Skocz do zawartości

Uwięź idzie do lamusa!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie ty jedyny kolego! Poznań nadal czynnie bierze udział w szkoleniu młodzierzy na pilotów uwięziowych. Sam jestem jednym z takich młodych osób i dotrwałem po dzień dzisiejszy startując na zawodach F2B, a także biorąc udział w ich organiazacji. Uwięź to poprostu konkurencja dla wybrańców i tylko tacy tam pretrwają.

Opublikowano

Nie pamiętam gdzie ale widziałem połączenie sterowania RC z modelem na uwięzi. Model na uwięzi miał napęd elektryczny a sterowanie RC dotyczyło tylko sterowania silnikiem. Pilot miał aparaturę zawieszoną jak "raportówkę" na biodrze i lewą ręką uruchamiał drążek. Mode 2 - ? :huh: . Czyli jednak można, więc lamus chyba nie grozi.

Opublikowano

Adamie, to o czym piszesz jest powszechnie stosowanym rozwiązaniem w klasie F4B - makiet latających na uwięzi, z małą jednakże modyfikacją - sygnał z aparatury przesyłany jest linką aby być w zgodzie z wymaganiami regulaminu - model jest sterowany poprzez linki :) Dzięki takiemu połączeniu starego z nowym życie makieciarzy stało się o wiele łatwiejsze, kiedyś wszystkimi funkcjami sterowali mechanicznie za pomocą linek, 4 linki w takim modelu to był standard....a teraz są dwie i liczba wysterowań w modelu jest praktycznie nieograniczona....no w końcu postęp mamy czy jakoś tak. Niestety po wielu latach przewagi naszych modelarzy w tym między innymi wielkiego mistrza Mariana Kaziroda w prawie wszystkich zawodach rangi mistrzostw świata i europy FAI postanowiła zawiesić rozgrywanie tych imprez....a szkoda, ale w sumie po co to rozgrywać skoro i tak wszystkie miejsca na podium zawsze zabierali Polacy.

Opublikowano

Etam ,ja potrafię odpalić silniczek bez super skomplikowanego sprzetu i samodzielnie, a nie w 2 osoby :)

Co Ty tam palisz Adamie? Ja cały czas widzę jedną i tylko jedną osobę uruchamiającą silniczek... Kolego Adamie P. tym super skomplikowanym sprzętem jest palec Wojtka zabezpieczony rękawiczką - tankowaczka ciśnieniowa służy jedynie do szybkiego uzupełniania paliwa w zbiorniczku i może być z powodzeniem zastąpiona zwykłą strzykawką o pojemności 10 ccm. A co do Twoich przechwałek to z utęsknieniem czekamy na filmik, którym udowodnisz swoje słowa.
Opublikowano

Z wypowiedzi kolegi Adama wynika, że chyba nawet nie wie, że ma tu doczynienia z silnikiem samozapłonowym, a nie żarówką. W taki silniku zrobienie samemu paliwa to już jest sztuka, a co dopiero regulacja by osiągał odpowiednie prędkości i łatwo się uruchamiał.

 

Ja zapraszam kolegę na zawody uwięziowe, tam możesz zobaczyć jaka to jest ciężka praca w porównaniu do modelarstwa RC.

Opublikowano

Z wypowiedzi kolegi Adama wynika, że chyba nawet nie wie, że ma tu doczynienia z silnikiem samozapłonowym, a nie żarówką. W taki silniku zrobienie samemu paliwa to już jest sztuka, a co dopiero regulacja by osiągał odpowiednie prędkości i łatwo się uruchamiał.

 

Ja zapraszam kolegę na zawody uwięziowe, tam możesz zobaczyć jaka to jest ciężka praca w porównaniu do modelarstwa RC.

Noo z Bydgoszczy to do Włocławka daleko nie ma, a właśnie we Włocławku w 2014 roku rozegrane zostaną uwięziowe mistrzostwa świata F2 ABCD - naprawdę będzie co oglądać. Zapraszam w imieniu organizatora - Aeroklubu Włocławskiego.

Opublikowano

Chodziło mi o to, że po drugiej stronie linek musi stać druga osoba.

RC można latać dosłownie wszędzie-startujesz z ręki, lądujesz w krzakach albo do ręki. Z uwięzią to chyba nie jest takie proste. Dlatego popularność uwięzi amatorsko i poza klubami raczej nie jest zbyt wysoka nawet mimo braku umiejętności odpalania takiego silniczka przez latających RC.

Włocławek chętni odwiedzę, nie wiedziałem że organizuje się blisko mnie takie eventy-tak to jest z reklamą takich imprez :(

Opublikowano

RC można latać dosłownie wszędzie-startujesz z ręki, lądujesz w krzakach albo do ręki. Z uwięzią to chyba nie jest takie proste

No proszę Cię.... Na uwięź jest kawałeczek miejsca potrzeba, a na RC już trochę.... więcej. Latałem naprawdę w takich miejscach gdzie RC nawet nie mogłoby być rozłożone.

Opublikowano

Koledzy, na uwięzi można latać samemu i nie jest potrzebna druga osoba, choć zawsze to raźniej iść polatać z przyjaciólmi.

Dla spaliniaków mamy takie oto proste rozwiązanie:

post-10468-0-82537700-1382202878_thumb.jpg

Współczesne napędy elektryczne dizęki odpowiedniemu wysterowaniu rozruchu motorka umożliwiają start i bez takiego przyrządu.

Opublikowano

Paweł, wytłumacz mi : jak to się dzieje że w kombacie nie poplączą się linki ? Nigdy nie widziałem tego na żywo chociaż modelem na uwięzi troszkę latałem.

Opublikowano

Tez mnie to zaciekawiło-jak to się dzieje, ze linki się nie zahaczają? I co sie dieje przy robieniu pętli-skręcone druty działają normalnie?

No proszę Cię.... Na uwięź jest kawałeczek miejsca potrzeba, a na RC już trochę.... więcej. Latałem naprawdę w takich miejscach gdzie RC nawet nie mogłoby być rozłożone.

do RC od biedy wystarczy 2x2m pola, poza tym fale radiowe nie zahaczą o drzewo albo krzak, linki chyba mogą.

Opublikowano

Tez mnie to zaciekawiło-jak to się dzieje, ze linki się nie zahaczają? I co sie dieje przy robieniu pętli-skręcone druty działają normalnie?

Robi się tak, aby były jak najmniej poplątane. W programie akrobacyjnym np. są trzy pętle zwykłe i za chwile trzy odwrotne, żeby właśnie linki się odkręciły.

Poza tym, latałem już na bardzo skręconych linkach i sterowanie było jedynie troszkę oporniejsze, ale wszystko dawało się bez problemu.

Opublikowano

Paweł, wytłumacz mi : jak to się dzieje że w kombacie nie poplączą się linki ? Nigdy nie widziałem tego na żywo chociaż modelem na uwięzi troszkę latałem.

A kto powiedział, że im się linki nie plączą? Plączą się plączą, jest to jeden z elementów taktyki latania w kombacie...Co do skręcenia linek (przy jednym modelu) to nawet takie skręcone kilkanaście razy nie wpływają zbytnio negatywnie na sterowanie, no może wystąpić małe opóźnienie w reakcji modelu i tyle.

Opublikowano

Dobrze. Na tym filmie oni tak wywijają że miałem wrażenie że z tych linek to już zrobił się "warkocz".

Latać modelem na uwięzi (1978r) uczyłem się sam, mając podbudowę teoretyczną z "Miniaturowego Lotnictwa", i jako samouk w locie na plecach (a jak :) nawet to opanowałem) wykręcałem rękę pomalowaną częścią uchwytu do dołu :unsure: . Było to cholernie kłopotliwe. Niestety nie miał mi tego kto wytłumaczyć. Linki miałem dobre f-my "Modela" z CSH.

Internetu jak wiemy jeszcze nie było i nawet nikomu się nie śniło że będzie :) . Jak będę miał "lukę w programie" to na pewno wybiorę się do Włocławka w przyszłym roku.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ee tam, co to za przyjemność uczyć się latać na uwięzi nie zrobionym przez siebie modelem, a co dopiero uchwytem... i to takim uchwytem. Masakra :D

Opublikowano

Co to za przyjemność latać piankolotem .. czy modelem poniżej 3 m rozpiętości ;) Od czegoś trzeba zaczynać, choćby po to by zobaczyć czy to wciągnie :) :)

Opublikowano

No może z modelem przesadziłem, ale uchwyt musi być koniecznie wykonany własnoręcznie dokładnie pod swoją dłoń. Latając na takim uchwycie jak wyżej z pewnością nie ma się pełnej kontroli i żadnej wygodny.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.