Skocz do zawartości

lakierowanie balsy i płatów pokrytych fornirem


smootny

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam czy do lakierowania stateczników z balsy i płatów styro+fornir nadaje się nitrocellon ?? Czy jednak poczekać do "jutra" i Capon kupić ??

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

w dzisiejszych czasach capon miewa większy skurcz od nitrocellonu .

a tak naprawdę to nigdy nie mamy pewności co producent zmienił w recepturze i co realnie jest w puszce :wink:

 

przy pierwszych warstwach lakierów nitro zawsze cienko i delikatnie bo jak przemoczy balsę czy fornir to zeżre rdzeń

Opublikowano

Ja malowałem płaty /styro-fornir/ bezbarwnyma lakierem uretanowo-alkidowym. Nie używałem żadnego izolatora. Piewsze dwie warstwy delikatnie i później dwie następne juz normalnie. Lekkie szlifowania między malowaniami i wyszło chyba nieźle. Kolega skrzydła malował Caponem, też cztery razy i szlif. Wyszło ok.

Opublikowano

No a jest wśród was ktoś kto tylko malował nitrocellonem ??

Ten rodzaj lakieru wystarczy na malowanie sterów i pałata czy jeszcze wymagałby jakiegoś "dodatku" ??

Opublikowano
No a jest wśród was ktoś kto tylko malował nitrocellonem ??

Ja malowałem stateczniki ..... raczej nie trzeba nic specjalnie po nim robić .....warstwa-szlifowanie-warstwa-szlifowanie-i tak kilka razy aż się będzie ładnie błyszczało

Opublikowano
No a jest wśród was ktoś kto tylko malował nitrocellonem ??

 

z innej mańki - ale sprawdzone ...

kiedyś podczas grubych zawodów wędkarskich zorientowałem się że zostawiłem w garażu jeden z pokrowców ze spławikami - wykonałem sobie na szybko nad wodą tuning tego co miałem pod ręka i pokryłem bezbarwnym nitro ( tego mam zawsze w skrzynce). pierwszy dzień ok ale 2 tura i cały czas jakby miał za małą wyporność. Dopiero po tygodniu na treningu wyjąłem go ponownie z pudełka i okazało się że lakier posiada masę mikropęknięć . Wtedy przypomniałem sobie co mówił jeden z mistrzów szkutnictwa - nitro jest dobre na paznokcie - szybko pęka od UV i baby mają zajęcie a my spokój :mrgreen:

 

taka offtopiczna wskazówka -nadaje się ale w kontakcie z wodą pozwala jej wnikać do środka

Opublikowano
No a jest wśród was ktoś kto tylko malował nitrocellonem ??

 

z innej mańki - ale sprawdzone ...

kiedyś podczas grubych zawodów wędkarskich zorientowałem się że zostawiłem w garażu jeden z pokrowców ze spławikami - wykonałem sobie na szybko nad wodą tuning tego co miałem pod ręka i pokryłem bezbarwnym nitro ( tego mam zawsze w skrzynce). pierwszy dzień ok ale 2 tura i cały czas jakby miał za małą wyporność. Dopiero po tygodniu na treningu wyjąłem go ponownie z pudełka i okazało się że lakier posiada masę mikropęknięć . Wtedy przypomniałem sobie co mówił jeden z mistrzów szkutnictwa - nitro jest dobre na paznokcie - szybko pęka od UV i baby mają zajęcie a my spokój :mrgreen:

 

taka offtopiczna wskazówka -nadaje się ale w kontakcie z wodą pozwala jej wnikać do środka

 

Poczytałem dodatkowo w necie troszkę o nitrocellonie i już zdecydowałem - odstawię ten nitrocellon na półkę a jutro kupię capon.

Opublikowano

Ja malowałem swojego (statecznik V z balsy skrzydło, fornir+styropian) CAPONEM a później delikatnie papierem ściernym i jest ok.

Opublikowano

Tez polecam capon a tak przy okazji czy można lub trzeba lakierować konstukcję /balsa plus sklejka/ przed pokryciem folia solarfilm

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

Trochę jestem zdziwiony tymi hymnami na cześć caponu...Faktem jest, że z 15 lat już tego świństwa nie używałem. Z wypowiedzi wnioskuję, że receptura została chyba całkowicie zmieniona i została tylko stara nazwa. Capon to był środek do głębokiej penetracji drewna, którego zadaniem było wprowadzić odczyn alkaliczny do drewna. Odczyn alkaliczny powoduje, że drewno nie ciemnieje pod wpływem promieni UV. Wszystkie lakiery miały odczyn kwaśny który przyspiesza ciemnienie drewna. Jako środek impregnujący, zabezpieczający, zatykający pory, itp., itd to jego wartość porównywalna była ze ..... śliną ! Caponem traktowało się zewnętrzne warstwy wycelonowanej japonki - żeby dostać matową powierzchnię, która jak wiadomo w profilach turbulencyjnych jest lepsza od błyszczącej. Ale się porobiło przez te lata !

- Jurek

Opublikowano

Akurat zlecono mi ostatnio złożenie zestawu Arthobby. Do zestawu Dzik dołączył lakier celulozowy (ponoć jakiś super hiper specjalny) i instrukcje wykańczania skrzydeł. Napisane jest w niej, że najpierw trzeba położyć jedną warstwę caponu, potem trzy celulozowego, ostre szlifowanie i wygładzanie, a na koniec jedna warstwa jednoskładnikowego poliuretanu do podłóg.

Na razie jestem w połowie roboty i muszę przyznać, że ten celulozowy faktycznie ładnie wypełnij wszystkie nierówności i pory forniru.

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

I to by potwierdzało moje stare wiadomości - zwróć uwagę, że K.Jasiński (Dzik) preferuje latające mebelki, tzn naturalne, bezbarwne wykończenie forniru... czyli, żeby nie ciemniało - Capon. Po za walorem estetycznym mają tak wykończone modele jeszcze jedną fajną cechę - lepiej zachowują się w mniejszych szybkościach o ile nie są wykończone na połysk. Te same modele oklejone folią są szybsze i gorzej znoszą małe szybkości przy lądowaniu. Tak przynajmniej informuje swoich klientów L.Svoboda produkujący modele w identycznej technologii co Arthobby - www.lsmodel.wz.cz ....

- Jurek

poprawione, przepraszam !

Opublikowano

Instrukcja, jak i moja intuicja podpowiadają mi, że zamiast ostatniej warstwy z jednoskładnikowego poliuretanu do podłóg, można użyć samochodowego poliuretanu dwuskładnikowego, np. DuPont E-lite, w dowolnym kolorze. Te lakiery są bardzo wydajne, świetnie kryją nawet przy cienkiej warstwie. Jest więc szansa zakryć całkowicie rysunek drewna. Zamiast samochodowego poliuretanu, można użyć też akrylu, ale efekt będzie chyba gorszy.

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

Przez całe lata świetnie mi się sprawdzał dębicki dwuskładnikowy Urelit do jachtów. Kapitalna cecha - po 24h można szlifować nawet na sucho i sypie się mąka ! Jednak coraz trudniej go namierzyć i niestety - problem z przechowywaniem utwardzacza który z czasem krystalizuje. Są kolory, jest bezbarwny (tfu, był...! Ostatni raz kupowałem 2 lata temu).

- Jurek

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

Rozumiem, że masz stocznię jachtową ? Z zawodu jesteś szkutnikiem ?

- Jurek

Czasami udawało mi się po dłuższym okresie używać, jasne że wymogi trochę inne ale i tak efekt był lepszy niż po użyciu innych, znanych mi lakierów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.