Skocz do zawartości

Budujemy Mustanga...


marcelizor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wentylacja była o.k. dopóki nie zainstalowałem atrapy silnika.

Warunki testów - zgoda.

A temperatura? Wczoraj 5-10 min po locie trudno było utrzymać dłużej rękę na silniku. Gorąca jest nawet piasta silnika, tak, że odciska się na plastikowej piaście śmigła. Muszę to jakoś rozwiązać. Myślę o czymś a la wentylator jak w Focke Wulfie, tylko na piaście śmigła.

Dobra koniec OT.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mustangach jest dość dobre chłodzenie. W ZEro i FockeWulfie jeszcze lepsze. Ale na przykład w Me-109 takie sobie. Jest filmik w sieci, gdzie gość spalił samolot. Dosłownie...

 

 

W swoim założyłem czujnik temperatury. Póki co problemów nie miałem, ale strzeżonego i tak dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazywałeś już ten film, Paweł, ale dalej robi wrażenie. Ten podkład dźwiękowy... Nie kumam tylko, jak można w takiej sytuacji nie mieć gaśnicy.

 

Żeby było on topic to jedźmy konkretnie:

1. Pomysł z czujnikiem jest dobry, dostałem czujnik w komplecie z i-Chargerem. Nada się? Jak się go montuje na silniku?

2.Jaką temperaturę silnika uznalibyście za krytyczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jeszcze możesz popracować nad mocowaniem kołpaka. Kiedyś ten sam gość zrobił film o poprawkach z Me. między innymi przybliżył maksymalnie kołpak do kadłuba. A wloty są, ale daleko, chłodzę regulator i pakiet, ale silnika nic. W Mustangu silnik dostaje troszkę powietrza tym uśmieszkiem właśnie. Niewiele, ale nie grzeje się. Mam czujnik, temperatura nawet w upały nie wychodzi powyżej 55 stopni, gdy podobno bezpieczne jest 80. W każdym razie gdzieś tak wyczytałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, nie sprawdzałeś, nie masz czasu, ale polecasz :mellow: .

 

Informacja zatem dla potencjalnie zainteresowanych, w tym Marcina (z wątku linkowanego przez Andrzeja):

Autor artykułu i prowadzący testy: "My conclusion to the tests, the 500 & 540 is fine with the stock P-51 4-blade prop, but when shimmed [powiększony skok - przyp. mój], the 540 gets close (64A) to the limits of the oem 65A ESC. The 580, on the other hand, is already close at 62A, and exceeds those limits at 80A with the shim mod."

 

Pobór prądu przewidziany przez producenta silnika w wersji 540kV to 52A. Modyfikacja śmigła prowadzi do przekroczenia tego limitu o 12 A, z automatu wymuszając wymianę ESC na większy, choć największym problemem i tak pozostaje trwałość tak obciążonego silnika.

 

Jeszcze raz zapytam: po co tuningować motor (edit: sorry, nie motor tylko śmigło) i latać na pół gwizdka/ryzykować uszkodzenia silnika?

Zwłaszcza że, jak Paweł napisał, nowe silniki PAEP napędzają te modele sprawnie.

 

Bartek,

Tak jak pisalem, sprawdzilem i to nawet na wlasnym dziecku, ktory caly czas lata na orginalnym ESC!

 

Byc moze powinienem byl dodac, ze moj Mustang jest V7 za zlotym silnikiem a takze, ze lepiej latal na 2-lopatowym smigle (uzywajac orginalnych lopat po wypadku 4 lopatowego!).

 

Model lata duzo lepiej z nowym smiglem, sprawdzilem mam go od Pazdziernika 2013 czyle prawie 2 lata. Co zlego z lataniem na pol gazu jesli model lata szybciej i dluzej?  Jest chyba oczywiste, ze z wiekszym skokiem smigla, silnik bedzie pobieral wiecej pradu ale pewnie przy 1/2 gazu na nowym smigle pobiera mniej pradu niz 3/4 gazu i orginalnym smigle(??).  Przeciez ,inaczej nie latal by dluzej. 

 

Nie nie mialem czasu mierzyc poboru pradu ale kiedys zaczne sie w to bawic.

 

Uwazam, ze bardzo warto robic tuning! Wiele modeli na rynku ma zle dobrane silniki i smigla; np nastepny to Spitfire MkXXIV z Durafly. Model doslownie ledwie trzymal sie powietrza, silnik mial za male obroty.

Nie przejmowal bym sie, za bardzo zaleceniami producentow, zawsze mozna cos wykombinowac.  

 

Kto nie kombinuje ten...

 

Czolem

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze powinienem byl dodac, ze moj Mustang jest V7 za zlotym silnikiem a takze, ze lepiej latal na 2-lopatowym smigle (uzywajac orginalnych lopat po wypadku 4 lopatowego!).

Powinieneś był, zwłaszcza to, że ubyło Ci 50% ilości łopat.

 

Model lata duzo lepiej z nowym smiglem, sprawdzilem mam go od Pazdziernika 2013 czyle prawie 2 lata. Co zlego z lataniem na pol gazu jesli model lata szybciej i dluzej?  Jest chyba oczywiste, ze z wiekszym skokiem smigla, silnik bedzie pobieral wiecej pradu ale pewnie przy 1/2 gazu na nowym smigle pobiera mniej pradu niz 3/4 gazu i orginalnym smigle(??).  Przeciez ,inaczej nie latal by dluzej.

Jedno pytanie: czy Ty pisząc o nowym śmigle piszesz o 4-łopatowym o zmodyfikowanym skoku czy o 2-łopatowym. Bo jak o tym drugim, to wybacz, ale te porady i dywagacje są po prostu bez sensu, bo piszesz o drastycznie różnym od oryginalnego napędzie. A z tego co pisał Marcin, zależy mu na makietowym śmigle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, jak ta przeróbka kołpaka wpływa na chłodzenie. Ja mam pomysł, może coś zaraz wymaluję i wkleję, oczywiście w odpowiednim wątku;)

 

Jak 80st. bezpieczne, to czym ja się przejmuję?

A jak zamocować czujnik? Czym i do czego w silniku?

 

Chodzi o podpiłowanie od spodu kołpaka, w tym miejscu, które wchodzi w śrubę. Mięsa jest dość, można długo piłować. Im bardziej się przeszlifuje, tym kołpak ciaśniej przylega do kadłuba. Tym mniejsza jest szpara/prześwit między kołpakiem a kadłubem. Tym mniej powietrza wchodzi do środka tuż za silnikiem. 

Jutro porobię zdjęcia zeby to zobrazować. Ja w swoim Me109 też przypiłowałem troszkę i ładnie to wygląda, ale w kwestii chłodzenia to w zasadzie... nie ma chłodzenia silnika. To znaczy jest, zrobiłem taki niby kanał zwrotny, ale on chyba nie działa. 

 

Czujnik jest przymocowany do podstawy silnika. Grzeje się tak samo albo i bardziej niż ta część która się kręci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek,

Byc moze nie wyjasnilem dokladnie, wiec postaram sie zapisac wnioski w punktach:

1.  Wszystkie uwagi dotycza orginalnego smigla i zlotego silnika V7.

2. W tej konfiguracji model latal tak sobie tzn trzeba bylo latac na 3/4 gaz i trzeba bylo sie rozpedzac, zeby robic akrobacje. Ogolnie mial male przyspieszenie i byl raczej wolny.

3. Moj orinalny ESC popsul sie w pierwszym locie i kupilem 90A (bo mniejszego nie mieli w sklepie a ja chcialem latac moim nowym Mustangiem!)

4. Mialem mala krakse przy ladowaniu i zlamalem 1 lopate smigla.  Zdjalem jeszcze jedna lopate i z tego orginalnego smigla i zrobilo sie smiglo 2 lopatowe na ktorym model latal troche lepiej.  Podobny proces przeszli inni koledzy w klubie i tez zauwazyli, ze model latal troche lepiej na orginalnym ale 2 lopatowym smigle. (Modele czesto lataja lepiej na smiglach 2 lopatowych, Spifire MkXXIV Durafly to kolejny przyklad).

5. Znalazlem dyskusje na Internet na temat osiagow FMS Mustang.  Ludzie probowali rozne smigla i doszli do wniosku, ze jakies tam 2 lopatowe (nie orginalne) daje lepsze wyniki.

6. Wtedy znalazlem informacje o modifikacji skoku w smigle i postanowilem to zastosowac bo Mustang ze smiglem 2 lopatowym nie wyglada za dobrze.

7. Bylem mile zaskoczony duza poprawa osiagow i zrobil ta sam modifikacje moj syn i 2 kolegow w klubie. 

4.  Wyraznie inni uzytownicy na calym swiecie doszli do tych samych wnioskow bo inaczej nie robili by tylu eksperymentow.

 

I to by bylo na tyle.

Czolem

Andrzej

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba musieli coś pozmieniać. Mam w sumie dwa Mustangi, do niedwna nawet były trzy, jeden zmienił właściciela. P51D i P51B - oba w wersji V8 latają podobnie jeśli chodzi o możliwości "silnikowe". Oba chodzą na 4-łopatowych śmigłach, ESC 75A i silnik fabryczny. Niezmiernie rzadko, w zasadzie może raz na kilka lotów daję 100% mocy zwykle latam na 50-70% i nie mam najmniejszych problemów z pętlami, korkociągami, beczkami czy innymi Immelmanami. 

 

W tych rozważaniach teoretyczno-praktycznych chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz - jakiś czas temu FMS zmienił kołpaki w Mustangach, do dziś zresztą w zakresie części zamiennych funkcjonują oba typy (a może i trzeci, jeszcze starszy). Ten który mam w samolotach ma wszystkie wycięcia pod łopaty śmigła takiej samej wielkości. Starsze miały dwa wycięcia większe i dwa mniejsze. Te modele były niejako fabrycznie przystosowane do latania na dwóch łopatach lub czterech, przy czym w wersji na dwie były to chyba inne łopaty, większe i o innym skoku - ale nie jestem tego pewien. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin,

Moj Mustang V7 wazy 2175g + 400g bateria (4S-3300)=2575g.  Jesli Twoj bedzie ~2700g to nie jest tragedia.  Uwazam, ze moj Mustang jest nawet troche za lekki i czasami podchodze do ladowane zupelnie bez gazu i nie ma problemu, laduje elegancko i delikatnie na 3 punkty.

 

Instrukcja podaje powierzchnie skrzydla jako 38.7dm.  O ile pamietam, sprawdzalem to przed zlozeniem, bo z niektorymi firmami z Dalekiego Wschodu to roznie bywa..

Daje to 2575/38.7=66.5g/dm2 .  W Twoim przypadku bedzie ~70g/dm2 co jest calkiem OK, szczegolnie jesli masz klapy.  Zalezy to tez od Twoich umiejetnosci pilotazowych.

 

 

Sprawdzilem na Internet, lopaty smigla do V7 & V8 sa te same.  Na zmodyfikowanym smigle lata teraz pewnie setki modelarzy na swiecie (4 moim klubie!) i nie widzialem aby ktos napisal, ze jest zle i bedzie wracal do poprzedniej wersji.

 

Czolem

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mustang miał płat o powierzchni 21,83m2, Corsair 29,17m2.

Mój Corsair o rozpiętości 1,47m miał ręcznie liczoną powierzchnię 36,28dm2 (a i tak powinna być większa, bo zrobiłem za dużą zbieżność).

Jakim cudem w Mustangu o mniejszej rozpiętości powierzchnia wychodzi 38,7dm2?

Chyba, że Chińczycy dodają powierzchnię usterzenia.

Dobrze byłoby to wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem policzę jaka powierzchnia jest u mnie.

 

Edit:

 

Moje skrzydło ma rozpiętość 141cm i powierzchnię 37,2dm2, co przy wadze 2700g daje ok. 72,5g/dm2. Myślę, że to dość przystępny wynik przy tej rozpiętości ;)

Edytowane przez marcelizor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę popsikałem i do niedzieli powinienem skończyć malowanie (tak wstępnie, do oblotu, żeby wiochy na lotnisku nie było jak będę kreta gonił ;) ). Kolor kładę na srebrny, bo zamierzeniem moim było, aby się ścierał w naturalny sposób w trakcie eksploatacji modelu. Jednak malowanie w ten sposób to masakra. To znaczy samo malowanie nie sprawia problemu, ale zrywanie taśmy maskującej, już tak (czasem odchodzi razem z farbą). Strasznie to irytujące i przeciągające prace nad modelem.

 

post-4563-0-90643500-1442011498_thumb.jpg

 

W niedzielę postaram się wystawić go na trawkę i zrobić jakieś porządne fotki ;).

Muszę też zweryfikować dane co do powierzchni nośnej. Policzyłem to ręcznie i wychodzi niewiele ponad 33dm2

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zostało jeszcze kilka drobiazgów i jeśli pogoda w przyszły weekend dopisze, można lecieć. Reszta malowania, oświetlenie i inne pierdoły po oblocie.

 

post-4563-0-57282000-1446392820_thumb.jpg

 

post-4563-0-83810100-1446392879_thumb.jpg

 

post-4563-0-46947200-1446392925_thumb.jpg

 

post-4563-0-43955900-1446392968_thumb.jpg

 

post-4563-0-77083400-1446393017_thumb.jpg

 

post-4563-0-29869300-1446393062_thumb.jpg

 

Czas najwyższy też wymienić aparat, bo ten coś ostrość gubi. Zrobiłem z dwadzieścia zdjęć, a udało się wybrać ledwie sześć i to nie najlepszej jakości...

 

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.