Skocz do zawartości

pilot71

Modelarz
  • Postów

    307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez pilot71

  1. Po południu napiszę gdzie dokładnie znajduje się SC w moim fokkerze, natomiast zawiasy lotek i SW są zrobione z UHU-POR, tylko zawias SK to kawałek blaszki alu. Generalnie wszystko co się da ładuj na przód modelu, a płaty wklej tam gdzie Marek wyciął otwory i będzie ok. Z przydatnych rzeczy: zakres wychyleń lotek i SK zrób tak duży jak się tylko da i powodzenia w budowie
  2. no i kolega Pacek trafia za pierwszym razem, pewnie dla tego że czytał co napisałem post wcześniej
  3. Dzięki, bo widzisz kolego, te sklepowe modele to masówka, a mój to robota ręczna jak u jubilera Wiem, że kabinę obijało się skórą, ale ta papierowa plecionka nie wygląda źle na żywo, poza tym mam jej ogromne ilości i nie wiem co z nią zrobić. Z nadaniem kołom odpowiedniego kształtu muszę się wstrzymać chyba kilka dni z powodu pogody. Tej pracy w domu nie wykonam z powodu bałaganu jaki spowoduje. Szlifowanie pianki to dość brudna robota i wolałbym robić to na balkonie niż w pokoju. Jest jednak kilka rzeczy, które mogę teraz zrobić i tu pytanie: co ja z tego zamierzam wyciachać ?
  4. Klejenia ciąg dalszy popracowałem trochę nad kabiną i kołami. Ani jedno ani drugie nie jest jeszcze skończone ale efekt pracy już widać. Obicie kabiny zrobiłem ze spienionego PCV, wyszlifowaną ramę owinąłem papierową plecionką. Felgi kół to tekstolit cięty laserowo. Piasty kół wykonałem z rurki węglowej. Wszystko pomalowane aerografem. Jutro zaokrąglę koła i jak się uda to zrobię pilota, na razie model wygląda tak:
  5. Jacek, karabiny podczas klejenia wymagały cierpliwości, kleiły się dobrze ale na pośpiech nie mogłem sobie pozwolić. Trochę UHU-POR, trochę cyjaka i się polepiły. Za to zwinięcie w rurkę twardego kawałka papieru to było dla mnie wyzwanie. Kiedyś kleiłem modele kartonowe ale widocznie wiedza i umiejętności wyleciały mi z głowy Gdy już udało mi się uformować lufę, dalsza praca to już pestka.
  6. Stefan, ja tam pod spodem kawał sklejki schowałem, jeszcze modelu nie skończyłem
  7. Miałem nadzieję, że wcześniej skończę klejenie i dzisiaj zacznę jeszcze pilota strugać ale chyba nic z tego. Na obecną chwilę zrobiłem jedynie pukawki do dr-a. Nawet nie liczyłem z ilu elementów się składają, ale jest ich sporo. Lufy wykonane są z rurki węglowej o średnicy 4 mm, osłony luf to karton obrobiony laserowo. Reszta elementów wykonana jest z tworzywa sztucznego: stare zębatki i dźwignie od mikro-serw, rurka bowdena, spienione PCV i odrobina kartonu (z którego wykonane są boki prowadnic pocisków) oraz taśma papierowa. Wszystko pomalowałem farbą akrylową w kolorze: czarnym, miedzianym i srebrnym.
  8. No to kleimy dalej, nie udało mi się dokończyć modelu na zawody w Bierutowie. Może to i lepiej Dotarły do mnie elementy na koła odpowiednich rozmiarów, oraz części karabinów czyli wycinane laserowo lufy. Zabieram się więc do pracy.
  9. Dzięki, te czarne smugi to zasługa aerografu i farby akrylowej. Godzina mazania i po robocie.
  10. Pył z farby miałem we włosach, nosie, na ubraniu i na całym balkonie. Pewnie trochę też na chodniku bo mieszkam na pierwszym piętrze. Na mokro sprzątałem jeszcze dzisiaj, ale się opłaciło Do cieniowania użyłem czarnej farby akrylowej, ale to jeszcze nie koniec malowania. Gdy dojdą wszystkie detale, pomaluję model do końca. Na razie wygląda tak:
  11. Wczoraj pomalowałem model na czerwono, ale już nie zdążyłem wrzucić fotki na forum: pięć minut malowania i prawie godzina sprzątania :/ Dzisiaj popracuję trochę aerografem i mooooże uda mi się coś podziałać przy atrapach karabinów. Prawdopodobnie jutro dojadą piankowe koła odpowiednich rozmiarów i wycięte laserem lufy karabinów. Skończony model planuję zabrać do Bierutowa a czasu coraz mniej. Niestety nie zważyłem fokkera przed malowaniem więc nie umiem powiedzieć ile "przytył" po malowaniu.
  12. Wreszcie dojechała taśma do maskowania, można już malować. Niestety nie mam pod ręką lakierni więc model pomaluję dopiero jutro. Dzisiaj zdążyłem pooklejać to i owo, żeby jutro było mniej.
  13. Mój fokker wyglądał po zderzeniu podobnie do tego na tym historycznym zdjęciu, co sprowadza się do jednego wniosku: nasze walki w WWI są całkiem realistyczne co mnie bardzo cieszy. ps: w oryginale przynajmniej karabiny są na miejscu czego nie mogę powiedzieć o swoim modelu. Boguś miał dobre oko, udało mu się odciąć kabel od serwa lotki i podzielić mój prawy karabin na trzy części, z których dwóch nie znalazłem, no i potłukł mi szybę (tak jak na oryginalnym zdjęci)
  14. Dzisiaj odbyło się zakończenie międzynarodowych zawodów w akrobacji precyzyjnej i aero-musicalu w Pruszkowie. Ja oraz kilku z moich kolegów mieliśmy okazję uczestniczyć w tej imprezie (oczywiście jako zawodnicy aircombat). Wykonaliśmy walkę modelami halowymi oraz...modelami do ESA WWI w hali Mam nadzieję, że ktoś zrobił fotki bo walka była zacięta jak na zawodach, a zwieńczeniem był spektakularny dzwon. Dla tego właśnie potrzebny mi kolejny model do WWI. Mój fokker miał kaput, podobnie jak model kolegi. Jutro w planie mam malowanie czerwonego barona i dalsze dłubanie przy detalach. Tymczasem wprawiłem i połączyłem serwa od lotek:
  15. Jesli masz na myśli te plastikowo - gumowe koła to trochę ważą. Poza tym koła z pianki już zamówiłem. PS: Jacku, wystarczą te z pianki.
  16. Jacek to mi pewnie wyciacha zimówki, to ja sobie w między czasie zrobię letnie, niestety z białego EPP bo innego nie mam więc kolor po jednym lądowaniu chyba się wytrze. Mówi się trudno, ale może tym sposobem ukrócę Wasze szydercze komentarze odnośnie baloniastych kół
  17. normalnie loża szyderców, Wam to coś pokazać...teraz się mści Swoją drogą poprosiłem Jacka, żeby mi odpalił trochę tej swojej czarodziejskiej pianki na koła.
  18. Chłopaki, koła wymienię ale dopiero po oblocie, poza tym ważą na prawdę nie wiele, są zrobione z mikrogumy. Płat podwoziowy jest zaklinowany na zero i z takim ustawieniem będzie ok Pamiętacie, że taki jeden model już mam i wiecie sami jak lata
  19. No wiem, na razie będą takie do oblotu, potem wymienię na bliższe z oryginałem
  20. podwozie założone :
  21. Dzięki, właśnie wróciłem do domu i sprawdziłem - pręty w skrzydłach mają średnicę 1,2 mm , a tu link do relacji z budowy tego samego modelu tylko w innym malowaniu: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/47170-micha%C5%82-drozdpilot71fokker-dr1-1m-senior/ No i w ogóle zapomniałem napisać, że pierwszy silnik rotacyjny siedmio-cylindrowy przetestowałem. Rozkręciłem go do połowy obrotów i nic się nie urwało ale wibracje były tak silne, że sobie odpuściłem dalsze testy.
  22. Zawias to faktycznie UhuPor, jeszcze mnie nie zawiódł i szybko sie naprawia, co do prętów to nie mam pewności. Prawdopodobnie węgiel 1,2 lub1,5 mm. Tylko w środkowym płacie od góry wpuszczony jest jeden płaskownik węglowy 0,5 / 3 mm
  23. Dzisiaj więcej nie dałem rady, poskładałem skrzydła z kadłubem, wstawiłem mocowanie podwozia. Oblot planuję w najbliższą sobotę, mam nadzieję że zdążę wszystko pomalować i wykończyć, wliczając w to figurkę pilota i atrapy karabinów.
  24. Dzięki,zrobię tak samo jak w poprzednim dr1 czyli płaty i SW na zero. Co najwyżej ustawię skłon silnika, ale po oblocie gdyby było coś nie halo.
  25. Dzisiaj trochę skromnie wyszło, mało zrobiłem przy modelu. Wymieniłem SW na grubszy czyli EPP 8mm a nie 4mm tak jak było wcześniej. Zaokrągliłem końcówki skrzydeł. Pewnie dopiero jutro zamocuję skrzydła i podwozie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.