-
Postów
4 652 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Treść opublikowana przez jarek996
-
Fajnie Ci to wyszlo ! Te stare crosy i triale ( z klasyczna powiedzmy amortyzacja z tylu ) maja cos w sobie !!!
-
Jest dla WSZYSTKICH ktorzy maja tylko ochote pokrecic ........... To nie jest temat dla wyczynowcow , tylko dla ENTUZJASTOW !!! Mamy juz na tym forum dosc tematow z NAJLEPSZYMI na ziemi pilotami , wiec nie bedziemy ich kopiowac ? Tak naprawde , to nie wiem dlaczego zostalem kolarzem "szosowym" ..... Wywodze sie z MTB , a teraz najblizej mi wlasnie do rowerowego TURYSTY !!! Wyluzowac sie totalnie , odjechac od cywilizacji ( na ile tylko mozna ) , nawdychac sie swiezego powietrza , posluchac szumiacego wiatru w gorskich swierkach , wykapac sie w jakims poldzikim jeziorku lub gorskim potoku , spotkac ciekawych ludzi po drodze , zjesc i wypic cos "egzotycznego" . To mnie teraz najbardziej "podnieca"
-
Zaczyna sie rozp........anie tematu . Erwin ; uspokoj sie troszke , bo my zalozylismy temat , poniewaz LUBIMY jezdzic , a nie chwalic sie maksymalnym tetnem ( ktore w sumie niczego o formie nie mowi ). Napisze Ci tylko , ze mimo moich 54 lat , potrafie jeszcze "wydobyc" z siebie 186 uderzen na minute , a powinienien w sumie tylko 166 . To sa wlasnie te przejechane dziesiatki tysiecy "ciezkich" kilometrow .Nigdy nie mialem cisnienia by byc na STRAVIE i chwalic sie moimi"wyczynami" . Po pierwsze , ze nie sa to wyczyny , tylko jakies tam amatorskie pedalowanie , ale doceniam KAZDEGO "kolarza" ktory pojedzie rowerem ( gdziekolwiek ) zamiast samochodem. Dla mnie jazda to przede wszystkim przyjemnosc , ale uwierz mi , ze z "koniami" moge spokojnie stanac na ustawce i gwarantuje Ci , ze mnie nie zgubia. Tyle ze nie musze oglaszac tego calemu swiatu i chwalic sie "seteczka" w jeansach . Lubie sia natomiast podzielic zdjeciami z moich wypraw , gdyz dzieki temu , moze chociaz jeden ruszy dupe i wsiadzie na rower , co wyjdzie wszystkim dookola na dobre . P.S. seteczke z klubem robimy czasem w okolicach 40 km/h , ale co to ma za znaczenie w tym wszystkim ??? Jak pewnie wiesz ( jak nie , to Ci tutaj pisze ) , ze seteczka seteczce nie jest rowna . Jest tak wiele czynnikow , ze jedna seteczka bedzie szybsza od drugiej , ze moglibysmy pisac o tym do TZW usranej smierci . Dlatego lepiej nawet NIE zaczynac. P.S.2 Na wiekszosci zawodow w ktorych bralem udzial , bylo ponad 40 , a na 30 km czasowkach tez potrafilem ( SAM ) pojechac ponad 40 km/h . Tylko co w sumie znaczy ? Nic . Zawsze ( prawie ) byl ktos lepszy , a pomimo tego zasypialem bardzo dobrze ? Dla mnie to TYLKO hobby , bez ZADNEGO cisnienia na jakikolwiek wynik. Jezdzac MTB mam raz srednia 25 , a drugi raz 14 . To dlatego , ze czesto ledwo sie tocze podziwiajac widoki i napawajac sie natura , a czasem za........am jak idiota, bo mam taka ochote P.S 3 Bylem kiedys na jakims polskim forum kolarskim i powiem Ci ze to co tam czytalem , powodowalo czasem jakies kompleksy. Musialem sie zawsze uszczypnac , zeby wrocic do "normalnosci" i stwierdzic , ze wiekszosc piszacych konfabuluje . W przeciwnym razie , powinni jezdzic w SKY czy innej zawodowej grupie. . Teraz jestem tylko na forums.rowery.org , ale tam na szczescie piszemy TYLKO o odbywajacych sie zawodach i komentujemy biezace wydarzenia kolarskie ( no ok , czasem opisujemy swoje wyprawy , ale to bardziej dlatego , ze w sumie to jestesmy od lat prawie rodzina , a rodzina powinna wiedziec co sie dzieje ? ) . Zadnych przechwalek o wlasnych WYNIKACH. To jest bardziej forum MILOSNIKOW kolarstwa , jak samego pedalowania. I to mi w zupelnosci wystarczy. Nie mam ochoty czytac o herosach roweru i ich wirtuanych wyczynach . Jak kiedys zaproponowalem jednemu ( na tym poprzednim forum ) spotkanie leb w leb i maly "wyscig" w celu ustaleania PRAWDY , to zniknal nagle z forum ( a "wyniki" ktorymi sie chwalil , mial gdzies tak 30% lepsze ode mnie ? ) Teraz ( mam nadzieje ) , wracamy ladnie do NASZEGO PEDALOWANIA !
-
Nie "strawuje" Bardzo szybko nie bylo ( srednia 30,7 na 118 km ) ale to dlatego , ze bylem dzisiaj "mentorem" juniorow. "Starzy" kolarze w klubie sa wyznaczani co jakis czas do treningow z kilkoma juniorami , zeby im przekazac troche kolarskiego rzemiosla i dzisiaj mnie to wlasnie przypadlo. Mialem 14 i 16 latka. OK , chlopaki mi na 100% jeszcze nie uciekna , ale za 2-3 lata "dziadek" Jarek bedzie tylko ich tylki na podjazdach ogladal ? No ale taka kolej rzeczy w kolarstwie.Starzy slabna , mlodzi rosna w sile !!! Fajnie i tak , ze chlopaki ( i dziewczyny , ktorych tez mamy sporo ) wybrali ( wybraly ) tak wymagajaca dyscypline , jaka jest kolarstwo Bol , pot i lzy ( po wypadkach ) , a mogli zostac w domu i grac na kompie ?
-
Teraz dosc gledzenia , wsiadamy na rowery ! Wczoraj i przedwczoraj polatalem po kilka godzin , a dzisiaj ( za 10 min ) ide na trening z klubem. Bedzie TZW szybka "seteczka" +
-
-
Sa jakies tam ogolne zalozenia co do wielkosci ramy zaleznie od wzrostu. Wg mnie najwazniejsza jest DLUGOSC NOG , a nie wzrost. Mierzy sie nogi od podlogi do krocza i dalej szuka w sieci JAKA wielkosc ramy jest odpowiednia. Oczywiscie mozna miec dlugie nogi i krotkie rece ITP ITD. Wtedy mozna zrobic bikefit ( czyli profesjonalny pomiar "ciala" do doboru najodpowiedniajszej ramy ) i bedzie to najlepsze rozwiazanie , aby wydac DOBRZE swoje spore jednak pieniadze . Ja w szosowych ( klasyczne ramy , nie slooping ) najlepiej czuje sie na ramach 55 ( choc wzrost sugeruje rozmiar nawet 56 - mam 181 cm ) . Wole jednak "doprecyzowac" rame mostkiem i siodelkiem (a dokladnie sztyca) . MTB mam w rozmiarze M - 17 cali , a 44 cm ( w calach , bo jak pewnie wiecie , MTB podaje sie w calach , a szosy w cm ? ) . Tutaj tez niby powinna byc L - 19 cali ( 48 cm ) , ale lepiej jest mi na ciut mniejszych ramach. Kwestia przyzwyczajenia . P.S: W Malmö zauwazylem , ze TZW pakerzy lubia jezdzic na duzo za duzych ramach i do tego maja zawsze siodelko tak wysoko , ze do pedalow ( w polozeniu dolnym ) ledwo dotykaja palcami nog ? W tych ich nawalonych sterydami mozgach zachodza pewnie jakies "przemiany" , ze oni musza byc zawsze NAJ ( najwieksi , najwyzej , najwiecej .....) ? Strasznie "tanio" przod tego roweru ( z amortyzatorem ) wyglada. Jak jakis "marketowy" MTB za przeproszeniem ....... No ale wyrazam oczywiscie TYLKO swoja opinie . Jarka rower przy tym "Trjumfie" to dzielo sztuki !
-
No to miales szczescie ! Mam w domu pochlaniacz kuchenny bardzo znanej wloskiej marki ( ELICA ) i zepsul mi sie zaraz po gwarancji. Pisalem do nich ( ze 3 razy ) maile , wysylalem listy zwykle i polecone i NIGDY nikt nie odpowiedzial ( a podejrzewam , ze ELICA jest wielokrotnie wieksza firma jak Gilardoni ) ? W koncu kolega elektryk uporal sie z bledem sam i pochlaniacz chodzi do dzisiaj ? Zreszta mialem tez problem z moim mlynkiem do kawy ( chcialem zamowic drobna czesc ) , tez Wlosi NIGDY nie odpowiedzieli.
-
Jesli chodzi o "najlepszy" film lotniczy z Afganiastanu , to macie go tutaj : https://www.youtube.com/watch?v=7sUWC2jfjqI
-
Co spalina , to spalina , az przyjemnie posluchac !
- 1 177 odpowiedzi
-
- Trójmiasto
- ESA
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Serio Stefan ? W takim razie jak jestes takim modelarzem jak ja , to Ci wspolczuje .
-
No stary ; PIEKNY zestaw !!!!
-
I to trzymac sie BARDZO DALEKO !!! Te pamietne stare "gorale" z supermarketow ! Na nich mozna bylo robic wszystko , poza wjazdem do lasu i gory ? One byly zwyczajnie NIEBEZPIECZNE w terenie ! Dzisiaj z E-bikami jest podobny problem. Do "normalnej " predkosci nie ma problemow , ale jak juz sie "depnie" (manetka gazu ? ) to i konstrukcja ramy , zawieszenie i przede wszystkim HAMULCE powinny wytrzymac ! Mowimy o wiekszej predkosci , ciezszym rowerze ITP , czyli kilka skladnikow ktore powoduja , ze nie moze ( nie POWINIEN ) byc to prawie zwykly rower z "podczepionym" napedem. Nawet taka sprawa jak opony ; nie wszystkie maja certyfikat na E-bika ! Warto wiec sie lepiej zastanowic i raczej na sile nie oszczedzac , no chyba ze ma "toto" sluzyc do pojechania po browara do Zabki ? P.S: Ortleib wiadomo ; spitzenklasse , w kurtce od Mammuta jezdze od lat na nartach ! Piotrek , powinno byc odwrotnie . Czasem powinno Ci sie NIE udac pojezdzic ? I do tego z Krakowa ; wymarzone okolice na kazdy rower ( MTB , trekking , szosowka ) !!!
-
To jest jakis pomysl ? Moja piekna jezdzi codziennie okolo 15 km , ale na miejskiej "damce" do pracy , bo pracuje w samym centrum i nie ma gdzie ( + kosztuje to 40 SEK na godz ) zaparkowac. Ja tez toreb nie lubie , tym bardziej , ze na moje wyprawy jezdze MTB i chce miec mozliwosc "szalenstwa" na zjazdach w jakichs tam albanskich gorach . Z torbami ciezka sprawa , a od zawsze mamy 30 L plecaki ( z ciuchami na wieczor , klapkami , kapielowkami i jakims drobiazgami + cieplejsza kurtka na rower ) . Po tylu latach , nie czuje nawet ze cos mam "na sobie" gdy pedaluje. Od prawie zawsze jezdze z plecakiem VAUDE SE Bike Alpin 30+5 . Mielem jeden , ale po kilkunastu latach sie zwyczajnie "skonczyl" i udalo mi sie kupic nowy , ale z drugiej reki za 50 EUR (chyba go juz nie produkuja , bo na wiekszosci stron jest NIEDOSTEPNY ). W tym roku ( mam nadzieje ) go jeszcze w jakiejs Rumunii "rozdziewicze" ! Nie chcialem zmieniac modelu , bo po tylu latach czlowiek wpadl w rutyne i wiem co mam w ktorej kieszonce i jak tam szybko siegnac. Poza tym ma super wietrzenie plecow ( jezt na stelazu z siatki , wiec sie nic nie klei w gorace dni ). Kilka fotek plecaka : https://www.bergfreunde.se/vaude-bike-alpin-30-5-cykelryggsaeck/ Dobre sa jeszcze DEUTER Trans Alpine 30L ( kolega ma i sobie chwali ) . Mam w nim 3,5 L kublak z woda + 2 bidony ( 2 x 0,7 ? , uzywam TYLKO bidonow Camelback Podium - REWELACYJNIE sie z nich popija ) w rowerze , wiec moge dlugo ciagnac bez "tankowania" .........
-
Temat jest chyba w spalinowych ? Choc w sumie to nie wiem , zasugerowalem sie , ze pod spodem sa ELEKTRYCZNE , ale moze tutaj w wielosilnikowych sa i takie i takie .......
-
Brawo !!!! Lepszy elektryk , jak ZADEN rower ! Super cena , super rower ( sam jak wiesz mam szosowke BMC , ale taka dla "pedalow" , czyli jezdzaca TYLKO z pedalowaniem ) . Dzisiaj moj serdeczny przyjaciel z Berlina , pojechal rowerem do Zielonej Gory ( no ok , 12 km przed ZG , do malej wioseczki , gdzie mieszka jego brat i moj przyjaciel ) . Moze nie byloby to NIC szczegolnego , ale ten kolega schudl w ciagu 4 miesiecy z 90 na 73 kG ( ma 185 , ale jest drobnej budowy ) , a od dwoch miesiecy jezdzi CODZIENNIE po 30-80 km !!! Ostatnio zrobil mi zdjecie i zj........em go ze bez kasku jezdzi , a on odpowiedzial , ze w sumie to pojechal po bulki i mleko , ale tak fajnie sie do sklepu jechalo , ze machnal przy okazji 45 km ? Trase wytyczylem mu bardzo fajna ( kawalek przez Spreewald , pozniej przez Nyse Luzycka do Polski i dalej za Krosno Odrzanskie ) . Same trzeciorzedne drogi , piekne okolice , kanaly , rzeki lasy i jeziora. Razem bedzie 193 km , ale w pionie tylko 750 m. Zaluje troche , ze sie wczesniej nie zapalil ( a namawialem go od lat ) , ale obiecal na jakas moja wyprawe dolaczyc ( jak jeszcze potrenuje ) Trasa Berlin -Sudol : https://en.mapy.cz/zakladni?planovani-trasy&x=14.4258875&y=52.1297526&z=10&dim=5ee363e640a0135d33fd8b46 P.S. Od tygodnia dupe mi trul na Whatsappie CO ma wziac , JAK i JAK czesto ma jesc , JAKIE dlugie przerwy ma robic ITP ITD. Dzisiaj rano zjadl prawie pol kilograma platkow owsianych z suszonymi owocami i miodem , od 3 dni ladowal sie weglowodanami , a na droge wzial ugotowany bulgur z suszonymi owocami , jogurtem , orzechami i miodem ( poporcjowany w torebeczkach ) i 4 banany ( + jakies batoniki ) . Tego bulguru w porcjach wyszlo mu 1,2 kg !!!! Smiac mi sie chcialo , bo pytal co ja jem przed moimi treningami po 120-150 km . Zasmialem sie , ze czasem sie za pozno obudze , walne kawe , zrobie kupe i NIC nie zdaze zjesc , bo musze grzac na zbiorke ? No ale dla mnie 150 km ( nawet w wyscigowym tempie ) to 4:15 - 4:30 godz. jazdy , wiec moge nie jesc NIC , ale pic to TRZEBA , bo moze byc klasyczne odciecie pradu ( na szczescie wode zawsze moge nabrac w klubie skad startujemy , wrzucic do niej jakas tabletke z mineralami i zabrac 2-3 zele jak zapomne z domu ) .
-
"Wychylenie silników na boki może być na zero pod warunkiem przeciwbieznosci zaś pocchylenie będzie zawsze i też zależne od platowca" No to jakie on ma silniki , ze kreca sie przeciwbieznie ? Chyba nie ENYA ?
-
Poszedles Pawel w MIKRO Enye ? ? To Ty ja kupiles Witek ? Widzialem aukcje. Cena taka powiedzmy normalna. Jest bardzo malo nowych i ludzie szaleja . Ja mialem farta kupic za 500 dolarow.
-
Mirek , mozesz to rozwinac ?
-
Jak pobudka , to pobudka !
-
Moj tylko rachunki wrzuca ?
-
-
-
Wydech masz ? ?
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
jarek996 odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
PSYCHO-LOSZKI to o mlodych , a stara to PSYCHO-LOCHA ? ?- 504 odpowiedzi
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: