Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 382
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Mam pytanie, jak w tej aparaturze ustawić hamowanie lotkami w górę a klapami w dół na drążku gazu? Próbuje robić jak w instrukcji ale mi nie wychodzi. Poza tym w instrukcji jest opisana metoda, w której gaz otwiera się ściągając drążek do siebie a hamulce odwrotnie. A ja bym wolał, by gaz otwierał się normalnie do przodu, a po przyciśnięciu przycisku fazy lotu "lądowanie" na tym samym drążku gazu, miał hamulce z klap i lotek również wychylane drążkiem gazu do przodu.

     

    W MX16Hott w opcji "Motor at C1" jest ustawienie 'no/inv'. To załatwia sprawę. Nie wiem czy w MX16s jest tylko 'no' czy jest również 'no/inv'.

  2. No to po krótce:

    Jeśli wiesz że nie dorobisz sie kolejnych modeli na Mistrzostwa to nie jedź. Jak ma sie coś złego wydarzyć to sie na pewno wydarzy.

     

    A jeśli chodzi o resztę...

    1. W reprezentacji Czch na mistrzostwa świata w 2012 kwalifikował Jaroslav, Radek i Tomas. Tomas stwierdził że lepiej w tym miejscu sie spisze Filip. I oddał swoje miejsce

    2. W reprezentacji Austrii na tegoroczne mistrzostwa świata kwalifikował Martin (z najlepszymi punktami), Philip i Stefan. Martin stwierdził że lepiej od niego w tym miejscu sie spisze Lukas. I oddał swoje miejsce. Lukas został Wicemistrzem Świata.

    Ale to wyższy poziom mentalności.

     

    A tak po prawdzie - zawodnik co nie latał w zawodach zagranicznych, nie wie co jest wart w pojedynku ze sforą najlepszych. Ja bym go nie brał. Przykre ale prawdziwe.

  3. Zboczowy model bym pożyczył koledze (i pożyczałem), ale F5Jtki to już nie był bym taki pewien ;)


    Z drugiej strony za mało jest takich talentów, co od razu po dorobieniu sie jednego modelu, są w stanie walczyć na imprezach mistrzowskich.

    Na zboczu w czasie mojej bytności nie spotkałem takiego, w F3B to też musi upłynąć dużo czasu (zresztą w tych obu dyscyplinach pożyczenie modelu nic nie da - żeby model dobrze latał, potrzeba wiele godzin nalotu. Nie da sie tylko skopiować ustawień), w 5J też nie widzę takiej osoby. F3Kniestety nie śledzę już tak jak kiedyś :(


    Skoro zawody zagraniczne są tak różne od krajowych
    To po co brać krajowe pod uwagę w kwalifikacjach do MŚ?

    Czy ktoś kto na krajowych zawodach potrafi się zaadoptować do istniejących warunków
    Będzie potrafił to zrobić za granicą?

    I czy większa jest szansa, że się odnajdzie w miejscu, w którym już kiedyś latał czy w zupełnie nowym?
     

     

    A napisze przewrotnie. To jest tak jak ze zwierzątkami. Im bardziej są odizolowane od reszty świata, tym bardziej przekształcają sie w oddzielny gatunek przystosowany tylko do tego miejsca. Niestety ten supergatunek może zginąć gdy będzie chciał zaglądnąć do świata obok. Bo okaże się że w większym świecie wykształciły się stworzenia które są szybsze, ruchliwsze i bardziej drapieżne ;) Uniwersalny gatunek musi wędrować.

  4. Jeżeli jest w Kadrze to PRAWO do wyjazdu ma takie samo, jak inni zawodnicy kadry. Natomiast czy pojedzie, to należy do decyzji trenera. Brak przygotowania sprzętowego jest przesłanką, żeby takiego zawodnika nie wystawiać do reprezentacji, ale jest to tylko jeden z wielu czynników, które należy wziąć pod uwagę dobierając skład drużyny.

    Ba - i ja sie z Tobą w 100% zgadzam. Trener powinien mieć decydujące zdanie. Dobry trener widzi więcej i wie więcej. Bo zawodnik to nie tylko punkciki, zawodnik musi rokować, być rozwojowy itp itd. Ale wiesz jaką 'koledzy' potrafią zrobić zadymę, gdy trener zdecyduje sie na subiektywną (choć popartą doświadczeniem) zmianę w kolejności zawodników względem biurokratycznej punktacji? Ja nawet wiem kto by najbardziej dymił :)

    Drogi Pawełku:

    punktacja pucharu polski 2017: http://f3xvault.com/?action=series&function=series_view&series_id=121

    Donovale 2017: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1042

    German Open 2017: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1039

     

    Zagadnienie jest złożone wielce. Ogólnie istota jest taka, że zawody międzynarodowe uczą latania i rywalizacji z lepszymi. W kraju wiesz jak kto lata, nikt nic nie kombinuje z tej czy z innej przyczyny. A za granicą ten leci tak, ten leci siak, a tamten jeszcze inaczej. W kraju wiesz jak kto poleci. Ja na przykład nie umiem sie zmobilizować w 100% na polskich zawodach, bo nie czuje jakiejś presji na osiągnięcie czegoś. Zawody traktuje jako trening i sprawdzenie ustawień modeli. A za granicą podglądasz lepszych i kombinujesz. Uczą hartu psychicznego - bo na początku dostajesz okrutne baty i musisz sobie z tym poradzić. Zagraniczne zawody bezlitośnie piętnują każdy Twój błąd, czy brak treningowy. Zawody zagraniczne są trzydniowe - to kolejna nauka - jak utrzymać koncentracje przez trzy dni. I musisz sie nauczyć tej koncentracji. Jest więcej pilotów, taki więc każdy procencik robi kolosalną różnice w wynikach. Ale najgorzej jest utrzymać koncentracje gdy jesteś w czołówce. I wiesz że chcesz utrzymać zajmowane miejsce. I największą sztuką jest wmówienie sobie, że dasz rade.

    A w kraju...luzik, lajcik i pogaduszki ;)

     

    Wisienką na torcie są mistrzostwa. A mistrzostwa to 6 dni latania. Każdy błąd to tragedia. Trzeba lecieć 6 dni bez błędu. 6 dni skupienia. 6 dni bez minięcia bazy. I w dobrym przypadku łącznie tylko 40 min w powietrzu z czego 20 w locie mierzonym. W złym przypadku 10-15 minut.

     

    I..nie tak łatwo jest nauczyć się szybko latać w miejscu A czy B. Warunki są zawsze inne a i same zbocza się zmieniają. I nie wszystko się pamięta. Zauważ ile razy ludziska jeżdżą na taką Ranę - i co? Wielu dalej nie może sie tam znaleźć. Zeby szybko gdzieś polecieć trzeba mieć wiedze i doświadczenie, które wynika z dziesiątek czy nawet setek godzin wylatanych. I zrozumienie modelu. Sam miałem (i miewam) taki problem - chciałem zakręcić jak Martin - i co? Dupa - model i tak leciał po swojemu. Bo ustawienia modelu nie pozwalały na taki lot.   By the way - czemu Ci trójka tak szybko lata, ale tylko czasami? :P

    A największa sztuka, to umieć polecieć bardzo dobrze nad morzem i w górach. I tu kłaniamy się Austriakom. Mocno w pas. Bo to całkowicie dwa różne światy.

     

    Konrad: u nas cywilizacja - praktycznie każdy ma trzy modele. Naprawiane z zasady, ale latające :) Raz lepiej, raz gorzej. Ale kiedyś to musieli pokazać że mają trzy modele. Niektóre były pożyczone, ale trzy były ;)

    • Lubię to 1
  5. Może po tym co jest napisane powyżej, poszczególni latacze zaczną się zastanawiać czy jednak nie warto pójść krok do przodu w stronę Mocy.

     

    W F jest problem który mocno się zaznaczył w tym roku. Ze względu na pogodę nie odbyły się 4 zawody przewidziane do rozegrania na południu Polski. To jest kolejny element, który bardzo losowo, ale może wypaczyć klasyfikację. Nie da się nic zrobić gdy nie wieje i gdy nie można radykalnie zmienić lokalizacji miejsca odbycia zawodów. Ale też nie da się uczestniczyć we wszystkich zawodach krajowych. Przecież jest rodzina, praca, ale i wyjazdy na zawody zagraniczne oraz finanse które to wszystko determinują.

     

    Wszyscy inni mają trochę lepiej :wacko: Szanse na nielatanie tam są minimalne.

  6. Mi na złość nie zrobili. Po mnie to spływa. Mnie kręci inny poziom latania i zdobywanie tego czego jeszcze nie zdobyłem.

    Przecież nie ma obowiązku latania w zawodach krajowych. A w zawodach zagranicznych i tak nic nie może zabronić :)

    Meczy mnie tylko to, że niektóre osoby pod flagami rozwoju dążą do zaścianka modelarskiego. Ale w pewnym momencie znudzi mi się przebijanie muru.

     

    Nie samym efczyefem człowiek żyje :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.