Skocz do zawartości

Broń czarnoprochowa, karabin Tennessy kal. 45


Irek M
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co takiego godnego uwagi jest w tym Le Page? A gdzie w tym Le Page są nastawiane przyrządy celownicze ???? Każda, powtarzam każda broń ma "nastawiane" przyrządy celownicze w czasie montażu.

Pewnie chodziło Piotrowi o funkcję regulowania ale znowu nie popisał się bo na zdjęciu tego absolutnie nie widać - chyba, że chodziło o inny egzemplarz ...o którym nie słyszałem. Gdybyś jednak się upierał to prawie wszystkie pistolety i karabiny cP mają przesuwaną na boki muszkę i szczerbinkę ale tego nie nazywałbym regulacją. W brzmieniu potocznym regulacja to podnoszenie lub opuszczanie szczerbinki lub przesuwanie na boki bez zmieniania punktu mocowania - dziwię się , że tego nie wiedziałeś.

I tym sposobem zakończyłeś Piotrze dywagacje n/t piękniejszy Colt czy Remington  - zdjęcie tego drugiego obok Colta dyskryminuje go jako coś pięknego !!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wszystkie Irku - przyrządy celownicze Twojego Colta są nienaruszalne. Szczerbinka wypiłowana w kurku i szpilka na lufie. Bez przeróbki broni nie skorygujesz linii celowania, gdy okaże się, że jest taka potrzeba. A taka potrzeba często zachodzi, mimo że współczesne repliki wykonywane są na maszynach CNC.

Dla celu wielkości człowieka nie jest to takie istotne, ale na tarczę to trochę za mało. A muszka Remingtona mocowana jest na jaskółczy ogon więc drobną korektę można wprowadzić. Ale myślę, że lepiej od razu kupić wersje Target, która ma regulowana szczerbinkę jeżeli myślimy o strzelaniu tarczowym.

W La Page (trudno tego na zdjęciu nie zauważyć) zarówno muszka jak i szczerbinka zamocowane są na "jaskółczym" ogonie więc można je korygować i ustawić indywidualnie tor lotu kuli w poziomie . W pionie reguluje się tor pocisku naważką prochu. La Page ma jeszcze przyśpiesznik spustu poprawiający precyzje oddania strzału oraz niezłe wyważenie. Jest to bardzo często spotykany na zawodach CP pistolet z niewysokiej półki cenowej.

Co do Remingtona przytoczyłem najpierw argumenty techniczne a potem porównałem wizualnie. Były to czasy kiedy broń potrafiła też i ładnie wyglądać a często była jeszcze dodatkowo zdobiona. Remington jest nowocześniejszą konstrukcją, którą po 15 latach Colt nadgonił dopiero swoim modelem Colt Cattelman - też ładny. I jest to obecnie najbardziej zaawansowany i bezpieczny rewolwer kapiszonowy. Zasłonięte całkowicie kapiszony uniemożliwiają przypadkowe odpalenie rewolweru, 6 zabezpieczonych pozycji kurka na bębnie (+ półnapięcie) . Natomiast rewolwer trzeba ładować po wyjęciu bębna na osobnym stanowisku (brak pobojczyka). Ale wymiana bębna jest za to błyskawiczna i pewna. 

post-5634-0-49014500-1479206559.jpg

Siłą pierwotnego Colta była jego masowość i dostępność części w każdym wiejskim sklepie a raczej nie jakość broni. Był to pierwszy tak masowo produkowany model. I nikt mu miejsca w historii rozwoju broni nie odbierze.

Staram się operować argumentami, ale przecież i tak każdy będzie miał taki rewolwer jaki sobie wybierze lub się mu spodoba. Ważne żeby wiedział tylko co kupuje.

Ważną sprawą jest po co kupuje się broń CP. Ja kupiłem dla strzelania tarczowego, jako "zamiennik" broni współczesnej, który nie sprawia tyle kłopotu na co dzień (pozwolenie, rejestracja, konieczność przechowywania w sejfie i inne obostrzenia) a daje tyle samo frajdy na strzelnicy a w domu może zdobić półkę.

Ale można też traktować broń CP jako zabawę historyczną i czerpać przyjemność z atmosfery, strojów i spotkań ludzi podobnie zakręconych czy zawodów organizowanych w klimacie epoki. Wtedy każda broń która "zadymi" jest dobra.

A mozna jedno i drugie. :)

Apeluję Irku - mniej emocji.

Z mojej strony to tyle jeżeli chodzi o temat Remika.

Pozdrawiam Brać Czarnoprochową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze podrygi z remikiem:

 

 

 

Ogólnie mamy problem bo broń schodzi nam w lewy dół tarczy, dzisiaj poszło 84 strzałów, żadnych problemów, wszystko 100 na 100 

 

 

 

 

bez głosu bo nagrywane w 240 klatkach żeby zrobić zwolnienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek - jak nie występuje odrzut przy kuli ? Nie ma możliwości nie wystąpienia ;). Może być mniejszy lub większy - dokładnie wiesz od czego to zależy - ale występuje. Druga sprawa to to, że na filmach czy zdjęciach nie widać tego co w realu. Czyli - prawie nie widzę dymu strzelając z pistoletu czy karabinu, a na zdjęciach czy filmach jest go od groma, że aż cel przysłania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A strzelaliście już wcześniej czy to pierwszy raz? Wszystko trzeba rozgryźć i opanować więc z czasem powinno być lepiej. Czym kręcone, że 240kl i to w hd ??

 

Ogólnie z CP pierwszy raz w życiu, a ogólnie sporo z kbks i jakieś pojedyncze strzały z kilku różnych broni. Więc dopiero raczkujemy z temacie :) Kręcone Xioami YI.

 

Na pierwszym filmie miałeś odrzut jak w westernach, czy strzelałeś pociskami bo przy kuli raczej nie występuje

 

Strzelałem z kuli z 1 gramem prochu a wgląda na duży odrzut bo to był ostatni strzał i pociągnąłem rewolwer do góry, a na filmie wygląda jak wygląda, 

 

wiem, że z dwóch rąk strzela się celniej, ale jakoś to tak dziwnie wygląda przy czarnoprochowcach...

 

Dopiero raczkuje w temacie, pierwsze strzelanie, chcieliśmy zobaczyć gdzie ucieka dlatego taki "pewny" uścisk :)

 

 

Ogólnie CP wciąga niesamowicie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smarowanie kul ma swoje historyczne korzenie.

 

Dawniej kiedy kule były lane indywidualnie i nie zawsze okrągłe lub ze szwem, uszczelnienie komory od cofającego się ognia było faktycznie istotne i dlatego porządne zasmarowanie komór było takie bardzo ważne. Na polu walki nie zawsze był czas na "sypanie kaszki" i kulę wpychano wprost na proch lub czasami przekładano  tylko kawałkiem gazety. W dodatku zasmarowany bęben z założonymi kapiszonami był bardziej odporny na zamoczenie broni.

 

Dzisiaj porządne kalibrowane kule przy ich wciskaniu w bębenek zostawiają na pobojczyku mały pierścionek ołowiu co świadczy  o ich szczelnym dopasowaniu kuli do komory nabojowej.Kaszka dodatkowo buduje barierę ochronną.

 

Dlatego smarowanie dzisiaj ma za zadanie przede wszystkim zapewnić poślizg kuli w lufie a przy okazji w dalszym ciągu dodatkowo zabezpiecza rewolwer przed podwójnym strzałem.

 

A tutaj taki filmik na ten temat:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr - i jak się nie dziwić i nie wkurzać na to co piszesz. Na nie zasmarowana komora grozi rozwaleniem bębna i nawet kalectwem. Ponieważ stosujemy zawsze, powtarzam zawsze kule nadkalibrowe dlatego zostaje odcięty tak jak zauważyłeś pierścień. Obejrzyj na yt filmy w trakcie, który rozrywany jest bębenek i nie tylko on jeśli to był remington. Czy chcesz powiedzieć, że nie stosowali kuli nadkalibrowej. Przecież to jest prawdziwa broń czyli bardzo niebezpieczne narzędzie - również dla obsługującego je, a Twoje przesłanie jest takie : spokojnie, teraz są lepsze kule więc nie musicie być tak ostrożni...

Z tego co czytałem na specjalistycznych forach np. bron.iweb.pl - Kuba tam masz kompendium wiedzy o broni cp - to są osoby, które nie zasmarowują komór od czoła gdy stosują przybitki np. filcowe.

W jednym się zgadzam - zasmarowywanie to również - jak piszesz poślizg dla kuli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem takiego wypadku bo stosuję procedurę taka jaką opisałem. Natomiast na youtube jak wspomniałem są takie filmiki - i to niekoniecznie dodatkowy tylko kilka lub wszystkie komory od razu. Cały rewolwer zniszczony po czymś takim nie ma co naprawiać.

Pisałem już , że to co na zdjęciu widać tego nie widać strzelając lub oglądając film. Dlatego właśnie staram się nagrywać z dużą szybkością by fotki tak widowiskowo wyglądały. więc na mojej fotce nic się nie dzieje złego - ujęty moment odpalenia kapiszona i prochu w komorach. Jak wrzucę film z tego strzelania to nie będzie już tak widowiskowy ;)

E D Y T A

 

Tu masz pierwszy z brzegu film co może wydarzyć się jeśli nie zasmarujesz komór - chociaż Piotr pewnie będzie miał odrębne zdanie niż poniższe komentarze;

 

 

A tu jedno z moich strzelań - jak widać komory zasmarowane bynajmniej nie dla lepszego poślizgu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.