Skocz do zawartości

esceta

Modelarz
  • Postów

    417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez esceta

  1. Masz rację.Wszystko zależy czego komu potrzeba i co go zadowala, ale Bartosz zaczyna i trza wytłumaczyć co i jak. Chyba przyznasz,że jego radio nie umożliwia rozwoju pasji latania modelami.Nie sądzę, że zdecydowałbyś się włożyć Swoje podobne radio do ciut większego modelu spalinowego. Kanałów zabraknie a modulacja PPM to proszenie się o kłopoty. Nadajnik który umożliwia zaprogramowanie miksów,D/R,expo oraz wytrymowanie i wyregulowanie modelu ułatwia uprawianie tego hobby. Im większe możliwości nadajnika tym łatwiej i szybciej. Ja zaczynałem od Piłota i Ruma produkcji ZSRR i myślałem,że są super i wystarczające. Czas i rozwój technologii trochę zmienił moje poglądy. Nadal twierdzę z całym szacunkiem,że tego typu radia najlepiej stosować do symulatorów a aparaturę trzeba kupować najlepszą na jaką można sobie pozwolić.Tego zdania nie zmienia fakt istnienia ukrytego miksu motylka i delty.
  2. 35,100 to jest kanał 70. Możesz kupić odbiornik z kwarcem odbiorczym na ten kanał.Nie będzie trzeba zmieniać w nadajniku kanału. Możesz mieć dużo odbiorników na ten sam kanał i nie zmieniać kwarcu w nadajniku. Rzeczywiście kwarc odbiorczy jest w odbiorniku a nadawczy w nadajniku i nie można ich zamieniać( Dzięki Adam ) Nadajnik EFLY-100 to nie jest sprzęt rozwojowy. Ma tylko 4 kanały, zasię na ziemi koło 300m oraz brak możliwości miksowania i ustawiania D/R czy Expo. Dodatkowo pracuje w systemie PPM . Jeśli masz środki i poważniej myślisz o modelarstwie to lepiej kupić coś lepszego gdyż moim zdaniem Twoje radio nadaje sie tylko do symulatora. Szybkość działania i logowania po utracie sygnału jest różna w zależności od producenta. Ja latam na Futabie i 2,4 jest szybsze od 35. Praktycznie powtórne logowanie na 2,4 odbywa się natychmiast a na 35 trza czekać koło 0,5 sekundy.Nie wiem jak jest z innymi radiami gdyż nie używałem.
  3. Z kwarcami to jest tak : pasmo modelarskie 35mhz jest podzielone na kanały. Kwarce są przypisane do danego nr kanału. Jeśli nabędziesz kwarc do odbiornika np. na kanał 68 to w nadajniku też musi być 68. Dlatego kilka nadajników może pracować jednocześnie nie zkłócąjac się wzajemnie.Oczywiście pod warunkiem,że każdy z nich będzie miał kwarce na inny kanał. Na kwarcach jest oznakowanie informujące o numerze kanału. Zasadą jest,że kwarc nadajnika i odbiornika musi stanowić parę. Najlepiej stosować pary kwarców takiej firmy jak aparatura.Ma się wtedy większą pewność,że z zasięgiem nic sie nie pogorszy. 35mhz ślepa uliczka ? Na temat czy lepsze 2,4 czy 35 było już parę tematów na forum. Z mojego doświadczenia wynika, że jedno i drugie ma swoje zalety i wady. 2,4 stało sie modne gdyż jest wygodniejsze.Jeśli chodzi o zasięg to 35 ma większy,a zakłócić można i jedno i drugie. Szczególnie na lotniskach w pobliżu dużych miast,gdzie bardzo dużo działa rzeczy na 2,4 Ghz strach latać.Sprawdzone.Przy dużym zagęszczeniu internetów i innych wi-fi zasięg Futaby wynosi 50 kroków a Spectrum 30.Nie wspomnę o modelarzach,którzy olewając bezpieczeństwo i prawo montują dopały w nadajnikach i sieją na parę kilometrów mając gdzieś czy coś spadnie czy nie. W ogromnej wiekszości przypadków 35mhz może zakłócić tylko inny modelarz mający ten sam kanał. Jest to pasmo wyłącznie modelarskie i zakłócenia od innych żródeł są bardzo rzadkie.Ważne aby radio mieć dobre i w miarę najpewniejsze.Taka jest moja prawda i jestem ciekaw czy ktoś napisze inną tą najprawdziwszą.
  4. Trza zmienić paliwo i będzie mniej oleju na modelu.
  5. Futaba przy przyciśnięciu przycisku pika(podobnie jak telefoniczne klawisze). Jeśli nie wydaje tego dźwięku to prawdopodobnie przycisk do wymiany.Chyba to kolega GEX999 miał na myśli.
  6. Można sie zgodzić, że prosty ale dobry szybowiec lub motoszybowiec na początek jest bardzo dobry.Stateczny,wolny,tani i uczy powietrza.
  7. Negatywna opinia dotycząca modeli Cm-Pro jest słuszna z trzema wyjątkami.Modele tej firmy takie jak : Leo 110, Passion i Giles 202(wersja stara zielona)latają poprawnie i mogą stanowić wstęp do akrobacji bardziej dorosłej.
  8. Modeli nie można porównywać z dużym lotnictwem.Ich zachowania są inne i rzadko przypominają oryginał. Jeśli ja tak zrobię jak proponujesz to beczki będą trwały i tor lotu będzie sie zaginał w kierunku ziemi aż się z nią spotka. Jednak tor ten będzie w miarę płaski a beczki wcale nie będą wolniejsze. Piszę tu o modelu akrobacyjnym.Aby tak się stało jak opisujesz to trzeba zdjąć gaz i wtedy model zrobi coś co przypomina korek lecz nim nie jest. Koszt trenera i akrobata jest oczywiście nieporównywalny co nie zmienia faktu,że dobre akrobaty latają same a trenerki różnie.W wiekszości przypadków jest to męczarnia.Męki są tym większe im mniejszy trenerek i trzeba nieźle latać aby się na nich uczyć.Przykładem niech bedzie popularny Acapulco , którym nawet nie można poprawnie wylądować gdyż przy lekkim wyhamowaniu kładzie sie na skrzydło dążąc do zagłady.Muszę przyznać,że małe modele akrobacyjne też zachowują sie jak latające toporki.Oczywiście można zbudować małego trenera czy akrobata,który lata poprawnie lecz w praktyce jest to rzadkość. Aby poznać tę prawdę trzeba przesiąść się na dużego akrobata czego wszystkim serdecznie życzę. Nie upieram sie ,że moja prawda jest najprawdziwsza.Może ktoś przekona mnie,że jestem w błędzie.
  9. Beczka szybka czyli autorotacyjna to inna sprawa całkiem.Udział wysokosci przy jej wykonywaniu sprowadza sie do gwałtownego i krótkiego szarpnięcia i wycofania do neutrum.Czy na siebie czy od siebie to zależy czy ma byc pozytywna czy negatywna. Korkociąg to całkiem inna figura i do jej wykonania ster wysokości jest mocno używany. MADRIAN napisał : " Dlatego np. łatwo wprowadzić w korkociąg maszynę mało stateczną jak akrobat lub myśliwiec, a np. samolot szkolny - bardzo trudno. " Z moich obserwacji wynika , że modele akrobacyjne bardziej niechętnie wykonują korkociąg i często trzeba je zmuszać aby jako tako go zrobiły. Większość tzw. trenerków robi to z mniejszymi problemami a niektóre(szczególnie te mniejsze) wręcz same wchodzą w korek jeśli uśpią czujność pilota. Dlatego czasem sie dziwię, że na trenerkach ludzie uczą sie latać i przy byle przeciącignięciu walą w ziemię.
  10. Przepraszam,że się wtrącam lecz nie rozumiem chyba czegoś. Moja Extra 260 za jasny gwint nie chce robić korka natomiast stateczny ze wzniosem górnopłat szkoleniowy tylko czeka aby go zrobić.
  11. Może najprościej poszukać pomocy u miejscowych modelarzy. Pewno pomogą w doborze sprzętu i w nauce pilotażu. Latają chyba na lotnisku modelarskim w Kisielinie. http://www.modelarnia-azl.zg.pl/kontakt.html
  12. Również witam . O jednego więcej w Łodzi.
  13. Odłącz pompę perry.Jej regulacja jest dość trudna. Ten silnik doskonale pracuje bez pompy,chyba że masz zbiornik bardzo daleko.Musisz tylko podłączyć wężykiem króciec w tłumiku i zbiornik paliwa aby lekkie ciśnienie w nim było. Jeśli chodzi o świecę to do czterotaktów są tylko jedne i te trza używać.Są dłuższe od normalnych.
  14. A może pomyśleć o wstawienie tulejki lub dorobieniu całej głowicy ?
  15. To znaczy, że Fox to szybowiec typowo akrobacyjny. " Normalne " szybowce nie zrobią takich figur jak Fox.
  16. Na filmie Phoenix wcale tak wolno nie ląduje a pokazany lot też jest dość szybki.A może takie mam wrażenie po złych doświadczeniach kolegi,który zakupił Ventusa. Do nauki jesli już szybowiec to może zanaleźć naprawdę stateczny i wolniutki. W polskich sklepach można wybrac taką " gazetę ".
  17. No właśnie. Dlatego, że jest dość duża różnica miedzy prędkościami dźwieku i swiatła człowiek najsampierw widzi a później słyszy. Dltego jest to wina dźwięku i światła. No nie ?
  18. esceta

    Jak 55(do F3M)

    Nie radzę DA 85 ani innego z jednym cylindrem. Tylko boxer. Jeśli jesteś przekonany do chińskich silników to czemu nie. Niektórzy latają i sobie chwalą tak jak Ty 50 ccm. Veloxem latał kolega na MP i zdobył 3 miejsce. Dobrze lata i jest w miarę lekki. Można kupić wersje kit co wiąże się z mniejszą ceną. http://pfmrc.eu/inde...z-orion-models/ Najlepsze modele są niestety drogie i zazwyczaj o rozpiętości 3 m.Zaliczaja się do nich : Extra 300 firmy Dalton, Extra 260 firmy Carden, Extra 260 firmy carf, modele firmy Krill, Extra 300 Extreme Flight, Su 26 MM Hangar 9. Całkiem dobrymi modelami są wyroby Pilota i Axara. W przypadku gdy w Polsce jest przedstawiciel sprzedajacy modele danej firmy to sciaganie samemu nie ma sensu gdyæ wychidzi na to samo lub drozej i nigdy nie wiesz czy przyjdzie nieuszkodzony.
  19. esceta

    Jak 55(do F3M)

    Na zawodach , w których uczestniczyłem nikt nigdy nie wymagał dokumentacji modelu. 99,99 % modeli to zestawy znanych firm i wiadomo,że spełniają warunki regulaminu.Modele są oczywiście bez imitacji nitów,śrub,lini podziału i innych takich rzeczy. To nie redukcja to ma dobrze latać. Na rctoruń jest wszystko szczegółowo opisane. http://www.rctorun.pl/f3m/schule/f3mrules.pdf Przemyśl sprawę czy opłaca się budować model czy zakupic zestaw. Modele pod silnik 100ccm kosztują około 2500-3000 zł a na 50ccm około 2000 zł.Możliwy jest zakup na raty. Zakup sklejki,balsy,folii,klejów,kółek i innej galanterii też sporo kosztuje. Kupując zestaw masz pewność,że właściwości lotne sa odpowiednie do F3M.Budując samemu może wyjść różnie. Zaoszczędzony czas można poświęcić na trening, który jest bardzo ważny Tłumiki używane są różne.Najwięcej jest kanistrów KS i MTW. Używane sa także rury rezonansowe tych firm. W USA przeważają zwykłe puszki. Jesli będziesz chciał jeszcze jakiejś pomocy czy informacji chętnie pomogę na miarę skromnych możliwości.
  20. esceta

    Wiercenie w śmigle

    Skoro nie chodzi tu o rozwiercenie śmigła w sposób umożliwiający jego dalszą eksploatację, to domyślam się że chodzi o zrobienie dziury obojętnie jakiej byle większej niż jest. Jest jeszcze parę rzeczy, którymi można spróbować wykonać taką czynność : 1- rozgrzany drut stalowy 2- wycinak do otworów( czyli zaostrzona rurka) 3- wiatrówka ( śrut ma 4,5 mm średnicy a chodzi o 5 mm czyli niewyczuwalna różnica) 4 - pilnik okrągły lub piłka włośnica
  21. esceta

    Jak 55(do F3M)

    Bardzo się cieszę,że masz takie plany. Będzie nas więcej to i fajniej. Może to Ci pomoże trochę : http://freercplans.com/img-yak55-3v-543.htm
  22. Nie ma modelarskich kwarcy 2,4 Ghz a nawet jakby były to nic to nie da. nadajnik jak pracuje na 27 mhz to nie zmienisz jego częstotliwości na inną. Zmiana kwarcu powoduje zmianę kanału nadawania w obrębie tej samej częstotliwości. Kup inne radio , najlepiej komplet z odbiornikiem.Bez względu na częstotliwość nadajniki i odbiorniki różnych firm nie współpracują ze sobą lub działają tak sobie . Zasadą jest kupić komplet i nie mieć kłopotów.
  23. esceta

    Wiercenie w śmigle

    Bez względu na to czy jest to śmigło z tworzywa czy z drewna rozwiercanie ręczne kończy się zazwyczaj niecentrycznym i krzywym otworem. Dodatkowo wiertło potrafi "załapać" miękkie tworzywo i pójść swoją drogą co kończy sie j.w. Rozwiercać trzeba specjalnie zaostrzonym wiertłem do metalu na wiertarce stołowej, która umożliwia wycentrowanie otworu i utrzymanie kąta prostego względem piasty. Obroty niekoniecznie bardzo duże.Wystarczą 600 - 900.Rozwiercanie takie można też wykonać na tokarce.W przypadku otworu 1,5 mm można zastosować także wiertło do drewna gdyż wspomniany "dziobek" powinien wycentrować się na takim małym otworze.Zakładając, że wiertło te jest poprawnie zaostrzone i proste. Z wiertłami do drewna jest różnie czasami.
  24. Zmień aparaturę na 35 mhz lub 2,4 Ghz. Na 27,12 mhz już chyba nikt nie lata.Za duże zakłócenia i szkoda inwestować w taki sprzęt niepewny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.