Skocz do zawartości

Callab

Modelarz
  • Postów

    1 993
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Callab

  1. Oczywiście możesz zastosować moduł dźwiękowy, ale on nie będzie informował o tym czy silnik w modelu się kręci, tylko będzie wydawał dźwięk w zależności od położenia dźwigni. Czyli zasadniczo chyba o to Ci chodzi, ale nie bardzo wiem jak to ma pomóc. Przecież już samo wychylenie dźwigni gazu jest informacją o tym jak silnik jest wysterowywany. A jak braknie prądu to i tak żaden dźwięk nie pomoże. Silnik nie będzie się kręcił, a moduł będzie warczał. Moduł dźwiękowy można kupić np. tu: http://www.modelsolutions.ca/catalog_sound_systems.htm Takie moduły montuje się w modelu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś miał w kieszeni drugi odbiornik z modułem.
  2. Czyli ASP 7,5cm? pali mniej od OS MAX 2,5 cm?? To by było dziwne. Chyba że tym mniejszym latasz głównie na maksymalnych obrotach, a tym większym ledwie "pyrcząc". To by świadczyło raczej o tym, że albo masz źle dobrane śmigła, albo nieodpowiednie silniki dla danych modeli albo porównujesz spalanie w modelach o różnej specyfice latania. Oczywiście, relatywnie w odniesieniu do pojemności, mniejszy silnik może spalać więcej paliwa, ale nominalnie to raczej nie. W każdym razie tak wynika z moich doświadczeń. Używając ASP 46 i OS MAX 15, zbiornik paliwa starczał mi na ok. 15 minut lotu. Z tym że przy ASP zbiornik miał 300ml, a przy OS 100ml.
  3. Skłon większy - tak, ale czy ŚC bardziej do tyłu, to nie koniecznie. Sprawdź jak masz ustawiony ster wysokości przy drążku ustawionym na środek. Możliwe że masz go w dół, żeby kompensować efekt zadzierania nosa. Wtedy możliwe, że pomoże samo zwiększenie skłonu silnika. Musisz teraz pożonglować tymi parametrami: skłon, ŚC.
  4. Nie wiem czy to GPS, ale adres jest: Stadion WKS Wawel, ul. Podchorążych, Kraków Na mapie: http://maps.google.com/maps?q=Stadion+WKS+Wawel,+Podchor%C4%85%C5%BCych,+Krak%C3%B3w,+Polska&hl=pl&ie=UTF8&ll=50.076112,19.90772&spn=0.002885,0.010986&sll=50.062208,19.930573&sspn=0.046173,0.110378&vpsrc=6&hq=Stadion+WKS+Wawel,+Podchor%C4%85%C5%BCych,&hnear=Krak%C3%B3w,+ma%C5%82opolskie,+Polska&t=h&z=17
  5. Rok temu było wydzielone miejsce pod płotem, oddzielone od zwiedzających taśmą "leperówką". Wystawa było skromna, były praktycznie tylko moje trzy modele i przez chwilę jeszcze jeden Wojtka (F-150), ale może w tym roku, jeżeli zdecydujecie się przywieźć coś do pokazania, będzie co podziwiać. Ja przyniosę dwa Jodele ;-) Zdjęcie z zeszłego roku z albumu Karola ( http://picasaweb.google.com/107431606907366073837/ZawodyESAKrakow2010r ): Ale oczywiście najważniejsze będą zawody. Życzę wszystkim udanych obcięć :-) Jak mi nie wysiądzie gardło, a niestety na to się zanosi, to będę Wam odliczał przez mikrofon czas do rozpoczęcia walk.
  6. Z tym silnikiem używam śmigło 8x4.
  7. To wszystko zależy, na której wersji Wicherka się opierałeś. Jeżeli to wersja z nośnym profilem statecznika, to dla niej środek ciężkości jest przesunięty do tyłu - tak mniej więcej do połowy cięciwy. W Twoim przypadku, gdy statecznik jest płaską płytką, trzeba ustawić ŚĆ na dźwigarze, albo w jego pobliżu. Co do kąta natarcia, to zależy jaki masz profil. Domyślam się, że inny niż oryginalny "wicherkowaty". Oryginalny trzeba ustawić na większy kąt natarcia niż jakiś inny, standardowy profil. Jeżeli masz Clark Y, to ustaw go tak, żeby dolna powierzchnia skrzydła była równoległa do płaszczyzny statecznika poziomego, albo nawet trochę go pochyl w dół (~1*). Od tego jaki będziesz miał kąt natarcia, zależy też wyważenie modelu. Im większy, tym środek ciężkości bardziej do przodu. EDIT: Właśnie doczytałem, że profil masz oryginalny z Wicherka. No to pozostaje jeszcze kwestia środka ciężkości. Nie może być w połowie cięciwy, jeżeli profil statecznika nie jest nośny. Przesuń do przodu(1/4 - 1/3 cięciwy) i będzie dobrze.
  8. Tak dla uściślenia pojęć: pierwsza wręga to "wręga silnikowa", a samolot ma "nos" nie "dziób", chyba że jest modelem orła :-)
  9. Callab

    kV a osiągi

    Chyba masz na myśli moment obrotowy, bo moc właśnie zależy od obrotów i momentu obrotowego. Więc nie można "nadrobić mocy obrotami", a w każdym razie brzmi to dziwnie. Bo przy wyższych obrotach i przy tej samej mocy co silnik o niższy obrotach, ten silnik ma mniejszy moment.
  10. Na lotnisku w Pobiedniku, zwykle po godzinie 9:00 zaczynają się pojawiać modelarze. Myślę, że jak przyjedziesz po 10:00, to na pewno ktoś będzie i pewnie pomoże Ci z oblataniem szybowca. Oczywiście jeżeli Twoja aparatura jest skonfigurowana w tym samym MODE co aparatury tam latających.
  11. Na pewno ktoś będzie :-) Ja byłem dzisiaj, jutro raczej nie.
  12. Na końcu go rozbili, ale pomysł fajny.
  13. A przyjemność z latania się nie liczy? Poza tym latanie Wicherkiem można potraktować jako latanie makietowe modelem turystycznego górnopłata. Ciekawe kto z Was potrafi poprawnie wykonać figury charakterystyczne dla tego typu modelu. Chociażby leniwą ósemkę albo nawet zwykły, płaski przelot. Gwarantuję że trzeba dużo ćwiczyć.
  14. Ło matko! Bez tego cyjanoakrylu to chyba współczesne modelarstwo by upadło. Albo raczej współcześni "modelarze" by przestali cokolwiek budować. Balsę można wyszpachlować, położyć podkład a na niego lakier. Ale nie cyjanoakrylem!
  15. Callab

    Jodel D9 Bebe

    Darek, Twoje relacje z budowy śmigłowców, są jedynymi tematami dotyczącymi helikopterów jakie oglądam. I nie dziwię się wcale, że patrzysz w swój model jak w obrazek :-)
  16. Callab

    Jodel D9 Bebe

    Modele malowane lakierami wyglądają, moim zdaniem, dużo lepiej niż oklejane folią. Tylko ilość pracy, jaką należy włożyć i te niecenzuralne słowa, gdy się na przykład dotknie palcem zanim wyschnie, niektórych odstraszają ;-)
  17. Callab

    Jodel D9 Bebe

    Lakier nałożony, teraz trwa montaż wyposażenia.
  18. Gdybym miał robić zmodyfikowanego Wicherka, to zastosowałbym profil NACA2415 - zresztą Schier też go proponuje. Tylko pamiętaj, że przy innym niż oryginał profilu, należy zmienić kąt natarcia skrzydła. Dla Clark Y, tak żeby dolna jego krawędź była równoległa do statecznika poziomego. NACA2415, który to profil sugeruje raczej akrobacyjną wersję modelu, można ustawić na 0* - czyli cięciwa profilu równoległa do statecznika poziomego. Poza tym, skoro masz Wicherka 15, to zrób większego, 25. Albo zostań przy wymiarze 15. Jest większe pole manewru z modyfikacjami w większym modelu. A najlepiej zrób Wicherka dolnopłatowca. To by był model rzadko spotykany, przez co bardzo atrakcyjny.
  19. Muszę Cię zmartwić: to nie zmniejszy wzniosu tylko kąt natarcia. Poza tym fajny sprzęt :-) Ten wznios może nawet nie przeszkadzać. Zależy jak kto lubi latać.
  20. Startując w zawodach makiet F4C, F4G, trzeba podpisać deklarację, że model wykonało się samodzielnie. To jest nowy przepis. W klasie F4H wystarczy samodzielnie wykonać malowanie, znakowanie modelu. Ocena statyczna jest wtedy uproszczona. Elementy kokpitu, o ile mi wiadomo, nie podlegają ocenie, o ile nie widać ich z odległości 5 metrów. Czyli to czy się świeci, czy nie, i czy fotel jest wystrzeliwywany nie ma znaczenia. Poza tym maksymalną ilość punktów w ocenie statyczniej można uzyskać także startując modelem wykonanym ręcznie. To jest tylko kwestia tego jaki model się buduje i ile czasu się na to poświęci. Wykonany w kosmicznej technologii model, nie uzyska maksymalnej ilości punktów, jeżeli będzie cały szary - malowanie też podlega ocenie i im ciekawsze, ale zgodne z oryginałem, tym lepiej. I nie zapominajmy, że na całkowity wynik wpływ ma także lot modelu. Tak więc nie demonizujmy. Tak źle jeszcze nie jest.
  21. Callab

    Jodel D9 Bebe

    W "niebieskim" mam właśnie wydrukowaną i przyklejoną. Ponieważ jest to zdjęcie oryginalnej deski Jodel'a, to wygląda nawet dobrze. Poza tym, że jest płaska.
  22. Callab

    Jodel D9 Bebe

    No to było proste. Po prostu wsunąłem je w deskę ;-) Deska to jest sklejka o grubości 1,5mm, z wyciętymi otworami, pomalowana lakierem. Krawędzie otworów, po pomalowaniu całości białym lakierem (raczej deska powinna być szara i matowa, ale akurat nie mam takiego lakieru), pociągnąłem czarnym, wodoodpornym pisakiem. Niestety okazał się kompletnie nieodporny na rozpuszczalnik do poliuretanu, którym pokryłem wszystko na koniec i musiałem go [lakier] zedrzeć i malować jeszcze raz. Zegary są wydrukowane na kartce i przyklejone od tyłu.
  23. Callab

    Jodel D9 Bebe

    Snap ma wewnątrz gwint, który zostaje wypełniony przez żywicę. Nie wysunie się, najwyżej mógłby się wykręcić, ale przed tym zabezpiecza też żywica, która wypłynęła na zewnątrz, tworząc grzybek z jednej i drugiej strony. Nie tylko w tym modelu zastosowałem to rozwiązanie i jeszcze mi się snap nie zsunął. Oczywiście zamiast takiego wklejonego snapa na węglowym pręcie, zawsze można dać drut wygięty w "z", tak jak na przykład mam w paru innych modelach:
  24. Callab

    Jodel D9 Bebe

    Ściągnąłem z sieci zdjęcia przyrządów i skomponowałem z nich deskę.
  25. Callab

    Jodel D9 Bebe

    No i rozpoczęło się malowanie modelu. Zasadniczo to nawet się już skończyło. Model został polakierowany lakierami samochodowymi: Następnie została nałożona warstwa dwuskładnikowego lakieru poliuretanowego: Zrobiłem też tablicę przyrządów. Wczoraj wyglądała tak jak poniżej. Dziś już nie wygląda bo ... zresztą nieważne :-P Jutro już powinna wyglądać tak samo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.