Skocz do zawartości

Ryszard58

Modelarz
  • Postów

    585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Ryszard58

  1. :banan: Kolejny modelik z pięknej i kolorowej serii samolotów lotnictwa USA z lat 30-tych albo inaczej żółtoskrzydłej serii . Model stareńki i jak zwykle ,toporniutki , no ale cóż się dziwić ,wszak to krótkoseryjna produkcja ,wykonywana w dość lichych formach . Różnica jest nawet grubościach poszczególnych zastrzałów . A na sam koniec zdjęcie rodzinne
  2. Kolejny modelik z tak zwanej serii samolotów USA" Yellow Wings" Można powiedzieć że jest bardzo barwny okres w lotnictwie Stanów Zjednoczonych Ameryki . Nie wiem czym to wytłumaczyć ,ale zawsze jak robię model z tego okresu ,przed oczami widzę słynną orkiestrę Benny Goodman'a oraz tłuste lata Hollywood a z nimi filmy z Flipem i Flapem,Braćmi Marks ,Fredem Asterem i wiele innych Model dość stareńki , więc i wykonanie wyprasek jest niezbyt eleganckie ,troszkę trzeba się namęczyć aby poskładać do kupy ta paskudę.
  3. Zgadza sie .Akurat ta wersja posiadała podwozie do transportu ,stąd była to rasowa łódź latająca Jest ona w malowaniu z przed 1940 roku ,bazowała na Pearl Harbor Późniejsze Cataliny to już amfibie latające .majace podwozie chowane przez co mogły stratować z lotnisk ,wody .
  4. I jeszcze na koniec bieżącego miesiąca ,jeszcze jeden modelik ,tym razem coś z początków XX wieku ,a dokładnie z wojny światowej 1914-1918 czyli tytułowy Ni-16 w którym tuczył swoje walki Maxim Lenoir. Samolot poza km uzbrojony jak na owe czasy nowatorską broń ,to znaczy rakiety Impresje artystyczne mam za sobą teraz konkretna galeria :banan:
  5. Idąc dalej po linii samolotów lubiących wodę ,skleciłem tym razem Słynną poniekąd łódź latającą spod znaku "gwieździstego sztandaru" a mianowicie Cataline PBY-5 Model w nietypowej dla mnie osobiście skali 1:72 ,jak wiecie lubię większe gabaryty(ale tylko w modelach :? ) A ten sie napatoczył przypadkiem .
  6. Model Dragona uzupełniony o kalki z AeroMastera. Fw-190 A-4 w malowaniu I./JG1 z bazy lotniczej Deelen,w Holandii z lata 1943r . W opisach na fotografii zaznaczyłem że latał nim pilot Lt Hans Ehlers ,ale poza nim pilotował go także Lt. Eberhard von Burath
  7. Witam Wielka Brytania jako kraj otoczony wodą ,musiał posiadać wodnosamoloty ,to i "Miecznikowi " tez sie zdążyło dostać "łódeczki na nóżki " A tak na serio to oczywiście jest wersja kołowa tego modelu ,ale w innym pudelku.Ten akurat jest tylko w wresji na pływakach http://www.ebay.com/itm/TAMIYA-1-48-FAIREY-SWORDFISH-MK-1-CLEAR-EDITION-OPTIONAL-PHOTOETCH-PARTS-/230927537758?pt=Model_Kit_US&hash=item35c45a965e
  8. "Miecznik " na "pływaczkach " z firmy Tamiya w skali 1:48 w malowaniu przedwojennym czyli jedynym słusznym ... srebrnym :)z 701 dywizjinu
  9. Jezeli mozna to dodam od siebie pare słów. Troszke żyję na tym swiecie ,jakoś mi sie udalo przetrwac restrykcje komuny i paly zomo.aby teraz podniecac się jakimiś kolejnymi bzdurnymi przepisami ..których ostatnio nasz ukochany sejm wiele zatwierdzil,a osobiście żadnych sam nie przestrzega (wszystkim każą zaciskać pasa ,a sami oplywająw luksusy (). Powiem krótko ja to wszystko mam osobiście głęboko w D....!!! i tak będe latal gdzie mi sie podoba i jak wysoko mi sie podoba . Tyle lat latalo sie i jakos nikomu to nie przesadzalo a teraz pieprzona UE bedzie mi mowić co mam robić .Nawet za komuny tyle tej biurokracji nie bylo LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ ZNIEWOLIĆ !! Powietrze dla wszystkich !!!! :D .
  10. No wląśnie swego czasu bedąc u Janka H,. wtedy kiedy powstał ten krąg ,dostałem odpowiedź ze ma być on przeznaczony dla modelarzy parajacych sie uwiezią,Nawet snuli wtedy plany o jakiejs imprezce z tym związanej.Ale oczywoście skończyło sie na obietnicach .Jak zresztą wszystkie imprezy ktore sa odgórnbie przez dyrekcje planowane .Ostatnio miala byc impreza dla modelarzy plastikowych i nie tylko ,niestety mieli za duże wymagania no i klops
  11. Oczywiscie ,w tym celu bliżej Muzeum lotnictwa jest zrobiony specjalny betonowy krąg do tego typu latania . https://maps.google....000885,0.002411
  12. Teraz to jestem już mądry ,dzieki !! marchewki jakieś zaorane ,ale łąki wyglądają obiecująco
  13. Wiem ,wiem ,ale nigdy tam jakoś nie dotarłem ,chć przyznac musze ze wstydem ,że odleglość ode mnie nie jest duża (parę kilometrów)I miimo mapek i tp,nadal jakoś nie mogę skojarzyć jak tam dojechac,i bezpiecznie zaparkowac
  14. Super będzie przynamniej te pare metrow bedzie mozna dojechać po ludzku bez narazania zawieszenia ,.a...potem to i tak znowu cros :)A może dałoby sie ul .Skotnicką ,?
  15. Ja nie narzekam tylko przytaczam smutną prawde .Bo choćby takie Przegorzaly raczej nie sa zbyt zachęcajace ,moze dla malych modeli i helikopterkow . ale do lotw szybowcami czy czymś wiekszym już raczej nie ,.Niechcialbym po prostu powtorzyć zdarzenia ,co mial kolega ,ktory teraz go szuka ,bez skutku. Tak ze jeszcze raz napiszę nie narzekam tylko prosze o informacje gdzie i kiedy Mapa satelitarna to też żadne rozwiazanie ,bo z tej perspektywy to dokoła Krakowa widac piękne pola wzlotow ,ale już w realu to czasem inaczej to wyglada
  16. Panowie ! Gdzie w tym moim pięknym Krakowie można normalnie i bezstresowo polatac ? Czyzyny zabudowują pod psychodeliczną muzyke ,"śmietnik " zablokowany prze jakies roboty drogowe ,pobiednik dla wybrańcow . Większe skrawki terenu wchłonięte przez krwiożerczych dewelpoerów pod jakies paskudne budynki.,Byla piekna łączka między Plazą a M1 .tez została wchlonieta przez miasto po budowe ochydnej sali widowiskowej .,która jak znam życie bedzie przynosic same straty miastu. To co zostało to albo jest mizerne ,albo zarośniete krzakami ,albo sa jakieś mokradla i bagna . Pozostaje tylko jazda poza miasto ,co oczywiście wiaze sie z dużymi wydatkami . No i taka jest parwda o lataniu w Krakowie .Zazdroszcze kolegą z lubelskiego ,ślaska ,mazowsza Ci to mają pola wzlotow
  17. No i doleciał do galerii modelik z WW Samolot ten latał na bliskim wschodzie i prał tam talibów w Afganistanie w latach 20-tych XX w. Samolot w barwach 30 dywizjonu stacjonującego w Zachodnim Bagdadzie w Iraku w sierpniu 1924r Pilot :Flight Lieutenant S.M.Kinkead Model to konwersja wersji z I wśw.to znaczy dodana chłodnica tropikalna ,wykonany bagażnik otwierany i kola szprychowe + zapas pod kadłubem. I jeszcze na koniec cała rodzinka "sreberek"
  18. Pogoda dopisala ,powiem nawet ze byla "patelenka " i o dziwo nawet nie tloczno Niewielki filmik z sobotniej wyprawy na śmietnik (lepsze to niz patrzenie na żenadę niby reperezentacji ,dla mnie polska piłka skonczyla sie w latach 80-tych .Ci co pamietają bedą wiedzieć o co chodzi ,a Ci co niestety jeszcze nie zaistnieli ,nich żałują ) http://www.youtube.c..._id=-GbdwQzwbzA
  19. :oops: UPS !!!wkradł się mały czeski błąd ,a mianowicie ,czerwony kolor na znaku jest tam gdzie nie powinien być ale już została dokonana errata i jest dobrze
  20. Model Avia S 199 Mezek w malowaniu czeskiej bezpieki a dokladnie: SNB ,Plzen-Bory 1945-1950 Modelik Academy a właściwie Hobby craft 1:48 + żywica i vacu(śmigło ,kolektory spalin ,kabinka ) Ot i tyle
  21. Tak do końca sie sam nie klei troszke trzeba pomachać łapkami .A efekt jest taki:
  22. Miałem inny problem ,związany z naciągami.Chciałem żeby było jak w originale ,niestety to mnie przerosło, stalowe płaskowniki zaczęły mi sie odkształcać .Nawet mnie to zaczęło denerwować wywaliłem te badziewie i "rachu ciachu " i mam nowe linki według starej sprawdzonej receptury z żyłki.Może nie są jak w originale,ale przynajmniej są naciągnięte. Fotki po "liftingu"
  23. Nie taki straszny diabeł jak go malują Wszystkiego mozna sie nauczyć. Tutaj akurat wazniejsza od umiejetności jest cierpliwość .
  24. Kolejny srebrny orzeł z lat 30-tych .A mianowicie samolocik pokładowy Fairey Flycatcher w skali 1:32 ze stajni Silver Wings co mowi nam o tym ze jest to zywica na wysokim poziomie produkcji. Wiem ,wiem ze nie jest to model wykonany prze ze mnie w stu procentach na cacy Uprzedzę jak zwykle te wady : A mianowicie robiłem pierwszy raz naciągi z firmy RB wraz ze śrubami i uważam że nie wyszło tak do końca jak sobie zaplanowałem :cry: Przyznam się ze naprawdę jest to wielka sztuka .W robieniu naciągów w ten sposób ma tą wadę że nie ma żadnego sposobu tak jak przy linkach ,zredukowania luzów przez naciągniecie.No ale wyszło jak wyszło i nie mam zamiaru nic już z tym fantem robić No ale dość ględzenia czas na foto ekspozycje. A na koniec jak zwykle rodzinka w komplecie
  25. Żadny tam efekt,po prostu zwykła suszarka do włosów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.