Skocz do zawartości

Virgos F3K fotorelacja ze składania


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to zawiodłem się na balsie, będę musiał szlifować styrodur   :wacko: Dziękuję Wiesiek za obrazowe porównanie.

 

Z tym szlifowaniem nie jest tak zle.Moje pierwsze wychodzily po 20g komplet,byly pancerne ale wagowo masakra,teraz juz jest duzo lepiej :D .Po oszlifowaniu SK ze styroduru(bialy z r-g de) bez wzmocnien ma  ok 2g,gotowy 6-6,5g.Po swietach biore sie za budowe formy,moze beda troche lzejsze ;) .

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Prace przy Virgosie nr 2 ruszyły dzisiaj wieczorkiem. Prawie wszystkie otwory powycinane, serwa przymierzone - jednak serwa D-47 pięknie pasują na wysokość, nie to co moje HS-45HB w poprzednim egzemplarzu. Czekam na dostawę odbiornika oraz aluminiowych gniazd śrub podobnych do tych, które wkleił w swoim modelu Wiesiek. Za tydzień model powinien być na spokojnie poskładany.

 

post-1402-0-83966500-1420842871.jpg

Opublikowano

Zdaję sobie sprawę, że podobne zdjecia umieszczał już Czarek w swojej relacji niemniej w ramach przypomnienia i ożywienia zimowego dnia dodałem je w ramach dokumentacji z budowy drugiego egzemplarza Virgosa:

podążając za WIeśkiem, ktory w sowim modelu wkleił łoża śrubek zamiast gwintować otwory w kadłubie zakupiłem w sklepie modelarskim poniższe gniazda

post-1402-0-45834800-1422180453.jpg

I wkleiłem je za pomocą deseczki zapoatrzonej w papierowy uchwyt ktory latwo się wygina podczas wkładania do kadłuba. Drucik służy do przyciągnięcia deseczki do górnej części kadłuba. Śrubki umocowałem na deseczce na UHU-porze smarując je troszkę. I powiem Wam, że wcale nie było łatwo, dopeiro za drugim razem trafiłem z rozstawem śrubek I odpowiednią ilość żywicy. Prze wklejeniem wkręciłem w gniazda śruby nasmarowane kremem tak aby przypadkiem nie zakleił się gwint w razie dostania sie żywicy. Oczywiście śruby po wkręceniu zostały wykręcone. Chodziło ylko o nasmarowanie gwintu.

post-1402-0-50718900-1422180423.jpg

post-1402-0-29016200-1422180438_thumb.jpg

Następnie odcinanie steru wysokości statecznika poziomego oraz szlifowanie rowka i wklejenie sprężynki.

post-1402-0-11122700-1422180463.jpg

post-1402-0-18205800-1422180471.jpg

post-1402-0-10412000-1422180523.jpg

Teraz statecznik pionowy:

post-1402-0-55699600-1422180482.jpg

post-1402-0-06716600-1422180494.jpg

post-1402-0-48023800-1422180508.jpg

post-1402-0-83443300-1422180514.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Następnie odcinanie lotki statecznika poziomego oraz szlifowanie rowka I wklejenie sprężynki.Virgosa:

Nie pisz, proszę, lotki, pisz steru wysokości.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dzisiaj obydwa Virgosy zostały przewietrzone. W sumie 2 godziny przyjemności i dwa razy załapanie się na wiosenną termikę z czterdziestu paru metrów do około 200m i prawie 10min latania :wub:

 

Czeka mnie laminowanie statecznika pionowego bo biedak już cały się rozpadł :D

post-1402-0-60263800-1423923639_thumb.jpg

 

 

Kolega w tym czasie oblatywał swojego ASK 21 2,6m z FlyFly hobby. Jestem pod pozytywnym wrażeniem. Silnik z zestawu bardzo przyzwoicie sobie radzi przy starcie tego sporego modelu a sam model jak za te pieniądze lata bardzo poprawnie i po paru estetycznych przeróbkach świetnie się prezentuje w powietrzu.

 

Na zdjęciu kolega z modelem, który załapał troche trawy przy lądowaniu.

 

post-1402-0-20108700-1423924731_thumb.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Z moich niedużych doświadczeń na razie wynika, że w Virgosach którymi latam:

 

- i tak modele trzeba doważać na przód pomimo zastosowania linek do napędu wysokości i kierunku oraz lekkiego montażu,

 

- Steru kierunku używam rzadko,

 

- napęd za pomocą bowdenów węglowych (u mnie metalowych) działa bardzo ładnie, bez oporów i pozwala na zastosowanie słabszych serw w porównaniu do napędu za pomocą linek i sprężynki gdzie układ jest cały czas pod obciążeniem (sprężynka). Prawdą jest, że napęd na likach i sprężynkach powinien być bardziej precyzyjny,

 

- serwa HS-45HB w skrzydłach również są wystarczająco mocne ale minimalnie wystają poza obrys profilu płata. Tutaj do sprawdzenia, czy da się to wyeliminować zmieniając minimalnie położenie serw i rezygnując z zakladanie rękawa z termokurczki na rzecz innego mocowania,

 

- pakiet Dualsky 520mAh 2s jest rewelacyjny, mala waga, małe wymiary, duża pojemność. Praktycznie po naładowaniu pakietu nie trzeba sprawdzać podczas dnia, czy zostało w nim wystarczająco energii. Starcza na pare godzin latania,

 

- do kadłuba mieszczą się calkiem duże odbiorniki, aktualnie mam 8-mio kanałowe.

 

Biorąc powyższe pod uwagę używane przeze mnie w pierwszym modelu serwa HS-45HB zostają na dłużej a na ogon do testów - po zużyciu obecnych serw pójdą HS-35HD o 30% tańsze od Dymond D47 a parametrami wystarczająco dobre. Napęd będzie na bowdenach węglowych, montuje się je na prawdę prosto no i nie wymagają jak w przpadku linek montażu w linii prostej orczyk serwa <-> dźwignia na stateczniku. Być może pozbawię napędu kierunku jednego Virgosa i zamiast tego wzmocnię statecznik pionowy - zobaczymy a zamiast serwa będzie miejsce na altimeter ;-)

 

 

[edit] zapomniałem dodać, model na prawdę jest wart swojej ceny. Tj. już dawno nie miałem odczucia, po pierwszych i następnych lotach modelem, że dobrze wydałem kasę. W większości przypadków niestety było tak, że sprzedawałem model będąc w szoku, że wydałem pieniądze na coś co jest tak kiepsko zaprojektowane (brak możliwości prawidowego poskładania modelu) lub lata jak jeden z wielu innych ale tańszych modeli. VIRGOS jest jednym z niewielu modeli które i da się ładnie poskładać na różny sposób, dobrze wygląda i świetnie lata. Podziękowania dla projektantów i wykonawców modelu.

Opublikowano

Każde serwo na wysokość musi byc bardzo precyzyjne.bez wzgledu na sposób napędu steru

Jak mało używasz kierunku to zrób go na stałe. Zaoszczędzisz na wadze. Tak wielu pilotów lata. Ja nie ;)

Opublikowano

Piotrze, 

 

Po sezonie uzytkowania Virgosika a w zasadzie Virgoski podobnie jak ty tez jestem zadowolonym uzytkownikiem. 

Jako ze nie mialem wczesniej doczynienia z DLG to szybko uszkodzilem, ster, pozniej podklejanie etc. Po nastepnych jakis dwoch miesiacach zdecydowalem sie na  przegląd w ASO (polecam :) ) i od tej pory statecznik jest nietkniety, a latam nim nie malo jak na moje mozliwosci. Ty widze teraz zdecydowales sie na nie pelny ster, ciekaw jestem twoich spostrzezen i jak sie to sprawdzi. Z punktu widzenia wytrzymalosci nic nie zyskales ale masz ochrone steru. Daj znac jak twoje wrazenia po jakims czasie.

Teraz w zime poszedlem w koncu po rozum do glowy i dorobilem balast zebym mial wiecej lotnych dni. I jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, latalem raz przy niestabilnym wietrze tzn, lekki wiaterek i za chwile 8-9m/s, balast sie sprawdzil na tyle ze przy takim wietrze wyczulem i zlapalem (tak mi sie wydaje) termike.

Jedyne co mam z zastrzezen to do serw Dymonda ktore, mam w modelu. Nie wiem, moze nie mam szczescia lub cos nie tak zrobilem ale po jednym sezonie jedno serwo w skrzydle zlapalo luz. Wymienialem w nim w lato zebatki po nieumslnym i przypadkowym zniszeniu przekladni w serwie i moze to jest przyczyna tak szybkiego zlapania luzu. Wiem jedno po tym odswiadczneiu ze nie bede sie juz bawil w wymiane kol, tylko wkrotce kupie nastepne serwo.

Wracajac do steru kierunku, to nie wyobrazam sobie latania bez niego. Dzieki temu modelowi przekonalem sie do tego zeby w elektroszybowcach hamulec miec w dragu gazu, wczesniej balem sie przejscia na ten styl bo mialem inny nawyk. Teraz mam lepsza kontrole nad hamulcami a przy okazji nawyk sie zmienil :)

Nie wiem jakiego radia uzywasz ale Vario GR idealnie sie miesci na polce pomiedzy odbiornikiem a serwami. Uzywam tego nie do lapania termiki a do porownywania moich slabych wyrzutow :)

Opublikowano

 

Jedyne co mam z zastrzezen to do serw Dymonda ktore, mam w modelu. Nie wiem, moze nie mam szczescia lub cos nie tak zrobilem ale po jednym sezonie jedno serwo w skrzydle zlapalo luz. Wymienialem w nim w lato zebatki po nieumslnym i przypadkowym zniszeniu przekladni w serwie i moze to jest przyczyna tak szybkiego zlapania luzu.

 

 

Nie wiem o jakie Dymondy chodzi D47 czy D60,jezeli o te pierwsze to na lotki zupelnie sie nie nadaja,drugie troche lepiej ale szalu nie ma.Na lotki raczej Hyperion 09,Gr Des-Y czy nowe MKS-y,KST ,sprawdzone w boju.Lepiej wydac troche wiecej i miec swiety spokoj.

Opublikowano

Praktycznie 4 lata latałem na Dymondach (ale wtedy to były serwa przed "S" a teraz to szkoda gadać). Potem przesiadłem się na hs45, hs5045 (polecam do taniego latania), jakieś małe futaby ale święty spokój nastał przy hyperionach 09.

W tym roku w skrzydłach będą hyperiony 09AMD a do kadłuba wędrują kst08 aby napędzać stery. W jednym modelu będą linki a w drugim bowdeny, będzie to taki test porównawczy co jest lepsze :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.