pilot71

Rzuć okiem na ten wątek : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/50008-zawody-na-hali/page-2 sam latam takim halowym kombatem i jestem zadowolony, wyposażenie mam podobne a model do lotu waży w granicach 170 g. Wcześniej w swoim halowym spicie miałem podwozie, ale ze względu że to model do walki szybko je wymontowałem. A tu jeszcze link do filmu jak to to lata:

Będzie będzie, tych większych modeli tak się nie kasuje jak tych starszego typu, ja demontuję u siebie tylko podwozie i wszystko się ładnie mieści w aucie, a po drodze jeszcze się samo układa ps: odpowiadam na pytanie Jacka: mój fokker do lotu waży 715 g, ale zamierzam go odchudzić. Latałem już wcześniej z osią kół zrobioną z pręta węglowego śr. 3 mm i nic nie pękało, nawet przy dzwonie.

No i jak tam, jakieś postępy w budowie?

Ale będę miał przeciwnika na niebie Sam latam fokkerem dr 1, i jedna uwaga: oszczędzaj na masie gdzie się da ale w granicach rozsądku. Robiąc podwozie u siebie zastosowałem jako ośkę kół drut stalowy średnicy 3 mm, a można było dać np: węglowy pręt o tej samej średnicy. Łoże silnika zrobiłem pancerne, ponieważ oblaminowałem kawałek sklejkowego domku. Dzięki temu przy centralnym zderzeniu domek wytrzymał, pękł za to krzyżak od silnika. Wystarczyło w tym miejscu dać zwykły klocek z EPP i do niego przykleić silnik. Mi obecnie brakuje do limitu wagi ok 4 tubki kleju, chyba że to i owo w modelu wymienię.

ja chce ja chce

Mi się leń włączył i coś się nie mogę zabrać za kabinę. Dokończyłem za to uzbrojenie. ps: Marek, klej to szybko i w górę, ciekaw jestem jak działa to oświetlenie

Po oblocie postanowiłem dokończyć budowę, na pierwszy ogień poszły dysze wylotowe. Oblaminowałem dwie puszki tkaniną 30 g. Nie obyło się oczywiście bez aerografu. Wykonałem również dwie pary rakiet z depronu. Następny będzie kokpit i owiewka kabiny. Fotki poniżej:

Ja u siebie w DR1 nie odchudzałem kadłuba w ogóle, oraz nie wzmacniałem żadnymi prętami, nie ma takiej potrzeby.

Dokładnie ten temat miałem na myśli, tylko forum pomyliłem

Z EDF-ami miałem niewielkie doświadczenie ale miałem i na podstawie prób i błędów wyszło, że zwężony wylot generuje większy ciąg niż wylot o takiej samej średnicy jak wentylator. Kiedyś, może nawet na tym forum widziałem relację z testów dysz wylotowych dla napędu EDF, które by potwierdzały moją teorię, z tym że najlepsze parametry ma wentylator o zwężonej dyszy wylotowej ale tylko na pełnych obrotach (jest to chyba związane ze ściśliwością gazów). Jeśli piszę głupoty to niech mnie ktoś poprawi. Co do samej dyszy to na pewno powinna być gładka w środku i zrobiona z czegoś lekkiego, ja używałem kubków po kawie z automatu.

Dzięki dzięki, sam byłem lekko zdziwiony, że tak gładko poszło. Elektronika jaka była w modelu podczas oblotu i SC opisuję poniżej: -silnik HD 2826 1380 KV (na śmigle GWS 8:6) -regulator robbe 20 A -pakiet 3 S 1300 mAh (zamiast opisanego wcześniej 3 S 800 mAh) -SC około 2 cm przed początkiem steru kierunku -serwa to HXT 500 (ale nie wytrzymały obciążeń podczas akrobacji więc wymieniłem je na SAVOX SH 0253 digital) -waga do lotu to 413 g model pewnie jeszcze nieznacznie przytyje ponieważ chcę zrobić ruchomy ster kierunku.

I pocienkować o połowę bo śmigła nie dają rady ich ciąć, ale na razie nasze walki na hali są (tak mi się wydaje ) w fazie eksperymentu, więc latamy na dłuższych taśmach. I tak jest problem z trafieniem w taśmę, bo modele są bardzo zwrotne, to nie ESA.

Model oblatany, lata świetnie, brakowało mi tylko steru kierunku, bo na dużych kontach natarcia nie chce się słuchać sterów. Podczas drugiego lotu okazało się, że wysypały mi się zębatki w serwie, co skończyło się twardym lądowaniem, ale już wszystko naprawione i odmalowane. Wymieniłem serwa na mocniejsze, a jutro pokombinuję nad sterami kierunku. Poza tym podczas oblotu odpadła prowizoryczna owiewka kabiny, muszę chyba szybko zrobić właściwą z plexy. Okazało się również, że mocowanie śmigła na oring nie jest najlepszym rozwiązaniem więc teraz jest już zamocowane na sztywno. Skoro model lata, należało by go wykończyć więc poza kabiną muszę dorobić dysze wylotowe oraz jakieś atrapy uzbrojenia. Oto link do filmu: http://youtu.be/38T6UZ6lpIo poniżej są zdjęcia po twardym lądowaniu:

To ja jeszcze dodam film od siebie: http://youtu.be/9mPyTeamZJY ps - latało się świetnie, ale przy czterech modelach w powietrzu jednocześnie ciężko się połapać gdzie kto jest. Na chwilę obecną latają trzy typy modeli: fw 190, me 109 i spitfire. Marek tworzy, lub już stworzył thunderbolta, a ja zamówiłem u Niego ił-a 2. Co do strat w takich walkach to najbardziej cierpią śmigła, głównie przy kontakcie z parkietem, same modele z uwagi na niską wagę i małe prędkości nie odnoszą dużych obrażeń. Nie sądziłem, że taka halowa konstrukcja tak dobrze zniesie kolizje. W swoim następnym modelu na pewno dokleję nakładki po obu stronach kadłuba tuż za silnikiem, tym bardziej że były dołączone do zestawu. Bardzo wzmocni to konstrukcję i silnik nie powinien się tak szybko wybudować przy kolizji.

Jutro oblot, po fakcie zdam relację, jak się uda to i film będzie

W moim przypadku okazało się, że prawie usmażyłem napęd, ponieważ sprawdziłem w specyfikacji, że silnik którego używam nie pracuje na 3S tylko na 2S. Spadek mocy był ogromny, więc z wektora ciągu nici (to już trzeci silnik, który testuję). Postanowiłem zamontować napęd tak samo jak Robert i tu zdziwienie, cały model do lotu ze zmienionym napędem i pakietem 3S 800 mAh waży 378 g. Nadal jest szansa, że poleci na hali, ponieważ waga jest ok. Napęd testowałem i ze śmigłem 8:6 ma ciąg 480 g. Silnik to power hd 2826 1380 kv, regiel robbe 20 A, pakiet 800 mAh, marki nie znam.

Ja w spicie powiększyłem tylko SK o jakiś centymetr po obrysie. Wychylenia mam ustawione na max. Steru wysokości nie ruszałem bo jego powierzchnia jest wystarczająca, może w FW 190 jest inaczej. Ten thunderbolt ma SK całkiem konkretny.

SC już przesunąłem Z dysz nie zrezygnowałem, nie kolidują ze śmigłem, jest zapas kilkunastu milimetrów. Przykleję je po oblocie, może się okazać, że trzeba będzie coś w ogonie przerobić i wolałbym mieć dobry dostęp.

To kwestia wyposażenia. Ja wsadziłem do modelu motor od halówki, regiel 12 A, cztery małe serwa no i pakiet 3S 450 mAh. Ciąg w stosunku do masy 1:1 Ponadto widziałem Robert, że w swoim modelu regiel przesunąłeś do przodu i wydłużyłeś trzy przewody między silnikiem a regulatorem a one jednak trochę ważą. Ja zostawiłem regiel w ogonie i przedłużyłem tylko dwa przewody od zasilania. Obiecane fotki:

Ja już model skończyłem i czekam z oblotem na ładną pogodę. Zdjęcia wrzucę po południu. W moim przypadku waga do lotu to 330 g. Liczę na to, że model poleci na hali sportowej

Ja zawiasy robię z UHU POR-a, zero oporów przy wychylaniu. W moim Me 262 (126cm rozp.) też są klejone zawiasy i nic się do tej pory nie urwało. Polecam.

Zrobiłem więcej niż planowałem, dzisiaj udało mi się wykonać cały napęd oraz usterzenie. Muszę jeszcze pomalować to i owo, żeby sklejka i serwa nie rzucały się tak w oczy.

Dzięki Sławku za informacje, dla mnie nie ma wielkiego znaczenia czy mocowanie silnika lub napęd wektora ciągu będzie widoczny, ma działać i postaram się aby wyszło estetycznie. Napęd sterów będzie schowany. Jeśli to w czymś pomoże to wnętrze kabiny jest szerokie na 40mm, długie na 130mm, i wysokie na 55mm, na pakiet przewidziałem przestrzeń pod czarnym polem na dziobie (to jakieś 85mm długości). Robert, już odpisuję, nie użyłem folii, i podczas wyginania, grzbiet popękał. Jak już pisałem nie jestem specjalistą od formowania depronu. Gdy tylko naładuję aparat, poniżej zamieszczę aktualne zdjęcia. Zalążek wektora ciągu oraz sposób zamocowania sterów.

Dołączam się do relacji, miałem mały zastój w pracy nad modelem. Teraz powinno już pójść z górki. Nie jestem specjalistą w dziedzinie formowania depronu więc nie wszystko mi się udało powyginać tak ,jak Sławek założył. Dodatkowo nie użyłem tej matowej folii więc jedyne co udało mi się uformować to gondole silników. Grzbiet kadłuba brawurowo spierniczyłem więc musiałem wykonać go jeszcze raz z kilku kawałków niezadrukowanego depronu, i to liczę jako wkład własny . Poza tym całkiem nieźle to wyszło. W swoim Mig-u dźwigar w skrzydle umieściłem od dołu płata, nie użyłem węglowego pręta tylko rurkę (jeśli można tak ją nazwać) o kwadratowym przekroju. Na chwilę obecną model waży 140 gramów. W planach mam przede wszystkim zrobienie ruchomego łoża silnika: góra - dół, prawo - lewo, oraz makietowej kabiny. Kilka fotek:

Witam, Po podłączeniu gogli, i zestawu FPV w modelu do pakietu, wszystko przebiega prawidłowo:zapala się zielona dioda (POWER) w GPS-ie, w goglach wyświetlana jest prędkość łączenia się OSD z GPS-em, u mnie jest to 115,200 i od tego momentu zaczyna się problem. Nie ważne ile czasu czekam, 1,5 min, 5 min, 10 min; GPS nie łapie żadnej satelity. Z góry zaznaczam, że zestawu nie składałem (lutowałem) osobiście, ale jestem pewien, że osoba która to robiła niczego nie skopała bo się raczej na tym zna. Może pomyliłem jakieś wtyczki, i coś podłączyłem nie tam gdzie trzeba, sam już nie wiem. Na wszelki wypadek załączam fotkę , jak rozmieściłem wyposażenie w modelu. ps: latam na niewielkiej przestrzeni, ponieważ ogranicza mnie pojemność pakietu w modelu i zasięg nadajnika tj. około 500 m. ale mimo wszystko chciałbym mieć te podstawowe parametry wyświetlane w goglach, z góry dziękuję za pomoc