stema Opublikowano 7 Maja 2017 Opublikowano 7 Maja 2017 ... Dla wszystkich purystów, wiem, że poszedłem na kompromisy, ale zrobiłem to świadomie i celowo. ... Szkoda mi tylko, że tak się błyszczy, i że jest miękko kryty. Nadal wśród tych którzy go zobaczą będzie pokutowała "faktyczna wiedza" napisana nawet kiedyś przez Szymona Kobylińkiego, że w 1939 r nad płonącą Warszawą latały nasze płócienne PZL'ki.
Viper Opublikowano 7 Maja 2017 Opublikowano 7 Maja 2017 Błyszczy się, bo takie mam światło w modelarni, a fotka pstrykana komórunią. W rzeczywistości aż tak źle nie jest. Ma latać, a w powietrzu będzie widać te cudowne mewie skrzydła, a nie materiał pokryciowy
dukeroger Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 a ten kołpak to byś jakimś klarem pociągnął żeby się do kompletu "świecił"
Viper Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Eee tam Kołpak to dopiero będę malował, tym samym sprayem co maskę, zastrzały i podwozie
Pioterek Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Malowanie bardzo ciekawe. Myślę tylko że kołpak za bardzo wystaje z maski. Ale jest super ogólnie.
Viper Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Malowanie bardzo ciekawe. Myślę tylko że kołpak za bardzo wystaje z maski. Ale jest super ogólnie. Bardzo Piotrze dziękuję, z Twoich ust to duży komplement Zdecydowanie nic się przed Tobą nie ukryje, masz rację Za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest zmiana koncepcji napędu w ostatniej fazie budowy, kiedy maska i przede wszystkim cały kadłub były już zrobione. Otóż na jednym z pierwszych etapów trzeba było nawiercić pierwszą wręgę i zamontować nakrętki kłowe do mocowania dystansów od silnika (krzyżaka). Pierwotnie miałem użyć takiego samego silnika jak Lech, stąd większy rozstaw, ale jak pisałem w wyniku prac i uzyskania niezłej przewidywanej wagi końcowej zdecydowałem się na mniejszy silnik o innym mniejszym rozstawie krzyżaka. Stąd konieczność dorobienia wręgi silnikowej zamiast krzyżaka (sklejka obustronnie laminowana), niestety trochę większej niż krzyżak, gdyż bałem się ją tak docinać jak metalowy krzyżak (a w metalu mam średnie doświadczenie i przede wszystkim nie za bardzo mam odpowiednie narzędzia). Wszystko fajnie tylko że moja wręga zachodziła na półeczkę bateryjną, musiałem więc ją przesunąć przed i rzeczywiście silnik jest odrobinę z przodu. Mam kilka pomysłów na niwelację tego, ale to na spokojnie, pewnie po oblocie, teraz chcę latać, tylko na łące mam pole ryżowe
stema Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Zmniejsz średnicę kołpaka i od razu wizualnie będzie lepiej + malowanie.
Viper Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Obawiam się, że to nie załatwi sprawy, zwłaszcza że mam mniejszy kołpak i przymierzałem i dla mnie wyglądał gorzej. Raczej można zmniejszyć piastę, gdyż oryginalna OS-owa jest solidna i wystająca do przodu, a najprościej podkleić jakieś balsowe podkładki (powiedzmy +/- 4mm) pod ramionka do mocowania maski silnika, tym samym przesuwając ją do przodu, a to mogę zrobić, gdyż wręga maski z ramionkami nie jest wklejona na krawędzi a w pewnej odległości od tylnego krańca maski. Oczywiście mogę nieco pobawić się z końcówką półeczki bateryjnej i tym samym nieznacznie skrócić dystanse i cofnąć wręgę silnikową, ale chyba tego mi się na razie po prostu nie chce. Parafrazując pewien znany i popularny film lotniczy - odczuwam potrzebę, potrzebę latania
Viper Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 A widziałeś prognozę? Dziś popadywało, jutro ma padać, pojutrze też, to skoro do tej pory było pole ryżowe na łące, to teraz jest pewnie staw. A tak serio, wygląda że najbliższy weekend raczej nie będzie lotny, w tygodniu w większości przypadków nie mam czasu, więc pewnie pomimo chęci i odczuwanych potrzeb zabiorę się w weekend za ostateczne finalizowanie PZL-ki
stema Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Prognoz nie sprawdzałem bo mi w sobotę "na lataniu" korzonki złapało i sztywny i zbolały kuruję się. Zerknąłem teraz co lotnisko na Okęciu prognozuje: i nie jest to dobra prognoza.
Viper Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 To ja Ci polecam tę stronę https://www.windy.com/?49.382,25.664,4 albo Norwegów https://www.yr.no/place/Poland/Masovia/Warsaw/ aczkolwiek nawet te dwa źródła czasem szaleją wobec nieprzewidywalności aury, pomimo że przez kilka ostatnich lat uważałem je za najbardziej wiarygodne
stema Opublikowano 8 Maja 2017 Opublikowano 8 Maja 2017 Też na wszelki wypadek zaglądam w kilka miejsc, ale to i tak nie wpływa na rzeczywistość.
Viper Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Małe sprostowanie a`propos wystającego kołpaka i śmigła. Jest dobrze, tak jak powinno być. Znalazłem wydawnictwo Scale Plans nr 37 dot. PZL P 11, gdzie są rozrysowane bardzo szczegółowe plany w skalach 1:72, 1:48 i 1:32 i z nich wyraźnie wynika, że ten stożek silnika wystaje wyraźnie przed osłonę silnika i przechodzi w kołpak, czyli wygląda że jest dobrze. Muszę po prostu zrobić ten stożek silnika A tak na marginesie, posprayowałem kołpak i koła, teraz schną i przymierzam się do spreparowania oszklenia wiatrochronu.
Lech Mirkiewicz Opublikowano 13 Maja 2017 Autor Opublikowano 13 Maja 2017 Kolejna jedenastka ulotniona Kolega Darek z Kraśnika zmotywowany deszczową aurą dokończył swój model i własnie go oblatał. Razem z modelem Pawła i moim powstał pierwszy (chyba) w kraju klucz PZL 11 c , no powiedzmy mały kluczyk ale zapowiada się,że na pikniku w Radawcu powstanie klucz słusznych rozmiarów. Paweł tak polubił latanie tym modelem,że buduje następną 11-kę ale.......3 metrowej rozpiętości. Model już robi wrażenie a jak ją dokończy to nie jedna szczęka opadnie 1
Viper Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Piękne zgromadzenie PZL-ek, gratulacje dla kolejnego zadowolonego właściciela Postanowiłem zrobić stożek silnika. Pierwotnie miałem to robić po oblocie, ale znając siebie, jak będę zadowolony z lotów, to będę latał, a nie dłubał. Zabrałem się więc dzisiaj i oczywiście ma być lekko. Plan udostępniony przez Marcina (jeszcze raz dzięki) przeniosłem na 1,5 mm balsę, aby się zmieścił cały obwód, musiałem podzielić na 4 fragmenty, które z pomocą płynu do spryskiwaczy wygiąłem na puszkach po farbach w sprayu, a gdy trochę zmiękły i się wygięły, skleiłem z sobą za pomocą Ca. Taka cienka balsa, na dodatek zmoczona ma tendencję do odkształcania, aby temu zapobiec użyłem "muchozolu " . Oto mój warsztat i schnący stożek. Obecnie waży 3g. Mam jeszcze w planach podlaminować cienką materią szklaną i ostatecznie wyszlifować i wyrównać, na razie szlifowanie bardzo wstępne, z uwagi na delikatność balsy. 1
dukeroger Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 masz atrapę silnika w planach? jeżeli tak to nie trzeba tego laminować, po przyklejeniu do atrapy jest sztywne
Viper Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Rozumiem, że pytasz czy mam atrapę wydrukowaną. Nie mam, mimo że pięknie wygląda, ale nie po to robiłem lekko, by dodawać około 120-150g, a tyle zdaje się waży, a poza tym już polaminowałem - schnie . Na razie chyba zakończę na stożku, gdyż mam ochotę polatać, a atrapę pewnie też zrobię, ale w późniejszym czasie i pewnie też z balsy. Może nie będzie taka piękna, ale z pewnością lżejsza
Rekomendowane odpowiedzi