bzik4

Andrzej, w boczkach kadłuba, pomiędzy kabiną a skrzydłem jest sosna 8x4 (biegnąca od wręgi silnikowej do wręgi przy spływie skrzydła) i twarda balsa3x20 pod poszyciem, więc o kadłub się nie boję, a statecznik pionowy został dodatkowo wzmocniony od spodu wklejkami z balsy, myślę że wytrzyma choć o zastrzałach do statecznika poziomego tez już myślałem.

Dziś zważyłem paszę dla korników Kadłub mam zamiar pokryć japonką i pomalować, a skrzydełko tradycyjnie folia modelarska.

A nie lepiej przylecieć? Chyba że się baterie skończyły i nie doleciała, ale wtedy i tak nie przylezie

Dla potomności http://www.nastik.pl/manual/ASP_Magnum_instrukcja.pdf

A ja zapytam po co ta delta łazi? Z użytkowego punktu widzenia - bezsens, ale jeżeli ktoś zrobił łażącą deltę "bo tak" to w porządku

No właśnie, OS-y są silnikami dużo słabszymi od ASP. Może dlatego ASP wymagają trochę więcej uwagi.

Nie dalej jak tydzień temu dotarłem silniczek ASP .21 Wypalił w sumie prawie litr paliwa 80/20. Podczas docierania w miarę ubywania paliwa widać było jak silniczek coraz ładniej i równiej pracuje, coraz mniej falując i przełykając. Teraz pracuje równiutko i odpala od palca. Według mnie warto poświęcić odrobinę więcej czasu i paliwa żeby silniczek dopieścić. Wojtuś a co to za silnik? Zgaduję, że OS LA

Kolejne drobiazgi. Przyklejony statecznik poziomy wstępnie przeszlifowany kadłub wklejone rusztowanie półki na serwa

Biologia Ci się nie przyda??? Jakże mało jeszcze wiesz

Andrzej pewnie masz rację ale teraz przerabianie wręgi raczej mi się nie uśmiecha. Silnik miałem ochotę wstawić tłumikiem do dołu ale lądowania nie byłyby obojętnie dla silnika i pewnie po jakimś czasie by skończyło się jego oderwaniem. Tymczasem wyciąłem statecznik poziomy i ster wysokości.

Plany, bardzo proszę Me109K_A0 Model (1).pdf EDIT Poszycie kadłuba skończone i wstępnie zaszpachlowane. Brakuje tylko kawałka na dziobie, dokleję jak kupię nakrętki kłowe 4mm do przykręcenia łoża.

Oglądając swoje dawne konstrukcje znalazłem rozpoczęty projekt balsowego Mesia. Postanowiłem robotę dokończyć, zużywając resztki drewna, folii, drutów i innych pierdółek których coraz więcej pałęta się po moim warsztacie Skorupa to dosyć twarda balsa 1mm gięta na mokro. Kleję to wszystko wikolem Pattexa. Mam zamiar pokryć kadłub japonką i usmarkać jakimś sprayem. Skrzydło pokryję resztkami folii jakie mi zostały z poprzednich projektów i na to pójdzie jakaś farba. Silnik to ASP .21 uzyskany w drodze wymiany na forum Ma być to "samolot podręczny" szybko latający.

Jeśli ma to zadziałać to nie może to być jakieś zwykłe żyro, tylko płytka w której istnieje "sztuczny horyzont". Takie coś posiada ta płytka http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__22321__MultiWii_MicroWii_ATmega32U4_Flight_Controller_USB_BARO_ACC_MAG.html ma również barometr i magnetometr, kwestia tylko odpowiedniej konfiguracji i powinna dać radę.

Najprościej zawiesić bombę przed środkiem ciężkości i wytrymować samolot, po rzuceniu bomby sam podniesie nos

No i poznałem nowe słowo - tankowaczka Jak tak sobie patrzę na latających uwięziaków to uważam że to właśnie ONI są na topie, cały czas nucą piosenkę ...ja,uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie

Jeśli nie spawać to może zalutować. Ostatnio kupiłem Alumweld ale jeszcze nie używałem, toturiale wyglądają obiecująco.

Tomek, trochę wyobraźni

A przypadkiem w piastę nie powinna wejść oś silnika?

Zdjęcia silnika w Zielonym

http://pfmrc.eu/inde...dmuchawa-26ccm/ jedynie tu kilka słów i jakieś zdjęcie z budowy znalazłem

A w moim awatarze 2,3 metra, napęd kosiarkowy 26ccm z magnetem, paliwa 0,6 litra i lata Powiększony Telemaster.

A ja w swoim Eclipsie wbudowałem do środka moduł Corony. Nie chciałem go wstawiać w miejsce modułu 35MHz bo strasznie mnie oczy bolały jak patrzyłem że antena wychodzi z tyłu nadajnika Teraz mam nadajnik 2,4 GHz i antenę tak gdzie powinna być czyli na "szczycie". Coronę mogę polecić jak niskobudżetowe i w zasadzie niezawodne rozwiązanie ale bez wodotrysków . mam założone to : http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__9770__Corona_2_4Ghz_DIY_Module_RX_DSSS_.html

nie polecasz bo masz uszkodzoną??? odeślij chińczykowi i dostaniesz nową robertus a w jaki sposób miałby działać obrót wokół własnej osi Twojego T-coptera?

Tomasz przy tak małych lotkach ich duże wychyły przy bardzo małej prędkości modelu nie spowodowałyby "machania" skrzydłami, na filmie ewidentnie widać że samolot został przeciągnięty. Na filmie kolega z lotniska też cały czas krzyczał "oddaj". Niestety waga 2,2 kg przy rozpiętości 125cm to bardzo dużo i do prawidłowego lotu będzie potrzebował prędkości. To oczywiście tylko moja osobista opinia i nie występuję tu w roli eksperta

Obejrzałem film i wg mnie to nie wiatr był przyczyną kraksy, ale niestety błąd pilota.