kaczma2 Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 otrzebowałem piasty śmigła takiej abym mógł do niej przykręcić śmigło i jednocześnie była przedłużką. W niektórych modelach z obudowanymi silnikami elektrycznymi nie zawsze pasuje zespół: oś silnika, osłona i śmigło. Najpierw zrobiłem tuleję nasuwaną na oś i zacisk z 2 wkrętów a z drugiego końca wkręty do mocowania śmigła na gumkę. Zamontowałem ten zespół do modelu, a że to Aeronka lub podobny brakowało mi kołpaka. Rozmontowałem i przerobiłem według tego rysunku: Pręt aluminiowy fi 8,0, otwór na oś silnika fi 3,0 , gwint M4 na oś gwintowaną kołpaka, wkręty zaciskające oś silnika M2,5. Na rysunku, z długością pręta przesadziłem. Kołpak pochodzi ze starego silnika spalinowego a oś gwintowana odcięta z wkręta. Oczywiście wymiary należy dopasować do swoich potrzeb. Nie robiłem tego na tokarce tylko przy pomocy starej polskiej wiertarki bez luzów. Na tokarce, można zrobić kołnierz do śmigła jeśli silnik jest większej mocy ale z kolei nie wiem czy będzie właściwy zacisk osi wkrętami. Do śmigieł 8x4 i mniejszych wystarczy do 9x5 chyba też. Tak wygląda w modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Nie łatwiej było zrobić domek pod silnik by os wychodziła z maski? Jak nie z drewna to chociaż podobnie jak w tym Yaku http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=35023 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Przedłużając oś robisz niepotrzebnie dźwignię, na której nawet lekko niewyważone śmigło bedzie powodować bicie i wibracje. Im krótsza oś tym lepiej, jak przedmówca napisał, najlepiej wysuń silnik jakimś domkiem do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Domek jest swoją stroną. Wałek jest raczej krótki i o 3 mm mógłbym skrócić gdyby nie otwory (do blokowania przy przykręcaniu). Silnik bardziej z przodu obcierał, wycięcie na przewody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Zastosuj może takie coś: Piasta śmigła i silnik jeszcze bardziej do przodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 To nie jest domek tylko łoże silnika szczotkowego. Najlepiej by było wywalić tą pogiętą blachę aluminiową a silnik przykręcić do kawałka aluminiowego kątownika, opartego na tym łożu i ustawionego do niego prostopadle. W takim ustawieniu silnik można przesuwać w dowolne położenie, tylko od spodu na przewody trzeba zrobić dłuższe wycięcie. W takim wypadku piasta wskazana przez nokera będzie rozwiązaniem idealnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 To co zrobiłeś, to tragedia. Chcesz komuś tą konstrukcją wybić oko? Nie mozna tak przedłużać osi silnika, nie taką aluminiową rurką i smigło też jakoś tak przyczepione na słowo honoru. Zdemontuj to i zrób, jak Ci doradzają koledzy. Takiego przedłużania nigdy nie rób (napisał Ci Noker czemu). Jeśli chcesz przedłużać tak oś silnika, to z przodu musi być podparta łożyskiem. Ta konstrukcja, nie dość, ze na pewno się rozleci i połamie Ci przód modelu, to jeszcze moze zrobić komuś (a może i Tobie) krzywdę. Odetnij ten kawałek wystającego łoża do silnika szczotkowego i zrób porządne mocowanie (moze być z blachy) z silnikiem bez przedłużania osi. pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 A tak przy okazji zapytam czy kołpak to nie przypadkiem z TEGO silnika??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Koledzy maja rację, im większa odległość między podparciem (łożyskiem silnika) a masą śmigła, tym większe prawdopodobieństwo zrobienia z tego niezłej korby. :| Poza tym mocowanie wykonanym w 2,5milimetrowej grubości aluminiowej ściance gwincie M4 o skoku 0,7mm (co daje ~3,5 zwoju gwintu), nie wróży takiemu mocowaniu długiego żywota. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Nie doceniacie wytrzymałości materiałów. Gdybym wiedział ile waży to wszystko co jest w szafce wiszącej w kuchni to bym się zastanawiał czy wytrzymają te haczyki w ścianie. Nic się nie stanie. Będą próby sprawdzające w piwnicy i nie będzie większe śmigło jak 8x4. Ciąg statyczny jest tylko i może aż jak na tą wielkość silnika - 400g. Jeżeli zaciekawił ten silnik (9N14P) to więcej z filmem jest na http://forumrc.alexba.eu/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=697&start=108 a także, więcej na http://www.rcmodelfordon.zafriko.pl/kat/silniki_3f Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 No faktycznie masz wytrzymałe materiały. Przynajmniej nie mów o tym głośno. Wstydziłbym się taką konstrukcję pokazywać publicznie. Ale skoro wiesz lepiej ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahaweto Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Posłuchaj rad kolegów. A jeżeli nie lubisz słuchać, to podczas prób w piwnicy nie stój w płaszczyźnie wirowania śmigła czyli z boku. Lepiej stój za modelem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Widziałem takie coś, przed czym mnie ostrzegacie. Kolega, dodam narzędziowiec, dorobił oś do 3f, długą, nie wiem z jakiej stali. Model wystartował i na wysokości 5 m oś się wygięła i ukręciła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.... Nie chodzi o wytrzymałość wykonanego przez Ciebie elementu a o cały model i jego otoczenie, jak napęd wpadnie w wibracje - a wpadnie, to może roznieść cały model na strzępy - widziałem takie akcje na własne oczy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 kołpak podobny do Jeny 1,0 ale ten jest większy średnica 18mm Dawno temu puszczało się silnikówki na tych silnikach. Będę przerabiał ale z innego powodu. Usunięte będzie łoże po szczotkowym, zasłania chłodzenie i zrobię nowe bardziej stabilne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Koniecznie trzymaj się podstawowej zasady - żeby śmigło było jak najbliżej łożyska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Jak napisałem tak zrobiłem. Tak zrobiłem do przodu, że potem musiałem wyginać blachę bo obcierał silnik o osłonę. Próba wypadła pomyślnie. Nie ma drgań i niechcianych dźwięków ale nie ma też kołpaka. Jest film. Zrobiłem też próbę z przedłużką. Nic się nie stało. Były natomiast nieznaczne drgania. Najgorzej coś przerabiać. To jest tani model. Kadłub wpadł mi w rękę jak wyrzucałem śmieci. Dorobiłem skrzydło i okleiłem jak za dawnych czasów papierem w prążki (natron?), cellon i farba, a stateczniki z pianki (tacki). Wzmocnię, obawiam się, że w locie wpadną w drgania. Nie musi być idealny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Jak napisałem tak zrobiłem. Tak zrobiłem do przodu, że potem musiałem wyginać blachę bo obcierał silnik o osłonę. Ciekawe jak w takim przypadku z kątami....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Skłon i wykłon jest zbliżony do fabrycznego. Czy jest właściwy okaże się potem, w locie. Było inne skrzydło, inny profil. Teraz jest Clark Y. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Niezależnie od jakichś tam szczegółów, teraz będzie cacy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.