Skocz do zawartości

Udostępnianie planów slawekmod


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, otrzymuję dużo pytań odnośnie udostępniania planów moich modeli więc odpowiem tutaj.

 Po ostatnich nieprzyjemnych sytuacjach dotyczących sprzedaży modeli z moich plików/projektów postanowiłem nie udostępniać ich publicznie. Niestety, pewne osoby nie potrafią uszanować pracy, czasem po kilkadziesiąt godzin przy komputerze i nie potrafią zrozumieć że użyczam te pliki a nie zrzekam się ich. Kilka z moich modeli nie będzie oferowane jako kity i mógłbym je udostępnić ale z w/w przyczyn się to nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam trochę mieszane odczucia. Myślę Sławku, że trochę jest też "winy" z Twojej strony - piszę to przewrotnie absolutnie nie usprawiedliwiając cwaniaczków - cześć planów można było pobrać z Twojego forum, tak naprawdę bez większego problemu, nie pobierałem, ale wydaje mi się, że nie było zastrzeżeń.

A teraz czemu napisałem o Twojej "winie" trzeba było - jeśli nie chciałeś udostępniać za free - wprowadzić sprzedaż, nawet za symboliczną kwotę - ale wówczas mógłbyś formalnie zastrzec prawa i dochodzić w sądzie ;(

Generalnie problem polega głównie na uczciwości drugiej strony, a z tym bywa różnie - niestety.

Sam miałem bardzo pozytywne doświadczenia z tego typu sprawami - kilka projektów dostałem za free od modelarzy zza granicy i generalnie wystarczało oświadczenie, że będzie to wykorzystane tylko na własne potrzeby - niezarobkowe.

Oczywiście, że takie zobowiązanie powinno OBOWIĄZYWAć.

A może jednak zacznij sprzedawać plany.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jednak zacznij sprzedawać plany.

Obawiam sie, ze sprzedaz nie wykluczy nielegalnego "rozprzestrzeniania" sie kopii. Byc moze nawet sie do tego przyczyni - zapewne niejeden chcac zaoszczedzic wpadnie na pomysl odstapienia planow "kolegom" za chocby drobna czesc poniesionych podczas zakupu kosztow. Kiedys cos takiego bylo malo prawdopodobne, bowiem powielanie szczegolnie wiekszych formatow tez troche kosztowalo, czyniac podobne "machlojki" mniej oplacalnymi. Ale obecnie chyba kazdy ma dostep do skanera, a raz zeskanowany dokument rozprzestrzenia sie poczta elektroniczna z predkoscia blyskawicy. Niestety, takie nieprzyjemne czasy nastaly.

 

Nie chce sie madrzyc, ale by zapobiec nielegalnemu rozprzestrzenianiu wlasnych dokumentow, trzeba jednak skrupulatnie reglamentowac i kontrolowac forme ich udostepniania. Przed paru laty mialem podobna sytuacje z kilkoma fotografiami. Od tego czasu bardziej wartosciowych zdjec staram sie juz w internecie nie zamieszczac, a jesli okazuje sie to konieczne, zaopatruje je zwykle wielkim (i niestety szpecacym), polprzezroczystym napisem. Podobnie czynilbym z planami, udostepniajac je wylacznie na papierze i kazdy egzemplarz zaopatrujac wielkim, szarym napisem, na przyklad zawierajacym nazwiska tworcy i odbiorcy. Wiadomo, takze to nie stanowi calkowitego zabezpieczenia, gdyz taki napis mimo wszystko da sie usunac z tla dokumentu, ale jest to jednak juz zadaniem znacznie trudniejszym i nie kazdy sobie z nim poradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobie internetu bardzo trudno zapobiegać rozpowrzechnianiu każdej możliwej i najbardziej chronionej treści. Sławek jednak robi słuszny krok w tym by mieć szansę domagania się swoich praw. Znam sprawę od podszewki i jestem jak najbardziej za tym do czego zmierza ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, to jest Polska, nie licz na uczciwość. Każdy zna słowo "kombinować". Zastrzec, skarżyć drogą sądową, wyciągać konsekwencje ze złodziejstwa i cwaniactwa. Ale musisz grac na poważnie, a nie "liczyć na uczciwość". Powtarzam, to jest Polska, co nie ogrodzone, to niczyje, wiec można zabrać albo zniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek a co jeżeli kupię od Ciebie samolot w wersji kit ale przed złożeniem wszystkie części skopiuj poprzez skaner i odwzoruje w programie CAD. Oczywiście na własny użytek? Jak ma się do ww klauzul?

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2

Myślałem że zdanie- zakaz kopiowania oraz publikowania w części lub całości projektu wyjaśnił wszystko, jak widać przeliczyłem się :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otrzymałem klika plików-projektów modeli o różnych rozpiętościach od kilku kolegów (ich autorstwa) i jedno zdanie z ich strony wystarczyło- pliki tylko do Twojego użytku. Więc mam je na kilku nośnikach tylko po to żeby ich nie utracić. Nie korzystam z nich, nie wykorzystuje w swoich konstrukcjach, nie opublikowałem z nich nawet jednej kreski i nie opublikuję ani nie udostępnię ponieważ jasno mi określono zasady.

 Pamiętam, kilka lat temu spodobał mi się pewien model  , notabene budowany chętnie przez użytkowników tego forum. Na stronie jego projektanta jasno było zapisane że nie zgadza się na to i na tamto a jeżeli już to po kontakcie z nim czyli autorem. Okej, powiedziałem sobie i napisałem do tego kolegi z pytaniem czy mogę przystosować plik pod laser do tylko i wyłącznie własnego użytku bo nie muszę sobie udowadniać że umiem wycinać taki model włosówką i szkoda było by mi czasu. Otrzymałem odpowiedź  która zwaliła mnie z nóg że mogę sobie zrobić pod laser ale muszę zapłacić 150zł za zgodę na to żebym zrobił plik pod laser i wypalił jedną sztukę. Napisałem że cena jest kosmiczna więc propozycja padła następna 100zł. Podziękowałem i w efekcie modelu nie zbudowałem do dziś a parę lat minęło a że było to parę lat temu to wartość pieniądza była inna. Dodam tylko że ultimate 40 KIT z great planes kosztował wtedy 349zł. Do głowy mi nie przyszło żeby przerobić te pliki pod laser i dać do wycięcia po cichu, z resztą odeszła mi całkowicie ochota na ten model po próbie zdojenia mnie na te 150zł .

 Tak czy inaczej, efektem kombinowania typu: zrobię sobie skan i przerzucę do CAD jest niechęć do robienia jakichkolwiek KITów, projektów itp itd. Z małej Extry kokosów nie ma i nie będzie a wpakowałem w nią tyle kasy (kopyta, próbne cięcia, próbne wytłoczki itp) że gdyby kity lawinowo się sprzedawały to wyjdę na zero za jakieś 20-25 sztuk czyli nigdy ( bo może sprzeda się ze 4 sztuki) To samo będzie z Extrami, Su, Proximami i innymi potworkami które wyjdą spod mojej ręki. Chyba tyle co mam do dodania. Założenie tematu miało stanowić niejako zbiorową odpowiedź na dużą ilość pytań odnośnie planów zadawaną via PW

 

Edit: Acha, jeszcze jedno co chciałem napisać: generalnie rzecz biorąc to modele projektuję dla siebie i dlatego tak dokładnie bo nie mam czasu i miejsca na szlifowanie i wycinanie. Zasada KIT-ów moich modeli jest trochę inna. Robię zestaw wtedy jeżeli ktoś mnie o to poprosi, nie mam i raczej nie będę ich miał na stanie po 10 sztuk bo mnie po prostu na to nie stać.

 

Sprzedawanie planów na allegro czy na giełdzie to był niewypał. Najlepiej jak bym je oddawał za darmo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, to jest Polska, nie licz na uczciwość. Każdy zna słowo "kombinować". Zastrzec, skarżyć drogą sądową, wyciągać konsekwencje ze złodziejstwa i cwaniactwa. Ale musisz grac na poważnie, a nie "liczyć na uczciwość". Powtarzam, to jest Polska, co nie ogrodzone, to niczyje, wiec można zabrać albo zniszczyć.

Nie bardzo rozumiem i nie bardzo mi się podoba takie uogólnienie. Po pierwsze tę Polskę kształtujemy My wszyscy i takie stwierdzenie zakłada że wszyscy, w tym Ty, ja i inni uczestnicy tego forum są w najlepszym razie kombinatorami, by nie użyć bardziej dosadnie złodziejami. A ja nie poczuwam się do kombinowania, znam osobiście conajmniej paru członków tego forum o nieposzlakowanej uczciwości, nie mówiąc o znajomych i wspołpracownikach.

A odpowiednie relacje miedzyludzkie oparte na zasadach etycznych budujemy wszyscy i nawet jeżeli zdarzają się czarne owce to nie znaczy że trzeba równać w dół i do tych osób się upodabniać.

Co prawda żyjemy w czasach relatywizmu, mieszania wartości z błotem, ale całe szczęście są nadal ludzie dla których białe jest białe, czarne jest czarne a nie szare.

Od wielu lat jeżdżę tu i ówdzie po swiecie i z przyjemnością wracam do Polski i nie akceptuję obrzydzania mi mojego Kraju.

Zapewniam że w wielu innych miejscach spod kolorowej fasady wychodzą większe brudy, co oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem, czy pocieszeniem dla sytuacji w Polsce i dlatego na wszelkie patologie trzeba twardo i stanowczo odpowiadać, popieram Sławka w 100%.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiąc coś w Polsce trzeba brać niestety pod uwagę to, że ogromna część społeczeństwa to cwaniaki i kombinatorzy. Nie nauczeni ciężkiej pracy, nie nauczeni ile za taka pracę trzeba zapłacić. I co dziwne, są też tacy, którzy tego nie widzą albo nie biorą pod uwagę, jak na przykład Sławek. Możecie się tu ze mną spierać albo nie, uważam, że w Polsce jest 90% szans na to, że będziesz wydymany, zrobiony w konia, okradziony, zostaniesz frajerem, niż to, że uda się załatwić sprawę normalnie, uczciwie i jak należy. Główny powód takiego stanu rzeczy jest taki, że zwyczajnie mądrzy i inteligentni ludzie na poziomie nie chcą się babrać i odpuszczają w niektórych kwestiach. Ja jestem w tej dyskusji w 100% po stronie Sławka, ale uważam, że ze względu na warunki otoczenia (dzikusy, którym wmówiono, ze są Europą, bandycki kapitalizm i jego konsekwencje) Sławek powinien załatwić sprawę w sądzie, dać nauczkę i nie odpuszczać. To jedyny sposób, żeby pokazać potencjalnym złodziejom, że to jest karalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu zaprotestuję, wbrew propagandzie Polska zawsze była w Europie, wcale nie musieliśmy do niej wchodzić. Nie bardzo też wiem skąd bierzesz te statystyki.

A jeszcze raz podkreślam, to że ktoś oszukuje, czy kradnie to nie znaczy że trzeba to akceptować, popierać i się z tym utożsamiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, podam Wam przykład: dostałem kiedyś PW mniej więcej takiej treści: "Słuchaj, musisz mi szybko wyciąć swoją Katanę 1250ADW bo jak mi nie wytniesz (chyba do piątku to było) to będę musiał dać do wycięcia komuś innemu"

 Zapytałem : a skąd będziesz miał pliki do wycięcia?

A ten człowiek: no jak to? nie dasz mi ich?

Ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. STOP bezczelnemu cwaniactwu.

Ale niestety tak to jest Panie Sławku, że jak się wyciągnie do kogoś serce na dłoni to potem się żałuje... Również nie trawię takich zachowań. Niestety dla niektórych wożenie się na czyiś plecach i wampirzenie na czyjejś dobroci jest powodem do podniesienia swojego ego oraz dumy. Bo taki czuje się zaradny bo orżnął drugiego. Dla mnie smutne jest to że nie potrafią jedni uszanować pracy drugiego. Pokutuje przekonanie że jak coś jest w internecie, albo dostane to w swoje łapy to mogę zrobić z tym co chce. Taki cwaniak któremu się coś da z dobroci, to zamiast okazać wdzięczność to się cieszy sam w sobie że znalazł frajera i go wydoił. Z drugiej strony takie zachowania powodują że ci co chcą bezinteresownie pomóc, podzielić się wiedza i swoja pracą zamykają się na dalsze kontynuowanie swoich społecznych zachowań, bo w końcu nikt nie lubi być robiony w trąbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tu uchodzić za jakiegoś męczennika ale uwierzcie mi że szlag mnie trafił po tym jak zobaczyłem ostatnio jedną z ofert sprzedaży. Najciekawsze jest to że gdyby ten plik ważył 2 tony to ktoś by się zastanowił nad tym czy można to po prostu zabrać i wykorzystać niezgodnie z prawem. Projekt natomiast to suma bitów krążąca w internecie i przez to nie widać że ktoś zmarnował tyle a tyle swojego czasu żeby te bity ułożyć w formatki. Przypadek o którym pisałem wcześniej to skrajność  a jak zostanie zakończony to się okaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.