Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 382
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Tu pisze do Piotra który wykasował wszystkie swoje wpisy dotyczące tej sprawy, a do których nawiązywały pojawiające się wpisy...

     

    Piotrze - przecież to było rzeczywiste zdarzenie które miało miejsce. Zbojkotowaliście zawody wpisane do kalendarza zawodów i zatwierdzone przez przedstawiciela Aeroklubu Polskiego.


    Dostałeś stosownego maila od asystenta TKN o tych zawodach. A Organizator tych zawodów jeszcze nie napisał (i mam nadzieje że nie będzie musiał pisać) co było mu przekazywane przez "zawodników" którzy zbojkotowali zawody. Ale moderatorom może napisać  :)

  2. Wystarczyło, że asystent Trenera pojechał do Warszawy na dwudniowe szkolenie aeroklubowe i już się u Was dymi? Co za masakra.

     

    W temacie PP pozwolę sobie zająć inne zdanie. Uważam, że takie zawody są istotnym elementem popularyzacji klasy, w szczególności pozyskiwania nowych zawodników. Gdzie mają debiutować początkujący, jeśli nie na lokalnych zawodach, kiedy jest blisko, tanio, a poziom sportowy nie jest z kosmosu?

    Czarku

    Ja nie neguje sensu istnienia zawodów o PP, a wręcz przeciwnie. A nawet mam pomysł jak pogodzić te obie kwestie. PP musi istnieć. Ale jego wyniki nie powinny mieć wpływu na wyłanianie kadry.

    Szczególnie ze warunki wiatrowe, zbocza maja się nijak do miejsc gdzie lata się najważniejsze imprezy. Odwoływanie zawodów krajowych z powodu braku wiatru jest również dużym problemem.

    Sam wygrywając kilkukrotnie PP, mogłem nosić się jak paw w Polsce ale za granica nie znaczylem nic. Byłem jednym z wielu zawodników stanowiących jedynie tło dla najlepszych. I dla średnio lepszych również :)

    Całe zdarzenie miało miejsce przed wyjazdem naszego asystenta. I bardzo go zdenerwowało. Zreszta gdyby nie ten wasz wyjazd, to chciał uczestniczyć w tych zawodach i walczyć w sportowy sposób o PP.

     

    Kto chce walczyć z najlepszymi jeździ za granice i istnieje w klasyfikacjach zawodów międzynarodowych. Ale powinien brać tez udział w zawodach krajowych. A kto chce (lub musi czy może) latać tylko w kraju to lata tylko w kraju.

     

    Paweł - ja znaczenie MP mógłbym zanegować, ale ze względów ważnych musi/powinno być liczone do klasyfikacji.

    Ich problemem jest to ze są to zawody „jednorazowe”. Ktoś może mieć słabszy dzień czy co gorsza zachoruje lub ze względów na prace nie będzie mógł przyjechac. I jest kłopot.

    Kiedyś w Szwajcarii czołowy pilot nie był w stanie uczestniczyć w mistrzostwach kraju-później wszyscy uczestnicy mistrzostw musieli wyrazić zgodę na jego wpisanie do kadry na MŚ. I wyrazili. Ale to Szwajcarią :D

    A za to Czesi maja to bardzo sprytnie rozwiązane ;)

     

    Terminarz na 2019 jest wstępne zaproponowany. I zasady regulaminowe, po przeczytaniu których się przewrocicie. Ale to pokłosie powyzszych wydarzeń, propozycji nieprzekładalności zawodów itp itd.

  3. Panowie.

    Te sprawę trzeba załatwić po męsku,

    Proponuję gokarty.

     

     

    pozdrawiam, Paweł

    Stawiasz mnie na przegranej pozycji. Jedtem grubszy i cięższy :(

     

     

    Tomek - ja już to pisałem na początku roku w wątku o F5J. Puchar polski nie powinien być elementem składowym wyłaniania kadry. Jak widać przy sprzyjających/niesprzyjających warunkach może być bardzo...niemiarodajny. Tylko zawody ET/WC i MP powinny być brane pod uwagę. I tak jest w innych reprezentacjach które odnoszą sukcesy. I uważam ze w każdej klasie tak powinno być. To dwa różne światy i style latania. Kto chcecreprezentuje kraj musi być dobry i gotowy na pojedynki w szerszym aspekcie niż tylko zawody krajowe.

     

     

    I jeszcze przy okazji nasunęła się mi jeszcze jedna myśl. Jeśli Marcinowi czy mi zależało by na zdobyciu PP w tym roku to myślicie ze te zawody by się nie odbyły? :D ale...po co sie kopać z bezzebnym koniem? :D

  4. wyniki PP są potrzebny tylko do załapania się do reprezentacji. Jako jeden z elementów składowych (niestety w krajach rozwiniętych modelarski zawody krajowe oprócz mistrzostw kraju, nie są w tym przypadku brane pod uwagę-zawsze byliśmy i jesteśmy zacofani). Wiec takie kwiatki tylko bawią. W niczym Nie przeszkadzają.

    Po co publicznie robicie aferę :) .

    I tak cała sytuacja jest tylko w "zamkniętym" kręgu f3f-owców .

    Nie każdy musi wiedzieć że na szczycie są kwasy i walka nie tylko "na punkty"

    To nie tylko może dotyczyć f3f. I nie będę zamiatał pod dywan niesportowego zachowania innych. To był bojkot oficjalnych zawodów z kalendarza AP.

    Mi na PP w tym roku nie zależało. W 2019 nie ma żadnych mistrzostw w tej klasie. Miałem inne priorytety. Ale szlag mnie trafia jak ktoś w taki sposób podchodzi do rywalizacji sportowej. Albo robimy oficjalne zawody z wszelkimi konsekwencjach albo latamy se dla zabawy na podwórku udając ze bawimy się w zawody.

  5. W polskim efczyefie zdarzyła sie ostatnio bardzo żałosna sytuacja.

    Aby zachować status quo jeśli chodzi o punktację końcową Pucharu Polski, kilka osób zmówiło się, że uwalą ostanie zawody w sezonie zawody. No i wypisali sie z listy startowej na której byli zapisani. Sieroty dzwoniły z ta informacją do organizatora, więc on wie dobrze kto i dlaczego  to zrobił. Na kilka dni przed startem na liście nagle zrobiło sie 3 zawodników. Po konsultacjach z osobą odpowiedzialną za klasę z ramienia AP, organizator zdecydował sie i tak zrobić te zawody w luźniej formie w zmienionej lokalizacji. Zawody o PP zawsze mnie mierziły, a teraz dobitnie widać że nie mają żadnego sensu sportowego :) Rechot słychać z dookoła :blink:

     

    Jak się po kilku tygodniach okazało, "koledzy" liczyli punktacje PP niezgodnie z regulaminem KM, i rokosz nic im nie dał. Ale smrodek pozostał. I szkoda oficjalnych zawodów.

     

     

    Puchar Śląska sie odbył, puchary zostały rozdane. Latało 8miu zadowolonych z życia facetów :rolleyes: Zabawa była udana, wszyscy byli zadowoleni. Latania było tyle, że nie było czasu na nic innego. A po zawodach wspólna rybka :D

     

    Wyniki tu: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_pilot_edit&event_id=1394&event_pilot_id=19191

    A poniżej kilka zdjęć

    post-9196-0-65055600-1540717642_thumb.jpg

    post-9196-0-52580500-1540717677_thumb.jpg

    post-9196-0-58851600-1540717764_thumb.jpeg

    post-9196-0-56079500-1540717771_thumb.jpeg

  6. Vka jest trudniejsza w poprawnym ustawieniu. W niektórych modelach nie ster kierunku działa słabo. Poza tym - daje się latać - i bardzo wolno i bardzo szybko. Kiepsko sie kręci na niej akrobacje :) Jak się ją ogarnie to różne czary-mary można próbować z nią robić. No i lądowania są bezproblemowe w każdych warunkach.

    X to klasyka, więc nie ma sie co rozpisywać.

  7. ja nikogo do zakupu respecta nie namawiam (w ogóle to gdzie to wyczytałeś że w tym wątki kogokolwiek do zakupu namawiam?!?!). A do Daci nie mam żadnych uprzedzeń. Jest coraz fajniejsza. I jest to idealny motoryzacyjny odpowiednik dla modeli Mavi.

     

    Jesli chodzi o spanie - to jesteś jasnowidz. Własnie zakończyłem 2h drzemkę bo przez to latanie nie byłem w stanie normalnie funkcjonować.


    no i zeby nie bylo nieporozumień - pisze o Daci Duster :)

  8. Myśle ze mercedes i BMW to przesada w porównaniu rozwojowym. Dacia jest idealna. Wciąż się rozwija (pozytywnie) i jeździ. Na codzień całkowicie wystarcza a nawet jest aż nadto. Spokojnie można zaryzykować z tym mavi.

    Jak chce się lepiej to płaci się więcej. Modelarskie życie nie odbiega od codzienności.

    Trochę w powyższym opisie technicznym się gubię ale to pewnie przez brak przecinków i brak snu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.