widar123 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 No to zakończyłem pokrycie kadłuba w całości, teraz jak pisałem czas zająć się ozdóbkami, a trochę ich jest, ale do gwiazdki mam nadzieję się wyrobię . I kilka fotek: Przy okazji, przeglądałem różne malowania, do nich znaki graficzne i opisy techniczne. O ile z malowaniem nie będzie kłopotu, o tyle znaki graficzne w tej skali, jak i opisy techniczne wychodzą tak małe, że zastanawiam się nad technologią ich wykonania. Może macie jakieś sprawdzone sposoby zrobienia czegoś takiego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ToMarkov Opublikowano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 a on będzie w malowaniu Żelaznych ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Sądząc po kolorze maski silnika na pewno "Żelaźni" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Witam Widzę, że spekulacje co do malowania już się pojawiają ;D , więc czas aby je rozwiać. Mówiąc szczerze nie planowałem malowania "Żelaznych" (choć pod wzgledem stopnia trudności wydaje się mało skomplikowane), jednak taki jednolity kolor czerwony, zwłaszcza w tak nie dużej skali, w powietrzu jest mało widoczny. Od początku planowałem kolorystykę w jego oryginalnym klasycznym malowaniu coś jak to: Nie wykluczam jednak też innego, które zapewni dobrą widoczność. Jako że nie zamierzam startować w jakich kolwiek zawodach, więc wybór malowania i znakowania nie stanowi żadnych ograniczeń, ma wyglądać atrakcyjnie i czytelnie prezentować się w powietrzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Coś niecoś udało mi się sklecić ze wspomnianych "ozdóbek" blaszanych . I tu muszę przyznać nieodzowne stały się nity (te od Radka Oleksego z OLPEN Model), które zostały zastosowane w miejscach, gdzie nawarstwiło się kilka blach i była obawa, że w trakcie drgań mogą te kawałki "odfrunąć". Mówiąc szczerze nity te z powodzeniem możnaby zastosować na całości i gdyby nie to, że wcześniej zakupiłem potrzebną ilość nitów żywicznych pewnie zastosowałbym alumniniowe. Oczywiście za nitowanie całości zabiorę się w najbliższym czasie, jak narazie jest ich kilka, tam gdzie nakłada się kilka warstw. I parę fotek: Od spodu I z boku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_atrix Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Piękna robota, z przyjemnością patrze i podziwiam,a że gwiazdka już niedługo z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 11 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zabrałem się za nitowanie, oczywiście ślepe, ale efekt ostateczny powinien być zadowalający. Jak narazie blaszane wypryski otrzymał spód, to celowe działanie, jak by coś nie wyszło, to pod spodem niewiele widać :wink: a przy okazji zdobywałem sprawność "zielonego nita" :mrgreen: , co zdecydowanie miało wpływ na doświadczenie w dalszym etapie. Jak zwykle przeglądając kawałek po kawałku spód, aby odwzorować plan nitowania, pojawiło się kilka detali, których wcześniej nie widziałem. Część z nich zrobiłem, co jest widoczne na zdjęciach. Pozostały jeszcze dwa szczegóły, ale te zostawiam sobie na później. Na dzisiaj wystarczy, bo od tych zielonych punkcików już zaczęło mi się troić, więc czas dać odpocząć oczom. Teraz troche fotek: Tu dodatkowe detale, których jeszcze nie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepcio Opublikowano 11 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zabrałem się za nitowanie, oczywiście ślepe, ale efekt ostateczny powinien być zadowalający. Ciekawie to wygląda. Mógłbyś przybliżyć technikę nakładania nita?Czy on jest mocowany we wgłębieniu na CA? Gdzie można dostać takie nity? I jaka farba będzie się trzymała na pokryciu alu? Acryl? Jak na razie to jestem pełen podziwu dla Twojej pracy.Tak trzymac! Pozdrawiam Mirek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2011 Zabrałem się za nitowanie, oczywiście ślepe, ale efekt ostateczny powinien być zadowalający. Ciekawie to wygląda. Mógłbyś przybliżyć technikę nakładania nita?Czy on jest mocowany we wgłębieniu na CA? Gdzie można dostać takie nity? I jaka farba będzie się trzymała na pokryciu alu? Acryl? Jak na razie to jestem pełen podziwu dla Twojej pracy.Tak trzymac! Pozdrawiam Mirek Nity są wykonane z żywicy, zakupiłem je w sklepie www.model-kom.pl i faktycznie przyklejane są na CA. Początkowo przyklejałem je klejem polimerowym "Technicol", bo przy odrobinie niedokładności możnabyło jeszcze skorygować, jednak czas schnięcia tego kleju był moim zdaniem zbyt długi, więc podjąłem próby z CA. Po kilkunastu nitach nabrałem wprawy i obecnie używam tylko tego kleju. Co do lakieru, to w przypadku aluminium najważniejszy jest dobry podkład. Ja kupiłem podkład epoksydowy TROTON taki, jaki używa się do malowania karoserii Audi, a dalej to oczywiście lakier akrylowy dwuskładnikowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2011 ok na fotce z wzorem malowania spora część samolotu to żywe aluminium a nity są zielone? jak będziesz je barwił w kolor kadłuba? :?: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2011 ok na fotce z wzorem malowania spora część samolotu to żywe aluminium a nity są zielone? jak będziesz je barwił w kolor kadłuba? :?: :shock: Ha i tu jest zasadnicze pytanie, na które nie znam na 100% odpowiedzi. Przeglądając różne fotografie z tym wzorem malowania, natknąłem się na takie, które przeczyłyby temu, że miejsca srebrne, to jak to kolega nazwał "żywe aluminium", tylko jest to sprytnie dobrany srebrny lakier. Na tym zdjęciu widać, że statecznik kierunku, który powyżej linii wysokości nie jest kryty blachą, ma identyczny kolor i odblask jak poniżej linii wysokości, gdzie blacha już jest. Druga przesłanka, to elementy konstrukcyjne oraz ścianki boczne wewnątrz kokpitu, nie są wcale srebrzyste, jak czyste aluminium, tylko ma lekkie zabarwienie na żółto, tak jak typowy lotniczy dural, to widać na tym zdjęciu: To takie moje uwagi, nie będę się upierał, bo nie widziałem Zlina w takim ubarwieniu na żywo. Dlatego jesli ktoś miał z tym styczność, to niech nam rozjaśni i rozwieje wątpliwości. Tak jak napisałem w moim przypadku, model będzie całkowicie pokryty lakierem, jeśli nie srebrnym, to znajdę inny schemat malowania, więc nity na pewno będą pod lakierem :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 zdjęcie wyżej sugeruje goły metal (przynajmniej tak to wygląda, ale dolne faktycznie wygląda jakby cały samolot był malowany ??? może to kwestia oświetlenia ale widać też różnice w natarciu statecznika pionowego na zdjęciu wyżej widać podział blach na dolnym nie ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Wszystkie Zliny były malowane na srebrno - CAŁE. Różnica w odcieniu jest wynikiem padającego światła na płaszczyzny znajdujące się pod różnym kątem w stosunku do obserwatora (fotografa). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Wszystkie Zliny były malowane na srebrno - CAŁE no to po problemie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 17 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Kto powiedział że jest zima, u mnie wykiełkowały zielone pędy , czyli nitowania część dalszy. Sporą część czasu zajęło mi zmatowienie reszty powierzchni kadłuba (wymagane do pokrycia podkładem epoksydowym). Nie powiem, ale palce już mi wysiadały przy docieraniu do różnych zakamarków tak, aby nie został żaden skrawek gładkiej powierzchni. Szlifowanie aluminium ma jeszcze jedną niemiłą niespodziankę, ręce wyglądają, jak po przekopaniu całej działki samymi palcami :evil: , w dodatku ciężko to chlerstwo zmyć. Polecam więc stosowanie jednorazowych rękawiczek, które wykorzystałem pod koniec szlifowania znacznie zmniejszając wspomniany efekt. Przy okazji szlifowania uzupełniłem miejsca szpachlówką, gdzie musiałem zrobić dodatkowe podziały blach łączonych na styk. Tak więc po malowaniu powinienem uzyskać efekt oryginalnego planu podziału blach na Zlinie. A oto co mi wyrosło: W najbliższym czasie krótka przerwa w zmaganiach ze Zlinem idą przecież Święta. ******Życzę zatem wszystkim bogatego gwiazdora (bez kolejnych skarpetek, krawatów czy szalików :lol2: )******** Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 A jednak znalazło się trochę wolnego czasu, żeby coś podłubać. Zakończyłem nitowanie kadłuba w całości. Zabrałem się więc za dopełnienie niektórych szczegułów z poszycia blachy oraz kilka drobiazgów jak wskaźnik paliwa i wlew paliwa. Jako że gabaryty pozwalają na dostosowanie wlewu paliwa do modelu, taką też funkcję będzie u mnie pełnił. I to co udało mi się wydłubać w fotograficznym skrócie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 tylko nie pisz, że wskaźnik poziomu paliwa też będzie działał :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Mistrzostwo świata . W koreczku jaki skok gwintu jest? Szukam gwintownika 6x0,5 muszę kilka takich gwintów w mojej maszynie zrobić. Zdrowych spokojnych świąt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 W koreczku jaki skok gwintu jest? Szukam gwintownika 6x0,5 muszę kilka takich gwintów w mojej maszynie zrobić. Korek ma gwint 8x0,75. Nistety nie posiadam takiego gwintownika, o którym piszesz. Święta minęły więc teraz wypada życzyć szczęśliwego i lepszego Nowego Roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 1 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2012 poważyłem skorupę ze wszystkimi częsciami wyszło 2kg, silnik 600g, kołpak 100g, elektronika jakieś 400 więc wychodzi mniej niż podają sprzedawcy :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.