Skocz do zawartości

Budujemy Mustanga...


marcelizor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

... klapy plus lądowanie na gazie powinno załatwić problem. :)

Też tak myślę Tomku

 

...Zasługuje na lepsze lotnisko, czego Wam obu życzę ;)

To jest największy problem Bartek. W mojej okolicy niestety nie ma zbyt wielu miejsc do latania większymi modelami z podwoziem. Poprzednia miejscówka z pasami betonowymi została zajęta przez wojsko na potrzeby manewrów "Anakonda" i do tej pory obowiązuje tam zakaz wstępu :( . Może uda nam się doprowadzić do porządku chociaż kawałek pasa w miejscu w którym latam obecnie

 

...Jednocześnie  nie mogę się powstrzymać od ,wiem ,wiem, głupiego żartu.

Lądowanie wpisało się nazbyt dobrze w trzeci plan.

Sorry Winetou.

No cóż, sam już wcześniej napisałem, że pilot dupa... ;)

 

No to na Wilczych niezły konik będzie smigal;) Gratuluję!

Mam nadzieję Marcin, że uda mi się w tym roku chociaż na jeden dzień przyjechać do Wilczych i zabrać ze sobą Mustanga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrenalinka była słyszalna i w głosie kamerzysty i pilota ale to nie dziwne podczas oblotu.oblot ładny i bez przesady pilot nie jest taka d....a jak sie sam określił ;) .kto z nas nie zaliczył cyrkla?gratulacje z oblotu i ładnego modelu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Model miał małą kraksę podczas startu na pikniku w Wilczych Laskach. Kadłub pęknięty w dwóch miejscach, lewe skrzydło też lekko dostało na wysokości załamania (mam nadzieję, że tylko poszycie), wyrwana lewa goleń podwozia (chiński badziew) i domek silnika. W sumie tragedii nie ma, trochę będę musiał nad tym posiedzieć, ale po wstępnych oględzinach wydaje się, że wewnętrzna konstrukcja kadłuba jest cała. Różnie się koledzy wypowiadali na temat tego nieudanego startu, że podwiało pod skrzydło, że goleń pękła w czasie kołowania... Moje zdanie jest takie, że nie rozpędziłem modelu dostatecznie i za szybko go chciałem poderwać. Nikt chyba tego nie nagrywał, więc trudno jednoznacznie stwierdzić co było przyczyną. W weekend postaram się wstawić jakieś fotki. Zadziwia mnie wytrzymałość śmigła i kołpaka FMS. Po kilku twardych lądowaniach nadal nadają się do użytku ☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadziwia mnie wytrzymałość śmigła i kołpaka FMS. Po kilku twardych lądowaniach nadal nadają się do użytku ☺

Koniecznie dokonaj dokładnej inspekcji piasty. Ona jest słabym ogniwem, które ma się łamać. Jest zrobiona z dość kruchego plastiku.

 

A model oglądałem na żywo i jest świetny, robi duże wrażenie. Szkoda, że Corsair nie mógł do niego dołączyć, ale co się odwlecze... ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasta Bartek jest cała. Nie ma nawet białych przebarwień, które wskazywały by na zmęczenie materiału. Jedyne co, to wyłamane elementy stabilizujące łopatę śmigła i to tylko w jednym z gniazd. 

 

... Szkoda, że Corsair nie mógł do niego dołączyć, ale co się odwlecze... ;)

 

Ale zakładaj oświetlenie, bo będziemy latać po zmierzchu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.