Tomek Opublikowano 28 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2015 Geralt Info poszło na PW. Dziś sprawdzałem jak gondole składają się , bo trochę nakombinowałem nad nimi , ale spokojnie się składają , kilka ruchów pilnikiem rozluźniło za ciasne zamki . Gondole to sklejka modelarska lotnicza 6mm . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 28 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2015 Lekkie to chyba nie jest, ale jakie "pancerne"... Czy faktycznie takie jest konieczne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 28 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2015 Weź pod uwagę że do tej samej konstrukcji przyczepiony będzie silnik benzynowy jak i podwozie. To jest z 6mm sklejka, poprzednie z 3mm było ewidentnie za słabe. Różnica w wadze 240g. Uznałem ,że są miejsca gdzie można oszczędzać ,ale nie to. Całość elementów wycinanki waży 3500-3700 g. Nie wychodzi jakoś szczególnie dużo jak na 3m model . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 1 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Wytrzymałość gondoli silnikowej jest znacznie przeszacowana w stosunku do zapotrzebowania a na dodatek wyjdzie bardzo ciężko i wcale nie zapewni wymaganej wytrzymałości zawieszenia podwozia i silnika: 1.Siły "od podwozia" powinny być wyłącznie przenoszone przez dźwigar-zamknięcie kesona (jak w oryginale) tworząc z nim węzeł poprzez montaż gondoli do skrzydeł. Grube wręgi w tym układzie są niepotrzebne, gdyż nie spełniają żadnej wytrzymałościowej roli a dodają masy... 2. Mocowanie silnika najlepiej wykonać tak jak miał oryginał: rodzaj "domku" w postaci wyspawanej ramy zamontowanej równiez do węzła dźwigara. Dźwigar to podstawa i główny element przenoszący siły nie tylko od skrzydła ale od podwozia i silnika również. Częściowo widać to na tym szkicu, który jednak jest bardzo niedokładnie i z błędami rysunkowymi (szczególnie jeżeli chodzi o lewy płat i lewą gondolę silnikową) narysowany. Przy okazji warto podkreślić, że "dźwigarem" było całe skrzydło, dzięki zasadzie konstrukcji. Moja uwaga dotyczy tej części skrzydła w której zamknięta jest pierwsza komora kesonowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 1 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Ja Tomku, w przeciwieństwie do Stanisława, tak sobie tylko pomyślałem, a on potrafił to uzasadnić. Widocznie myślimy podobnie, ale to do Ciebie należą wszystkie decyzje wykonawcze i zrobisz, jak będziesz uważał za stosowne. Te nacięte elementy , znowu wg mnie, ważą już teraz b. dużo, a gdzie jeszcze do końca?... Np. teraz w moim przypadku /Fokkera/ nie mogę się nadziwić , ile to wagi robi się z głupich rozpórek łączących skrzydła. Normalnie szok! A niby takie leciutkie, duraluminiowe i trochę lipą oklejane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 1 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Może obaj macie racje , ale nie widziałem nigdzie w modelach 2,2m akrobata domku ze sklejki 3 czy 4mm tylko z 6mm. Na podwoziu nie mniej niż 4mm i to często z duralowym kątownikiem na wzmocnieniu. A tu trzeba pamiętać że nie ma aluminiowego podwozia co się ugnie jak w akrobacie. Wyobrażam sobie sytuacje gdzie nie wychodzi lądowanie i cała masa 17-20kg wali właśnie w 1 goleń.... brrrr... Jak pisałem wcześniej jest to 240 g więcej niż wersja 3mm sklejka. A ponieważ myśląc ja wy zdjąłem 150g z ogona wywalając sklejkę na balsę , to ogólny zysk na wadze to 350g różnicy między tym a pierwszym Łosiem. Jest to jedyny tak mocny element konstrukcji, reszta to sklejka 3mm lub balsosklejka i balsa 2mm. Ja uznałem ,że te 350g różnicy pomiędzy Łosiami to uzasadniony naddatek wagi ,który nie wpłynie na wagę końcową w jakiś wyraźny sposób, a ja będę spał spokojnie. Stan co do tych patyków i rurek na których był montowany silnik Łośa to absolutnie nie widzę tego w modelarstwie , poza małymi elektrykami i prętami węglowymi. Gdyby tak można było i było by to lepsze niż domek ze sklejki 5-6mm to każdy akrobat by to miał , wiem, bo długo latałem akrobatami i walczyłem tam o każdy gram łącznie z domkiem z 3mm sklejki który był kompletnym niewypałem i potem poszło 2mm tkaniny żeby się nie rozleciał i silnika nie gubił. Nie twierdze że nie da się tego elementu zrobić lżej, bo każdy kto zamówi zestaw i powie ,że chce np z 3mm sklejki to taki dostanie. Ja nie mam dostępu do asfaltowego lotniska i wiele razy widziałem jak sklejka 4mm pięknie pękała w podwoziu na moim lotnisku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 1 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Tomku, nie o to mi szło... 1. Walka o "ocalenie" modelu makiety ważącego 17-20kG w przypadku nieudanego (czyli uderzonego) lądowania przypomina walkę byka z parowozem. Nie ma szans, gdyż ani pierwowzór ani makieta nie był i nie może być w takim zakresie wytrzymałości (w przeciwnym razie "Łoś" zamiast bomb woziłby super wytrzymałe i superciężkie podwozie z mocowaniem...). Pilotaż takiej makiety musi być perfekcyjny i płynny, bez nadmiernego ryzyka lub kombinowania. Trudno, to nie jest niskobudżetowy i odnawialny w "try miga" akrobat... 2. Masz rację co do domku z listewek i rurek...Mnie chodziło o ideę montażu silnika taką jak w prawdziwym Łosiu tzn. rodzaj ramy zamontowanej do węzła dźwigara. Łoś ma tę wspaniałą cechę, że posiada centropłat zintegrowany z kadłubem co daje fajne możliwości lekkiego i mocnego wykonania mocowania podwozia i silników co widać dobrze na tym zdjęciu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 1 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Stan wpadnij do Niebrzegowa kiedyś na nasze lotnisko i sam sprawdzisz że nawet idealne lądowanie nie jest pewnikiem zostawienia podwozia na swoim miejscu. Problem to kępy trawy która za nic nie chce rosnąć jak dywan tylko zbija się w koła. Co do punktu 2 to mniej więcej i ja to tak rozwiązałem ,bo jest to tak oczywiste , że zrobiłem to nie wiedząc do końca jak było w oryginale. Przez gondole idą listewki 10x10x1000mm a pomiędzy nimi wypełnienie .Wszystkie żebra w centropłacie właśnie te 2 listewki plus dźwigar w połowie spływu trzymają się razem. Listewki przewiduje sosnowe. Dodatkowo żebra mają co 10cm rozłożone listewki balsowe, tak ,żeby klejąc poszycie deskami balsowymi nic się nie zapadało i wyszło równo. W pierwszym Łosiu tego brakowało i mieliśmy z tym niezłą jazdę .I nie chodzi o technikę łączenia 2 desek do siebie w powietrzu bo to bułka z masłem ,a brak podparcia balsy i notoryczne pękanie jej podczas szlifowania i laminowania. Przy okazji Łoś bez skrzydeł ma 215cm długości i 1m szerokości, wchodzi idealnie do kombiaków,moja była Skoda miała bagażnik 104cm szerokości ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 1 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 To i start z takiej trawy będzie realizowany? Chyba, mając taką perspektywę, ten projekt bym odpuścił. Ale to Wasza trawa i Twój projekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 1 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2015 Taka trawa nie ma co w to wnikać , kończę aktualnie Iskrę i biorę się za Łosia, w między czasie coś tam poskładam to się pochwalę. Każdy zamawiający zestaw może sobie wybrać grubość sklejki i po problemie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 7 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Ponieważ Iskra poszła w odstawkę to mogłem wziąć się za Łosia. Złożyłem centropłat i stery wysokości , nie licząc pary zamków wszystko złożyło się idealnie. Za to ulżenia w żebrach są stanowczo za małe. W komputerze wyglądało to o.k. ,ale w realu widać , że spokojnie można dużo więcej sklejki zdjąć. Więc siedzę teraz i to co ręcznie piłką ręcznie heblowałem to teraz przenoszę na projekt. W grę wchodzi jakieś 300-340g. Za to ster wysokości po zamianie sklejki na balsę wyszedł mistrzostwo świata , lekko , sztywno. Myślę , że sporo ołowiu odeszło z dzioba. Centropłat jeszcze przed ażurowaniem. To co na żółto to właśnie ulżenia które dziś wycinałem na swoich żebrach. Jutro powinienem to dokończyć robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Skończyłem z cięciem ulżeń w centropłacie , zyskałem 300g czyli całość 3300g. W projekcie dodałem wiele więcej ulżeń bo ta sklejka lotnicza jest niesamowicie mocna, ale i też ciężka. Między czasie w modelarni był guru Adam od triplana, i też stwierdził że nie potrzebnie takie masywne są gondole, padł nawet pomysł zrobić nowe , bo w sumie na wtorek bym miał ,ale doszliśmy ostatecznie , że i tak trzeba będzie doważać przód Łosia , to w sumie mogą gondole takie zostać, zamiast wozić ołów to trochę więcej będzie sklejki. Na wszelki wypadek narysowałem 2 wersje gondoli z cieńszą sklejką 4 i 5mm. Zdjęcie złożonego i sklejonego centropłatu. Zostało wkleić 2 listeweczki balsowe 5x5mm i wypełnić balsą między sosnowymi listewkami. Jaka grubość balsy zastosować? listwy są 10x10x1000, czy wypełnienie balsa 5mm będzie ok? Listwy balsowe są 10x10 i 10x5 , W poprzednim Łosiu mieliśmy problem z balsą , notorycznie pękała , teraz ma podparcie , łączna waga tych listew balsowych to 25g z lekkiej balsy. Tak to wygląda na teraz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikrus193 Opublikowano 9 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 Tomek a potem skala 1:1 no myślę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Niby identyczne zdjęcie jak poprzednio ale 3 godziny roboty w plecy . Mogłem od razu dać pod laser czy frez a tak będę ciachał to w sumie 2 dni. Jutro drugi dźwigar. Ale co tam mi się nie spieszy Edit . Szybki upgrade dla innych ,żeby się nie męczyli jak ja . Dorysowałem gotowe wypełnienia dźwigarów. Przy okazji, dzięki temu skróci się czas na ustawianie żeber centropłata , z jednej strony grzebień z przodu gotowe formatki wypełnieni dźwigara. Wystarczy połapać na kropelką ca i dopiero takie poustawiane idealnie żebra pokleić na wikol czy kto co lubi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Kolejne nudne zdjęcie na którym niewiele się dzieje ale za to dużo roboty. Do tego zostało mi wolnych kilkanaście minut ,to nawinąłem kieszenie na rurę nośną. Jutro je wkleję i będę mógł zacząć kłaść poszycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Kieszenie wklejone, natarcie i kawałek poszycia też. Niestety nie zamówiłem balsy licząc , że cudownie się sama rozmnoży:( Więc do wtorku muszę wymyśleć sobie coś innego do roboty. Pewnie wezmę się za listwowanie kadłuba . A na razie wygląda to tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 15 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2015 Balsy nie mam dalej to sobie wziąłem skrzydła na tapetę. Pierwsza sprawa to ustawienie na "planach" żeber, potem za pomocą 2 grzebieni ustawiłem ich odpowiednie położenie i pochylenie . Pochylenie po to ,że po podniesieniu do poziomu górnej powierzchni skrzydła żebra były w pionie. Potem olistwowałem całe skrzydło i wkleiłem listwę na natarciu listwą z lekkiej balsy 10x10x1000mm. Potem dokleiłem natarcie i brakujące listwy od spodu skrzydła. I tak to wygląda razem z centropłatem. Na koniec nawinąłem 2 rurki i wrzuciłem na kaloryfer, niech ładnie zaschną. Jutro wkleję je na miejsce, potem bagnety tylne i we wtorek jak przyjdzie balsa będę mógł zabrać się za oklejanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 15 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2015 No robi wrażenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 16 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 Dziś malutki postęp prac, ciągle nie mam balsy to dłubie co mogę. Dziś wkleiłem kieszenie , wypełniłem balsą na stojąco dźwigar i zrobiłem zwichrzenie geometryczne 1,5 stopnia skrzydła. Na początku miałem zagwozdkę jak się zabrać za wypełnienie dźwigara bo tam przecież jednego kąta nie ma prostego , ale wpadłem na pomysł że grzebień ma dokładnie takie same pochylenia wystarczyło na nim narysować kreskę z wysokości wypełnienia i od takiego szablonu momentalnie wycinałem idealnie pasujące kawałki balsy. W sumie to ten przyrząd miał służyć tylko do ustawiania w pionie żeber do górnej części skrzydła , a tu proszę, pomoc na sto dwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 17 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Dziś pasowałem centropłat ze skrzydłami . Po pierwszym przyłożeniu szpary sięgały ponad 3mm. Kiszka straszna. Ponieważ listwy w skrzydle były wklejone specjalnie przy pierwszym żebrze na słowo "honoru" to ich oderwanie i ponowne wklejenie nie było problemem. teraz szpara jest w najgorszym miejscu tak mała że ciężko wsadzić ostrze skalpela. Ponieważ przyszła balsa to mogłem zabrać się za oklejanie skrzydła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi