Dj. Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Witam, popatrzcie jak ten pilot wywijał ósemki Antkiem... [youtube/]http://www.youtube.com/watch?v=5KfN6DcMEoo&feature=youtu.be Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Wg mnie jakiś świr ... Ryzyko na maxa,powinni mu odebrać licencję. Dla mnie zero uznania i chwalić się nie ma czym. Ale to tylko moje zdanie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Jarek czy Ty może wiesz o co chodziło temu pilotowi. Widziałem że coś raz rozpylił nad parkingiem stadionu, a poza tym chyba ani przez chwilę nie leciał prosto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GOGO Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Co rozpylił to rozpylił,ale ciekawe co wciągał przed lotem tak ciasnych zakrętów nie robi się na trzeźwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek1303 Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 W podobnych okolicznościach straciłem przyjaciela, po prostu przegiął - skończyło się zwaleniem na ziemie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 10 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 coś raz rozpylił nad parkingiem stadionu, Wrocław - zresztą nie tylko - słynie z dużej ilosci komarów, ten :świr"(SP-FYF)rozpylał srodek przeciwko tym paskudnym stworzeniom... Może i nie ma sie czym chwalic, ale pilot prowadzacy tego Antosia ma talent i wyczucie sprzętu, którym lata - to trzeba mu przyznac. Dotąd dopóki nic sie nie stało sprawy nie ma... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Jarek kurde wyczucie wyczuciem ale tam gdzie latał jest spore osiedle. Nawet nie chce myśleć co by było gdyby się zwalił. Toż rozpylać środki przeca można równie dobrze jak nie lepiej w locie równym i spokojnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Bez przesady Panowie Antka nie da się od tak po prostu rozbić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 10 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Konrad - tam jest duzy nowy stadion, sporo dróg, rond, a wszystko to dojazdy do obwodnicy. Latał tak naprawde obok stadionu i zadziwiająco nisko. Pracuje tuż obok znam okolice. To bajoro obok stadionu - to był cel lotu antka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RWD Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Panowie tak się lata na opryski a piloci wiedzą co robią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Panowie z ZUA (zakład usług lotniczych) na antkach wyczyniają cuda, oni mają na tym sprzęcie wylatane prawie tyle co chodzą po ziemi, więc wątpię, ze na tym filmie lata jakiś uczeń-pilot. Oprysków niestety nie da się robić z 300m, a na dodatek nikt nie będzie chciał latać dodatkowych godzin robiąc wielkie zakręty na dużych wysokościach, bo to pali jak smok (koło 150l benzyny lotniczej). Na filmie nie widać dokładnie jak wyglądały te zabudowania pod nim, o ile były, bo wątpię że robiliby opryski nad ludźmi, myślę że nazywanie ich świrami i pomysły na odbieranie im licencji są lekko przesadzone. Antkami piloci nie takie rzeczy robią, bywały na nim nawet pętle, ranwersy czy ślizgi. Na przykład podczas akcji lisy każdy zakręt praktycznie tak wygląda, bo muszą się zmieścić w określonym promieniu i tyle. Naprawdę ci piloci wiedzą co robią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Robienie oprysków zawsze tak wygląda. Normalne latanie pilotów w ZUA. Nie ma w tym zadnego świrowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny88 Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Wg mnie też nic złego ... Po za tym ten samolot nie był bardzo nisko, nie latał między latarniami tylko z 30 albo 50m nad nimi, wielkość samolotu robi swoje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 No Jarku, jak on tak śmiał nad Twoim niebem latać, nie miałeś tam jakiejś rusznicy? BTW. Przydałby się taki oprysk i u mnie bo komary zaczynają się pojawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Pamiętam takie loty z lat odległych gdy PGRy opryskiwały pola Antkami a póżniej Dromaderami, kilku ludzi z flagami wyznaczało rejon oprysku a piloci w slalomie nad polami latali jeszcze niżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabul Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Mój kolega latajac w Afryce na Gawronie opylajac plantacje zginął , bo przerwał mu silnik. Byłem też świadkiem jak przerwał silnik Antkowi tuż po starcie ze skoczkami na pokładzie. Samolot skapotował za lotniskiem ale na szczeście nikt nie zginął. Za dużą odpowiedzialność wzięli na siebie organizatorzy "katów" komarów. Skutek i tak będzie nieskuteczny., zwłaszcza we Wrocławiu gdzie wody nie brakuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 ... Za dużą odpowiedzialność wzięli na siebie organizatorzy "katów" komarów. Skutek i tak będzie nieskuteczny., zwłaszcza we Wrocławiu gdzie wody nie brakuje. A tu Tadeusz akurat jesteś w błędzie. Od kilku lat, odkąd tępią te cholery we Wrocławiu nie ma większych problemów z komarami. Mieszkam dość blisko zalesień i rzeki i bez problemów wychodzę latem. Nie żeby ich nie było, ale podróżuje trochę po kraju i w innych miastach jest nieporównywalnie gorzej lub po prostu beznadziejnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Jak na chłopaków co opylają komary we Wrocławiu, to wysoko leciał co roku tak śmigają, choć w tym miejscu jeszcze go nie widziałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Dokładnie chodzi o to miejsce. Nie cofam się przed tym co napisałem na początku,rozumiem iż opryski to normalna rzecz i niskie przeloty to normalka -sam nieraz widziałem takie coś. Niemniej jednak tutaj na filmie, pilot zanim "wyceluje" w sadzawkę trochę przesadza i zupełnie niepotrzebnie wykonuje dość wątpliwe jak na prawdziwy samolot zwroty. Znam wspaniałe własności lotne Antka i wiem że to samolot do wszystkiego ale w przypadku awarii (a tego nie przewidzi nikt) ten pilot zrobi krzywdę oprócz sobie także innym,wszak teren jest mocno zabudowany . Ostatnie lata pokazały dość sporą serię wypadków lotniczych (awionetek,szybowców) w Polsce i niekoniecznie z winy awari sprzętu. Potem jak zwykle pojawiają się pytania w stylu -czy można było tego uniknąć ? oczywiście że można było, gdyby ludzki rozsądek wziął górę nad brawurą,chęcią zaimponowania,brakiem doświadczenia itp itd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Tyle ze on Opyla mokradla cały czas. Zawsze gdy leci poniżej koron drzew zrzuca środek komarobojczy. Akurat tam gdzie krąży nie ma zbyt dużej zabudowy. Głownie są parki, rzeka i bajoro, słynna dziura przy stadionie i drogi. Na filmie tak na oko 60% czasu to opylanie, reszta to odlot do miejsca opylenia. Zwroty takie ostre, żeby nie wylecieć nad teren gęstej zabudowy. Niestety awaria samolotu zawsze moze sie zdarzyć, jak i wypadek samochodowy-które to codziennie generują sporo ofiar, znacznie wiecej niż awionetki co ostatnio spadają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi