Gość Jerzy Markiton Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Jak się skłaniasz - to widocznie masz jakieś uzasadnienie.... dla mnie to przerost formy nad treścią. Po za hipotetyczną możliwością ustawienia zasilania na 6V i minimalnym przyspieszeniu serw - żadnych korzyści ! Wręcz przeciwnie ! Dwa LiFe 2200 - to jakieś 150g + stabilizator, czyli jakieś 200g. Niezawodność spada do 50% bo 2 "klamory" zamiast 1, tzn 4xNiCd lub NiMh, napędowe. Na pakieciku 1100 masz cały dzień latania, jakby Ci było mało to 2-gi pakiet do kieszeni....I tak ze 3x taniej i najważniejsze: niezawodniej !! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_F3J Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 ładny jakie serwa zastosujesz?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Dwa LiFe 2200 - to jakieś 150g + stabilizator Przy 2 celach li-fe stabilizator to zbędna masa. Po podłączeniu pakietu do odbiornika masz na nim 6,8V Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 To ile ten odbiornik Ci bierze, że po podłączeniu pakiet LiFe przysiada z 7,2V (7,3V) na 6,8V ? Mój pakiet odbiornika nawet nie zauważył a przy ruszaniu 4 serwami (w modelu, ale bez obciążenia) zmiany były na 2-gim miejscu po przecinku.... Zresztą większość odbiorników wytrzymuje czego niestety nie da się powiedzieć o większości serw... Ale to moje zdanie. To trzeba przejść, jak ospę, świnkę i inne tego typu. Patryk - fajne to masz ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 No i zostaje mi mój ostatni problem związany z tym modelem:-Co polecicie na zasilanie serw i odbiornika? Ja się skłaniam do 2s Li-Fe 2200mAh Ja do Barakudy zamierzam wstawić 4x2750 Energizera. Koszt śmiesznie mały w porównaniu do LiFe, a prawdopodobnie i tak będziesz musiał doładować ołowiu żeby go wyważyć. Lepiej wozić prąd I jeszcze pytanko z ciekawości: Jakie odbiorniki stosuje się w takich modelach? Jak nalepsze, Partyk, jak najlepsze W granicach rozsądku. Bardzo pozytywne wrażenia z użytkowania Graupner R16SCAN z zestawu MX-16. Do Barakudy kupiłem JR RS10DS. Chyba nie muszę Ci przypominać, że ponieważ masz w kadłubie sporo węgla, antenę trzeba będzie wywalić na zewnątrz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alchemique Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Ja zastosowalbym 2x a123 i pozbylbym sie problemow. Albo 2300 albo 1100 , zalezy co Ci potrzebne do osiagniecia szukanego SC. Lepszych pakietow do zasilania nie widzialem. Ja po ladowaniu w domu i przyjechaniu na lotnisko mam napiecie 6.8v, serwa znosza to bez problemu, odbiornik rowniez. Bardzo duzo osob na naszym lotnisku korzysta z tych pakietow i nikt jeszcze nie mial jakichkolwiek problemow. A o regulatorach napiecia do life zapomnij. Ale jak wiadomo , kazdy ma swoje ulubione sposoby zasilania, ja wybralem li-fe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Jak akusie to tylko Sanyo Enelop. Nie padają, dobrze trzymają i w ogóle mają dobrą markę. Jeżeli chodzi o akumulatory LiFe czy LiPol to mnie trochę odstrasza to że mają troszkę krzywą rozładowania mało przewidującą koniec prądu. Tzn mają prąd mają mają i raptem kilka minut i szybko spada do końca. Nie wiem jak takie coś by ci odpowiadało w pakiecie odbiornika. Ja tam lubię sobie sprawdzić pakiecik przed startem i wiem na ile mi starczy przy konkretnym napięciu. A co do odbiorników. Ja latam na Coronie z syntezą już rok też mam węglowy kadłub, właściwie całkowicie. Nie zawiodła mnie. Dodam że miała wodowanie całkowite przy lądowaniu, po wysuszeniu, dalej lata bez zarzutu. Latała juz przy -15 stopniach po 2 godziny i tak samo dobrze działa a do tego mało kosztuje. Akusie Sanyo też tak latały w komplecie i wszystko naprawdę się dobrze sprawuje. Corona ma dobrą syntezę. Jeżeli coś sie zaczyna dziać to przestaje trzymać częstotliwość i nawet nie wystartujesz. Aha ja bym raczej skupił się na odbiorniku z FailSafe. Ustawiasz FailSafe tak że model wchodzi w tryb hamulca (motyla) i w razie co bezpiecznie gdzieś wyląduje, nie ucieknie. Ja do barakudy wsadzę odbiornik Hiteka od zestawu Aurory. Bo Optik 6 już nie starczy to tego modelu. Ale akusie zostają Sanyo Enelopa, już spakietowane. Do nadajnika BTW też takie pakietuje. Nie ma to tamto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 24 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Dzięki wielkie za przypomnienie o Eneloopach Jak dla mnie to łączą zalety akumulatorów litowych (niskie samorozładowanie) z niklowymi (fajna krzywa napięcia, nie muszę kombinować z ładowaniem) i do tego są taniutkie Zdecydowanie wygrały. A z odbiornikiem to jeszcze pomyślę, ale wiele wskazuje, że skończy się na Coronie (chociaż wolałbym Octavę, ale kasy brak) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba r. Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 ja stosuję Futabę 138DP - PCM i podwójna przemiana - raz myślałem że mam zakłócenia, ale to serwo było na padnięciu odbiornik nie do ruszenia, kilka lat temu dałem za niego 100Euro, ale uważam że warto - jak wydaje Ci się, że masz zakłócenia to sygnał że albo serwo się rypie albo coś nie łączy w modelu. Koledzy też od lat stosują odbiorniki DP Futaby w różnych modelach - makiety szybowców akrobacyjnych > 4m, F3F, duże akrobaty - wszyscy są zadowoleni. No ale tanie niestety nie są :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Jak Corona, tak Jeti 7 MPD, tak Octava - to ta sama półka. Odbiorniki z pojedynczą przemianą. Dobre, ale odbiorniki z podwójną przemianą z założenia są lepsze, z założenia - bardziej odporne na zakłócenia. Coroną jeszcze w Jantarze nie latałem ale na 7 MPD - tak, na Schultzu też i na JR 10 PCM też: wszystkie czasami "poszkubują" serwami... Schultz - najczęściej. Na JR 77S - najrzadziej. Wielu latających "J" chwali Multiplexy . Zapytaj Mirona (M5M) czy Michała Skarweckiego, czy Wojtka Byrskiego - bo zwyczajowo odlatują DALEKO i drogimi modelami i dużo latają i podzielą się swoimi doświadczeniami, nie zasłyszanymi opiniami. Im mniej bajerów w odbiorniku (procesorze) tym lepiej ! Po resecie (z różnych powodów) - szybciej staje na nogi i krótszy jest czas bez kontroli modelu. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Odbiorniki Corona z sytezą mają podwójną przemianę. Dowód opis ze sklepu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 No ale tanie niestety nie są :| Plus z tego co pamiętam, futaba się lubi gryźć z innym sprzętem, np. nadajnik Futaby nie działał z Coronami, tak samo z odbiornikami Grauonera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 No i po co piszesz bzdury. Zastanów się. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Specyfik - przepraszam, zapomniało mi się, że z podwójną przemianą też są. Miałem w oczach tą małą pomarańczową. W 2m szybowcach i na zboczu też ją stosuję - bez problemów. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skarwi Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Do zawodniczych zastosowań zdecydowanie polecam Multiplexa RX-7-SYNTH IPD. Z pełnoweglowego kadłuba wysuwam tylko 30cm przedłużenia anteny i latam do granicy widzialności... Z tego co wiem, Wojtek i Miron też latają na Multiplexach. Jako tańszą alternatywę polecam Webra Scan DS6 lub DS8. Przy małej odległości anteny nadajnika od odbiornika (poniżej 1 m) zdarza się, ze "mrówki chodzą po sterach" co spowodowane jest stosunkowo dużą czułością odbiornika-0,7?V! Z zasięgiem tez nie miałem problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba r. Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Plus z tego co pamiętam, futaba się lubi gryźć z innym sprzętem, np. nadajnik Futaby nie działał z Coronami, tak samo z odbiornikami Grauonera. pewnie może się tak zdarzyć, chociaż mam 9CAP i odbiornik 4ch Corony - działa, koledze z odbiornikiem Graupnera też działa, z Rexem 7 też mi działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Pawle - nie ma powodów, żeby miała się gryźć. W trybie ppm powinna iść z każdym odbiornikiem ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Skarwi zaprezentował tu bardzo przyjemne rozwiązanie anteny przy nieprzejrzystych dla fal radiowych kadłubach. U nas Piotr w Vikosie też taki patent zastosował i muszę przyznać że się sprawuje. Nie wiem jak to zrobił Skarwi ale ten patent jest godny opisania. Skarwi czy też masz tą antenkę na golda wpinaną ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skarwi Opublikowano 28 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2010 Jako przedłużenie anteny stosuje linkę do modeli na uwięzi - jest lekka, elastyczna i w izolacji (nie rdzewieje). Faktycznie, kiedyś stosowałem połączenie na goldzie, lecz później z tego zrezygnowałem. Zdarzyło się bowiem dwukrotnie, ze doszło do rozłączenia anteny, chociaż linka wystawała z kadłuba. Gdy model leży w trawie i wokoło jest pełno gapiów, którzy chcą prawie na niego "wejść", wystarczy nadepnąć na ten niewidzialny przewód i się rozłączy. Teraz lutuje złącze i zabezpieczam CA przyklejając do wnętrza kadłuba. Przed każdym lotem zerkam czy antena jest na swoim miejscu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 31 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2010 I jak wampirek ? Gotowy do wiosny ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.