Skocz do zawartości

PZL-46 SUM


mirolek

Rekomendowane odpowiedzi

Płat bez listwy natarcia i spływu zdaniem Janka waży dość dużo a ja zważyłem płat od P-40 jaki mam z Prolotu – waży wraz z serwami 264 g przy rozpiętości ok. 90 cm. Odliczając dwa Serwa po 13g waga jest dość proporcjonalna do mojego płata o rozpiętości 125 cm przy znacznie szczuplejszym przekroju.

 

Zabrałem się za wykonanie drugiej wersji płata aby porównać wagę i trwałość obu rozwiązań, przed decyzją gdzie zamontuje wykonane już podwozie i który płat będzie służył do oblotu modelu. Wykonałem już obłożenie centropłata. Zastosowałem tym razem polecany w kilku opisach jak okleić styropian - klej Soudal. Odciąłem spływ i natarcie i przykleiłem listwy a następnie kleiłem balsę pokrycia.

Dołączona grafika

 

Klejenie super .... ale jak ja dziś wyglądam :-(

Po przyciśnięciu rdzeni wszystko było idealnie do czasu aż klej nie zaczął pęcznieć. Mimo ścisków stolarskich rdzenie powoli zaczęły "opuszczać formę". Zdjąłem zatem ściski stolarskie i płytę która dociskała rdzenie i próbowałem je wepchnąć w okładzinę z balsy usuwając nadmiar kleju. Udało się ale upaprałem się po łokcie – czy ktoś wie jak pozbyć się śladów tego kleju z rąk?

Nie pomógł rozpuszczalnik benzynowy, spirytus, zmywacz do paznokci, zmywacz do sidolux-u, zmywacz do naklejek cenowych a innych środków w domu nie znalazłem.

Pumeks na oporne ślady z CA też sprawdził się tylko częściowo, na rękach mam jakby błonę filmową….mocny dobry klej :-)

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 148
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Co do kleju to użyj dykty :) czyli denaturatu i poza tym najlepiej kup w aptece rękawiczki jednorazowe (polecam całe pudełko ~ 20zł/100szt) i w nich działaj. Co do kleju to podejżewam że za dużo dałeś, ja nakładam klej na docięte formatki balsowe lub fornirowe i przy pomocy szpachli rozprowadzam aby było jak najmniej. Następnie zwilżam wodą rdzenie i dopiero wtedy kleję. Trzeba opanować ilość aby była akurat.

 

Jeżeli chodzi o masę to mogę zmierzyć dokładnie ale takie skrzydła jak do p40 (moje mają 85cm) wychodza na sucho 150g a na gotowo z malunkiem <200 (~190). To oczywiście jest isotne w modelu 2,5ccm ale w 4ccm nie ma tak dużego znaczenia (no chyba że się idzie na wyczyn ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup w aptece rękawiczki jednorazowe

Tak właśnie zamierzam zrobić przy kolejnym klejeniu. Przy laminowaniu używałem rękawiczek ale przyczepność soudalu całkiem mnie zaskoczyła.

 

Nakładałem klej dokładnie odwrotnie niż radzisz, czyli pokryłem cienką warstwą kleju rdzenie a zmoczyłem balsę. Do rozprowadzania kleju tak jak do laminowania używam starej karty kredytowej. Nałożenie zatem cienkiej warstwy nie stanowi problemu bo kartą idealnie się ściąga nadmiar i można bardzo precyzyjnie rozsmarować klej na całej powierzchni.

Szybkie klejenie i gwałtowne wypienienie było pewnie skutkiem namoczenia balsy.

Skrzydła spróbuję skleić Twoim sposobem, możę uda się nałożyć jeszcze mniej kleju.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy w formach "dojrzewają" rdzenie drugiej wersji płata, wersja pierwsza jest wykańczana.

Osadziłem wzmocnienia pod serwa i skleiłem centropłat pozostawiając "pilota" z cienkiego drutu do przeciągnięcia kabli od serw

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Dokleiłem również do centropłata żeberka z osadzonym podwoziem

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otworzyłem formy, oczyściłem z resztek styropianu i mocno się zdziwiłem :-(

Dołączona grafika

 

elementy skrzydła wykonane z listwami balsowymi natarcia i spływu są okropnie ciężkie.

Dołączona grafika

 

Zastosowałem klej pęczniejący do styropianu A60/D4

Na stronie modelarzy z Radomia polecany jest nieco inny klej o tych samych właściwościach i myślę, że tu jest podstawowy problem. Klej jest mocny ale ciężki, teraz elementy skrzydeł z uwagi na styropian nie nadają się nawet na podpałkę. Może jeszcze nico wyschną ale na wagę poniżej 450 g raczej nie ma co liczyć, to o 50% więcej niż skrzydło wykonane za pierwszym razem.

 

Montuje zatem skrzydło I wariantu.

Aby uzyskać minimalny wznios, centropłat oparłem na 6mm podkładce z epp. Zastosowałem do połączenia klej pęczniejący i aby uniknąć przemieszczeń centropłat obciążyłem a końce skrzydła unieruchomiłem przykręconymi do stołu listwami.

 

Dołączona grafika

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też próbowałem i poległem przy oklejaniu płatów fornirem:( Wyszły bardzo ciężkie. Zgodnie z zaleceniami smarowałem fornir sodualem, ale klej bradzo szybko wsiąka i trzeba go dać naprawdę dużo..... Na dniach wycinam rdzenie i też spróbuję okleić klejem polimerowym:)

 

Może ktoś mógłby wyjaśnić jak to z tym oklejaniem? Klej taki ma być ? http://www.ekwasek.pl/index.php?products=product&prod_id=1413

 

Ps. Jak by ktoś potrzebował to mam dużo forniru bukowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z oklejaniem rdzeni to tylko kwestia wprawy, skrzydło do Kate 130 rozpiętość pomalowane waży około 330 g i nie jest to jakiś rewelacyjny wynik, powinno wyjść poniżej 300.

 

fornir maranti klej soudal

Dołączona grafika

 

obecnie używam Chemolanu b 40, ale tu już nie ma żartów, trzeba się spieszyć. ale za to po godzinie można wyciągać z negatywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku, rzeczywiście strasznie ciężkie te skrzydła wyszły. A ważyłeś deski balsowe wcześniej? Co do samego oklejania klejami puliuretanowymi jest to, że smaruje się fornir lub balsę a nigdy rdzenie. Klej rozprowadzony szpachelką po fornirze jest równo rozsmarowany i nie ma go dużo.

Cała technologia wygląda tak:

1. Przygotowujemy bryty lekko większe od rdzeni, tak żeby wystawały kilka mm z każdej strony.

2. Przycinamy bryty od strony spływu po czym sklejamy je taśmą klejącą (patent Packa) w taki sposób żeby dało się je nałożyć na rdzeń jak kanapkę. W ten sposób od razu tworzy się krawędź spływu i nie trzeba tam dawać żadnej listwy balsowej.

3. Smarujemy sklejony bryt klejem rozprowadzając go kartą (szpachlą).

4. Wkładamy wycięty styropian między bryty tak aby dolegał do linii spływu. Zamykamy bryty i wkładamy całość do negatywów.

5. Ściskamy całość w imadle czy w jakiś inny sposób dociskamy całość.

 

Reszta to już standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Capriman

Tak to taki ,a bukowy fornir trochę jest za ciężki.

 

My dawaliśmy jeszcze taśmę do regipsów na spływ (po przyklejeniu posmarować cienko w tym miejscu rdzeń ), no i ściskanie w imadle to słaby pomysł .

Jeśli położysz coś ciężkiego na deskę to będzie dociskać cały czas równomiernie .

Ważna też jest wilgotność -mało wody na rdzeń ale pomieszczenie nie może być suche.

Najlepiej wychodziły podczas deszczu lub leżakowane w łazience gdzie parował prysznic.

 

Odkąd jednak zacząłem robić styrodur +tkanina ,oklejanie poszło w odstawkę.

Skrzydła wychodzą co prawda brzydsze :) ale lżejsze i mocniejsze niż klasyczna technologia.

No i robi się je w 3 godziny ( dwa wieczory 1,5 godz ) z uzbrojeniem w serwa.

P.S.

Zostalo mi z tamtych czasów trochę forniru z żółtego drewna samba ( Janek i Pacek wiedzą o który chodzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olorin - trzymałm sie Twoich przykazań jak dekalogu a skrzydła wyszły okropnie ciężko. Pierwszy wariant waży po pełnym wysuszeniu poniżej 300g a wariant drugi prawie 470g (!)

Cztery wklejone listwy w miejsce odciętego styropianu to około 20 g. Balsa taka sama - czyli ciężka bo ważąca około 35-38 g deska 1 mm Graupnera

Gdzie zatem zgubiłem te 140g?

 

To chyba problem kleju. Smarowałem zgodnie z sugestią Janka cieniutko bryty, na tyle cieniutko, że nic nie wyszło na zewnątrz i jak oglądałem wysuszone płaty to byłem z siebie dumny .... tylko ta waga którą czuć nawet w ręce :-(

 

Podsumowując, na tą chwile oklejenie na kleju polimerowym bardziej mi odpowiada, natomiast łączenia skrzydeł smarowałem Soudalem bo świetnie trzyma i wypełnia wszelkie ubytki.

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli deska balsy waży 35-38 g to szkoda kasy na balsę, fornirowe skrzydła wyjdą lżej i duuuuużo taniej. Kiedyś kupiłem deski o wadze 20-25 i wszystkie zwróciłem, bo żeby zyskać na wadze adekwatnie do poniesionych kosztów to deska 1 mm nie powinna być cięższa niż 15g.

 

A w kombacie wiadomo, że jednym kompletem skrzydeł sezonu raczej nie przelatasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same ciężkie deski balsowe są na obu skrzydłach - skąd zatem ta różnica w wadze.

Na samej balsie oczywiście różnice są duże ale aż 140 gramów?

 

to deska 1 mm nie powinna być cięższa niż 15g.

Już dawno nie widziałem tak dobrej balsy

 

Na skrzydło weszło 6 desek czyli różnica pomiędzy 15g a 35g ..... to 20g, 6 x 20 = 120g

Może to faktycznie złej jakości balsa daje takie tak duże różnice w wadze ale w tym przypadku powtarzam: oba warianty wykonania maja tą samą deskę.

 

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek,

 

i klej masz za ciężki (wyciskany pistoletem z tuby) i balsa jest za ciężka. Jestem pewien, że następnym razem skrzydła wyjdą Ci dużo lżej.

 

Sprawdziłem przed chwilą moją balsę:

 

balsa 1 mm fm PELIKAN o wymiarach 107x10cm waży 22g

balsa 2 mm nieznanej firmy o wymiarach 100x10cm waży 37g

 

Zapomniałbym, balsę wybierałem sobie w sklepie sam i badałem ją pod kątem lekkość/wytrzymałość na podstawie oceny organoleptycznej i wzrokowej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klej poliuretanowy np sodal jest ciężki dlatego bardzo istotne jest ile go nałożymy, nie za cienko bo nie sklei ale i nie za grubo bo doda tylko masy. Ja wylewam klej z butelki na formatke a następnie plastikową szpachelką rozprowadzam na całej powierzchni tak aby całość pokryta była cienką warstwą. nadmiar kleju zdejmuje z formatki, no cóż jakieś straty muszą być,

 

Zauważyłem też że Soudal ma tendencje do gęstnienia w chłodnym pomieszczeniu i wtedy gorzej się rozprowadza, czytaj trzeba go więcej nawalić. I choć mówią że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu much to niestety przy klejeniu soudalem też nalezy się spieszyć tzn wszystko mieć przygotowane i działać jak automat, stąd też wymyśliłem sobie sposób ze sklejaniem formatek wzdłuż spływu po zewnętrzej stronie i dzięki temu nie meczę się już z ustawianiem ich wzgledem rdzenia i negatywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugie skrzydła wykonałem w połowie czasu jaki poświęciłem pierwszym a pewnie z kolejnym pójdzie jeszcze sprawniej :-)

 

tak się zastanawiam, skrzydło jest ciężkie ale bardzo twarde i sztywne tj. znacznie twardsze niż wariant 1.

Czy nie pozbyć się ze środka nieco styropianu?

Rozgrzany pret stalowy i mogę wytopić połowę rdzenia - co myslicie?

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozgrzany pret stalowy i mogę wytopić połowę rdzenia - co myslicie?

 

A jak będziesz wytapiał to na pewno wyjmiesz to co wytopisz, czy tylko zmienisz strukturę?

 

Balsa 1mm ważąca 22g, to już jest twarda decha, którą omijałbym dużym łukiem. A 38g to już sobie nie wyobrażam (jej użycia w modelu). Nawet "trójkę" uznałbym za ciężką do większości zastosowań, gdyby tyle ważyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1mm ważąca 22g, to już jest twarda decha, którą omijałbym dużym łukiem.

Przeglądnąłem wszystko co było w sklepie i znalazłem deskę 5mm ważącą prawie tyle samo co 1mm Graupnera :(

 

właśnie dlatego, że obecnie skrzydło jest twardą samonośną skorupą mam plan pozbycia się części rdzenia. Wiem co myślisz, że można tylko stopić co nie zmieni zbytnio wagi, mnie raczej chodzi o "wycięcie" części rdzenia.

Dwie wręgi na końcu płata z ażurowym środkiem i gorący pręt do cięcia.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój z wytapianiem styro ze środka, zyskasz 5 gram a osłabisz. Dobre będą takie jak są, będzie latał bez problemu nawet jak model by ważył 2 kilo. Szkoda kombinacji, działaj dalej, prototypy zawsze tak mają że są ciężkie.

 

Kombinowanie z lekką balsą itp ma sens przy robieniu 2,5ek, ale przy 4ccm robi się na fornirze lub styrodur oblaminowany i jest gut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację i działam dalej .... z pierwszym wariantem skrzydła

Obłożyłem balsą podwozie, obciąłem nieco końce skrzydeł i przygotowałem balsowe końcówki

 

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Skrzydło powoli nabiera ostatecznego kształtu - waga z obłożonym podwoziem i końcówkami skrzydeł ok. 360g

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośrednio poczułem się wezwany do tablicy, choć widzę, że jakby już po herbacie ale jakoś ten wątek przeoczyłem. Zapomniałem (taka tam drobnostka :) ) wspomnieć na stronie, że formatki czy to z forniru czy z balsy dobrze jest lekko przeszlifować i przelecieć od strony styropianu bardzo rzadkim cellonem - nawet raz wystarczy i to byle jak, na krzyż szerokim pędzlem. Wtedy klej, jaki by to nie był, wsiąka w formatki głębiej tylko tam, gdzie były niedbale pociągnięte. Daje to pewnego rodzaju siatkę z kleju, łączącą pokrycie ze styropianem. Widać to podczas remontu skrzydeł lub utylizacji. :angry: Samo smarowanie można wtedy zrobić rozlewając klej wzdłuż jednej krawędzi natarcia i przeciągać szeroką szpachlą lub sporym kawałkiem plastiku (karta jest za mała) w poprzek słoi w kierunku krawędzi spływu. Klej nie wciska się tak w zagłębienia (słoje forniru) jak podczas ciągnięcia wzdłuż. Warstwa kleju musi być bardzo cienka. Jedynie na spływie można dać wiecej. Jak są spływy sklejone taśmą to nadmiar kleju sam się tam zbierze. Dobrze jest sobie na dolnych formatkach wcześniej namalować od wewnątrz linie natarcia. Po posmarowaniu formatek klejem i lekkim spryskaniu rdzeni wodą składamy wszystko do kupy (ja składam obie połówki) i przebijamy wszystko na ukos długimi szpilkami krawieckimi (tymi co mają kolorowe łepki i długość 4cm) przez formatki, rdzenie i negatywy. Po ściśnięciu z umiarem dwoma półkami z regału i ściskami stolarskimi nic się nie rozjeżdża a spływy wychodzą rewelacyjnie. Ostatnio używam Chemolanu B 45 o którym wspominał pacek. B 40 nie udało mi się dostać a B 45 to superexpressssss i trzeba się ostro sprężać przy robocie. Jest dużo lżejszy od Soudalu i miększy po wyschnięciu. Można go ciąć nożem do tapet. Trzeba go szukac w salonach meblowych. 23zł litr !!! tylko trzeba go (tak, jak i Soudal) trzymać do góry nogami, bo się robi paskudny korzuch. Tylko przed ponownym użyciem trzeba odwrócić do normalnej pozycji i chwilę odczekać a następnie delikatnie uchylić zamknięcie nasłuchują syknięcia. Inaczej powtórka z rozrywki z myciem rąk, stołu i podłogi. W tym tygodniu oklejałem dwa komplety rdzeni do Ił-2 packowym fornirem. To są duże skrzydła. Jeden komplet wyszedł mi 263g. Przy drugim sobie trochę pozwoliłem na więcej kleju i już 15g doszło ale nie ma tragedii - będą jeszcze szlifowane. A co do gęstości kleju - Chemolan jest rzadszy ale trzeba się sprężać przy rozprowadzaniu bo szybko gęstnieje natomiast Soudal można odwrócony wstawić w garnek i nalać gorącej wody (z kranu oczywiście). Robi się dużo rzadszy. Po wyschnięciu kleju obcinam fornir zgodnie z obrysem rdzeni na natarciu i bokach a na końcu spłw. Robię tak wtedy, kiedy spływ rdzenia wychodzi postrzępiony, co czasem się zdarza. Na końcu przyklejam natarcie z balsy (rdzeń jest celowo przycięty tak, że profil nie ma noska). A co do wzmacniania natarcia czy to skrzydeł czy stateczników - jak wspomniał Janek i Arek - nie ma sensu, bo im bardziej pociachane badylami, tym łatwiej łapią taśmę i zaburzają opływ. Jeśli chodzi o żywicę - też kiedyś mordowałem się Epidianem ale to jest klej a do laminowania zdecydowanie lepsza jest L 285. Rano laminujesz a po południu szlifujesz i nie zapycha tak papieru jak Epidian. Sypie się biały proszek a papier ścierny dalej jest ostry i czysty. Jak się zraziłeś do pieniących się klei to możesz oklejać rdzenie tą właśnie żywicą (ponoć wychodzi jeszcze lżej) tylko trzeba pamiętać o pomalowaniu formatek lakierem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.