Skocz do zawartości

Air
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Środek sezonu, a ja dopiero pierwszy raz w tym roku dzisiaj polatałem...

Trochę przez brak czasu, a trochę przez to, że zdecydowanie w zimę pogorszył mi się wzrok (przy komputerze bez okularów już nie da rady).

Niestety okazuje się, że przy lataniu też to dość przeszkadza (szczególnie, że latałem o zachodzie słońca), i teraz pytanie do osób z wadą wzroku, jak sobie radzicie? Bez okularów przeciwsłonecznych kiepsko, bez okularów do patrzenia też kiepsko...

Szkła kontaktowe? Nakładki przeciwsłoneczne na zwykłe okulary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Spotkał mnie ten sam problem w tym sezonie ... do tego stopnia, że jak latam to przychodzi moment, że ktoś musi mi już powiedzieć w jakiej pozycji jest model i to wcale nie tak daleko ani wysoko. Dla mnie już niewyraźna plama na niebie. Nie pomogło ukolorowanie modelu. Nie przejmuj się tylko pędź po okulary, też jestem w trakcie, bo sporo przyjemności mi ubywa z latania, jak pozostaje ten dreszczyk raczej niemiłych emocji, że może zgubię samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nosiłem okulary od kilkunastu lat, od 3 miesięcy nosze soczewki (słabsze niż okulary/wada) trochę się obawiałem jak to będzie z lataniem. Nawet myślałem , żeby specjalnie na latanie zakładać okulary, na szczęście obyło się bez tego ;]

 

Latając +-metrowymi modelami daje radę (w końcu mogę komfortowo założyć okulary przeciwsłoneczne)

Nie testowałem jeszcze lotów "termicznych" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam okulary z warstwą ściemniającą się pod wpływem słońca. Droższe, ale warte swojej ceny. Od dawna nie miałem na nosie zwykłych okularów przeciwsłonecznych.

Wada, nie działają za szybą (filtruje UV) czyli np jadąc w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wada, nie działają za szybą (filtruje UV) czyli np jadąc w samochodzie.

Dlatego napisałem, ze stosuję nakładki na zwykłe okulary. Są polaryzacyjne więc idealne do jazdy samochodem w baaardzo słoneczny dzień gdy odbija sie światło na samochodach przed nami. kupisz w sklepach wedkarskich za ok 25zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też polecam, kiedyś stosowałem nakładki na okulary lub okulary przeciwsłoneczne z filtrem polaryzacyjnym. Świetna sprawa. Dzięki za przypomnienie tematu. Muszę je odnaleźć gdzieś w niezbadanych rejonach szuflady i przetestować z tymi okularami co mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja praktycznie w każdą pogodę gdy niebo jest dość jasne (nie tylko gdy jest mocne słońce), że zaczynają mi łzawić oczy lub po prostu czuję się niekomfortowo, zakładam, podobnie jak koledzy wyżej, nakładki z filtrem polaryzacyjnym (spotkałem je w sprzedaży zarówno w odcieniu grafitu jak i brązu - ja mam te drugie).

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że te nakładki polaryzacyjne sa w kilku kolorach. Zawsze miałem zielone, teraz własnie takie jakby bursztynowe. Fakt , że obraz w nich nabiera zupełnie innych kontrastów - nawet do kamerki chciałem zastosować ale key chain jakoś nie wychwytywał tego. Choć bardzo dobrze w nich widać to jednak jak pisałem najcześciej odchylam je by widzieć jaśniej ale przy niższych lotach sprawdzają się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze coś dziwnego, poza niewyraźnym obrazem. Najlepiej to "działa" w nocy jak patrzę na gwiazdy, Zawsze kątem oka widzę bardzo jasną i wyraźną gwiazdę. Jak spojrzę się na nią, niemal znika, ale wtedy widzę kątem oka jasną gwiazdę tam, gdzie wcześniej patrzyłem. Pewnie ten sam efekt występuje przy patrzeniu na model, ale przecież nie będę patrzył w bok i sterował modelem ;) Od dziecka coś miałem z tymi oczami jeśli chodzi o dalekie dystanse, ale dopiero modelarstwo mnie mobilizuje by coś z tym zrobić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest nic dziwnego z patrzeniem kątem oka, to normalne "zjawisko" wytłumaczone dlaczego tak sie dzieje. Zawsze tak patrzę w niebo w nocy gdy chę poznac kolejną fajną - co ja wygaduję :D - gdy chę uchwycić"spadającą" gwiazdę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przez brak czasu, a trochę przez to, że zdecydowanie w zimę pogorszył mi się wzrok (przy komputerze bez okularów już nie da rady).

 

Polecam wizytę u dobrego okulisty - poważnie. W "salonach optycznych" nie mają sprzętu do badania wzroku. Mam astygmatyzm i w "salonie" dobiłem prawie do -5. Po zbadaniu wzroku okazało się że mam właśnie astygmatyzm i muszę mieć specjalne szkła. Mięśnie gałki ocznej odpoczęły od razu.

 

Ale do rzeczy. Jak zaczniesz nosić okulary, to przestaniesz je zauważać (jak w wierszu "Pan Hilary") W tym roku spróbowałem kontaktów. Specjalnie wziąłem sobie mocniejsze (do modelarstwa) Fajna sprawa, pewnie będę eksperyment kontynuował, jednak jako eksperyment. Po wielu latach noszenia okularów moje oczy przestały reagować na pyłki i inne dziadostwo które bez okularów wpada do oczu. Kolejny problem to wiek. W okolicy 40tki zaczynają się problemy z akomodacją. Jak miałem owe kontakty, to świetnie widziałem daleko, ale blisko już nie. Okulista stwierdził, że są ludzie którzy chodzą w kontaktach i używają okularów do czytania...

 

Masz więc około 10 lat do powalczenia z kontaktami. Wówczas wszelkie okulary przeciwsłoneczne, polaryzacyjne, czy inne cuda możesz używać. Jeżeli jeszcze nie nosiłeś żadnych okularów, to na Twoim miejscu bym spróbował. Na starość wzrok generalnie idzie w dalekowzroczność, więc jeżeli teraz mając trzydzieści kilka lat wpadłeś w lekką krótkowzroczność to będziesz chodził bez okularów - zazdroszczę.

 

Zbadaj wzrok u dobrego okulisty - 50/100 zł - dobrze wydane.

 

Bartosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie uważam, że okulary to jakiś dyskomfort czy tym bardziej wstyd. Tak się myślało w podstawówce, sam się zraziłem jak mając może ze 12 lat odbywały się badania kontrolne w szkole, okazało się że nie potrafiłem odczytać tych najmniejszych a nawet już w wyższym rzędzie literek / cyferek. Wyszło mi -0.5 na jedno i -1 na drugie oko, no, ale .... pół klasy się ze mnie śmiało, że ślepy itp. itd. Może przez to do dziś nie nosiłem okularów, czego żałuję. Teraz wiem, że zdrowie jest najważniejsze i nawet się nie zastanawiam by wreszcie o to zadbać i nosić choćby "denka" od słoików a to co inni powiedzą mam głęboko w poważaniu ;) Oczy mamy jedne i trzeba o nie zadbać póki jest na to czas. Ostatnio założyłem z ciekawości czyjeś okulary, co prawda -1.5 i byłem w szoku. Zupełnie inne widzenie, a obraz z TV wręcz kryształowy a nie "zadymiony".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam się, ale wiem że jak założę minusy to widzę ;) bez nich wszystko się rozmywa do tego stopnia, że jak prowadzę auto to muszę niemal uderzyć w znak drogowy, by przeczytać pod spodem "Nie dotyczy pojazdów ..." ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie tak jakby dobór szkieł był powodowany jakimś własnym widzimisie. Jedyne okulary jakie można sobie samemu ew. dobrać to plusy do czytania. To po prostu szkła powiększające. Wszystkie inne wymagają badania i lepiej nie eksperymentować

 

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.