bart07

Taaa Traxas... Za cenę Traxasa mam 2 szt xstr BL i zostaje jeszcze na tuning Mam HPI savage w spalinie i mogę potwierdzić w 100% to co napisał Arek. Od roku leży w kartonie, bo mi się nie chce przy nim dłubać. Smarować filtry, regulować gaźnik, studzić przed wniesieniem do domu... Ograniczam się do comiesięcznego obrócenia silnika i psiknięcia WD 40... Niezniszczalny savage jest zniszczalny Traxas i Baja HPI też. Po prostu tymi modelami można sobie pozwolić na więcej. Ale też każda usterka boli w kieszeni bardziej.

Ja wiem, że jest gorąco, ale proszę o przeczytanie 1 go posta. poszukuję zależności prędkości modelu od obciążenia powierzchni nośnej (wzór, ew kształt przebiegu funkcji)

Pod warunkiem, że zależność "lotność a masa" jest liniowa. Jakby tak było, to wówczas zależność masa a energia będzie funkcją kwadratową. Robert, właśnie o to chodzi. Jeżeli Twój model byłby oklejony ciężką folią, to byłby mocniejszy, czy z powodu wzrostu masy i prędkości słabszy?

Silnik w tym podwoziu jest nieszczęśliwie zamontowany. Zniszczony zostanie każdy otwarty silnik. Jak już komuś pisałem jedyny silnik który u mnie chwilę wytrzymał to saturn 27T - nie ma wymuszonego chłodzenia szczotek. Natomiast jest słaby i model "nie jeździ". Silnik szczotkowy kosztuje ca 40 zł. Z przesyłką 50. kupiłem http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__15194__S3650_3300_Brushless_Inrunner_3300kv_15_5T_.html i to http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__11743__HobbyKing_Brushless_Car_ESC_60A_w_Reverse.html i od kilku lat mam spokój z napędem. Oba zakupy dla modelarzy!!! Silnik wymaga "przetoczenia" wału i wzmocnienia mocowania, natomiast ESC ma taką kontrolę jakości, że 2 szt mi spłonęły podczas próby pierwszego uruchomienia. Później już działają.

Przemek, w ciągu ostatniego miesiąca było z 5 identycznych wątków...

Nie, poszukuję drugiego elementu, czyli zależności V od m dla modelu latającego. przykład: Model o masie 1kg ma prędkość startu 30km/h, Jaką prędkość startu będzie miał po dociążeniu do 1,5kg? TeBe - Tak można wywnioskować. Ale raczej interesuje mnie, czy dołożenie masy na wzmocnienia nie spowoduje większych problemów. Jest obecnie kilka wątków n/t oklejania modeli depronowych.

Wiem, że jest lato i latać trzeba, ale niestety nie zawsze można. W związku z powyższym, przed sezonem konstrukcyjno - garażowym mam pytanie: Jak (w sensie funkcji) wpływa zwiększenie masy modelu na energię kraksy? E=(mV^2)/2 nie mogę znaleźć wzoru na zależność prędkości od masy. Wiem, że wraz ze wzrostem obciążenia powierzchni nośnej wzrasta prędkość. Natomiast w jakiej funkcji?

Jak zrobisz lekko, to wzmocnienia nie będą potrzebne. Podstawowy błąd, jaki popełniamy wszyscy na początku to próba wzmocnienia wszystkiego. Efekt: latająca cegła, która rozpada się przy każdym kontakcie z ziemią.

1. To jest "plastik famtastik" ale bardzo fajny Nie spotkałem się, aby się wygiął trwale. Części raczej się nie wyrabiają (w sensie potrzeb niedzielnego ściganta) po prostu się zużywają - łamią (niszczą). Zobacz, że zwrotnice masz zamocowane pod zadanym kątem. Po prostu tak ma być. Ten plastik potrafi przyjąć gigantyczną energię i nie puścić. Miałem dogbone (półosie do kół) zgięte pod kątem prostym, a wahacz cały. Jak troszkę pojeździsz to zobaczysz, że wszystko ci zmatowieje i porysuje. Teraz wygląda jak nówka sztuka. 2. i 3. Ten napęd po prostu nie daje rady. Oczywiście bez radiatora to w ogóle nie powinno się jeździć. Jak sam widzisz tego nie pogodzisz. Twój ESC raczej nie obsługuje LiPO więc jest duża szansa że je zniszczysz. 20C to 100A. Moja strada custom BL ma zmierzone 90A na starcie. Jeżeli to jest prawdziwe 20C to OK. Wydaj 200/300 zł i przebuduj na BL

Nie. Pomyśl o XSTR, (strada XB )

37°C na zewnątrz?

Jak chcesz ciszy i spokoju, to zapraszam na Drawskie. W weekend może z 20-50 jachtów na całym jeziorze. Od poniedziałku do piątku żegluje 10x mniej. Sami zaczęliście OT.

Witamy

Witamy

COFAM TO CO NAPISAŁEM WCZEŚNIEJ. KATANA TO JEST INNY MODEL NIŻ MYŚLAŁEM. NIC O NIM NIE WIEM.

A co jak opanuje? Głupio będzie Dawaj dla syna normalny nadajnik zanim odkryje komputery. Moje chłopaki lamami potrafili latać dookoła siatki do siatki. W jedną stroną górą, w drugą dołem. Autem jeździli na jednym kole. Jak? - nie wiem... A teraz już im się nie chce.

Witamy

Nie, raczej odwrotnie.. Im wyższe "T" tym mocniejszy moment i niższe obroty. W standardzie jest 22, lub 23 T. Na 27T nie poszalejesz, to silnik do monsterów i crawlerów. Natomiast nie ma wiatraczka chłodzącego szczotki, dzięki czemu szczotki nie są niszczone przez piasek. Zanim uznałem, że to nie ma sensu miałem różne silniki. Żaden nie wytrzymał więcej niż 4,5 pakietów. Z wyjątkiem owej 27ki. Ale po używaniu 20 t nie ma już tego czegoś (FUN). Przeczytaj to: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49838-m%C3%B3j-pierwszy-offroad-prosz%C4%99-o-profesjonaln%C4%85-pomoc/ Nie ma sensu pisać ponownie.

Sadysta. Wysłane z mojego PMT3277_3G przy użyciu Tapatalka

Jak chcesz jeździć na szczątkowym, to wymień spalony oryginalny na hpi Saturn 27t. Nie ma wirnika do chłodzenia i wytrzymuje najdłużej. Nie wiem, czy ESC zamontowane ma kontrolę napięcia dla LiPO, więc raczej będziesz jeździł na NiMH. Przezbrojenie na BL razem z aku, ładowarką to około 400zł. Poszukaj było. Wysłane z mojego PMT3277_3G przy użyciu Tapatalka

To jest monster truck. Poszukaj na forum, ostatnio sporo na ten temat dyskutowaliśmy. Wysłane z mojego PMT3277_3G przy użyciu Tapatalka

Proszę zmień awatar na zgodny z regulaminem

Są to bardzo podobne modele. W poprzedniej wersji strady (bez EVO) były identyczne. Elementy które zostały zmienione to wanna podwozia i zębatki. Z racji dostępności części (ich ceny i tuningu) chyba lepiej brać "oryginał" czyli himoto. Wymienisz zębatkę odbiorczą na stalową i masz model który wiele wytrzyma. Strada na 90% ma łożyska. Himoto też potrafi mieć. Trzeba sprawdzić konkretną wersję. Wersja z Twojego linku jest łożyskowana. Silnik BL obowiązkowy. Umieszczenie silnika powoduje, że szczotka (i inne z otwartą obudową) będą niszczone.

Wiesiek, mam żadne doświadczenie, ale Twój model latał tak, jak mój Mig 29 v2. Miałem v1 wykonaną z podkładów do podłóg. Latał idealnie, jak pilotował mój syn to na 3 lądowania (pomimo, że w powietrzu bez problemów , po trzecim nie było gdzie wkładać pakietu. Miałem więc komplet dziobów. Postanowiłem zrobić mu niezniszczalnego z epp. Te same plany, ten sam silnik i d..a nie lata. Cudowałem z wyważeniem, wymieniłem stery na balsowe. Żadnej kontroli. Wersję nr 2 oblataj przed wykończeniem. Wyeliminujesz błędy konstrukcyjne.

Witamy