Skocz do zawartości

PZL-37 Łoś 1:6


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Są, ale liczę na to ,że nie będę musiał robić kopyta drugiej.

Zobaczymy w praniu :)

Dlatego olistwowana jest też druga gondola, przygotowana do oklepkowania :(

 

Edit:

Arek masz racje , nie da rady z jednej zrobić dwie, za duża różnica , ok .1,2cm.

Nie pozostaje mi nic innego jak zacząć klepkować dziś drugą gondolę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszlifowałem gondole na błysk, przynajmniej tak mi się wydaje.

Nie było tak ciężko, ta szpachla papierem 120 pięknie się szlifuje, potem na gładko 320 i 800.

Ponieważ nie wieże do końca w rozdzielacz, całą gondolę okleiłem taśmą samoprzylepną przezroczystą.

Potem naciągnąłem pięknie opalarką i całość pociągnąłem rozdzielaczem.

Na koniec kilka warstw tkaniny i całość zalałem litrą żywicy ;)

Ciekawe czy jutro odklei się od kopyta.???

 

1610913_428449447317133_6540373520239898

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie wieże do końca w rozdzielacz, całą gondolę okleiłem taśmą samoprzylepną przezroczystą.

Potem naciągnąłem pięknie opalarką i całość pociągnąłem rozdzielaczem.

Na koniec kilka warstw tkaniny i całość zalałem litrą żywicy ;)

Ciekawe czy jutro odklei się od kopyta.???

 

Niezależnie od tego jakiego oddzielacza użyłeś to bez tej taśmy odbitki byś nie zdjął tj. nie odkleił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdzielenie poszło bez problemów , trochę poskrzypiało i odlazło.

Ale żywicę chyba źle zmieszałem bo wyszła krucha jak cjak, albo jeszcze słabsza, w sumie to nadaje się tylko na zrobienie odbitki.

Ponieważ nie wiem do końca czy to ,że za mało utwardzacza dałem , czy jakiś problem mam z żywicą, to zrobiłem sobie kilka próbek, jutro się okaże czy coś to poprawi.

A dziś zabrałem się za drugą gondolę.

Niestety muszą być zrobione obie osobno, bo skosy na skrzydłach są zbyt duże ,żeby to naciągnąć.

Jutro szlifowanie i szpachlowanie.

11182026_428946243934120_254278706991197

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku

w/g instrukcji powinno być 100:40 wagowo lub 100:50 objętościowo.

ja zrobiłem 100:37 objętościowo.

Próbki zrobiłem 3 ,jedna jak za pierwszym razem,druga tyle ile napisał producent i 3 przedawkowana,

Jutro będę wiedział czy coś to da. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywica od Havla 285-ka.

Poleciałem rano do modelarni zbadać próbki.

Wynik niestety kiepski.

Żywica z najmniejszą dawką utwardzacza nie związała , powstał gęsty glut.

Pozostała stwardniała ,ale wytrzymałość tak śmieszna ,że pod delikatnym naciskiem paznokcia rozpada się w pył.

Wytrzymałość maź  spienionego CA, albo jeszcze niższa.

Dzwonie do Havla , ciekawy jestem przyczyny takiego zachowania żywicy.

A w modelarni jest stała 22 stopnia temperatura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywica od Havla 285-ka.

Poleciałem rano do modelarni zbadać próbki.

Wynik niestety kiepski.

Żywica z najmniejszą dawką utwardzacza nie związała , powstał gęsty glut.

Pozostała stwardniała ,ale wytrzymałość tak śmieszna ,że pod delikatnym naciskiem paznokcia rozpada się w pył.

Wytrzymałość maź  spienionego CA, albo jeszcze niższa.

Dzwonie do Havla , ciekawy jestem przyczyny takiego zachowania żywicy.

A w modelarni jest stała 22 stopnia temperatura.

 

Zapewne uzyskasz odpowiedź, że w celu osiągnięcia zadowalających właściwości laminatu, należy wyrób wygrzać w odpowiedniej temperaturze (ok.50 stopni Celsjusza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdzielenie poszło bez problemów , trochę poskrzypiało i odlazło.

Ale żywicę chyba źle zmieszałem bo wyszła krucha jak cjak, albo jeszcze słabsza, w sumie to nadaje się tylko na zrobienie odbitki.

Ponieważ nie wiem do końca czy to ,że za mało utwardzacza dałem , czy jakiś problem mam z żywicą, to zrobiłem sobie kilka próbek, jutro się okaże czy coś to poprawi.

.

 

Tomciu, według mnie za wcześnie zdjąłeś, było poczekać jeszcze ze dwa dni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gondole gotowe do umycia z PVA.

Wyszły bardzo dobrze , dałem mniej warstw  tkaniny a mimo to sa bardzo sztywne.

Poczekają sobie na tryśnięcie podkładem.

 

W między czasie zabrałem się za robienie klap.

Klapy będą sklejkowo balsowe plus plastikowe pseudo rzebra .

I tu pytanie ?

Jakiego koloru były wewnątrz klapy?

Niebieskie jak spód modelu?

Srebne jak dural?

Czy może w kolorze góry?

Bardzo był bym wdzięczny za podpowiedzi, sugestie , zdjecia , cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powierzchnie klap metalowych od wewnątrz powinny być w kolorze metalu czyli duraluminium. Wynika to z prostego faktu, że samoloty metalowe maluje się w malarni przy zamkniętych wszystkich lukach technicznych, schowanym podwoziu i wciągniętych klapach. Nawet niewielkie szczeliny drzwi bombowych, luków itp. zakleja się taśmą. Są  duże kubatury jak komora bombowa czy luk podwozia, które są malowane PRZED instalacją goleni, przewodów, rurek itp. np. na kolor szary ale klapy malowane od wewnątrz w Łosiu nie były chyba , że w egzemplarzu wystawowym. W  czasach pierwszych samolotów metalowych nawet malowanie zewnętrzne nie było zbyt częste (słaba jakość i duża waga lakieru) a co dopiero wykańczanie powierzchni niewidocznej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.