ozokarol Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Witam, tak jak w temacie, mam problem ponieważ nie wiem z czego zrobić popychacz do sterów: kierunku i wysokości. Model to SU 26 ze styroduru o rozp. 1.25m. Serwa mam: - SW = Corona 2.2kg - SK = HXT900 1.6kg Myślałem o ... no właśnie, chciałem zastosować rurkę albo pręt węglowy o śr. 2mm lub 2.5mm na snap zatrzaskowy. Prosiłbym o odpowiedź co będzie najlepsze ( najsztywniejsze i najwytrzymalsze ) w tej cenie. Popychacz miałby ok 60 - 70 cm długości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 listewka sosnowa (np. 5x5) + końcówki ze szprychy rowerowej nagwintowane (narzynką M2) pod snap. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozokarol Opublikowano 13 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Listewka sosnowa jest wytrzymalsza od węgla? W sumie o takiej opcji w ogóle nie myślałem ... Bo ewentualnie jeszcze snap M3 metalowy i węgiel 3mm Tylko nie jestem pewien tej sosny, bo chciałem jak najlżej i jak najbardziej pusto w środku .... Jeśli jest to pewne to zastosuję tą sosnę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esceta Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Rurka węglowa 3/2 jest odpowiednia.Można wkleić na końcach pręt 2mm i nagwintować M2 pod snapy. M3 snapy będą duże i cięższe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GEX999 Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 listewka sosnowa (np. 5x5) + końcówki ze szprychy rowerowej nagwintowane (narzynką M2) pod snap. Ty to na serio mówisz? Robiłeś kiedykolwiek coś takiego? Karol, absolutnie nie próbuj robić tego typu metod. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Ty to na serio mówisz?oczywiście.Robiłeś kiedykolwiek coś takiego?tak, nawet dziś. 2 sztuki. Karol, absolutnie nie próbuj robić tego typu metod. a co widzisz złego w tej metodzie???no tak 21 wiek, ludzie używają węgla do wszystkiego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Ty to na serio mówisz? Robiłeś kiedykolwiek coś takiego? Karol, absolutnie nie próbuj robić tego typu metod. A kolega mi powie moze jak dawniej sie robiło kiedy o rurkach weglowych, pretach, baaa nawet o balsie czlowiek slyszal ale nie widział? Właśnie tak. Całość wzmacnialo sie na koncach owijajac dratwą i zapuszczając zywicą. No ale teraz sosna jest pase Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacza Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Hehe! No wiecie jak dla mnie modelarstwo zawsze było i będzie sztuką "kombinowania". Zaczynałem od modelarstwa redukcyjnego, głównie szkutniczego gdzie metoda rób z czegokolwiek żeby efekt końcowy wyglądał jak oryginał tyle tylko pomniejszony x-razy była na porządku dziennym. Ale myślę, że sprawdza się to również w RC tyle tylko, że trzeba wziąć pod uwagę jeszcze aspekt wytrzymałości. Dlatego myślę, że wspomniane popychacze można zrobić na wiele różnych sposobów - nie tylko węgielki i listewki ale inne różne ustrojstwa. Np pręty stalowe, patyczki od szaszłyków czy nawet plastikowe patyczki od chociażby lizaków. Wszystko jest kwestią kreatywności i pomysłowości. A z czego najlepiej robić je na dziś dzień... chyba najlepszym materiałem jest właśnie pręt albo rurka węglowa - stosunek masa do wytrzymałość chyba na dzień dzisiejszy najlepsza. Ale powtarzam, motto: "masz łeb i ch..j to kombinuj" (bez urazy drogie Panie, wspomniany przyrząd męski można z powodzeniem zastąpić w tym haśle dowolnym przyrządem kobiecym w przypadku Pań :-) ) jest zawsze żywe w modelarstwie :-) Więc z czego zrobisz daną część jest tylko i wyłącznie kwestją twojej wyobraźni i dostępnych materiałów. Czyż nie tak Panowie? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość a7498787 Opublikowano 19 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Ty to na serio mówisz? Robiłeś kiedykolwiek coś takiego? Karol, absolutnie nie próbuj robić tego typu metod. Robi się takie popychacze. Jest tego lżejsza wersja, bo stosuje się zamiast sosny balsę klejona z dwóch polówek, a na końcach szprycha rowerowa. Kiedyś to ja widziałem "węgiel" tylko na filmach, albo katalogach. Takie popychacze to nic nowego, do tego są tanie i trwałe. Oczywiście do takiego rozwiązania kadłub musi mieć odpowiednią grubość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 20 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2012 Czy bowdeny w takim przypadku nie sprawdziłyby się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 27 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia Aby nie tworzyć nowego tematu podłączam się pod wątek z następującym pytaniem: Gdzie kupujecie pręty aluminiowe na popychacze? Kupiłem chyba w Modelemax, ale mam wrażenie, że są bardzo ciężkie - w każdym razie cięższe niż te oryginale z zestawu. Kupiłem aluminiowe pręty spawalnicze, ale są bardzo wiotkie (no chyba że są różne rodzaje?). Krótki kawałek to nie problem, ale długi popychacz (ok 1 metr) musi być i lekki i sztywny. Może macie jakieś wskazówki? Popychacz do modelu o rozpiętości 1,9 metra o napędzie spalinowym. Aktualny jest za krótki po przerobieniu na inne snapy (poprzednie miały luzy). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Markiton Opublikowano 28 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia Nie robię popychaczy z rurek aluminiowych.... Jeśli masa popychacza jest krytyczna to rurka węglowa ? Na pręcie spawalniczym aluminiowym naciąć gwint próbowałeś ? Mnie się nie udało. Z 5mm to i owszem . Dłuższego - nie dałem rady. Ale do do deproniaków. Do czegoś poważniejszego - nie odważyłbym się. Reszta - bez większych zmian od 12 lat... Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 29 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia Masa na jest krytyczna w sensie nie walczę o każdy gram. Ale jednak popychacze że stali hartowane są naprawdę ciężkie i nie widzę potrzeby ich instalowania.W zestawach modeli są często fajne wytrzymałe i lekkie popychacze aluminiowe. Coś jak szprycha rowerowa, tylko długa. Gdzie takie 'szprychy' o długości 1 metra kupić?PS. Udało się nagwintować pręt spawalniczy, ale to się w rękach rozpada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadi Opublikowano 29 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia Ja w szybowcu mam zastosowaną sztywną linkę od gazu z "Malucha" puszczoną w bodwenie. Nie wiem jak to wychodzi wagowo, ale na pewno one nie będzie ona taka słaba jak pręt spawalniczy. https://allegro.pl/oferta/linka-ciegno-rozrusznika-fiat-126p-maluch-13016969545?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_vehicle-parts_moto-acc_pla_pmax&ev_campaign_id=20976694995&utm_keyword=&gad_source=1&gclid=CjwKCAjwuMC2BhA7EiwAmJKRrBdGKsDHa27g13pjdFLQvmx0pcQpvNCnzObX5pJwnXOxavjjV075YBoCHJEQAvD_BwE 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobRoy Opublikowano 29 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2 godziny temu, FockeWulf napisał: ale to się w rękach rozpada. Ja używam prętów spawalniczych ale nierdzewnych - ale do piankolotów. Są różne grubości ( 1 ... 1,2 ... 1,5....2 mm ), nie rdzewieją , ładnie się ślizga w bowdenie. Są w odcinkach prostych - 1 m. Sklep z akcesoriami do spawania . Koszty - minimalne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi