Skocz do zawartości

Jestem modelarzem, czy tez raczej p....dą wołową.


Motylasty

Uważam samego siebie za :  

121 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Uważam samego siebie za :

    • Modelarza
      71
    • P...dę wołową
      53


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jest tak że to my nazywawy siebie modelarzami czy czym tam.Aby się przekonać co myślą o naszym zajęciu osoby spoza naszego grona wystarczy posłuchać.Moja Asia na pytanie co robi Jano odpowiada "pojechał na lotnisko bawić się samolotami" albo "siedzi w ancli i bawi się samolotami. hehe i to jest cała prawda o naszej działalności :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduje modele własnoręcznie, takze od podstaw ale na ta chwile to nie mam czasu na budowe i planuje zakup modelu rtf. To w jakiej klasie jestem według Twojego rozumowania Tomku?

Ja to wprawdzie nie Tomek ale może odpowiem: zakup modelu RTF z nikogo nie czyni modelarza ani też nie świadczy o tym czy ktoś modelarzem jest. Fakt zakupu RTF-a nie ma żadnego znaczenia. RTF-y to nie modele tylko zabawki (niezależnie czy kosztują 50 czy 50 tysięcy złotych). A to czy jesteś modelarzem wiesz Ty i sam potrafisz się zakwalifikować do odpowiedniej grupy.

 

----------------------

 

A ja nie głosuję w ankiecie bo nie lubię ankiet :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie BARDZO źle zadane. Dlaczego? Bo wg jakiego kryterium, wg jakiej definicji odpowiedzieć na owe? Może powinno być tak: Kto wg Ciebie to modelarz i czy uważasz się za takiego?

Kiedyś robiłem kartonowy samolot redukcyjny. końcówki skrzydeł wykonałem z balsy. Niezła myśl, co? Były piękne. Na preclu rozpętało się piekło - niektórzy nie mogli pojąć, jak mogłem użyć czegokolwiek poza kartonem. Nie byłem dla nich modelarzem, bo skaziłem czystość formy.

Motylasty, ja też nieraz czekam na dźwigienki, czy zawiasy. Nie znaczy to, że nie potrafię ich zrobić. Zwyczajnie czasem mam mało czasu, czasem jestem za leniwy. Czyli co, jestem d...pa wołowa?

Mam swoje kryterium oceny modelarstwa - za Jarkiem Hajdukiem. Tym kryterium jest Współczynnik Radochy. Jeśli komuś robienie modeli i latanie sprawia przyjemność, to już go lubię, to już mój brat w hobby. I mam w du....e, czy kupuje gotowce, czy też mozolnie wytacza każdą śrubkę - dla mnie jest MODELARZEM, a to w jaki sposób modeluje, jaką obrał drogę i jak głęboko wchodzi w owo modelarstwo, to jego sprawa... byle dobrze się bawił. Bo modelarstwo dziś jest hobby, a nie misją społeczną napędzaną przez trybiki państwowe, by tworzyć potencjalne kadry lotnicze. Zaś Ci którzy walczą o czystość formy, wytykają komuś, że jest dupą wołową, bo nie robi dźwigienek itp. mówię jedno - nie spinaj się, tylko dobrze baw. A do innych wtrącaj się tylko wtedy, gdy możesz pomóc... i to gdy poproszą.

Pozdrawiam

PS Dla tych, którzy twierdzą, że zestawy nie czynią modelarzem i takie tam... gdzie jest granica między modelarze, a nie modelarzem i kto ją wyznaczył? trzeba być przemądrzałym, by samemu ją określać dla całej braci modelarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jest MODELARZEM, a to w jaki sposób modeluje, jaką obrał drogę i jak głęboko wchodzi w owo modelarstwo, to jego sprawa...

Piotr - oczywiście masz 101% racji a do tej ankiety podejdź z "PRZYMRUŻENIEM OKA" i tak ją traktuj - bo znając MOTYLASTEGO za niedługo zrobi ankietę - zima w tym roku to będzie długa czy krótka i co o tym myślim - :crazy: :devil: :faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie jest granica między modelarze, a nie modelarzem i kto ją wyznaczył?

Granica jest bardzo rozmyta. A wyznacza ją samo słowo "modelarz". I uważam, że w określonym (ja go nie określę, bo nie ;-) ) przypadku można być modelarzem nie budując modeli i nie być modelarzem budując je.

 

Ja, na przykład, mam akwarium, ale w życiu nie nazwałbym siebie akwarystą. Interesuje mnie tylko, żeby stało i ładnie wyglądało.

 

Tak na marginesie, myślę że każdy z nas wie co to znaczy modelarz i co Tomek miał na myśli. Ja uważam się za modelarza, a za kogo się uważają inni i z jakich pobudek, to mnie nie interesuje.

 

Miłej zabawy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie BARDZO źle zadane.

Myślę, że pytanie jest zadane dobrze. Odbieram ankietę, razem z kontekstem tematu, z którego wynikła jako zmuszającą do refleksji, czy wszystko musimy kupować? Wiele rzeczy można zrobić samemu, lepiej i za mniejsze pieniądze - tak jak kiedyś się w modelarstwie robiło. Teraz sklepy pękają w szwach, co nas rozleniwia. Stoi budowa modelu, bo nie potrafimy sobie poradzić bez sklepowych dźwigienek. Ankieta nie ma dzielić na dupy wołowe i "tru konstrakczers", tylko dać do myślenia, czy ja właśnie nie jestem taka dupa, bo nie potrafię sobie poradzić z listewką o 1mm za grubą. To czy listewka jest z KITu, RTFa, czy z modelu od podstaw raczej nie ma znaczenia. Jeśli ktoś reprezentuje stwierdzenie, że latanie modelami sklepowymi nie jest modelarstwem (o co Motylastego nie posądzam), to co powie o (nie)modelarzach samochodowych RC?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś często bywałem na forum Owczarek.pl ale tematy typu "Pikuś niedzielny spacerek" w których było po kilka tysięcy odpowiedzi zaczęły mnie przerażać - kiedy ci ludzie chodza na spacery z psami.

 

Robię wiele zdjęć w tym ślubnych więc na jeden z głównych portali - forum też się zapisałem. Ale po niedługim czasie zauważyłem że ludzie bardziej się interesują pisaniem aniżeli fotografią. Po tym jak zobaczyłem popularny tamat "jakie kupić auto na wypady w plener" usunąłem konto bo stwierdziłem że tam nie pasuję.

 

I kiedy tak widzę niektóre problemy użytkowników na tym forum to się tylko zastanawiam czy zdołam sie nauczyć latać i dobrze modele kleić nim konto usunę.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam swoje kryterium oceny modelarstwa - za Jarkiem Hajdukiem. Tym kryterium jest Współczynnik Radochy. Jeśli komuś robienie modeli i latanie sprawia przyjemność, to już go lubię, to już mój brat w hobby. I mam w du....e, czy kupuje gotowce, czy też mozolnie wytacza każdą śrubkę - dla mnie jest MODELARZEM, a to w jaki sposób modeluje, jaką obrał drogę i jak głęboko wchodzi w owo modelarstwo, to jego sprawa... byle dobrze się bawił.

Piotr - i o to chodzi.

 

Myślę, że pytanie jest zadane dobrze. Odbieram ankietę, razem z kontekstem tematu, z którego wynikła jako zmuszającą do refleksji, czy wszystko musimy kupować? Wiele rzeczy można zrobić samemu, lepiej i za mniejsze pieniądze - tak jak kiedyś się w modelarstwie robiło. Teraz sklepy pękają w szwach, co nas rozleniwia. Stoi budowa modelu, bo nie potrafimy sobie poradzić bez sklepowych dźwigienek. Ankieta nie ma dzielić na dupy wołowe i "tru konstrakczers", tylko dać do myślenia, czy ja właśnie nie jestem taka dupa, bo nie potrafię sobie poradzić z listewką o 1mm za grubą. To czy listewka jest z KITu, RTFa, czy z modelu od podstaw raczej nie ma znaczenia. Jeśli ktoś reprezentuje stwierdzenie, że latanie modelami sklepowymi nie jest modelarstwem (o co Motylastego nie posądzam), to co powie o (nie)modelarzach samochodowych RC?

Adam - Twoja odpowiedź to PERŁA, masz u mnie kufel nitrocellonu.

 

Ankieta moja, dla niektórych nie trafiona, dla innych złośliwa, pytania tendencyje, powinna raczej brzmieć.

 

Czy w tym co robię na co dzień jestem

1 - człowiekiem myślącym, świadomym, szukającym, twórczym

2 - debilnym leniem czekającym na gotowe

 

I tyczy to każdej dziedziny życia, pracy, hobby, czegokolwiek.

Jeśli kogoś "moja ankieta" uraziła, to sorry, ale to nie mój problem - z całym szacunkiem zresztą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w tym co robię na co dzień jestem

1 - człowiekiem myślącym, świadomym, szukającym, twórczym

2 - debilnym leniem czekającym na gotowe

I tyczy to każdej dziedziny życia, pracy, hobby, czegokolwiek.

 

U mnie to jest tak, że tam gdzie nakręca mnie pasja, to stanowczo pierwsza odpowiedź. Czasem nie mogę zasnąć, bo w głowie kołacze mi nowy model. Wstaję wtedy i szkicuję, lub... modelowanie to czasami jedyny sposób na zaśnięcie. :)

Biję się w piersi... są sfery, gdzie jestem totalnie debilnym leniem. :) Ot choćby prace domowe. :) Czy niestety nauka języka, gdzie zmuszam się do dokształcania. :(

Karol :) ................... kocham Cię.

Czekałem kto pierwszy to zauważy.

Jak nie może, jak może. :) Koleżanka z pracy mawia: "A to p...da wołowa. A wiecie dlaczego wołowa? Bo te sa najgorsze." :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś często bywałem na forum Owczarek.pl ale tematy typu "Pikuś niedzielny spacerek" w których było po kilka tysięcy odpowiedzi zaczęły mnie przerażać - kiedy ci ludzie chodza na spacery z psami.

 

Robię wiele zdjęć w tym ślubnych więc na jeden z głównych portali - forum też się zapisałem. Ale po niedługim czasie zauważyłem że ludzie bardziej się interesują pisaniem aniżeli fotografią. Po tym jak zobaczyłem popularny tamat "jakie kupić auto na wypady w plener" usunąłem konto bo stwierdziłem że tam nie pasuję.

 

I kiedy tak widzę niektóre problemy użytkowników na tym forum to się tylko zastanawiam czy zdołam sie nauczyć latać i dobrze modele kleić nim konto usunę.

pozdrawiam.

W Hydeparku zdecydowanie latać się nie nauczysz. Jest przecież wiele innych działów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.