Pacza

Hehe! No wiecie jak dla mnie modelarstwo zawsze było i będzie sztuką "kombinowania". Zaczynałem od modelarstwa redukcyjnego, głównie szkutniczego gdzie metoda rób z czegokolwiek żeby efekt końcowy wyglądał jak oryginał tyle tylko pomniejszony x-razy była na porządku dziennym. Ale myślę, że sprawdza się to również w RC tyle tylko, że trzeba wziąć pod uwagę jeszcze aspekt wytrzymałości. Dlatego myślę, że wspomniane popychacze można zrobić na wiele różnych sposobów - nie tylko węgielki i listewki ale inne różne ustrojstwa. Np pręty stalowe, patyczki od szaszłyków czy nawet plastikowe patyczki od chociażby lizaków. Wszystko jest kwestią kreatywności i pomysłowości. A z czego najlepiej robić je na dziś dzień... chyba najlepszym materiałem jest właśnie pręt albo rurka węglowa - stosunek masa do wytrzymałość chyba na dzień dzisiejszy najlepsza. Ale powtarzam, motto: "masz łeb i ch..j to kombinuj" (bez urazy drogie Panie, wspomniany przyrząd męski można z powodzeniem zastąpić w tym haśle dowolnym przyrządem kobiecym w przypadku Pań :-) ) jest zawsze żywe w modelarstwie :-) Więc z czego zrobisz daną część jest tylko i wyłącznie kwestją twojej wyobraźni i dostępnych materiałów. Czyż nie tak Panowie?

Ja też bym poprosił o naklejkę. Najlepiej 2-3. Koszt przesyłki pokryję...

Wszystkie farby i lakiery akrylowe... ja z powodzeniem używam Duluxu akrylowego:-)

Co prawda to skrzydła z modelu plastikowego ale chyba dają jakiś pogląd...

Takich specyfików jest sporo z tego co się orientowałem. Najlepsze to podobno DecalFix Humbrola albo Decal Medium Vallejo ale na rynku jest ich sporo różnych.

Pozwolicie że się podepnę... Nigdy sam nie drukowałem kalkomanii ale z tego co widzę jest kilka wersji folii i tak... Która lepsza: do drukarek laserowych czy atramentowych? Do jednej i drugiej mam dostęp więc chciałbym zasięgnąć waszych opinii. Widzę, że są folie z białym "podkładem" i transparentne - jeśli chcę nakleić coś na kolorową powierzchnię powinienem wybrać z białym podkładem? Dobrze myślę? Czy może transparentna też da radę? I ostatnie pytanie... czy z kalkomanii da się zrobić taki efekt... hym jak to opisać... grafiki "ducha" tzn grafika jest półprzeźroczysta, widać to co jest pod nią.

Ja zawsze gnę na ciepło. Od zewnątrz miejsce gięcia oklejam taśmą malarską a od środka rozgrzewam suszarką do włosów. Po rozgrzaniu całej powierzchni gięcia powoli i delikatnie zaginam. Jjak nie chce się poddać to jeszcze rozgrzewam i idzie pięknie. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby depron pękł

Eh... brak czasu daje się we znaki... Ale coś się udało ruszyć. Wszystko zostało oklejone papierem japońskim i wyszlifowane. Wyszło całkiem gładkie co dobrze rokuje jakości lakieru. Przy oklejaniu skrzydeł coś poszło nie tak i... no dobra nie mogłem się powstrzymać i dolne powierzchnie skrzydeł są płaskie... No i nie mogłem wytrzymać i złożyłem prowizorycznie całość... wygląda to tak... I centralne mocowanie górnego płata. wykonane z bambusowych patyczków do szaszłyków - mam nadzieję że wystarczy, co myślicie? A! I jeszcze jedno. Skrzydła okleiłem od dołu na płasko papierem japońskim (tak jak okleja się konstrukcje balsowe) i tu pojawił się problem... Otóż nie mam pomysłu jak okleić lotki... czy doklejać od spodu imitację żeberek i oklejać papierem czy może jakoś inaczej się do tego zabrać? Help!

Też bym chciał...

A powiedz mi czy to cięgło od razu wpinasz w orczyk serwa czy stosujesz jakieś przejściówki?

Witam po dłuuugiej przerwie spowodowanej czynnikami losowymi... najpierw złamana ręka a później rozbite skrzydło w moim motoszybowcu i konieczność jego odbudowy... i kilka innych mniej znaczących ale nie o to, nie o to... Wracamy do Pittsa... Pierwsze pytanie... zastanawiałem się nad mechanizmem lotek i wymyśliłem coś takiego... stalowy drut średnicy 1,2mm tak oto wygięty i puszczony w rurce... Gdzieś takie rozwiązanie już widziałem, sterowane jednym serwem. Co o tym myślicie? Oczywiście na razie ułożone do zdjęcią. Brakuje jeszcze zawiasów a drut nie jest jeszcze wklejony w lotkę. Reszta została już oklejona papierem japońskim: Stateczniki, ster kierunku i wsporniki górnego płata: Kadłub: I coś z czego jestem naprawdę dumny bo oklejenie tego papierem i to jednym kawałkiem nie było łatwe a wyszło... no pochwalę się: rewelacyjnie! Teraz wzmocnienia podwozia: do środka zostały wklejone wzmocnienia sklejone z kilku warstw twardej balsy a w nich wywiercone otwory na druty podwozia: A tak wygląda prawie kompletne podwozie. Brakuje jeszcze depronowego wzmocnienia no i trzeba jeszcze trochę dopasować: I bez kółek: Jak wrażenia po przerwie? I jeszcze jedno pytanko... zaproponujecie jakieś malowanie? Z góry dzięki...

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. W sumie nie wziąłem pod uwagę faktu sterowania szotami drążkiem gazu... A powiedzcie mi jak jest rozwiązywana sprawa sterowania żaglami z dwoma szotami? Np sztakslami które w orginale mają dwa szoty: prawy i lewy? Bo pływałem tylko na prostych jachtach gdzie do żagla wystarczył jeden szot...

A nie można po prostu przerobić serwa na silnik DC? Kiedyś coś takiego robiłem na robotyce na uczelni. Nie wiem tylko jak ze sterowanie z nadajnika później się sprawa ma. A tu przykłady przeróbek: http://www.mt.com.pl/modelarskie-serwa-do-zadan-nietypowych http://hobbyrobotyka.pl/2010/07/serwa-modelarskie-w-robotyce/ http://www.acroname.com/robotics/info/ideas/continuous/continuous.html

Chyba mylisz kalkomanię z folią. Klasyczna kalkomania nie waży prawie nic.

Jak stwierdził autor w pierwszym poście tak to jest model wykonany na podstawie planów z modelarza.

Zadajesz trudne pytania... wszystko zależy z czego i jak chcesz chcesz go zrobić?

Będę śledził z niecierpliwością :-) I służę oczywiście pomocą jeśli będę potrafił... A mogę jeszcze zapytać czemu akurat mustang? A nie coś bardziej polskiego?

Zawsze wydawało mi się, że modelarstwo to sztuka precyzyjna... W małych i średnich modelach baaaardzo często stosuję zawiasy z dyskietki i nigdy nie miałem problemu z luzami. A jak napisał Michal_94 zawiasy są nieśmiertelne i banalnie proste w montażu.

Zaprawdę powiadam Ci! Swoje zawiasy znajdziesz w tajemniczym przedmiocie zwanym dyskietką! 4in1: - lekkie - wytrzymałe - docinasz jaki rozmiar chcesz - tanie w wyprodukowaniu

Model mi się w ogóle nie podoba!! Co to ma być??!! No przecież brakuje podstawowej rzeczy: gdzie owiewka kokpitu!!??!! A poważnie jak zwykle Robertus jestem pod ogromnym, pozytywnym wrażeniem! Kolejny raz stworzyłeś piękne latadło! WOW!

A że tak zapytam nieśmiało i po cichu... jak z licencją? Napiszesz na PW?

No zacny projekt. Śledzę z niecierpliwością :-) A powiedz mi którego SketchUp'a używasz? I kiedy ty na to czas znajdujesz??!! U mnie leżą dwa projekty rozgrzebane i nie da się popchnąć przez brak czasu a u Ciebie co chwila coś nowego się buduje... :-(

Skoro celujesz w bardziej makietowy wygląd to może też bardziej makietowe podwozie?

I jak idzie budowa??

Albo wręcz pomalować krawędź górnego skrzydła na biało albo szaro...