Irek M Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Marcin - ale ostrzejsze latanie to chyba już leży w gesti napędu, a nie umieszczenia części szerszej tu czy tu (?). Przy dużej prędkości wychylenia sterów dadzą efekt szybciej niż w locie wolnym. Podczas wolnego lotu nawet większe wychylenia nie są tak skuteczne. Podałeś przykład dużych powierzchni sterowych w akrobatach. Powierzchnie sterowe np w mysliwcach z II wojny były stosunkowo malutkie, a przecież własnie takimi modelami lata się "ostrzej". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Skoro na końcach skrzydeł są większe siły Nie wydaje mi sie to prawda delikatnie mowiac, no chyba ze w latajacych skrzydlach rozklad sily nosnej jest zupelnie inny niz w typowym skrzydle. Mnie uczono ze przy koncu skrzydla sila nosna spada (reszty wywodow nie kwestionuje i maja one sens). Zeby nie wywolywac niepotrzebnej dyskusji to powiem ze co sial nosna i moment sily to sa dwie zupelnie rozne sprawy i wartosci. Co do modeli 3D (cokolwiek by to znaczylo) to moim zdaniem nie nalezy sie wzorowac na rozwiazanich w nich stosowanych do wszytkiego a w szczegolnosci do optymalizacji aerodynamicznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noel Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Kolego psiwak - Zacytowałeś fragment wyrwany z kontekstu mojej wypowiedzi w którym próbowałem zgadnąć skąd wziął się ten stereotyp. Kiedyś ludzkość twierdziła że ziemia jest płaska , a Kopernik była kobietą - to też był stereotyp. Nie chodziło mi o siły nośne tylko o siły działające na skrzydło ( lotkę) podczas akrobacji. Spróbowałem nawet wizualizować to graficznie, bardziej lub mniej udanie. Proszę czytać ze zrozumieniem i między wierszami. Pozdrawiam Leon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Noel, Gdy ludzkosc myslala ze ziemia jest plaska to Kopernik zajmowal sie romansem z pewna kobieta Staram sie zawsze czytac ze zrozumieniem, czasami wychodzi mi to lepiej czasami gorzej. Tak jak napisalem ogolnie to zgadzam sie z twoja argumenacja, wykluczajac rysunek i stwierdzenie ze sila na koncach skrzydel podczas akrobacji sa wieksze. Jescze raz napisze Sila a moment sily to dwie rozne sprawy I nie bierz tego do siebie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 17 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 Klamka zapadła Skrzydło sklejone i oklejone taśmą pakową, lotki wklejone (szersze na zewnątrz), winglety wycięte z blasy (jeszcze nie oklejone), są mocowane na 3 kołki i rzepy. Podejrzałem mocowanie na rzepy, zmodyfikowałem dodając kołki, więc na czas transportu można łatwo schować. Silnik i elektronika przygotowane, tylko zamontować i latać, jak się wyrobie do weekendu to pochwalę się oblotem. Przy okazji nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Nie mam doświadczenia ze śmigłami składanymi i napędem pchającym. Czytając niektóre posty zwróciłem uwagę na blokadkę przed nadmiernym złożeniem się łopatek. Może naiwne pytanie, ale co to jest, albo jak się to ustrojstwo fabrykuje? Pozdrawiam Viper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kambal Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Ogrzeję kotleta. Ostatnio zastanawiałem się nad kwestią lotek. Po konsultacjach ze swoim promotorem, kolegą który korzysta z różnych programów do obliczania przepływów dochodzę do wniosku, że mimo większej siły na końcach skrzydła, lepszym rozwiązaniem jest danie szerszej strony lotki na końcówce. Wiąże się to przede wszystkim z przepadaniem modelu przy małych prędkościach. I tak mała cięciwa końca, z mała lotką powoduje łatwe zwalenie się skrzydła przy wolnych nawrotach. Szersza lotka zwiększa cięciwe, tym samym pozwalając na wolniejsze manewry bez odrywania strug. Przygotowałem małe skrzydełka około 80 cm rozpiętości. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się je ulotnić i wspólnie z kolegą porównać właściwości lotne różnego założenia lotek. Pozdrawiam Kamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Lotka wlicza się przecież do cięciwy, więc tak naprawdę masz na końcu większą cięciwę w profilu, a nie ten sam profil z rożnymi długościami lotek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Ogrzeję kotleta. Ostatnio zastanawiałem się nad kwestią lotek. Po konsultacjach ze swoim promotorem, kolegą który korzysta z różnych programów do obliczania przepływów dochodzę do wniosku, że mimo większej siły na końcach skrzydła, lepszym rozwiązaniem jest danie szerszej strony lotki na końcówce. Wiąże się to przede wszystkim z przepadaniem modelu przy małych prędkościach. I tak mała cięciwa końca, z mała lotką powoduje łatwe zwalenie się skrzydła przy wolnych nawrotach. Szersza lotka zwiększa cięciwe, tym samym pozwalając na wolniejsze manewry bez odrywania strug. Przygotowałem małe skrzydełka około 80 cm rozpiętości. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się je ulotnić i wspólnie z kolegą porównać właściwości lotne różnego założenia lotek. Pozdrawiam Kamil A ja proponowałbym zapomnieć o rozwazaniach komputerowych - już jest na forum jeden, którego modele sprawdzają się tylko i wyłącznie wirtualnie - i przejść do praktyki. Śmiać chce mi się z Twoich i 'promotora' wyliczeń bo w praktyce zupełnie tego nie doświadczam. 80cio cm skrzydełko to dla mnie nieporozumienie - zbyt małe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi