sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Pomyślałem do powrotu do drzewa ale z przytupem:) Wybór chyba dość nietuzinkowy -nie istniejąca Savoia 21 -coś w niej jest co zatrzymało na niej mój wzrok .... Samolocik powstał w głowie rysowników kreskówek (bajka "Szkarłatny pilot" ...nie żebym oglądał ....) na podstawie maszyn z okresu międzywojennego biorących odział w zawodach puchar Schnejdera . Założenia w skrócie -model oczywiście drewniany, kadłub kryty klepkami balsy Skrzydła i usterzenie częściowo krycie miękkie (skyloft ???) Rozpiętość 145cm Napęd elektryczny używanie z wody (czasem) jak i lądowanie na trawie.. By model był przyjemny w locie zmniejszę gondole silnikową ,powiększę usterzenie pionowe (poziome zapewnię też) Wznios mały lub wcale To tyle jeśli chodzi o założenia ale że dawno nie dłubałem w drzewie więc będę miał wiele pytań nie mówiąc o problemach "wodnych" z którymi się jeszcze nie borykałem. -Pierwsze które mnie dręczy to słupki ,myślałem o możliwości odczepiania skrzydła w całości wraz z gondolą silnikową ,drugim rozwiązaniem jest odczepianie połówek skrzydeł a "kadłub-centropłat-silnik" został by w całości -szukam rozwiązań konstrukcyjnych dla obu pomysłów łączeń. -stopień,redan jest za SC -zachowując jego położenie czego mogę się spodziewać podczas startu z wody ? -"rysunkowe" ukształtowanie stopnia jest troszkę dla mnie zaskakujące (choć występuje w różnych wersjach "odtworzenia" ) mianowicie jest wklęsłe,czasem płaskie ,reszta jest klasyczna "klinowa" jak dno zwykłego pływaka wodnosamolotu -jakie to może mieć znaczenie przy wchodzeniu na stopień.. -jaki jest wskazany minimalny stosunek ciągu do masy modelu do startu z wody Pytań będzie jeszcze wiele zanim wykonam ostateczne rysunki ....mam nadzieję że wymyślimy coś wspólnie PS rzuty by było wiadomo o co chodzi : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 -stopień,redan jest za SC -zachowując jego położenie czego mogę się spodziewać podczas startu z wody ? Samych dobrych rzeczy. Przede wszystkim w takim układzie model będzie nabierał prędkości, ale sam nie wystartuje dopóki nie zaciągniesz wysokości. Lądowania też są lepsze, bo nie będzie tendencji do robienia "kaczek". Model bardzo ciekawy i z uwagą będę śledził postępy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Z moich doświadczeń jest przeciwnie niż mówi Krzysiek. W książce Wojciechowskiego są rysunki zachowania się modelu przy starcie z wody w obu przypadkach położenia SC i redanu. Gdy redan jest za SC to model ma trudności ze startem - dziób jest przytapiany. Gdy redan jest przed SC wtedy dziób łatwiej wychodzi z wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Stopień jest tu może (??)lekko przesunięty do przodu ale nadal jest za SC Dodatkowa ciekawostka -posiada wklęsły przekrój redana- to o czym pisałem w pierwszym poście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Na filmie wydaje mi się, że właśnie ma trochę trudności ze startem. Ale nawet jeśli SC będziesz miał przed redanem to ewentualne kłopoty możesz niwelować wzniosem silnika. Mnie dopiero to pomogło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Czyli redan postaram się przesunąć bliżej SC ale i tak będzie za nim , a kształt dna redanu ? ktoś coś może o nim powiedzieć?-w deproniakach spotykamy płaski -a wklęsły? nie będzie przyssawał kadłuba? może tylko tu był problem modelu z youtuba? Przy okazji wstępna idea-szkic przekroju kadłuba - burty troszkę spłaszczone by było możliwe krycie większymi deseczkami balsy ,szczeliny na półki słupków..plus kolorowo zaznaczone kilka wersji dna redanu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 W Miniaturowym lotnictwie napisano, że w modelach lepiej jak redan jest nieco przed SC. wodnosamoloty.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Nie mylisz wklęśniętego dna z wklęsłym redanem ? W prostych pływakach dno mogło być płaskie ale powinno być " skośne" przed redanem i mniej skośne za redanem. Robert - nie czytałem tego co wkleiłeś ale pewnie potwierdza to co napisałem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Robert- redan przed SC w-g Schiera dotyczy modeli swobodnie latających .w modelach RC i na uwięzi poleca redan za SC Irek -dno jest w nim klasyczne- skośne ale przechodzi w profil wklęsły do redanu, za nim jest ponownie skośny . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Dziwnie to wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 I dla tego przed projektem chciałbym wiedzieć jakie następstwa może mieć takie dno - teoretyczne zalety to : -mniejsze rozbryzgi wody , -może wręcz przeciwnie od obaw - ułatwi wejście na stopień wytwarzając dodatkowe "nadciśnienie wody" zagarniając jej więcej pod siebie. -łatwiej postawić model na stole .. W sumie to drobiazg i jego wykonanie w ten czy inny sposób jest bez znaczenia konstrukcyjnie i myślę skoro niema jednoznacznej odpowiedzi że samo istnienie redanu już wystarczy a jego przekrój -no cóż, najwyżej będzie ciekawie Reasumując z kolei jego pozycje względem SC wydaje się ze położenie za ułatwia lądowanie jak stwierdził Krzysiek i co pokrywa się z W Schierem ,start-za pewnie będzie trudniejszy czyli Irek ma tu też rację . Skrzydło będzie zaklinowane na dodatnim kącie względem osi kadłuba a i silnik dodatkowo też na dodatnim- to były kąty które same się nasuwały od początku a które powinny pomóc w starcie -analogicznie np do konstrukcji typu Drake 2 Bardziej w tym momencie interesuje mnie problem słupków (pytanie z pierwszego postu) i stosunek ciągu do masy modelu przy starcie z wody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Bardziej w tym momencie interesuje mnie problem słupków (pytanie z pierwszego postu) i stosunek ciągu do masy modelu przy starcie z wody Moim zdaniem powinieneś zrobić nierozbieralny zespół kadłub-centropłat-silnik. Takie rozwiązanie pozwoli zrobić w miarę sztywną konstrukcję. Słupki możesz wykonać z płaskowników duralowych 2-3mm grubości. Tylko nie kupuj ich w Castoramie, bo to nawet przy duralu nie leżało . Jeśli zaś chodzi o stosunek ciągu do masy modelu wodnosamolotu, to w zasadzie nie ma drastycznych różnic w stosunku do modeli z klasycznymi kołami. Oczywiście wskazany jest nadmiar mocy ze względu na specyficzny kształt kadłuba, dodatkowe pływaki zwiększające opór aerodynamiczny i masę oraz opór wody , ale nie musisz brać przykładu z modeli 3D. W wielu przypadkach zamiana kól na pływaki wcale nie wymusza stosowania większego silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Sławek - a nie interesuje ciebie model M-33 ? Tym i ja byłbym zainteresowany. Może nawet jeszcze ktoś więc produkcja byłaby mikroseryjna . Zwróć uwagę, że w tym modelu SC niemal pokrywa się z redanem. Macchi_M33_40in.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Ta (ten?) Macchi była ponoć pierwowzorem mojej Savoi - według plotek rysownik filmu rysował to z pamięci . Czy jestem zainteresowany? chyba nie - czegoś brak w tej sylwetce (tego "czegoś") a po drugie boje się tak wysoko umieszczonych silników mimo prawidłowego redanu na pewno wymaga powolnego rozpędzania by nie przytopić dziobu plus nieznane mi objawy w locie , Dodatkowo Savoja jest "bardziej" górnopłatem co sprzyja moim początkom na wodzie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 3 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Bardzo ciekawy temat i brawo za pomysł Podzielam wątpliwości Sławka co do M-33 z zaznaczeniem jeszcze jednego problemu - bardzo nisko sytuowanego płata. Zmniejszenie oryginału niestety nie idzie w parze ze zmniejszeniem fali na zbiorniku wodnym z którą to falą model musi sobie poradzić przy starcie. Latam hydro i jeszcze nigdy nie udało mi się startować z takiego lustra jak na filmiku powyżej Zawsze coś podwiewa, model się kołysze a nisko osadzony płat będzie zalewany wodą. Co do mocowania płata, najlepszy pomysł miał KESTO ale jeżeli ze względów transportowych musisz dzielić elementy to proponuję mocować silnik na sztywno do płata na słupkach a ten następnie kręcić do kadłuba na poszerzone słupki wystające z kadłuba. Do rozwiązania pozostanie jeszcze problem - uszczelnienie kabli. Woda wdziera się wszędzie a dzieląc skrzydło od kadłuba zmuszony będziesz łączyć również elektronikę. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 5 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Płat w całości -mniejsza waga ale zgadza się że dochodzą problemy łączeń elektrycznych które w takim przypadku trudniej uszczelnić . Na razie zabrałem się "od d..py strony " póki nie mam sprecyzowanego pomysłu na słupki skrzydła a co za tym idzie rozrysowanie kadłuba też czeka naszkicowałem więc usterzenie pionowe - statecznik kryty balsą a ster....chciałem Skyloftem ale nie jest nigdzie dostępny japonka za delikatna a folia nie nadaje się do malowania...ma ktoś pomysł? Serwo kierunku w samym stateczniku nad usterzeniem pionowym by oddalić je od wody -może i serwo wysokości też gdzieś upcham ,nie chciał bym opstrzyć kadłuba bowdenami zwłaszcza że poziomy jest dosyć wysoko... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 5 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Jak boisz się, że japonka jest za delikatna, to daj dwie warstwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 5 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 japonka na usterzenie jest akceptowalna ale skrzydło? tu nie mam przekonania. W pionowym raczej będzie trudno upchać drugie serwo zwłaszcza że osie sterów poziomego nie są w jednej linii -może dwa serwa jak lotki w combatach ? Szkic poziomego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 5 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 japonka na usterzenie jest akceptowalna ale skrzydło? tu nie mam przekonania. a to niby czemu? To jest normalna technika oklejania modeli. Stosowano ją zanim pojawiła się folia. W użyciu był też szyfon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 5 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Wiem,znam ale nie oklejałem japonką ze 27 lat -i raczej ją zapamiętałem jako krycie orzeszków na gumę a nie półtorametrowych modeli aczkolwiek usterzenie jako małe elementy zrobię dla wprawy jako pierwsze przed płatem -to może mi się pamięć odświeży a japonka ponownie spodoba .. a oklejanie nią balsowego poszycia mam od początku w planach:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi