Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 382
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. No fajnie było. U mnie jak zwykle się okazało że poprzednie trymowania i ustawienia wszystkich trybów termicznych były kiepskie. A wydawały się poprawne :lol: :lol: :lol: :lol:

    Więc jak zwykle, całe latanie sobie klikałem to tu to tam. I z lotu na lot było coraz lepiej. I też jestem zadowolony. Lubie naukę przez podglądactwo innych ;)

    Z drugiej strony to dość ciekawe.

  2. A to takie ważne ile się ma? Bo no się na tym nie znom. Mi mogą wyłączyć ten licznik. Na komórce i tak go nie widać :)

     

    A merytorycznie będzie (albo nie) w niedziele po lataniu. Dziś już Tomek i Konrad merytorycznie pisali o naprawie skrzydła.

  3. Jak chcesz bawić się w szybowce to wszystkie 6kanałowe odpadają. Przy pierwszym średnio rozsądnym modelu z braknie kanałów. 8kanałów w górę i radio średniej klasy. Starczy na "dłuższy" początek. Jeśli nie bawią cie szybowce, to na początek praktycznie każda byle nie z zestawów RTF ;) I najlepiej z telemetrią, która jak jest dobrze zrobiona to pięknie pomaga szukać zagubionych modeli już od pierwszego startu. Jak zobaczysz, to jest bardzo istotna rzecz dla początkującego (i nie tylko) modelarza :)

    Ale odradzam słabsze i tańsze :)

  4. Jarek jest taka potrzeba i to ogromna. Ze swojej strony jestem mocno zainteresowany dekalażem w szybowcach o ile jest to jakaś różnica.

    Moja prośba wynika z ogólnie panującej opinii (zwłaszcza wśród pilotów niemieckich) że pod statecznik poziomy w modelu Pike Perfection należy podłożyć podkładkę. Ja jako kompletny "idiota" w tych sprawach podłożyłem pod natarcie. Tu widzę, że w Twoich przykładach stateczniki mają ujemne kąty.

    Tak więc jeśli znajdziesz czas i samozaparcie to pisz i edukuj takich "idiotów" jak ja. :)

     

    PS

    Teraz mam inny statecznik który wyeliminował ponoć ten problem co ewidentnie odczuwam. Ale jak to pojęcia nie mam.  :)

    Konrad, Pike jest modelem (modelami) który był dobrze policzony przed "produkcją". Jednak doświadczeni modelarze w ramach eksperymentów doszli do wniosku że ŚĆ trzeba radykalnie zmienić względem zaprojektowanego (co sie wiąże ze zmianami kątów), bo model wtedy dobrze lata. I stad wynikały kombinacje z podkładkami. Chwała producentowi że uwzględnił uwagi doświadczonych pilotów i wypuścił zmieniony statecznik. W tym wypadku obliczenia na nic sie zdały - tu pojawił się efekt doświadczenia pilotów. O czym Jarek pisał. I to jest normalne w modelach zawodniczych, ponieważ często takie modele ustawia sie na granicy ich stateczności. Ale żeby było zabawnie, teraz może sie okazać że modelarze będą dalej kombinować z przesuwaniem ŚĆ i tak wkoło Macieju :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.