Gość Jerzy Markiton Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 To co mi posłałeś - mój Castel twierdzi, że błędny plik, nie został rozpoznany jako logiczny zbiór.... Ale z tego jpg. wynika, że miałeś 5 przerw w zasilaniu. Nie przerywa Ci któraś złączka z akumulatora ? Jeśli to było w trakcie pracy silnika - mógł się pogubić ? - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Jurku, pierwszy plik który do Ciebie posłałem był z Castla, drugi zaś to logi z Jeti (aparatury). Log z Jeti otwórz Excel'em. Tak się zastanawiam czy to nie jest wina Jeti Duplex MUI 75 (sensor telemetryczny od prądu). Jest wpięty pomiędzy pakiet i regulator.... Może sie "gryzą". Muszę to sprawdzić. Co do silnika to nie zauważyłem żadnych niepokojących oznak. Działał płynnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 To jest możliwe ! Włącznie z tym, że te przerwy mogły być na poziomie procesora, następował szybki restart i nie widać tego gołym okiem czy uchem. W takich sytuacjach właśnie obawiam się zasilania z BEC-a, obojętnie czy integralnego czy zewnętrznego. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 W takich sytuacjach właśnie obawiam się zasilania z BEC-a, obojętnie czy integralnego czy zewnętrznego. Mogę Cie prosić o rozwinięcie, tzn co może pójść nie tak? Zasilanie odbiornika i serw mam właśnie z zewnętrznego BEC'a. PS Z podobnego wyposażenia korzystam w drugim Falconie i tam jest wszystko ok. Pokombinuje z softem regla, chyba mam starszą wersję w tym co jest ok. Muszę sprawdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Oj sie czepłeś tej fotki.... Ciekawe co powiedziałaby Twoja ukochana, gdybyś zrobił jej takie zdjęcie jak swojemu nowemu Falconowi... Z niecierpliwością czekam, bo być może z okazji Dnia Kobiet sobie takie skrzydełka sprezentuję. Bedzie potrzebna malutka przeróbka - trochę inne mocowanie szkrzydeł 2,2m. Bagneciki z przodu oraz inny rozstaw otworów i miejsce mocowania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Ciekawe co powiedziałaby Twoja ukochana, gdybyś zrobił jej takie zdjęcie jak swojemu nowemu Falconowi... No właśnie Piotrek ,no właśnie... :D :D Andrzej ma rację . Generalnie proszę o nie walenie ogólnej ściemy tylko nowego Falkona chcę zobaczyć w locie ! Dla niektórych to może być bodziec w stylu zamawiam/nie zamawiam...(ja nie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Bedzie potrzebna malutka przeróbka - trochę inne mocowanie szkrzydeł 2,2m. Bagneciki z przodu oraz inny rozstaw otworów i miejsce mocowania... Jak Wojtek weźmie skrzydła razem z kadłubem to nie będzie musiał nic przerabiać No właśnie Piotrek ,no właśnie... :D :D Andrzej ma rację . Generalnie proszę o nie walenie ogólnej ściemy tylko nowego Falkona chcę zobaczyć w locie ! Dla niektórych to może być bodziec w stylu zamawiam/nie zamawiam...(ja nie ) Niestety w związku ze specyfiką pracy rejestracja w locie możliwa jest jedynie w weekendy, i to też pod warunkiem jak pogoda dopisuje Ciekawe co powiedziałaby Twoja ukochana, gdybyś zrobił jej takie zdjęcie jak swojemu nowemu Falconowi.... Andrzej, przy najbliższej okazji się poprawię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Jak Wojtek weźmie skrzydła razem z kadłubem to nie będzie musiał nic przerabiać A na co mi skrzydła bez kadłuba albo kadłub bez skrzydeł. Biorę komplet. Będzie to mój pierwszy laminta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 I będziesz tak samo zadowolony jak Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 A na co mi skrzydła bez kadłuba albo kadłub bez skrzydeł. Biorę komplet. Będzie to mój pierwszy laminta I będziesz tak samo zadowolony jak Piotr Albo nawet bardziej, bo mój to już nie pierwszy, a wiadomo że za pierwszym razem najbardziej smakuje Jak widać fotograf ze mnie jak z koziej du...y trąba Jednakoż to dowód, że model przeżył oblot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Oblot się odbył .... Niestety nie mam filmów... Ale coś jako świadek tej wstępnej części oblotu nowego Falcona Piotra zapamiętałem, więc postaram się swoimi spostrzeżeniami podzielić. Nowy Falcon (2.2m), mimo niewielkich gabarytowych różnic, prezentuje się świetnie w porównaniu z odrobinę bardziej "zwartym" Falconem Evo (2.0m). Wykonany jest na dobrym poziomie technicznym, trudno się do czegoś przyczepić mimo, że to prototyp modelu, co może tylko zaostrzać apetyt na następne egzemplarze Cena również atrakcyjna, jak na tak dobre wykonannie "laminatu" tej wielkości. (Pytania o cenę proszę kierować do producenta lub do Piotra) Piotr wyposażył swój model w "mocarny" silnik (innruner), którego część mocy zabiera kultowa przekładnia i... w "wielkie" śmigło. Zasilany 4s i "pobiera" (o ile pamiętam - Piotrze popraw mnie jeżeli się pomyliłem) 45 A. Ale dzisiaj nie o użytym przez Piotra wyposażeniu modelu... Do pierwszego lotu Piotr ustawił model w wypracowane przez siebie w poprzednim modelu oraz w sugerowane przez producenta nastawy (SC, kąty zaklinowania, ustawienia sterów, itd.) Na lotnisku ponowne sprawdzanie... Dłużej nie da się tej chwili odwlec... Presja obecnych i nieobecnych jest wielka a i ciekawość nowej zabawki też ciśnie i pogoda dobra... No i start modelu. Dźwięk przekładni i model jak po sznurku rozpędza się i wznosi. Po wyłączeniu silnika lot szybowy. Lekkie pompowanie, ustabilizowanie lotu ślizgowego, zakręty w lewo w prawo, zakręty pełne, lekkie nurkowania, górki, i pierwsze próby stateczności. Model zachowuje się poprawnie a Piotr zaczyna się rozlużniać. No i teraz motylek (butterfly) - (powoli "kończy" się pakiet) niestety do dużych poprawek. Po lądowaniu sprawdzenie polożenia sterów, wprowadzanie porzebnych korekt i w następnym locie można trochę podelektować się lotem nowym modelem, po czym spradzanie prękości minimalnej (przeciągnięcia statyczne w różnej konfiguracji klap i lotek) i ulubione przez Piotra rozpędzanie modelu... Lądowanie już trochę spokojniejsze - Piotr uśmiechnięty od ucha do ucha. Analiza zachowań modelu, następne korekty w ustawieniach sterów, mikserów i niewielkie przesunięcie środka ciężkości. I w powietrze....model wyraźnie zachowuje się lepiej, ponowne sprawdzenia - model wydaje się już przewidywalny, więc Piotr usiłuje sprawdzić róznice miedzy swoim starym a nowym Falconem. Wreszcie lądowanie - tym razem ja oddycham spokojniej... To dopiero początek poznawania nowego Falcona. Dużo materiału do rozmyślań... A wnioski wynikające z dotychczasowych lotów. - model generalnie stabilniejszy przy minimalnym tylko przyroście masy w stosunku do poprzednika; - stateczności wystarczające nawet przy tylnym wyważeniu; - sterowność dobra w pełnym zakresie używanych przez Piotra prędkości szczególnie w odniesieniu do małych - do maksymalnych jeszcze wiele lotów; - dobry i skuteczny butterfly - nad zbilansowaniem jego ustawień trzeba trochę popracować, ale efekty zaskakująco dobre; - doskonałość modelu jakby większa, ale za mało lotów, by móc to jednoznacznie określić jej wielkość. Dużo jeszcze pozostaje w modelu do sprawdzenia w locie i do ustawiania, by stał się całkowicie posłuszny i bez oporów dał się kierować tylko myślą pilota... Oczywiście Piotrze przez Twoją doskonałą nową aparaturę, której obsługę za chwilę będziesz miał w "jednym" palcu. Słowem sukces - producenta, który przejawia coraz większą chęć do rozwoju swoich modeli; Piotra, który tak długo trzymał nas w napięciu, ale w końcu "ujarzmił bestię"... a dla nas widoki na nowy model - jakby ktoś chciał... Szczerze gratuluję! Gratuluję też Erykowi, że na tak , dla siebie głebokiej wodzie, wśród niesamowitych opisów na forum o "możliwościach i niemożliwościach" Falcona osiągnął oczekiwane zadowolenie i zarazem modelarski sukces. Witaj Eryku w świecie Falcona... Albo nawet bardziej, bo mój to już nie pierwszy, a wiadomo że za pierwszym razem najbardziej smakuje Jak widać fotograf ze mnie jak z koziej du...y trąba Jednakoż to dowód, że model przeżył oblot Ale dlaczego ten model ma taką małą rozpietość...i coraz mniejszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Ale dlaczego ten model ma taką małą rozpietość...i coraz mniejszą Bo aparat, albo fotograf do dupy? ..... Powiem tak (mam na myśli tekst powyżej) jednak kamera była, tylko czytając trzeba sobie to wyobrazić.... Andrzej, po prostu oddałeś to w 100%. Dzięki że byłeś i pomogłeś!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 A na co mi skrzydła bez kadłuba albo kadłub bez skrzydeł. Biorę komplet. Będzie to mój pierwszy laminta Odważny jesteś... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Piotr wyposażył swój model w "mocarny" silnik (innruner), którego część mocy zabiera kultowa przekładnia i... w "wielkie" śmigło. Zasilany 4s i "pobiera" (o ile pamiętam - Piotrze popraw mnie jeżeli się pomyliłem) 45 A. Silnik Mega 22/20/3E razem z przekładnią Mega 3.5:1.... śmigiełko 15x13 Co do obciążenia jest lekki rozjazd , w zależności na co patrzeć.... Można przyjąć ok. 40A No i teraz motylek (butterfly) - (powoli "kończy" się pakiet) niestety do dużych poprawek. U tu była początkowo masakra Wzrosła sprawność klap.... i trochę przesadziłem z do miksowaniem wysokości... Model przy pierwszym sprawdzeniu motyla szedł jak oszczep do ziemi Ale żeby nie było lądowałem używając motyla Później zrobiliśmy jeszcze kilka prób i docelowo do lądowania "latający dywan" ... i ulubione przez Piotra rozpędzanie modelu... Czasem lubię rozpędzić się na maksa.... dźwięk niesamowity.... i adrenalina też Analiza zachowań modelu, następne korekty w ustawieniach sterów, mikserów i niewielkie przesunięcie środka ciężkości. I w powietrze....model wyraźnie zachowuje się lepiej, ponowne sprawdzenia - model wydaje się już przewidywalny, więc Piotr usiłuje sprawdzić róznice miedzy swoim starym a nowym Falconem. Wreszcie lądowanie - tym razem ja oddycham spokojniej... SC ustawione na 76mm to chyba w tym przypadku tzw. SC "doskonałe" (test diva jak po sznurku). Model szybki i reagujący na tychmiast na wychylenia sterów (narowisty ). Po przesunięciu SC do przodu (jakieś 2-3mm) model wyraźnie stał się wolniejszy... Muszę spróbować SC Eryka, model ma naprawdę bardzo duże możliwości co do prędkości - może być szybki i bardzo ostry, jak również wolny i bardzo elastyczny.... Wszystko zależy co pilot z nim ustali Dużo jeszcze pozostaje w modelu do sprawdzenia w locie i do ustawiania, by stał się całkowicie posłuszny i bez oporów dał się kierować tylko myślą pilota... Oczywiście Piotrze przez Twoją doskonałą nową aparaturę, której obsługę za chwilę będziesz miał w "jednym" palcu. Oj tak, do pełnej doskonałości ustawień jeszcze daleka droga, ale to przez Ciebie - masz za duże wymagania A tak poważnie to dzieki że chciałeś pomóc!!! Mam tylko nadzieję że tak tępy uczeń jak ja Cię nie zniechęci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Andrzeju trafiłeś w 10. Co do motylka to pierwsza próba i model poderwało do góry. Nie miksowałem wysokością tylko zmniejszyłem kąt lotek. Za trzecim razem bylko prawie ok. I tak do końca latania zmienialem te kąty aż skonczyły sie pakiety. Myślę że ten sezon to będzie nauka i poznawanie Falcona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Silnik Mega 22/20/3E razem z przekładnią Mega 3.5:1.... śmigiełko 15x13 Co do obciążenia jest lekki rozjazd , w zależności na co patrzeć.... Można przyjąć ok. 40A U tu była początkowo masakra Wzrosła sprawność klap.... i trochę przesadziłem z do miksowaniem wysokości... Model przy pierwszym sprawdzeniu motyla szedł jak oszczep do ziemi Ale żeby nie było lądowałem używając motyla Później zrobiliśmy jeszcze kilka prób i docelowo do lądowania "latający dywan" Czasem lubię rozpędzić się na maksa.... dźwięk niesamowity.... i adrenalina też SC ustawione na 76mm to chyba w tym przypadku tzw. SC "doskonałe" (test diva jak po sznurku). Model szybki i reagujący na tychmiast na wychylenia sterów (narowisty ). Po przesunięciu SC do przodu (jakieś 2-3mm) model wyraźnie stał się wolniejszy... Muszę spróbować SC Eryka, model ma naprawdę bardzo duże możliwości co do prędkości - może być szybki i bardzo ostry, jak również wolny i bardzo elastyczny.... Wszystko zależy co pilot z nim ustali Oj tak, do pełnej doskonałości ustawień jeszcze daleka droga, ale to przez Ciebie - masz za duże wymagania A tak poważnie to dzieki że chciałeś pomóc!!! Mam tylko nadzieję że tak tępy uczeń jak ja Cię nie zniechęci Co do swoich nieumiejętności mocno przesadzasz, chyba domagasz się komplementów... Andrzeju trafiłeś w 10. Co do motylka to pierwsza próba i model poderwało do góry. Nie miksowałem wysokością tylko zmniejszyłem kąt lotek. Za trzecim razem bylko prawie ok. I tak do końca latania zmienialem te kąty aż skonczyły sie pakiety. Myślę że ten sezon to będzie nauka i poznawanie Falcona. Wszystko powoli i z rozmysłem. "Trochę" pakietów i dużo cierpliwości a model zacznie latać jak aniołek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 4 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2014 Co do swoich nieumiejętności mocno przesadzasz, chyba domagasz się komplementów... E tam, latam dla przyjemności a nie dla komplementów Wszystko powoli i z rozmysłem. "Trochę" pakietów i dużo cierpliwości a model zacznie latać jak aniołek... Właśnie wczoraj jeszcze kilka pakiecików domówiłem, wiec do sezonu będę przygotowany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 4 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2014 Dodatkowe pakiety.. czyli planujesz latać jak diabełek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 4 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2014 Musiałem trochę odświeżyć elektrownie... niektóre bateryjki miały już kilka sezonów. Myślę, że 6 pakietów to takie optimum jak dla mnie by się modelem wyhasać PS Nie ładuje pakietów na lotnisku. Wracając do regulatora. Zrobiłem próbę statyczną i... wygląda na to że wszystko ok... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 4 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2014 Odważny jesteś... Andrzej no weź przestań i nie przesadzaj. Pierwszy model z laminatu a Falcon będzie 11 modelem jakim będę latał. Latałem Cessną 182 z Art-Tech, Easy Glider Electric z MPX, Junior S Graupnera, Proxima II z Reichard Modelsport, Blizzard z MPX, Icon A5 EPP, AXN Clouds fly, Easy Glider Pro z MPX, Hurricane ESA, Minimoa z Royal Model. I gdzie tu odwaga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi