Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Witam po przerwie

    Nadal jestem zachwycony Stingerem, a sądząc po tym że w ulubionym azjatyckim sklepie pod wszystkimi wersjami modelu (wyposażenia i koloru) widnieje backorder, to chyba nie tylko ja.

    Obiecuję, że może w weekend wreszcie nakręcę film, wstępnie umówiłem się na latanie z kumplem, będzie więc miał kto kręcić.

    Po ostatnim locie zacząłem się zastanawiać, czyby nie kupić gołego modelu i wstawić mocniejszy silnik na 4s, jak opisują w RcGroups.

    Tak mi się nasunęła taka refleksja, stingerek w lekkim przechyle widziany pod kątem od dołu nieco przypomina F105 Thunderchief`a, aczkolwiek może to tylko wyobrażenie wynikające z czytanej ostatnio świetnej książki "Scream of Eagles" o pilotach marynarki w czasach sprzed i Wietnamu i powstaniu planu treningowego Top Gun, super lektura polecam.

    Pozdrawiam

    Viper

     

    P.S. Co do pytania o akumulator, to odpowiedź jest w początku postu, pisałem że latam na setupie fabrycznym, czyli 3s.

  2. A nie prościej na początek kupić ładnie latającego gotowca, nauczyć się latać edf-em, przeanalizować jak to działa, ewentualnie potem wykonać upgrade i mając już wiedzę i umiejętności brać się za budowę samodzielnie, zwłaszcza że jak się podliczy koszty elementów kupowanych oddzielnie, to coś mam wrażenie że wyjdzie podobnie.

    A oszczędność czasu i nerwów nieporównywalna.

    Proponuję przejrzeć ofertę HobbyKing, ja zdecydowałem się na Stingera 64, zresztą jest na forum wątek, w którym parę słów a`propos tego modelu zamieściłem.

    Ale oczywiście każdy jest Panem swojego czasu i portfela :)

    Pozdrawiam

    Viper

  3. Witam

    Też jakiś czas temu zwróciłem uwagę na albatrosa, zwłaszcza że ostatnio pojawiły się dwa, jeden Parkzone z epp

     

    http://www.horizonhobby.com/products/albatros-d-va-wwi-pnp-PKZ5975

     

    i drugi konstrukcyjny z E Flite

     

    http://www.horizonhobby.co.uk/aeroonline/e2eflite/e2_efl4605/e2_albatros.html

     

    W obu przypadkach nie znalazłem sklepu z możliwością kupna od ręki, dostawa na wiosnę (maj, czy nawet czerwiec)

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  4. To musiało być niezłe spotkanie z ziemią.

    Ja ląduję na niezbyt równej trawce i nie miałem kłopotów (odpukać :D ), mimo że zbudowałem wersję light bez żadnych wzmocnień.

    Ewentualnie polecam lądowanie w stylu schodzenie windą, ten model pięknie to wykonuje i wtedy klapie się całym podłożem, a nie dziobem.

    A co do wzmocnień to oczywiście, cienka tkanina szklana lub węglowa + żywica lub nawet zwykła taśma przylepna z pewnością wzmocnią konstrukcję.

    Pozdrawiam

    Viper

  5. Fajnie to wyszło.

    Ja póki co robię drugą wersję light (bliźniaczą do pierwszej).

    Nie będę montował podwozia, do takich lekkich modeli myślę że to nie jest potrzebny gadżet, aczkolwiek to kwestia gustu.

    Chodzi mi też po głowie, aby zbudować ponownie wersję pancerną i wtedy porównam, który lepiej lata.

    Pozdrawiam

    Viper

  6. Tym co mnie urzekło w LR jest dostępność materiałów, łatwość budowania, fenomenalne własności lotne i ładny wygląd.

    Nie jestem przekonany czy takie poprawki mają sens, wydłużą tylko stopień komplikacji i czas budowy modelu, a nie do końca jestem przekonany, czy przełoży się to na aż tak znaczną o ile jakąkolwiek poprawę własności lotnych (fenomenalnych :D ), aczkolwiek będę obserwował postęp i trzymam kciuki za oblot.

     

    Po doświadczeniach z wersją pancerną i light, w tej chwili preferuję wersję light.

     

    Pozdrawiam

     

    Smok

  7. Nie mam absolutnie pojęcia, na RCGroups chyba podawali dane a`propos prędkości na setupie firmowym i na 4s, ale szczerze mówiąc nie pamiętam, a ja nie mam radaru by sprawdzić.

    Jedną z zalet (dla mnie) STINGERA jest dość duża elastyczność, potrafi pięknie szybować i latać dość dynamicznie, aczkolwiek wciąż staram się wyczuć turbinę, więc na szaleństwa przyjdzie jeszcze czas.

    W każdym razie pionowe wznoszenie z beczkami bardzo fajne :)

     

    Viper

  8. Dziś kolejny dzień latania.

    Modelik cudny, trochę wyostrzyłem w ustawieniach reakcję lotek i nadal lata bardzo przewidywalnie.

    Dodatkowo szybuje nawet lepiej niż mi się wydawało na starcie, tak sobie szybowałem tuż nad trawką, że przestrzeliłem łąkę i wylądowałem w polu obok, poza zakurzeniem, bez innych strat.

    Może w weekend o ile pogoda i czas dopisze postaram się z kimś umówić i poproszę o sesję video, wtedy zamieszczę relację.

     

    Generalnie coraz bardziej mi się odkurzacze podobają :lol:

     

    Viper

  9. :D Nie bardzo co było relacjonować.

    Jeszcze nie miałem modelu, który by się tak banalnie i łatwo składało, a załączona instrukcja zawiera dokładne fotki.

    Poza tym otworzyłem pudełko, aby tylko popatrzeć a w efekcie po chwili miałem zmontowany model :)

     

    P.S. Zapomniałem dodać, w zestawie jest nawet wkrętak z wymiennymi końcówkami.

     

    A tu link do RCGroups:

    http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1445001

  10. Witam

     

    Od pewnego już czasu przymierzałem się do odkurzacza, a jako że nie lubię modeli za szybkich, nie mam do dyspozycji gładkiego pasa i latam na łączce z raczej średnio równą nawierzchnią, wybór nie był taki znów łatwy.

    Zwrócił moją uwagę model Stingera z turbiną 64mm z pełnym wyposażeniem (turbina, silnik, wszystkie serwa, regulator), potrzeba jedynie własnego odbiornika, nadajnika i bateryjki.

    Link do sklepu i modelu:

     

    http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/%5F%5F18403%5F%5FStinger%5F64%5FEDF%5FSport%5FJet%5F700mm%5FBlue%5FEPO%5FPNF%5F.html

     

    Model występuje w dwóch wersjach kolorystycznych, biało niebieskiej i biało czerwonej.

    Po około 1,5 tygodniu od zamówienia model był u mnie, świetnie zapakowany w pudło styropianowe, wszystkie części dokładnie zamocowane.

    I gdy tylko otworzyłem pudełko buźka mi się uśmiechnęła, składanie modelu zajęło może z 8 minut, jeszcze nigdy nie złożyłem modelu bez użycia grama kleju, turbinę wciska się w wycięcie w piance, statecznik pionowy przykręca jedną śrubką do statecznika poziomego i razem wsuwa w rodzaj prowadnicy na kadłubie i dokręca 4 śrubkami, podobnie skrzydło dokręca 4 śrubkami. Wszystko pasuje idealnie, serwa (2) od steru wysokości łączy się zawartym w zestawie Y kablem, podobnie serwa lotek, kable od steru wysokości i kierunku przeprowadza się w rodzaju tunelu na grzbiecie kadłuba zakrywając go od góry fragmentem pianki z grzbietu kadłuba przyklejonej na taśmę przylepną.

    Wszystkie popychacze z wyjątkiem jednego od lewego steru wysokości miały odpowiednią długość, a ten jeden wystarczyło obrócić o pół obrotu, aby wszystko się zgadzało.

     

    Jedyny problem stanowiło wyważenie. W instrukcji zalecono bateryjkę 3s 1600mAh, aczkolwiek na RCgroups jest pokaźny wątek dotyczący tego modelu i sporo ludzi lata na 2000 czy nawet 2200mAh, aczkolwiek wtedy jak podają liczni autorzy model jest nieco cięższy i wymaga większej prędkości przy lądowaniu.

    Jak bym nie liczył ani na 1600, ani 1800 ani 2200 nie udało mi się wyważyć prawidłowo modelu umieszczając bateryjkę w przewidzianej przestrzeni w kabinie, musiałem wyciąć trochę styropianu z przodu i przesunąć bateryjkę do przodu, w zależności od pojemności albo więcej, albo mniej by uzyskać zalecany CG = 70mm.

     

    I najważniejsze - oblot.

    Jednym słowem miodzio :D

    Jedyna uwaga, hałasuje jak diabli, ale to też podkreślali liczni autorzy na RCgroups.

    Jako że latałem sam i wyrzucam modele lewą ręką, aby prawą mieć na lotkach/wysokości, nie bardzo potrafię wyrzucać z pełnym rozmachem trzymając od spodu kadłuba, spróbowałem więc trzymając za grzbiet i wyrzucając w sposób podobny do styropianowców, depronowców i esaków i mimo nie za najmocniejszego wyrzutu na 2/3 mocy Stinger dość przewidywalnie i płasko poszedł.

    Lata super, na razie jeszcze się oswajałem i sprawdzałem, nie latałem na pełnej mocy, ale pierwsze wnioski są takie, że jest bardzo przewidywalny, posłuszny, ma zapas mocy, pięknie szybuje, lądowanie bardzo przyjazne, na dość małej prędkości.

    Będę jeszcze ustawiał DR i expo, w instrukcji nie było słowa na temat zaleceń, posiłkowałem się opiniami z RCgroups, traktując je jako zalecenia wyjściowe i teraz dopasuję do swego stylu.

     

    W podsumowaniu polecam powyższy model dla wszystkich którzy tak jak ja latają już modelami i myślą o pierwszym edf-ie.

    Dla miłośników ekstremalnych osiągów na RCgroups opisane są przeróbki Stingera na inne silniki na 4s.

     

    Zdjęć nie zamieszczam gdyż model wygląda idealnie tak jak na fotkach z linku powyżej, a póki co latałem sam i żadnego filmu nie mam.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  11. Witam

    Ciekawa dyskusja się rozpętała.

    Zwrócę uwagę tylko na parę aspektów, bo całości nie zdołam skomentować.

    1) Blackbird - samolot wyjątkowy, nie mający swojego odpowiednika na świecie, a z pewnością w ZSRR czy następcach, jego wyjątkowość polegała nie na futurystycznym kształcie, a na projekcie sięgającym do lat 50-tych (przed epoką wspomagania komputerowego), na zastosowanych materiałach i technologii ich obróbki (cały czas zwracam uwagę na kontekst czasu), licznych rekordach które pobił, zastosowaniu w praktyce idei rozszerzalności metali pod wpływem wysokiej temperatury, już na jego wyposażeniu nie wspominając. Aby nie zanudzać polecam lekturę paru wydanych również u nas książek dotyczących tej niezwykłej maszyny, a nie autorytatywne wypowiedzi.

    Na marginesie a`propos "genialności" mig 25, za czasów poprzedniego systemu, w NRD stacjonował dywizjon rosyjskich migów 25, których jedynym celem było zestrzelenie chociaż jednego SR 71, w trakcie ich przelotu w stronę Polski i Rosji, nigdy nie udało się żadnemu z nich nawet wejść na pułap i zbliżyć, nie mówiąc o stanowieniu zagrożenia.

    Z tym ostatnim zdaniem wiąże się kolejna teza o wykradaniu technologii przez przodujący przemysł Rosyjski, poczynając aby operować tylko głośnymi przykładami - technologia bomby atomowej (skazanie w USA małżeństwa nie pamiętam nazwiska zatrudnionego przy programie atomowym za przekazywanie materiałów Sowietom), wykradzenie planów F 15 przez nota bene naszego szpiega, oczywiście materiały przekazano bratniemu narodowi, czy chociaż chęć zestrzelenia SR 71 aby dobrać się do jego tajemnic).

    2) Kiedyś używano karet, a obecnie jeździ się samochodami, to a`propos porównywalności rozwiązań FBW i hydrauliki, ciekawe że obecnie praktycznie wszystkie nowe samoloty czy to wojskowe, czy cywilne używają FBW, gdyby hydraulika była porównywalna, po co kłopoty z wprowadzaniem nowych rozwiązań?!?!?

    3) Negowanie używania specyficznych metod "polepszania wydajności" a to czy w postaci rozstrzelania, a to powieszenia kogoś, a to wysłania na darmowe "wczasy" do łagrów, o czym pisze podając przykłady jeden z przedmówców, świadczy o złej woli i kompletnej nieznajomości historii, chyba że o znajomości ale tej historii wygładzonej z poprzedniej epoki.

    Oczywiście w wielu naukach ścisłych Rosjanie osiągają sukcesy na skalę światową, ale co nie zmienia faktu, że system który był i w pewnym stopniu jest obecnie jest kompletnie niewydolny i nawet świetne pomysły w końcu są marnotrawione albo ich potencjał nie w pełni wykorzystywany, przykłady takiego stanu rzeczy tylko z ostatniego roku katastrofy samolotowe promowe i inne i ich wytłumaczenie przez niezależnych analityków (podkreślam to aby nie być posądzonym o rusofobię) kryzysem struktur państwa, łapownictwem, fałszowaniem certyfikatów, lekceważeniem podstawowych norm.

    Niech mi nikt nie wmawia że w takiej atmosferze można być liderem technologicznym.

    Pozdrawiam

     

    Viper

  12. No i trochę się ubawiłem.

    Ostatnio sam skierowałem oczka w stronę odkurzaczy, czytam, tytuł postu ciekawy, treść może ku czemuś dojdzie i jest finał,

    tylko że zupełnie nie na temat.

    Tak wiem, każdy ma prawo zmienić zdanie, tylko że ostatnio czegoś na forum szukałem i obserwuję ogólną tendencję, tytuły niekoniecznie nawiązują do tręści, a ta niekoniecznie coś wnosi.

    Szanujmy swój czas wzajemny, nabijanie postów nie ma sensu.

    Może zrobić dział pt. mój model, czy mój nabytek, gdzie każdy zadowolony z nowej zabawki adept będzie mógł się pochwalić, a w działach dotychczasowych skoncentrować się na recenzjach modeli, wymianie doświadczeń i uwag.

    Dla porównania podam rcgroups, które bardzo cenię i często zaglądam, pod postem nawiązującym w nazwie do konkretnego modelu z dużym prawdopodobieństwem znajdują się informacje o tym modelu, a nie o rakietach, samolotach czy kosmitach :lol: .

     

    Przepraszam autora wątku że posłużył do takiej polemiki, mam nadzieję że jak na prawdziwego hobbystę podejdzie do sprawy lekko i będzie latał i cieszył się z latadełka ;)

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  13. Witam

     

    Parkmaster jest klasą sam w sobie, jeden minus cena.

    Z tańszych alternatyw polecam modele styropianowe czeskich firm MsComposit lub Hacker, ja miałem Booma

     

    http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=39_193&products_id=4526

     

    Latają super, dość odporne szczególnie jak się odpowiednio wzmocni i dużo tańsze.

    Latałem i tym i tym i mam porównanie i szczerze polecam.

    Na podanej wyżej stronie są dwie recenzje, polecam przeczytać, gdyż wyczerpują kwestie setupu i wzmocnień.

    Co do Parkmastera jeszcze, to poza ceną kolejny minus to dziadowskie podwozie, wymaga wzmocnień, ale sporo było na ten temat wątków na różnych forach.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  14. Odzywam się nieco późno, ale byłem na wakacjach.

    Ale do rzeczy

     

    Może mi ktoś wytłumaczy, jaki jest sens namawiać do kupna jakiegoś styropianowego, czy z innej pianki Yaka, człowieka posiadającego Parkmastera i Handymana i do tego piszącego że posiada oba modele od początku tego roku!?!?!?

     

    Znam Parkmastera (miałem) i widziałem jak lata Handyman.

    Z całym szacunkiem dla autora wątku, ale nie bardzo wierzę że latając raptem przez parę miesięcy opanował już Parkmastera do granic możliwości, a zapewniam że jest to maszyna która może wiele i dla wielu ograniczeniem będą tylko i wyłącznie umiejętności i wyobraźnia pilota, a nie możliwości modelu.

     

    Po jakie więc licho zamieniać świetny, markowy model na inny piankowy?

     

    Co innego jeżeli ma się Parkmastera w małym palcu i potrafi płynnie całą wiązankę 3d, wtedy niewątpliwie przesiadka na model konstrukcyjny będzie uzasadniona i tu modele PA jak najbardziej godne są polecenia.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  15. Witam

     

    Zachęcam do udziału w kolejnej edycji rozrastającego się Płockiego pikniku lotniczego (18-19.06.2011).

    Aby za wiele nie nudzić, polecam odwiedzenie strony pokazów:

     

    http://www.lotniczyplock.pl/#/opikniku/

     

    Byłem w zeszłym roku i gorąco polecam, samoloty latają nad Wisłą, można je podziwiać albo z poziomu plaży, albo 50 metrowej skarpy, albo z punktów pośrednich.

    Szczególną atrakcją będzie wyścig pomiędzy pylonami, coś jak red bull air race, ale wszelkie szczegóły są na stronie.

    Po zawaleniu Góraszki, myślę że Płock urasta do cywilnego pikniku nr 1.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  16. Witam

    Z instrukcji do ww modeli firmy PA jak i z informacji reklamowych na stronie producenta (PA) wynika że, domek silnika jest już odpowiednio sklejony (wychylony) aby zapewnić odpowiednie ustawienie silnika i nie wymaga żadnych podkładek.

    Skoro jest tak na referencyjnym silniku - Thrust, to nie bardzo widzę powód aby nie działało to na innym przymocowanym w taki sam sposób do tego samego domku.

    Pozdrawiam

    Viper

  17. Witam

     

    Polecam Hitec 225mg, miałem takie w T Rexie 500 na tarczy i sprawdzały się znakomicie, są szybkie, "silne" i wytrzymałe. O ile wagowo są odpowiednie to myślę że w samolocie będą doskonałą alternatywą.

    Zwracam też uwagę na aspekt cenowy. W Pl ceny nie zawsze są zachęcające, ale w dobie internetu nic nie stoi na przeszkodzie, aby ściągnąć z zagranicy. Na szybko w USA są po ~ 26$, kupno 4 serw się nie opłaca, bo dochodzą koszta przesyłki, ale przy większych zakupach jest to jakaś alternatywa.

    Ja wciąż planując jakieś zakupy modelarskie, zaczynam od kalkuratora, przeglądarki internetowej i tablicy z kursami walut.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

  18. Witam

    Swego czasu zabrałem na wakacje Formosę z GWS-u.

    Bardzo przyjemny, nieźle wyglądający i latający model.

    Co do ceny, to wszystko zależy od wyposażenia jakie wmontujesz, ale ściągając jakieś chińskie komponenty myślę że można się wyrobić (oczywiście posiadając własny nadajnik).

    Model do nabycia w Nastiku.

    Skrzydłą demontowane, natomiast statecznik pionowy i poziomy nie, co sprawiło mi trochę kłopotu w upychaniu w bagażniku, ale model dość odporny, przeżył podróż, a nawet lądowanie na drzewie.

     

    Pozdrawiam

     

    Viper

     

    P.S. Fotka z moim avatarem pochodzi z tamtych wakacji i właśnie wypuszczam Formosę

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.