piotralski

Jerzy wzrok Ci chyba podupadł Od spływu jest czarno (pytanie czy to wungiel, czy pomalowane) od natarcia drewniak

Z tego co widzę na filmie, kto latał FunJet'em i DogFighter'em MPX'a spokojnie da rade... a przy okazji poczuje zalety.

Super Zbyszku!

Jeszcze dzisiaj polatam na starym oprogramowaniu Mariusz, i jak dałeś radę z tym Camberem?

Jestem początkującym w tej dziedzinie, nie zaprzeczam, ale z lądowaniem... Przy rzucie koszę metr nad ziemią, a później sam idzie do góry

No właśnie nie wiem bo mi nie przeszkadza Latałem w miejscu gdzie bardziej przeszkadzała mi trawa i kretowiska... musiałem uważać by przy "chucknorrisowaniu" się o nie nie wykorbić

Ja niestety z moimi oczami mam graniczny pułap przy 2,2 na 500 set metrach

Jurek, a może logi Ci się pomyliły z tymi od ciśnienia??? Tak już serio to dołączam się do wypowiedzi Pawła! Ja niestety będąc dziś Falconem 2.2 na 480m, dałem nura w dół....

Co do smyczy, latam w szelkach i zupełnie nie przeszkadza mi aparatura Natomiast muszę w swoim wieku uważać na stawy , bark z ręką idzie sobie sam na spacer PS Czy dla palcy, nie jest lepszy węglowy kołek? Pytam z ciekawości, nie tam abym wybrzydzał.

Dziś oblatałem swojego Virgosa, bajka... polatałem godzinkę i palce mi odpadły a bark poszedł sam do domu... Muszę troszkę popracować nad techniką bo chyba tego mi najbardziej brakuje Wracając do modelu, przewidywalny i łagodny, baaardzo dużo wybacza! Jedno lądowanie miałem z wiatrem i poszedł na dzidę... Zero strat! Czarku, dziękuję serdecznie za wspaniałą rozrywkę! Zajefajny model!

Marcin śledzę pilnie ten wątek, napisz proszę co wywaliłeś "za burtę"

Popatrz na setup Wojtka...

Marcin, bardzo dobrze zrobiłeś. W razie pytań wal jak w dym!

Wojtek, doreguluj i lataj. Zobaczysz że każdy kolejny lot będzie jeszcze fajniejszy. Gratulacje!!!

I bardzo dobrze, że to odkrywanie jak mniemam sprawiam Ci przyjemność. Udanego oblotu!!! (nie dziękuj by nie zapeszyć )

Wojtku, chodzi mi o to że klapy masz na przełączniku i jak wywalisz taki max to będziesz musiał ostro kontrować wysokością. Może chociaż je troszkę spowolnij?

A czy to ważne PS Nie ląduj na samych klapach...

Te 100m to oczywiście był żart... Balast przyklejony na taśmę, odbiornik poszedł pod same serwa, a regulator na wierzch - kabinka "zapina" się bez problemu. Anteny, jedna do tyłu, druga do przodu. Pod pakietem lekko wymościłem rzepem (włoski), takie mam jakieś "zboczenie", że pakiet ma mieć mięciuchno (pakiet od przodka nie dotyka bezpośrednio ołowiu, tylko taśmy). Czarku, będzie dobrze? Zaznaczacie jakoś CG na skrzydle? Jeszcze tylko poustawiać aparaturę i można lecieć

Po co łapać na CA, wystarczy zaznaczyć mazaczkiem... milimetr, czy dwa wyregulujesz przy snapie (z tyłu), no chyba że wywaliłeś ten metalowy łącznik z gwintem? Eryk, to już pod zegarmistrzostwo podpada

Jasiu pracuje jedynie wtedy jak nie ma wiatru, bądź pada

Wojtek, zdejmij orczyki z serw (i snapy ze statecznika) obróć i dokręć - nie da się tak?

Paweł, ja dopiero kminie co gdzie zasadzić Myślę że kilka dni treningu i będziesz machał setkę

Moja przygoda z DLG właśnie się zaczęła Dzięki Czarku! PS Też odbierałem z "tajnego" laboratorium

No i niestety, co nagle to po diable Kupując XC4226/12LS zupełnie nie wziąłem pod uwagę sposobu mocowania tego silnika. Nie da się go zamocować od wewnątrz Korpus silnika Jest szerszy względem krzyżaka mocującego.... Sezon w zasadzie rozpoczęty, więc szkoda czasu....... aby go zamontować musiałbym przerobić przednią wręgę i dodatkowo zapewne obciąć bardziej dzioba. Silnik (nowy) idzie na półkę i czeka na zimę (więcej czasu na dłubanie), lub na inny model Przy okazji zrobiłem próby na śmigłach RF 14x8 (poprzednio na takim rozmiarze latałem, ale Graupnera) oraz RF 16x8. Mam wrażenie że ciągu mu przybyło więcej, niż zjadanych amper - zobaczę w locie.... 16x8.

Michał, no właśnie to że da radę do 30kg mnie przekonało - nie wiadomo czym przyjdzie jeszcze polatać Jak się ma czas, to można oszczędnie i samemu.... a z tym talentem nie przesadzajmy (coś już u nich kupowałem) dostałem Newsletter'a