Skocz do zawartości

komar1967

Modelarz
  • Postów

    217
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez komar1967

  1. Ja mam tę ostatnią z wymienionych. Sprawuje się dobrze. Mankamentem jest stosunkowo głośny wentylator. Być może można cos z tym zrobić, ale ja nie próbowałem. Generalnie mogę ją polecić - kapitalnie skraca czas ładowania baterii po powrocie z lotniska.
  2. Faktycznie, chyba zbyt długo ta przesyłka idzie! U mnie ostatnia paczka jak wyszła z KUALA LUMPUR 7 sierpnia to własnie widzę, że jest już w doręczeniu. Czyli około tygodnia czasu. Samo zamówienie złożyłem 28 lipca. Co do reklamacji, to biorąc pod uwagę dosyć długi czas jaki minął od złożenia zamówienia, to chyba pozostaje Ci tylko szamotanie się z HK. Ale sam tego, na szczęście, nie przerabiałem, więc nie wiem jak to wygląda.
  3. Przepraszam, że podłączam się do tematu Kolegi Tomka, ale chciałem zapytać co sądzicie o pomyśle wykorzystania jako kadłuba takiej łodzi deski do pływania. Zalega mi w piwnicy taka deska (nie znam w tej chwili wymiarów), i z tego co kojarzę ma całkiem akuratny kształt; zrobiona jest chyba z jakiejś twardej pianki/twardego styropianu i pokryta tkaniną. To jest coś w tym stylu:
  4. Luzów w silniku na razie nie zauważyłem, ale odbyłem nim dopiero kilka lotów. Kuba, rozumiem, ze tę długą klapę skrywająca "bebechy" wkleiłeś na stałe? To jest pewien problem z dostanie się do tych śrubek. Ja zostawiłem ją demontowalną. Tzn tę piankową "obejmę" bliżej silnika skręciłem poliamidowymi srubkami M3 z odpowiednimi podkładkami, co by pianki nie wgniatało, natomiast z drugiej strony (od pakietu) zadziałem kawałek szerokiej koszulki termokurczliwej. Tak zamocowana klapa trzyma się bardzo pewnie i bez problemu można ja zdemontować
  5. Też mam to latadło, i podzielam opinię Kolegów, że lata się tym bardzo fajnie. Kupiłem go w wersji KIT, tzn pianka + silnik. Założyłem 30A regulator i nie ma żadnych problemów z przegrzewaniem się. Ten silniczek zresztą chyba nie ciągnie zbyt wiele prądu (ale nie mierzyłem), bo pakiet (1300mAh), po paru ładnych minutach latania na maksa, jest ledwo lekko ciepły. Mogę ten model polecić z czystym sumieniem, zwłaszcza biorąc po uwagę cenę- 52USD z przesyłką z europejskiego HK.
  6. Troska o dobro narodu wymagała by, aby gumkom powiedzieć zdecydowane NIE! A nie radzić, jak niektórzy Koledzy, by zakładać na raz dwie lub trzy.
  7. Zbyszku, to pewnie pozostałość po komunie, gdzie umiejętność czytania między wierszami była powszechna
  8. Przeniosłem z wątku http://pfmrc.eu/index.php?/topic/45871-zsunięta-guma-z-kołka/ Bartosz Gdyby tę dyskusję pozbawić kontekstu modelarskiego, to te dywagacje o gumkach, brzmią całkiem zabawnie
  9. Ja z kolei wczoraj latałem, ale jakieś fatalne warunki były, że wszystko mi spadało. Mikron wprawdzie nie spadł, ale miał trochę twarde lądowanie i odleciały mu stateczniki. Nic poważnego, po prostu się wykleiły. Trochę żywicy i już po sprawie. Wiatr wczoraj może nie był bardzo mocny, ale na łące, tam gdzie latałem, tak dziwacznie kręciło, że jak latałem to miałem wrażenie, że model co chwilę wpadał w jakąś "dziurę" w powietrzu. Mistrzem pilotażu na pewno nie jestem, ale jakoś tam sobie radzę, ale wczoraj to był dramat.Oprócz Mikrona latałem jeszcze ESA i DLG.
  10. komar1967

    FrSky TARANIS

    A ten Horus to co to za cudo?
  11. komar1967

    FrSky TARANIS

    Przymierzam się powoli do zakupy Taranisa i mam w związku z tym dwa pytania: czy wiadomo coś o tym, kiedy pojawi sie ten nowy/poprawiony Taranis? I drugie pytanie: czy jest cień szansy na to by podpiąć do Taranisa moduł w.cz. od TG9x? Mam milion odbiorników w różnych piankolotach i fajnie by było móc z nich dalej, póki co, korzystać, nie zabierając na lotnisko dwóch nadajników.
  12. Dzisiaj, założywszy oczywiście pampersa, polazłem na Błonia spróbować, po raz trzeci, oswoić Mikrona. I dzisiaj było znacznie lepiej. Odbyły się cztery starty i lądowania. Wprawdzie do lądowania do nogi jeszcze mi trochę brakuje , ale najważniejsze, że były bezpieczne dla modelu - zero strat. Model lata przyjemnie i przewidywalnie. Właściwie ma spory zakres prędkości. Na początku miałem trochę zachowawczo ustawione wychylenia, później je zwiększyłem, bo beczki wychodziły kulawo. Tak z ciekawości: jakie macie maksymalne wychylenia lotek i steru wysokości w swoich Mikronach?
  13. A ja ubiłem ostatnio kreta moim Mikrusem. Tak, mi też było w to trudno uwierzyć, bo model sam lata jak mu się nie przeszkadza. I jakieś skromne doświadczenie w lataniu też mam. Latałem sobie w świąteczny poniedziałek, pogoda ładna lekki wiaterek model gdzieś na 20 metrach, robię zwrot i model wali się na skrzydło a później korkociąg i matka ziemia. I zero reakcji na drążki. Nieprzyjemny dźwięk łamanych badyli (model spadł na jakiś zachwaszczony nieużytek) nie rokował dobrze. Szukam w plecaku reklamówki, coby pozbierać to, co spodziewałem się, że z Mikrusa zostało. Model znalazłem bez problemów. Model, nie wrak modelu . Okazało się, że korkociąg, rosnące na polu badyle i stosunkowo miękka ziemia sprawiły, że model wyszedł z kraksy praktycznie cały! Bo drobne pęknięcie kabinki i zabity ziemią kołpak, to żadne straty. Ucieszyłem się, bo lubię ten modelik. A teraz przyczyna tej kraksy. Badanie komisji ds. wypadków lotniczych w składzie: ja, wykazało że niezbyt starannie ułożone i zamocowane przewody sterujące od regulatora ocierały o silnik i niestety jeden, a konkretnie masa, się przerwał. Utrata zasilania odbiornika i katastrofa gotowa. Regulator naprawiony, przewody lepiej zamocowane, kabinka sklejona, ziemia z kołpaka wytrzepana, Mikrus wyczyszczony i gotowy do lotu.
  14. Hmm, wstyd powiedzieć, ale jeszcze nie latałem mikronem... Jakoś nie mam śmiałości... Dam znać jak się uda polatać.
  15. Eryk, jeszcze w tym sezonie nie latałem. Mikron na razie wisi pod sufitem i ładnie wygląda Jest gotowy do lotu. Założyłem mu składane śmigło w nadziei, że przy następnym lądowaniu przeżyje. Pozdrawiam
  16. Nie wiem czy ta druga jest OK, ale silnik ma imponujący Moc silnika 600kW/230V Jak załozysz odpowiednie wiertło, to nie tylko do prac modelarskich sie nada, ale myślę że i o koncesję na poszukiwanie gazu łupkowego mozna się starać.
  17. Bogdan, dziękuję za odpowiedź. Na razie zostawię popychacze takie jak przewidział producent. Ten z kijem bambusowym wydaje się wystarczająco sztywny. Patent z magnesami znalazłem - sprytne. Zastanawiam się jeszcze nad otworem przez który wychodzić ma bowden do steru kierunku. W/g instrukcji on mieć ok. 20mm długości i być odległy od końca stałej, laminatowej części statecznika ok. 65mm. Zastanawiam się czy to trochę nie za daleko?
  18. Szanowni Koledzy,Potrzebuję Waszej porady/pomocy w sprawie montażu steru wysokości i popychaczy w modelu TM Slavia (http://www.nastik.pl...arf-p-3540.html)Instrukcja składania tego modelu jest dostępna tutaj: http://www.topmodelc...E1vod%20web.pdfPonieważ jest to mój pierwszy "poważniejszy" model nie chciałbym czegoś skopać przy budowie dlatego piszę i liczę na Waszą pomoc. Mam (na razie) dwa pytania: model ma pływający ster wysokości. To są dwie polówki (konstrukcyjne) do łączenia których jest bagnet węglowy fi 4mm długi na ok. 180mm i jeszcze krótki (ok. 70mm) pręt stalowy. Jak to jest łączone widać w instrukcji. Czy statecznik poziomy wystarczy nadziać na ten bagnet i pręt i tyle, czy tez powinno to być jakoś jeszcze połączone (wklejone?), czy zafiksowane w jakiś inny sposób?Drugie pytanie związane jest z popychaczami.Do steru wysokości jest popychacz zrobiony z "pręta" balsowego do którego przymocowane są odpowiednie odcinki stalowego drutu fi 2mm. I to nie budzi moich specjalnych wątpliwości.Natomiast ster kierunku napędzany jest normalnym bowdenem. Nie wiem czy ten bowden powinien być przyklejony do kadłuba (jeśli tak, to jakie macie Panowie na to patenty, bo dostęp do niego w wąskim kadłubie jest mocno ograniczony. Z góry dziękuję za pomoc.
  19. komar1967

    Virgos F3K

    Czarek, czy można prosić o namiar na Ciebie, bo chyba nie działa PW, a chciałbym dopytać o model. (komar1967 na gmailu).
  20. Marek, dzięki za zainteresowanie. Nie, nie odpuściłem. Drugi lot był lepszy - straty - złamane śmigło. Aktualnie śmigło zmienione na składane (6x3 - bo takie znalazłem), a model wisi pod sufitem i czeka, gotowy do lotu, do wiosny . Generalnie zaprzestałem już latania na ten sezon, bo jakoś nie sprawia mi przyjemności latanie zimą. Za to mam do zrobienia Slavię (2,3m) z TopModel i tym mam się zamiar zająć w najbliższym czasie. Może nawet założę jakiś temat z relacją z budowy, bo chyba nie było tego na forum. Pozdrawiam
  21. komar1967

    Kto Zgubił ?

    Bart07 - mógłbyś coś więcej napisać o tym ubezpieczeniu? Rozumiem, że najpierw trzeba być członkiem PSP a dopiero później można skorzystać z ubezpieczenia. Czy można zostać członkiem PSP nie mając nic wspólnego z paralotniarstwem? Czy wystarczy tylko opłacić składkę członkowską.
  22. Dzięki Marek za rady. Jak pogoda pozwoli to spróbuję raz jeszcze. Problem jest taki, że ta łąka na której latałem jest dosyć mała, a model zupełnie inaczej się zachowuje przy lądowaniu, niż moje dotychczasowe sprzęty latające. Nimi ląduję do nogi. Dlatego muszę znaleźć większa przestrzeń i potrenować, coby go wyczuć. Bo sam model mi się bardzo spodobał. Mam nadzieję, że przeżyje moje wyczyny.
  23. Korzystając z ostatnich pogodnych dni i zaopatrzywszy się wcześniej w pampersa usiłowałem, z połowicznym, niestety, sukcesem, oblatać mikrona. Ustawienia wychyleń zastosowałem jak sugeruje na stronie producent. Start i sam lot bez problemów. Model lata bardzo przewidywanie, a świst jaki wydaje jest baardzo miły dla ucha. Ale lądowanie to masakra. Robiłem kilka podejść ale za każdym razem model miał bardzo dużą prędkość. Nie umiałem go zwolnić. No niestety przyziemienie nie było miękkie Biorę to oczywiście na karb swoich jeszcze niezbyt wielkich umiejętność i braku doświadczenia w lataniu tego typu modelami. Straty - wyrwana wręga silnikowa, troszkę pęknięty laminat w okolicy wręgi. Model już naprawiony. Nie jest taki piękny jak nowy, ale nie jest źle. Na następny start muszę znaleźć jakieś miejsce wielkości trzech boisk piłkarskich - może wtedy będzie lepiej Jeśli mogę prosić o jakieś rady odnośnie lądowania takimi wynalazkami to będę wdzięczny.
  24. Dziękuje za cenne rady. Nie wiem, czy uda mi się wepchnąć odbiornik za serwo wysokości, bo on ma już wklejona półkę (kupiłem go z drugiej ręki), ale przyglądnę się temu. Co do wyposażenia, to mam Megę 16/7/8, regulator Plush 18A, pakiet 1300mAH 3S. Zastanawiam się jeszcze nad śmigłem. Dostałem z mikrusem kołpaczek i stałe śmigło 4,75x4,75. Mam gdzieś jeszcze śmigiełko APC 5.5x4.5. Myślicie, że można na tym spróbować? Czy od razu zanabyć jakieś składane. Problem jest w tym, że w sklepach widziałem tylko 6x3. Ale może źle szukałem... p.s Jakiego, Heksodus, miałeś na myśli emaxa 68g?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.