idfx

Przemku, dobrze że wspomniałeś o suszarce i delikatnym formowaniu palcami Kiedyś prostowałem kadłub zgnieciony na przodzie jak harmonijka, moczyłem we wrzątku - wyprostował się pieknie, ale spęczniał solidnie i bardziej zaczął przypominać maczugę niż kadłub Następnym razem będę próbował z suszarką.

Potraktowałem pytanie jako "Jak to naprawić" No tu się z Tobą zgodzę co do estetyczności i z chęcią dołączę do pytania. Łatanie żywicą najciekawiej nie wygląda, szczególnie w kilku miejscach.

Ciężko, żeby coś się trzymało pianki, jak szpachla drewna Jeśli mam głębsze uszkodzenia to zapełniam kawałeczkiem urwanego styropianu a potem "szpachluję" żywicą, jak lekko przyschnie i staje się plastyczna to "formuję" ostateczny kształt. Jeśli usterki są płytkie, to robię to samą żywicą. Swoją drogą uszkodzenie ze zdjęcia, według mnie nie wydaje się, by wymagało natychmiastowej reanimacji .. Mam dwie różne żywice, jedna po zaschnięciu jest biało-kremowa, druga przezroczysta. Ta pierwsza staje się twarda jak kamień i dosyć łatwo odpada od pianki, druga jest bardziej gumowata i ładnie się trzyma, a że przezroczysta to nic nie szpeci.

Zabezpieczenie termiczne, zabezpiecza regulator, a nie silnik .. ale nie będę polemizował ...takie jest jego zadanie a przy okazji oszczędzi silnik, ale nie można pisać, że silnik pobierający 12A jest za mały dla regulatora 20A, bo to bzdury ... wystarczy mi lat nauki i studiowania elektroniki, żeby ktoś mi próbował narzucić takie rozumowanie ... Przepraszam.

... a ja kompletnie nie kumam o co chodzi w tej "kłótni", ale jestem pod wrażeniem podejścia (kolejny raz), że regulator decyduje o poborze prądu .... Silnik + śmigło + dostarczone napięcie = pobór prądu. Regulator ma mieć "przepustowość" minimum tego poboru prądu, ale lepiej lekko większą, żeby go nie przegrzewać. Nie bardzo wiem, co na myśli ma Dariusz ... Jeśli silnik bierze w danej konfiguracji 16.5 A to tyle będzie brał i koniec, dopóki regulator będzie większy to będzie wszystko ok. Możesz dać i 100A regulator, dopóki ci nie przeważy modelu ... Wyobraź Sobie, że regulator to "bezpiecznik" .. im większy, tym później się przepali, albo w ogóle, ale prąd zawsze popłynie taki, jaki pobierze silnik i tyle na ten temat ... "Dla regulatora 20 A silnik powinien taki właśnie prąd ciągły wytrzymywać, ten ma 12 A czyli zdecydowanie za mało." Darku, widze że kilku próbuje Ci to wbić do głowy, ale najzwyczajniej wciąż upierasz się przy pie...rzeniu głupot ... od kiedy to silnik ma wytrzymać prąd regulatora, a nie odwrotnie ???

Wojtku, jak tam u Ciebie wiosna ? u mnie zaczęło od dziesiątej rano ostro sypać, czytałem w wiadomościach, że w Twoim regionie nie będzie lepiej Ważne, że już ściągnąłem kolędy z neta, na ... Wielkanoc

Tak myślałem i znajomy też mi podpowiadał, ale tym razem to nie to. Nie mogłem wyważyć modelu, bez dokładania masy na przód, wstawiłem więc inny regulator 40A, jest cięższy i wszystko się wyważa jak trzeba. Na tym też jest jak trzeba. Podłączyłem na chwilę ten, według mnie wadliwy i sytuacja się powtarza, myślę że gdyby to była sprawa mixów to jak wychylę lotki na max. to na ileś tam wychyliłby się ster wysokości, a tu jak pisałem, jak robię to powoli to ster kierunku ledwo drga, a im szybciej macham drążkiem na lewo i prawo, tym bardziej wychyla się ster wysokości. nie ma co gdybać, regulator idzie w odstawkę ..

Dzięki, zostawię tak jak jest, nic nie będę przestawiał, docelowo jak będzie w modelu i tak nie będę miał lotów dłuższych niż 20 minut.

Też coraz poważniej o tym myślałem, jednak w tym modelu najbardziej zależało mi na odchudzeniu. Mam identyczny - złożony z zestawu "RTF" i ważył ponad 700 gramów. Ten składałem stosując jedynie piankę z zestawu a cała reszta inna i udało mi się zejść do 491 gramów - oczywiście już z silnikiem i pakietem w środku. Nie wiem czy nie podepnę stabilizatora 7805 na osobnej gałęzi do zasilania samego odbiornika, waży tyle co nic a uratować może ..

Nie mam miksu na 100%, podłączyłem drugi odbiornik i jest to samo. Sprawdzę napięcie jak piszesz, jak nic nie da, sprawdzę na innym regulatorze - ten jest nowy, jeszcze nie używany i nie wiem jak się ma prawo zachowywać. Jak to nie pomoże, to zamienię kanały lotek i steru kierunku i zobaczę czy ster kierunku tak samo klapie ze sterem wysokości, jak lotki. Jak ruszam lotkami tak powiedzmy raz na sekundę, to ster wysokości ledwo drga, ale im szybciej lotkami tym wychylenia SW się zwiększają (jak na filmiku) więc też zaczynam podejrzewać, że coś z prądem się dzieje. Problem rozwiązany ... zapiąłem drugi identyczny regulator i jest ok. Na tamtym napięcie przy pracy serw spada o 1V, nie wiem dlaczego, ale BEC nie pracuje jak trzeba. Kupiłem już drugiego bubla jeśli chodzi o regulator na czarną listę wpisuję Emax Budget 30A i Purple Power 20A ..

Witam ! Odświeżę wątek, zamiast zakładać nowy, bo tematyka podobna. Testuję 808#16 (na razie na kocie, który po zostawieniu go samego w domu przewraca wszystko do góry nogami ). Czy to normalne, że kamerka nagrywa tylko dwudziesto minutowe filmy ? Niby zaczyna nagrywać potem kolejne pliki, ale nigdy nie ma tego, gdzie na końcu widać mnie jak podchodzę i ją wyłączam. Czy to kwestia ustawień, wada ? Nie doprowadzam do rozładowania baterii, więc raczej nie to. Pozdrawiam !

Próbowałem ... myślałem też, że aparatura za blisko odbiornika, ale to będę mógł przetestować jutro, dziś już nie będę wyłaził sprawdzanie przez zbrojoną ścianę nie pomaga ..

Witam, właśnie skończyłerm budowę modelu piankowego. Postanowiłem zrobić wszystko "po swojemu" inne zawiasy, popychacze, dźwignie itd.. niby super, ale spotkał mnie najmniej oczekiwany problem. Lotki ruszają mi się razem ze sterem wysokości. W modelu zastosowałem 4 takie same serwa TP MG90S, regulator Purple Power 20A, pakiet 1500mAh i odbiornik FlySky (T9X). Mając na uwadze odbiornik, włożyłem inny sytuacja jest identyczna. Gdy obok "włączę" drugi model (testując z obydwoma odbiornikami) wszystko jest ok, tyle, że nie ma lotek a w ich kanał mam wpięty ster kierunku. Już zgłupiałem co może się dziać, wszelkie miksery itd. powyłączane. Jak ruszam sterem wysokości w zakresie 100% to lotki ruszają się w granicach około 30%, jak lotkami 100% to analogicznie ster wysokości około 30%. Nie mam pojęcia co się dzieje. nagrałem jak to wygląda : https://www.youtube....eature=youtu.be Poproszę o podpowiedzi. Dziękuję i pozdrawiam ! PS Lotki są na jednym kanale na kablu Y Model ma skrzydła luźno położone bez gumek, tylko do testów - nie sugerować się "krzywizną" :)

Może masz rację, ekspertem nie jestem, ale w końcu w procesie fotosyntezy rośliny pobierają CO2 z powietrza i "zamieniają" go na tlen, więc tak mi na szybko do głowy przyszło, że im ich mniej tym CO2 więcej bo równowaga zostaje zachwiana, ale może się mylę ..

Warto również czytać ze zrozumieniem .. Czuję, że próbujesz zarzucić mi jakąś znieczulicę, ale akurat jestem wielkim obrońcą przyrody. Krew mnie zalewa jak widzę śmieci porozrzucane w lasach, szamba wylewane do rzek itd. ale nie dajmy się ogłupiać co do emisji CO2 do tego stopnia, że żarówki trzeba wymieniać a inne zakazywać. Już dawno się przekonali, że produkcja żarówek energooszczędnych pochłania więcej energii niż normalnych nawet przez spory czas zapalonych, do tego powstał nowy problem z zawartością metali ciężkich. Pisząc o wulkanach starałem się udowodnić, że natura sobie sama od milionów lat radzi i w porównaniu nasz wpływ nie jest aż taki paranoiczny. Wycinka lasów - to jest nasz nóż w plecy, pozbawiamy Ziemię płuc. Jeśli tak już dbasz o przyszłość następnych pokoleń - czy zawsze wyłączasz komputer po użyciu czy napisaniu postu ???

masz rację, te obecne zmiany to naturalny bieg rzeczy i cykl przyrody a wciska nam się kit o emisji CO2 itd. jak to niby na to wpływamy. Kiedyś ogniska palili gdzie się dało bo to był największy przyjaciel człowieka, dziś próbuje sie za to ukarać ... i na co te całe działania, jak wybuch jednego wulkanu nadrobi kolejne tysiące lat naszej 100tu watowej żarówki ważne, że płacimy kary i te najbiedniejsze kraje (niestety i Polska) największę .... pamiętam dawno temu jaką zrobili propagandę z freonem, dezodorantami, lodówkami itd. Dziura ozonowa !!! szok, nagle coś odkryli, a po kilkunastu latach stwierdzili, że ryzyka nie ma i ona się w zasadzie sama "regeneruje". Kiedyś nie wtykaliśmu nosa we wszystko co się da, ona była i znikała i tak w kółko, ale nagle odkryliśmy i panika na całym świecie... trochę się rozpisałem, ale wydaje mi się to analogiczne do "globalnego ocieplenia".

.. globalne ocieplenie to jakaś wymyślona nazwa do tego co się od kilku lat dzieje, czyli - EFEKTU CIEPLARNIANEGO. Ten wciąż działa, ociepla lodowce, podnosi poziom oceanów itd. a stopniałe lodowce powodują oziębienie naszego klimatu, za 20 może 200 lat u nas będzie Syberia a w Islandii +30 stopni w tym samym czasie. Nie wiem dlaczego większości "globalne ocieplenie" kojarzy się z "Saharą" na całym swiecie ...

Nic się nie martwcie, jutro o 11:30 ląduję w Warszawie, przywiozę Wam wiosnę (a raczej zabiorę od siebie) Do wczoraj sypało masakrycznie, na północy samochody zasypało po same dachy ... ponad 1000 szkół zamkniętych, braki prądu .. Z chęcią się podzielę, może u mnie zelży wreszcie :)

np. zamiana osi X z osią Z ... jak spojrzę z boku ekranu otwartego bardziej niż powienien, tak że pojawia się lekki negatyw, to na ułamki sekund zaczyna mi wskakiwać prawidłowy obraz, ale .... jeszcze to pomieszanie ciemnych i jasnych powierzchni lekko zakłóca

To tak jak by zobrazować przedmiot w środku własnego otworu ...

hehe rysunek aż za wiele mówi

No to zabrnę w to głębiej ... Analogicznie miałem dwie identyczne sytuacje i sam wieszałem psy na T9X. Zbytnio się nie rozwodząc, napiszę że finał był podobny, dziwny skręt w prawo i konkretny dzwon. Jak się okazało, dzięki kolegom z forum i nagraniu z zamontowanej w modelu kamerki był to tylko i wyłącznie mój błąd a nie jakaś utrata zasięgu czy inne cuda. Mianowicie, jak już nabrałem wprawy latając z D/R około 30 do 40% postanowiłem poszaleć, wyłączyłem D/R i heja ... Dwa loty skończyły się tak samo ... Okazało się, że wykonywałem zbyt gwałtowne skręty, samolot gwałtownie tracił prędkość i wpadał w korkociąg, trudny do stwierdzenia na pierwszy rzut oka, z racji zbyt małej wysokości. Wtedy ruszamy sterami na wszystkie strony i .... nic, a silnik aż huczy i prosi się o glebę. Dajemy ster wysokości na maxa by go "podnieść" (co jest pierwszym błędem, nie dajemy mu nabrać prędkości by zaczął reagować na stery) i skręcamy odruchowo by tylko nie przywalił. Właśnie to wygląda tak, że "stery nie działają", zasięgu nie ma a silnik pruje ile wlezie ... Przeciągnięcie i zbyt gwałtowny skręt to według mnie dwa podstawowe błędy, nie tylko początkującego. To jedna z nielicznych, ale ważnych rzeczy, których symulator nas nie nauczy no i ten reflex, czy wyćwiczony manewr by uratować model, a nie jeszcze mu dołożyć impetu w spotkaniu z ziemią. Proponuję przeanalizować wszystko krok po kroku, a nie od razu "pozywać" aparaturę. Znając parę osób na forum, jesteśmy o krok by ktoś napisał " Tak się kończy latanie na Chińszczyźnie" a tu i aparatura za 10000 zł nie pomoże jeśli nie ogarniemy pewnych podstaw ... Nie odnoszę się oczywiście do pierwszego postu, gdy model leciał do góry, ale jeśli komuś model spada skrętem to coś musi być na rzeczy i dziwne, że nagle przestaje reagować na stery akurat po wykonaniu zakrętu

:)

Trudna rola rodziców by uchronic Swoje pociechy przed takimi "wzorami" .... z tego powstają "galerianki" itp. bo każde dziecko goni za kasą, ciuszkami, tabletami, laptopami i galaxykami ....

Widzę, że interesujesz się elektroniką i chwała Ci za to, ale nie wprowadzaj innych w błąd. Fajnie jakbyś też opierał Swoje odpowiedzi na doświadczeniu a nie na tym co gdzieś napisano, albo sam się domyśliłeś ... Obaj staramy się pomóc koledze i róbmy to tak by nie skopcił Sobie warsztatu albo nie budował czwartego zasilacza .. Również życzę Ci dobrej nocy i serdecznie pozdrawiam !