Skocz do zawartości

SZD-51 Junior


Wojtass_nt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 192
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Dobra robota miło patrzeć :D

..tak trzymaj

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Odgrzeję trochę kotleta :)

2 tygodnie temu na wskutek problemów z wyczepem zgubiłem kabinkę. Mam nową, tymczasową ale zdecydowałem się już przykleić zawiasy i stalową linkę. Jak będę miał nową to tylko przekleję ramkę do nowej. Pojawiła się też apteczka. Martwiło mnie, że pilot nie ma spadochronu więc apteczka musi być już obowiązkowo :lol:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Opublikowano

Rozumiem, ze ta linka ma zapobiegać zgubieniu kabinki w locie, ale czy nie stwarza w ten sposób większego zagrożenia? Mam na myśli to, że taki element dyndający na lince może być kłopotliwy przy lądowaniu.

  • 2 miesiące temu...
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Nieudany start przy 4ro holu, awaryjny wyczep, lądowanie i strzał prosto w środek natarcia wysokości w wykonaniu 3.70m Discussa :) Oprócz pękniętego ogona co już zalaminowane na fotce to jeszcze była wyrwana połówka wysokości z zawiasami i urwany kierunek. Straty małe ale malowania szkoda.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Temat mojego Juniorka znowu jest aktualny.

 

Kadłub zostanie gruntownie przebudowany. Do kabiny powędrują serwa z ogona. Kierunek będzie na linkach, a wysokość na bowdenie beż żadnych dźwigni kątowych. Kadłub zostanie oszlifowany z ważącego pół tony lakieru i szpachlówki natryskowej, a następnie zastąpiony szarym podkładem i białym sprayem. Zniknie również zaczep ze spodu kadłuba, a pojawi się- w nosie. Spowodowane jest to zużywaniem się mojego mechanizmu.

Plan jest ambitny bo mam nadzieję zyskać około 300-400 gramów :)

Pewnie ktoś zapyta- a co z kabinką którą tak pieczołowicie robiłem? Otóż na podstawie tego co jest- spróbuję zrobić laminatowy wyjmowalny kokpit. Jeśli się nie uda- to mówi się trudno. Fakt, że sporo latam tym modelem, w różnych warunkach powoduje, że muszę pomyśleć o prostocie i łatwości w używaniu.

 

AKTUALIZACJA

Kadłub ogołocony wewnątrz- zostały tylko serwa. Zdemontowany ster kierunku i częściowo wręga statecznika pionowego, zdemontowany kokpit (na podstawie którego robię laminatowy), wyciągnięty ołów, odbiornik i odkręcone kółko.

W takim stanie kadłub waży 1040g.

Ołowiu w dziobie było łącznie 415g + bardzo ciężka bateria.

Kokpit ważył 130g.

 

Jeśli dobrze pamiętam to 1850g ważył kompletny kadłub (z kabinką, bez statecznika poziomego).

Opublikowano

Nieudany start przy 4ro holu, awaryjny wyczep, lądowanie i strzał prosto w środek natarcia wysokości w wykonaniu 3.70m Discussa :)

A tak to, mniej więcej, wyglądało:

 

filmik jest zmodyfikowaną częścią nieco większego nakręconego tego dnia w N. Targu - wkrótce dostępny w "imprezach".

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.