Jump to content

MIG-29 EDF


Recommended Posts

Jeszcze nie wiem. Może na początek jakiś profilowy depronojet. Tak aby oblatać i potestować. EDF to jeszcze nie zbadany obszar przeze mnie.

Czyli na dzień dobry rozkręcić wszystko i poskładać na nowo z większą uwagą niż w fabryce. Wyważałeś czym? Co dawałeś jako obciążenie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 95
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wyważarką magnetyczną. Nie obciążałem, tylko szlifowałem wewnętrzną stronę łopatek papierem o gradacji 1000. Tak samo jak śmigła. W sumie nie trzeba było wiele szlifować, pewnie działały by i bez tego bo nie było aż tak tragicznie, ale teraz pracują idealnie, bez żadnych wibracji. Może dzięki temu dłużej pochodzą, a na pewno łożyska się nie rozlecą tak szybko.

Link to comment
Share on other sites

Przymierzyłem wyposażenie w zaplanowanym miejscu i SC wychodzi mi 95mm od krawędzi załamania. Z tego co wyczytałem, to w migu w tej skali mniej więcej OK. Tak to mniej więcej wygląda

 

post-4563-0-90921300-1377014492_thumb.jpg

 

I teraz poważne pytanie. W tej konfiguracji przewody od regulatora do silnika musiałbym przedłużyć o 45 cm.Wszystkie modele, które do tej pory budowałem miały elementy wyposażenia blisko siebie i nigdy nie dokładałem tyle kabla. Nie bardzo wiem o jakim przekroju przewodu mam użyć i czy w ogóle mogę tak zrobić? Mogę zamontować regle koło silników ( tam też znajdzie się miejsce) ,przedłużyć przewody aku-esc i dociążyć przód. Doradźcie coś proszę, bo moja wiedza w tej dziedzinie jest niewielka :wacko:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Udało mi się dzisiaj zamontować napęd w jednym tunelu i odpalić. Do regulatora, a dokładniej do płytki aluminiowej odprowadzającej ciepło z tranzystorów ,przymocowałem dodatkowy radiator

 

post-4563-0-25225000-1377726546_thumb.jpg

 

Nie do koszulki, lecz bezpośrednio do tej blaszki, wcześniej wycinając miejsce w koszulce. Naładowałem pakiet, podłączyłem i po otwarciu przepustnicy na max okazało się, że pobór prądu spadł z 68 do 62A. Może niewiele, ale postanowiłem nie odpuszczać i ewentualnie poświęcić jeden regiel dla testów (mam jeszcze jeden taki w zapasie :) ).Po pierwszej minucie pobór spadł do 53A. Bateria padła po 7 minutach i mimo wysokiego poboru prądu, ESC zrobił się tylko ledwo ciepły. Fakt, że chłodzenie było o niebo lepsze niż podczas pierwszych testów, radiator zrobił swoje, ale i mocowanie samego regulatora w strumieniu dolotowym, to również był dobry pomysł. Tak to wygląda w modelu

 

post-4563-0-30111700-1377729024_thumb.jpg

 

Trzeba to będzie tylko jakoś zamaskować... :)

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że jeszcze lepsze chłodzenie uzyskałbyś mocując ten radiator bezpośrednio na tranzystorach, usuwając ta fabryczną płytkę ale z wykorzystaniem istniejącej podkładki termoprzewodzacej ( wygląda ja taka szara guma).

Pozdrawiam

Piotr

Link to comment
Share on other sites

Schowaj regulatory trochę głębiej w dyszę wlotu powietrza. Podczas lotu i tak będzie tam regulator mocno chłodzony a zbyt dużo przestrzeni nie zabierzesz i nie ograniczysz ilości powietrza do silników.

Link to comment
Share on other sites

Myślałem o tym, żeby usunąć tą płytkę i zastąpić radiatorem, ale nie chodziło mi o całkowite przerabianie regla, tylko o lekkie wspomaganie chłodzenia. Poza tym sam radiator jest minimalnie mniejszy od oryginalnego i nie pokrywał by całej powierzchni tranzystorów. Co do tego, aby zamocować regiel głębiej w tunelu, to raczej już niewykonalne Rafale. Musiał bym wtedy wyciąć w tunelach, lub w poszyciu od góry jakieś otwory aby mieć dostęp do esc (to nie jest wielki problem) i musiał bym przedłużyć przewody od aku do esc, a tego nie chcę robić, bo już dolutowałem 10 cm. Chyba pozostaje to zamaskować. Coś wymyślę, na pewno nie zostawię tego tak na wierzchu.

Link to comment
Share on other sites

Dumałem i kombinowałem cały dzień i inaczej mi to nie wychodzi, tylko tak jak zaplanowałem. Pomiędzy tunelami ledwo upchnąłem okablowanie, odbiornik i moduł oświetlenia, poza tym regle były by tam słabiej chłodzone i również musiał bym przedłużać kable od aku. Tak wygląda przestrzeń między tunelami teraz

 

post-4563-0-53439300-1377804142_thumb.jpg

 

Zamontowałem dzisiaj cały napęd i jedno serwo. Oczywiście nie obyło się bez małych testów w ogródku ;). Całość wylądowała również na wadze i wyszło 1710g. Potem postawiłem go dziobem na wadze, wytarowałem i pełen ogień. Na wyświetlaczu pokazało się 1450g, jednak coś mnie ta waga chyba oszukuje troszkę, bo jak go odwróciłem dziobem do góry, to miał ochotę polecieć :). Na razie zostawię te regle tak jak jest. Na fotkach może to kijowo wygląda, ale w rzeczywistości nie jest tak tragicznie. Na razie psiknę je na szaro i delikatnie zamaskuję. Jutro mam zamiar poskładać go do końca i w niedzielę jak pogoda dopisze, a mi adrenalina nie odbierze władzy w dłoniach, zobaczymy jak sobie radzi w powietrzu :)

Link to comment
Share on other sites

Ja nie czteropak, ale chyba sete walnę przed lotem ;) . Powiem szczerze, że nie liczyłem ani powierzchni, ani obciążenia. Jutro to zrobię i Ci odpowiem jak to wychodzi. Widziałem Twoje starty z gumą i widać,że to pomaga, ale ja chyba po prostu go wyrzucę z ręki. Kiedyś trenowałem rzut oszczepem :D

Link to comment
Share on other sites

Su-22 ma obciążenie skrzydeł 62gramy/dm2 i mimo że ciągu mam prawie 1:1 to na małych prędkościach, czyli takich jak wyrzucałem z ręki, samolot był niesterowny. Skutek był taki, że dwa na trzy wyrzuty kończyły się twardym przyziemieniem. Teraz nie mam stresu jak strzelam go z gumy.

Link to comment
Share on other sites

Trochę mnie zestresowałeś i postanowiłem to policzyć zanim zasnę...

Same skrzydła do SK~20dm²

SW ~3,5dm²

Kadłub ~18dm²

W sumie ~40dm², co daje optymistycznie ok 42g/dm².To tak na szybko, a Ty jak liczyłeś ?

Link to comment
Share on other sites

Samo skrzydło liczyłem, ale Su to taka rura na skrzydle. U Ciebie jest skrzydło pasmowe a i kadłub szeroki, nośny. W bronku mam coś koło 32g/dm2 i startuje dobrze z ręki. Myślę, że tragedii nie będzie z tymi 42g/dm2.

Wszystko okaże się przy oblocie (jak zawsze). Trzymam oba kciuki. Proponowałbym może aby ktoś inny Ci go wyrzucił. Z jednej strony wolę sam wyrzucać modele, bo jak go rozbiję to będzie na mnie, z drugiej strony porządnie machnąć modelem i błyskawicznie sięgnąć do aparatury aby złapać drążek wysokości może być trudne. Szczególnie jeśli aparatura od tego rozmachu przekręci się na plecy ;)

Link to comment
Share on other sites

Również proponuję Tobie aby przy pierwszym locie ktoś wyrzucił model.

1,7 kg rzucić z ręki przy niewiadomej jaką jest zachowanie się modelu przy starcie i w locie to jak dla mnie zbyt duże ryzyko, a model piękny.

Tak wygląda start modelu kolegi - F-22, waga też chyba około 1,7 kg. Nigdy nie odważył się na samodzielny rzut.

 

post-10327-0-75244900-1377850067_thumb.jpg

 

A nawet maluchy przy pierwszych lotach mają swojego HAND LAUNCHER'A (to ja :) )

 

post-10327-0-28720100-1377850270.jpg

 

Nie ryzykuj.

A czy wg Ciebie w modelach EDF (pytam bo nie mam z EDF'ami doświadczenia) występuje efekt momentu obrotowego śmigła - siła skierowana w przeciwnym kierunku do obrotów śmigła, usiłująca obrócić model wzdłuż osi śmigła - który ma szczególne znaczenie przy starcie a także w lotach?

Podzielę się świetną krótką i rzeczową publikacją, którą polecił mi kolega a dotyczącą aerodynamiki lotu modeli RC.

 

RC- podstawy aerodynamiki.pdf

Link to comment
Share on other sites

 

A czy wg Ciebie w modelach EDF (pytam bo nie mam z EDF'ami doświadczenia) występuje efekt momentu obrotowego śmigła - siła skierowana w przeciwnym kierunku do obrotów śmigła, usiłująca obrócić model wzdłuż osi śmigła - który ma szczególne znaczenie przy starcie a także w lotach?

Tak, dlatego proponuje się aby bungee launching robić na pół gwizdka a nie bez gazu.

Link to comment
Share on other sites

Moje doświadczenie z edf również jest niewielkie ( ten jest pierwszy), ale zbudowałem sporo modeli z napędem pchającym i z mojego doświadczenia wynika, że do takiego napędu lepiej dobrać silnik o wysokim kv i założyć mniejsze śmigło. Miałem kiedyś trenerka z tylnym napędem z motorem zdaje się 930kv, moment obrotowy był tak silny, że nie dało rady go zniwelować wykłonem. Przy dodawaniu gazu jednocześnie drągiem musiałem kontrować w prawo. Po jakimś czasie doszedłem do takiej wprawy, że było to niezauważalne dla obserwatora :) . Średnica edf jest niewielka i sama siła usiłująca obrócić model jest praktycznie nieodczuwalna, gdy samolot trzyma się w ręce. Jak testowałem sam napęd, to tylko w pierwszej chwili było czuć lekkie szarpnięcie

Link to comment
Share on other sites

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.