Skocz do zawartości

Pływanie - Bydgoszcz i okolice


Kross
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich !

Dzisiaj piąteczek więc dobry dzień na różne modelarskie wariactwa i eksperymenty ! Postanowiłem przeprowadzić wieczorem próby ruchu na parze mojego paromaszynowego stadka , które było wcześniej uruchamiane tylko na sprężonym powietrzu. 

Do ruchu przygotowałem cztery maszynki parowe z Microcosmosu ( tu za taniochę : http://www.banggood.com/buy/steam-engine.html ) - wszystkie przeszły próby pozytywnie i chodziły elegancko ( pomijając moje z lekka 'przypieczone" paluchy" :D } !

Skład zestawu probierczego  :) :

Talerz porcelanowy coby nie sfajczyć stołu i nie narazić się na proces rozwodowy,

Kociołek Saito; 90ml wody; 25ml alkoholu denaturowanego zwanego w pewnych kręgach "bryndą" :P  ;zapalniczka;  praca efektywna ok 20 minut; rozruch kotła 6 min.

Smarownica parowa, przepływowa skroplinowa, olej zielony do maszyn parowych; rurki silikonowe czarne  do pary ; ręczniki papierowe do wycierania skroplin; schłodzone piwo Porter Żywiec dla maszynisty , dobry humor ; trochę czasu; kontrola zaworu bezpieczeństwa przed rozruchem   :P .

 

Parę fotek i filmy  poniżej !

 

 

 

post-3419-0-42455300-1483136130_thumb.jpg

post-3419-0-86617300-1483136145_thumb.jpg

post-3419-0-44316300-1483136159_thumb.jpg

post-3419-0-85238500-1483136172_thumb.jpg

post-3419-0-49979100-1483136190_thumb.jpg

post-3419-0-27308900-1483136208_thumb.jpg

post-3419-0-31372200-1483136220_thumb.jpg

post-3419-0-33728500-1483136240_thumb.jpg

post-3419-0-87046900-1483136257_thumb.jpg

post-3419-0-00914800-1483139626_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej jest specjalnie przygotowany do maszyn parowych przez  firmę Saito ( do nabycia we Wrocławiu w modelesklep.pl).

Pewnie chodzi o odporność na emulgację z wodą i lepkość w temperaturze pracy tj. 100 st. C. Na zimno jest dość gęsty, w wydmuchiwanych po pracy skroplinach nie widać emulsji olejowej ale są tłuste w dotyku..

Ta smarowniczka z czerwoną zakrętką wystarcza na cały czas pracy kotła, tj .ok.20 minut  - sprawdzałem po pracy, na dnie została minimalna ilość oleju. Otwór w przewodzie parowym w smarownicy ma minimalną średnicę, myślę że z jakieś 0,3 mm ( nie mierzyłem ale porównywałem na oko z nastawioną suwmiarką ..)

W sumie fajna zabawa ale trzeba uważać aby się nie przypiec - para i elementy siłowni  są naprawdę gorące  !!  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej z Aleksandrowa też nie zasypia gruszek w popiele !

Jego lokomobila do pływania po "stepach akermańskich" już prawie gotowa !!

Słyszałem jak cyka silnik parowy i gwizdek pięknie gra ! :)

Obiecał ,że da mi się "gaznąć" !!!

Kilka fotek poniżej !!

post-3419-0-48950300-1483194044.jpg

post-3419-0-77208400-1483194052.jpg

post-3419-0-84706900-1483194061.jpg

post-3419-0-12457800-1483194070.jpg

post-3419-0-75920300-1483194083.jpg

post-3419-0-66338100-1483194107.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Kaziu masz rację, ale publikując zdjęcia z postępu prac mam nadzieję, że zachęcę w ten sposób innych modelarzy do pracy w tym temacie. Nie mam żadnej dokumentacji jedynie zdjęcia oryginałów. Mam też skromny warsztat i nie wszystko mogę wykonać.Ale każda następna maszyna parowa - a to  już 4 - jest coraz lepsza. Opisy zamieszczane w literaturze jak wykonać elementy składowe urządzenia mają się nijak do fizycznego wykonania w metalu.A to jest produkcja jednostkowa. Brak przyrządów na poszczególne operacje. A więc pełna swoboda w wymiarach i twórczości. Ale ogólny zarys staram się zachować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzałem.

Rzecz w tym, że nie widać poszczególnych etapów. Patrząc na zdjęcia powiem OOO i to wszystko. Z drugiej strony dokładna relacja kogo zainteresuje? Jeżeli będzie ktoś zainteresowany to nawiąże kontakt. Tego trzeba się nauczyć, bo znamy zasadę działania maszyny parowej ale to nie wystarczy. Trzeba posiąść dużo więcej. Popularyzacja modelarstwa zginęła razem z modelarniami. Jedynym ratunkiem jest internet, kopalnia wiedzy i  umożliwiający kontakt z ludźmi pozytywnie zakręconymi. Powszechnie uważa się, że bawimy się zabawkami a my bawimy się ale to nie są zabawki. To efekt przez lata zdobywanej wiedzy i umiejętności.

Plany na nowy rok? Nie będę budował nic nowego. Będę modernizował, remontował to co mam, pomagał kolegom i pływanie. Może coś rozwalę o glebę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieściłem na tym forum dwie szczegółowe relacje, kontakt nawiązały 2 osoby, które chciały wiedzieć więcej. W obu relacjach rozpętały się bezsensowne wojny. Taka popularyzacja modelarstwa dla mnie nie ma już sensu. Czy taka relacja wnosi coś dla innych? Na pewno tak, sam kiedyś szukałem po internecie zdjęć i rozwiązać, sporo  z nich używam, część wypracowałem sobie sam. Zauważyć można jedną tendencję, osoby , które już coś reprezentują swoim warsztatem, szybko przestają pisać na forach i pokazywać to... Dlaczego tak jest? Niech każdy sobie dopisze własną wersję.

Życzę wszystkim wodniakom, podwodnikom, i lotnikom Szczęśliwego Nowego Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam Kaziu piszesz powyżej  " Jedynym ratunkiem jest internet, kopalnia wiedzy i  umożliwiający kontakt z ludźmi pozytywnie zakręconymi." no i po to właśnie ta nasza pisanina, relacje, fotki i filmy ! Wiem że kilka osób udało mi się w ten sposób zachęcić do powrotu do modelarstwa lub rozpoczęcia tej przygody zupełnie od początku i uwierzenia , że nie święci garnki lepią ! :) 

Szkoda tylko że modelarnie w większości wymarły i niestety nie zanosi się na ich reaktywację .... Ale to już inna historia  :rolleyes: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mam zamiar. Na filmach jutubu taka lokomobila o oznaczeniu 1 cal - prawdopodobnie oznacza to średnicę cylindra - a ja właśnie taką buduję  śmiało ciągnie dorosłą osobę. Nie wiem jedynie jakie przełożenie jest w tych fabrycznych między  wałem korbowym a kołami przy danej średnicy kół. Ja zrobiłem 1 : 10 i dopiero po rozpaleniu pod kotłem i uruchomieniu na parę będę mógł ocenić czy zostawić czy zmienić przełożenie. Pierwsze uruchomienie  na powietrze przy 1,5 atm dało sporą moc, a ciśnienie pary przewiduję na 5 - 6 atm no to może być ok. Byłbym wielce rad, gdyby było nas chociaż dwóch w tym temacie, ale no cóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walduś leniwcze !

Ty tu nie zamulaj fotelami na wózku za lokomobilą tylko do roboty się bierz !!! B)

A gdzie obiecana mi kiedyś fotorelacja z uruchomienia Twojego kotła i trzycylindrowego parowego cudu techniki ?

Z tego co wiem obiecałeś mi w kuluarach foty i film ! 

A do tego pływanie parostatkiem na Balatonie w 2017 - już 11 dni ci minęło z cyklu produkcyjnego i do maja blisko !!! :D  :D  :D

Do soboty ma wisieć relacja - czasu chyba trochę masz jak myślę !! :)

TO KIEDY PIERWSZA PRÓBA ??! :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę nad urządzeniem włączającym różne czynności na modelu na jednym kanale. Np. włączanie różnych wersji oświetlenia i jeszcze inne. Na to wszystko potrzeba dużo kanałów. Podpatrzyłem, przełączniki na karuzeli, która obraca się o 1 przełącznik i następnie serwo naciska ramieniem na gałkę przełącznika. Drugie naciśnięcie wyłącza daną czynność lub zadziała wyłącznik krańcowy. Obroty karuzeli pozwalają na wybór czynności. Jeszcze kombinuję jak przełącznikiem Tx  i rcswitchem obracać karuzelę o 1 skok.

Może jest coś takiego elektronicznego.

Jest. Znalazłem po podpowiedzi Andrzeja na abc-rc za 62zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.