Eryk Milocha Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 antena idzie na zewnatrz po lewej stronie i wraca po prawej. Na połączeniu koloru białego z czerwonym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Trochę zburzę przed oblotem te achy i ochy... Tak zerkając na tę fotkę nie mogę się oprzeć myśli/wrażeniu że gdyby przód kadłuba od natarcia tak wydłużyć -fabrycznie ,nie w "wiadomy sposób" to model zdecydowane zmienił by oblicze,miał piękną linię ,wydłużenie.Na fotce to wygląda nienaturalnie dziwnie w stosunku do rozpiętości,długości.Chyba że to tylko wrażenie... Witaj Rafale Nowa wersja kadłuba (do skrzydeł 2.2) jest z przodu wydłużona o 25mm a belka ogonowa o 55mm. Założeniem, przy zmianie gabarytów kadłuba była możliwość umieszczenia (przed środkiem ciężkości) mas miedzy 360g a 570g (silnik, regulator, BEC + pakiet i.t.d.) a więc od bardzo lekkiego wyposażenia do bardzo ciężkiego, przy niezmienionej powierzchni usterzenia, zachowując z pewną nadwyżką potrzebne zapasy stateczności - więc fizyka została spełniona. Przód kadłuba nie może być już dłuższy, bo w Falconie tył kadłuba i usterzenie jest relatywnie bardzo lekkie. A co do optyki - fatalne ujęcie modelu, a przy ogólnie chwalonym, wręcz wymaganym przez użytkowników (taki rynek) przekroju kadłuba (łatwość rozmieszczenia wyposażenia), niektórym modelarzom może to zaburzać ogólne odczucia estetyczne...I tu się zgadzam, bo gdyby kadłub był chudszy, pole przekroju mniejsze, opory czołowe również byłyby mniejsze - tylko z korzyścią dla osiągów modelu i optycznie proporcje modelu zmieniłyby się mocno. No i zapewne trafiłby w bardziej wyrafinowane gusty modelarzy. Warto też zastanowić się ile razy tak naprawdę wkłada się do modelu wyposażenie i czy nie lepiej poświęcić trochę więcej czasu "grzebiąc w chudszym kadłubie" ale zyskując lepsze proporcje (wygląd) i to co chyba równie ważne - lepsze parametry lotne modelu. Ale tu wymagania klientów (nie tylko polskich) decydują o "grubości" kadłuba a co za tym idzie o jego proporcjach. Osobiście używam w Falconach kadłubów Starlinga, które są wg mnie bardziej "wysmakowane" no i parametry lepsze... Pozdrawiam Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Jak będe w pobliżu to sie wproszę na lotnisko na pooglądanie Falconika. Daj znać! Zapraszam bo model naprawdę fajny i potrafi wywołać zachwyt! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 antena idzie na zewnatrz po lewej stronie i wraca po prawej. Na połączeniu koloru białego z czerwonym. znaczy się zaginasz cześć czynną anteny? masz zdjęcie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 antena idzie na zewnatrz po lewej stronie i wraca po prawej. Na połączeniu koloru białego z czerwonym. Ja znalazłem kilka miejsc bez węgla i tam zasadziłem anteny... To było tak na szybko, bo boli mnie kaleczenie modelu. Pomyślałem sobie, ech i tak na oblocie daleko nie będę odlatywał... Okazało się że w testach... prawie już nie widziałem modelu - kontakt z bazą miałem na 70% Myślę że to było przemyślane przez konstruktora... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 tak mozna. tylko trzeba w pierszych lotach to dokładnie sprawdzić. jesli wszystko jest ok to mozna spokojnie latać. Eryk niestety ma 35MHz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Dokładnie tak jak piszesz jest zagięta "owija" belkę ogonową i wraca drugą stroną. We wszystkich innych modelach antenę zawsze wypuszczałem za modelem i było ok. Teraz już wiem że to był spory błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 tak mozna. tylko trzeba w pierszych lotach to dokładnie sprawdzić. jesli wszystko jest ok to mozna spokojnie latać. Eryk niestety ma 35MHz Jurku, jak nie ma węgla to wiem że można Eryk, a nie prościej końcówkę anteny wyłożyć zupełnie za model? Oddałem Koledze pierwszego Falcona i właśnie lata na 35... nie ma problemu. Antena wystaje z tyłu kadłuba jakieś 10-15cm (w sensie wisi ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Piotrze co masz na myśli końcówkę? bo u mnie cała antena jest na zewnątrz. Wróce do wersji anteny ciągnącej sie za modelem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Eryk, antena puszczona jest przez kadłub i jej końcówka wystaje, a w zasadzie wisi z końca kadłuba jakieś 10-15cm... Sam latałeś? Czy jeszcze ktoś jeszcze był w powietrzu? Może to zakłócenia z innej aparatury? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Eryk - antena nie może być zagięta/zakręcona. Niech wisi za kadłubem, lub wyprowadź z kadłuba za spływem i przymocuj końcówkę do jednej V-ki np. gumką (to najlepsze rozwiązanie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Latałem sam, właśnie tak wyprowadzę antenę i przyczepię do V-ki. Dzięki za porady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Piotrze ! Gratuluję, Tobie i Erykowi, rzecz jasna ! Możesz mi podesłać zapisy z Phoenixa w oryginalnym formacie ? Będę wdzięczny ! Gdybyś miał jeszcze logi z wysokościomierza to byłby już "full wypas" ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Jerzy, logi z Castla zaraz Ci prześle, ale jak widzisz zapisały się jakoś dziwnie... pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło (fakt że przed odczytem zaktualizowałem aplikacje CastleLink do wersji 3.56.21, ale to chyba nie powinno mieć wpływu). Niestety latałem bez Vario , przyszło w piątek i szczerze z tego wszystkiego zapomniałem wsadzić do modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Mijam Pruszków, ale ograniczenia czasowe niestety nie pozwolą na zerknięcie na Falcona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Mijam Pruszków, ale ograniczenia czasowe niestety nie pozwolą na zerknięcie na Falcona Ja też dziś słabo czasowy, rodzina... teście dziadki itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 proponuje ich zabrać na lotnisko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Witaj Rafale Nowa wersja kadłuba (do skrzydeł 2.2) jest z przodu wydłużona o 25mm a belka ogonowa o 55mm. Założeniem przy zmianie gabarytów kadłuba była możliwość umieszczenie (przed środkiem ciężkości) mas miedzy 360g a 570g (silnik, regulator, BEC + pakiet i.t.d.) a więc od bardzo lekkiego wyposażenia do bardzo ciężkiego, przy niezmienionej powierzchni usterzenia, zachowując z pewną nadwyżką potrzebne zapasy stateczności - więc fizyka została spełniona. Przód kadłuba nie może być już dłuższy, bo w Falconie tył kadłuba i usterzenie jest relatywnie bardzo lekkie. A co do optyki - fatalne ujęcie modelu, a przy ogólnie chwalonym, wręcz wymaganym przez użytkowników (taki rynek) przekroju kadłuba (łatwość rozmieszczenia wyposażenia), niektórym modelarzom może to zaburzać ogólne odczucia estetyczne...I tu się zgadzam, bo gdyby kadłub był chudszy, pole przekroju mniejsze, opory czołowe również byłyby mniejsze - tylko z korzyścią dla osiągów modelu i optycznie proporcje modelu zmieniłyby się mocno. No i zapewne trafiłby w bardziej wyrafinowane gusty modelarzy. Warto też zastanowić się ile razy tak naprawdę wkłada się do modelu wyposażenie i czy nie lepiej poświęcić trochę więcej czasu "grzebiąc w chudszym kadłubie" ale zyskując lepsze proporcje (wygląd) i to co chyba równie ważne - lepsze parametry lotne modelu. Ale tu wymagania klientów (nie tylko polskich) decydują o "grubości" kadłuba a co za tym idzie jego proporcjach. Osobiście używam w Falconach kadłubów Starlinga, które są wg mnie bardziej "wysmakowane" no i parametry lepsze... Pozdrawiam Andrzej Dzięki za logiczne i przekonujące wytłumaczenie..jak sam piszesz -fatalne ujęcie modelu- tak też podejrzewałem że fotka nie oddaje realnych proporcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 proponuje ich zabrać na lotnisko Tia... to dopiero bym sobie polatał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Dzięki za logiczne i przekonujące wytłumaczenie..jak sam piszesz -fatalne ujęcie modelu- tak też podejrzewałem że fotka nie oddaje realnych proporcji. Oj sie czepłeś tej fotki.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi