub Extra 300S
Shock odpowiedział(a) na yarecki61 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Fabrycznie skręcony silnik zostaw w spokoju ,mocowanie silnika na szpilkach jak najbardziej a nawet wskazane na kleju.