bzik4

Może to kwestia ustawienia czułosci? Jest do tego jakieś oprogramowanie konfiguracyjne czy tylko potencjometry?

A ile ten Twój dzwonek z pakietem 2s ważył? bo jak zapewne przeczytałeś pierwszy post to tam jest napisane - waga całego napędu ok 1kg. Coś mi się wydaje że Twoje skrzydełko gotowe do lotu ważyło połowę tego

idfx ja myślę że jak już kupiłeś to sam się pochwalisz kiedyś latałem deprolotem z żyroskopem za 5$ i był to tylko jeden kanał, tu jak się nie mylę są 3 osie więc powinno być bardzo "prosto"

Trzeba tu zastosować giętki wałek od Dremla Pomysł ciekawy będę się bacznie przyglądał.

a tu numerek 25 http://allegro.pl/polski-silnik-spalinowy-piorun-i3481673031.html

Nie zastanawiaj się tylko reklamuj i już, jak nowy lipol nie "trzyma" pojemności od nowości to znaczy że to szrot.

A dlaczego nie zrobisz owiewki z PET-a albo ze styroduru? W tej chwili strasznie sobie skomplikowałeś robotę I nadal się zastanawiam dlaczego nie robisz całości z basy bo argument "że taniej" niestety wcale do mnie nie przemawia. Ale to tylko takie moje pierdu, pierdu

Marek - Tom bardzo ładnie sobie zaprzeczyliście Według moich doświadzeń latanie na zupie80/20 a latanie na 5-10% nitrometanu to przepaść w łatwości regulacji silników.

Marcin a z czego Ty zrobiłeś popychacze? Coś mi się wydaje że to one są przyczyną "złego" zachowania się delty

już wiem o czym mówisz :-) zaraz swój silnik rozkręcę i zobaczę jak jest u mnie

co to za panel, co to za zasilacz?

a to dlaczego?

Mnie bardziej chodziło o wycięcia w dolnej części tłoka, jeżeli takowych nie posiada to nie widzę przeciwskazań do pozostawienia tłoka w tym samym położeniu względem cylindra a tym samym przekładka nie będzie miała wpływu na sprawność silnika.

Myślę że jak dasz 5%nitra to wszystko będzie łatwiejsze

A na jakim paliwie go palisz?

jeśli tłok jest symetryczny to chyba nie przeszkadza nawet dotarcie

do tej pory ogarniam natomiast nie nie bardzo wiem co Cię powstrzymuje przed jego przekręceniem

Co prawda nie do mnie pytanie ale nie bardzo rozumiem o co kaman

Mam silniczek ASP .46. Odpalam go palcami za kołpak, obracam w prawo, odbija i od razu pracuje prawidłowo Coś w tym stylu tylko że tu miałem MDS'a

Nie zbocze, na zboczu nie wiało więć wsadziłem silnik, pakiet i poszedłem z nim na łąkę. Polatałem, poszybowałem, super zabawa, ale w pewnym momencie zachciało mi się sprawdzić czy gwiżdże. Poleciałem wyżej, dalej i zanurkowałem lecąc na siebie. Jak już się dobrze rozpędził okazało się że go nie kontroluję. No i wbił się biedaczysko w ziemię. NTSB ustaliło że przyczyną utaty kontroli było zasłonięcie odbiornika skrzydłem pokrytym metalizowaną folią. Ot i cała zagadka

Jest łąka:) Niestety zboczeniec już nie żyje Ale na jesień zrobię sobie następnego

Jak nie mogę cofnąć przeciwtłoka w samozaplonie to biorę bukowy drewniany kołek od mebli i młotek - zawsze pomaga Oczywiście cylinder trzeba zdemontować i wykręcić śrubę kompresyjną.

Daj mu 5% nitra i problem zniknie

Niestety nie okolice Legionowa. Moja rodzinna wieś, jakieś 80 km na północny wschód.