Skocz do zawartości

MIG 29 - model drukowany na depronie


Rekomendowane odpowiedzi

Wraz z Markiem pomyśleliśmy o lekkim i prostym depronowym modelu park-jeta  (na depronie- nie na podkładach z budowlanego :) .

Wybór naturalnie padł na Miga 29  i na razie przygotowałem go  w

Photoshopie w dwóch wariantach malowania :

roboczo nazwany Kościuszko

post-1427-0-68631700-1418744996_thumb.jpg

 

I z ćwiczeń w 1998r "orli szpon"

post-1427-0-68467200-1418745050_thumb.jpg

 

 

Bryłę uprościłem do bólu ale nie nie dopuściłem by powstał koszmarek -krzyżak tylko model bryłowy (lub prawie ).

Model nabazgrałem w Sketchupie i tradycyjnie rozłożyłem elementy na płaszczyznę Pepakurą

 

post-1427-0-91210900-1418745226_thumb.jpg

post-1427-0-83235300-1418745247_thumb.jpg

post-1427-0-61266000-1418745363.jpg

 

Czekam teraz na kuriera  -ponoć  druk na piance wyszedł elegancko :)

 

PS liczę że udało mi się mimo uproszczeń zachować sylwetkę

post-1427-0-71555700-1418747609_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drukowanie na depronie daje dużo nowych możliwości. Można wydrukować dowolnie skomplikowany wzór malowania. Na przykład słowacki digital. Oczywiście nakład pracy aby to wymalować w programie jest pewnie większy niż przy plamach kamuflażu. No i Na polskim niebie nie latały☺

Ps. Ćwiczenia Orli szpon były w 97

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie piksel nie jest specjalnie trudne -ot wystarczy przygotować w programie graficznym "kwadratowy pędzel" 

Nawet mam materiały by odtworzyć te Słowackie malowanie z tygryskiem

mig-29as-fulcrum-tk-06.jpg

Ale dojdzie do skutku jak będą chętni...jest możliwość by powstał ten Mig w postaci zestawów  .

Wymiarów nie podałem wcześniej :

 

Rozpiętość 72cm

Długość   94cm  

Czyli nie za duży nie za mały.. typowy rozmiar na te "klasę" modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczekałem się  kuriera :)

Po niecierpliwym ale ostrożnym rozpakowaniu paczki a właściwe paczuchy (spora kartonowa tafla)  okazała się moja praca w postaci "zmaterializowanej"  , efekt mnie zaskoczył

post-1427-0-44449500-1418813831_thumb.jpg

 

post-1427-0-81599100-1418813853_thumb.jpg

 

post-1427-0-74684000-1418813877_thumb.jpg

Szybkie zdjęcia  (fotografia i tak nie odda tego w naturalny sposóB)  

 

Czas wymienić nożyki.........

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie powiedziałem- model jest drukowany dwustronnie czyli to co ma być pod spodem jest pod spodem :) czyli : usterzenie pionowe,poziome , "skrzydłokadłub"  pylony..

 

Chwila z nożykiem i mam kupkę części ,widać druk spodu .

post-1427-0-01223900-1418822290_thumb.jpg

Jako że to prototyp to widać teraz  pierwsze moje błędy : zewnętrzne pylony na uzbrojenie są za długie ,zwłaszcza dla tych którzy by chcieli uruchomić lotki .

Zostawiłem dodatkową obwódkę w okolicy kabiny ,przyda się do przyklejenia wytłoczki ..

 

Ta "relacja ma być przy okazji instrukcją więc wytłuszczonym drukiem będę pisał istotne uwagi .

 

Na początek :

 

 

-do modelu jest dołączona lekka folia do laminowania - mat -  model można ja pokryć na dwa sposoby -przed wycięciem części -całą tafle depronu lub każdy element z osobna.

(oklejanie żelazkiem -więc tradycyjnie wpierw sprawdzamy jaka potrzebna jest minimalna temperatura by nie zniszczyć pianki ).

 

-wszystkie części wycinamy od "wierzchniej" strony modelu!! ,druk na spodzie posiada wokół tych części dodatkową  obwódkę barw która jest zabezpieczeniem na ewentualne przesunięcie elementów   w drukarni.

 

 

Ja wybrałem opcje foliowania po wycięciu  dzięki temu mogę zafoliować brzegi z akurat których udało mi się pozbyć bieli -wystarczyły jakieś resztki farb i troszkę kombinowania z uzyskaniem choć trochę podobnych barw.

post-1427-0-75839500-1418830336_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarła do mnie dziś spóźniona folia  i ciekaw jej właściwości zabrałem się za jej sprawdzanie .

Jest to folia której nie widziałem wcześniej- cieniutka ,matowa i sprawiająca wrażenie strasznie delikatnej.

Pokryłem na szybko statecznik pionowy by sprawdzić jak nią posługiwać .

 

Przyłożyłem odpowiedni wycięty kawałek z małym zapasem  około 1cm  ,ustawiłem domowe żelazko na NYLON  ,złapałem ją w krańcowych punktach statecznika i po przez zwykłą czystą kartkę papieru wprasowałem spokojnie przesuwając się w jedna stronę co zapewniło mi nie tworzenie się bąbli powietrza .pozostały nadmiar posłużył do pokrycia brzegów.

post-1427-0-39429300-1418999034_thumb.jpg

Jak widać na zdjęciu mimo matu folii textura nic nie traci na nasyceniu czy detalach-ster na dole .

Przyrost wagi żaden a ewentualne wygięcie się elementu od kurczącej się foli zostaje zneutralizowane po pokryciu drugiej strony  .

 

Tak więc test zwykłego krycia mamy za sobą , czas na test foli razem z  formowaniem elementów .

 

Na pierwszy bój wyginania poszła gondola silnika .pokryłem ją analogicznie do steru  ale tylko z jednej strony, wygięcie sie pianki nam tu nie przeszkadza -będziemy przecież ją formować.

Po foliowaniu wyciąłem "rynny" które ułatwią wyginanie -wszak to depron 6mm :)

post-1427-0-08365200-1418999477_thumb.jpg

Punkty linii  nacięć są delikatnie pozaznaczane na częściach na wydruku

post-1427-0-94114600-1418999622_thumb.jpg

podczas wycinania tych kanalików trzeba naturalnie uważać by nie naciąć foli z drugiej strony  ,ewentualnie przy braku wprawy nacięcia można zrobi przed foliowaniem -najmniejsze jej nacięcie może spowodować pęknięcie elementu podczas formowania

post-1427-0-15092400-1418999993_thumb.jpg

 

Nie wyginamy na siłę !!-wystarczy wstępne uformowanie ,złapanie kształtu taśmą klejącą  a zagięcia przejeżdżamy żelazkiem co ładnie utrwali wygięcia.

 

post-1427-0-26453700-1419000222_thumb.jpg

Poniżej praktycznie gotowa gondola ,przymierzona do reszty

post-1427-0-26818300-1419000337_thumb.jpg

post-1427-0-53105100-1419000361_thumb.jpg

 

Gdyby folia pękła z jakiegoś powodu przy wyginaniu elementu (np nacięliśmy ją podczas wycinania kanalików ) bez paniki -wystarczy w miejsce pęknięcia czy rozcięcia dać z tej folii łatę -jest praktycznie nie widoczna po wprasowaniu :)

 

Małe podsumowanie  foliowania - może jest odrobinę z tym zabawy ale po dojściu do wprawy  robi się to szybko a uzyskuje się wzmocniony model na pęknięcia ,nawet odporność na zadrapania (szkoda druku :)

Waga żadna - naprawdę jest extra lekka ,  jedyna wada to łatwość rwania się od ewentualnych nacięć  (ale tylko podczas formowania) czy dziurek np od szpilki użytej do pozbycia się bąbla ale nadrabia to możliwością niewidzialnego łatania .

 

No- eksperymenty się skończyły ,teraz sklejamy na poważnie  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja wina że nie sprecyzowałem że  "producentem " jest Marek Rokowski -ja tylko go narysowałem .

 

Zabrałem się za rzecz od której powinniśmy zacząć prace -wklejenia węgla w skrzydło .

Użyłem pręt 3mm   ,wyciąłem kanał by go maksymalnie "zatopić' w depronie 

na tyle duży by wszedł tam bez wciskania ale ina tyle dopasowany by nie trzeba było zamalowywać odkrytej pianki
post-1427-0-03526600-1419074187_thumb.jpg

post-1427-0-33357000-1419074314_thumb.jpg

 

Teraz dopiero możemy zafoliować nazwijmy to -płytą główną

 

Wracając do foliowania (to dosyć istotne)  trzeba koniecznie na ścinkach poeksperymentować z temperaturą tp  by oklejanie wyszło za pierwszym przeciągnięciem żelazka -ewentualne poprawki mogą doprowadzić do bąbli ,jeśli opanujemy to powinno to wyglądać tak

post-1427-0-93291200-1419074532_thumb.jpg

 

Pracuje nad modelem trochę chaotycznie ,powinienem  w sumie teraz wszystko foliować ale przeskoczyłem znowu na formowanie -ciekawość prawidłowości projektu  i spasowania malowania :)  i tak doszedł nam oto kadłub

post-1427-0-98648500-1419074679_thumb.jpg

 

Kark można by formować mniej kanciasto na szczęście ta cześć jest ułożona na płycie zgodnie z właściwością na wyginanie się arkusza depronu   ale ja na razie trzymam się pierwszych założeń.

Jeśli ktoś by chciał wyginać tak by nie uzyskać efektu pudełka nie robimy nacięć depronu pod spodem jak to miało miejsca przy gondoli silnikowej .

 

CDN :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż -ja tylko kawka ,monitorek, mysz   -Marek ma więcej z tym zachodu  :)

Rowki w V -nożykiem .

Folia  pręży -pisałem wyżej że elementy  po  pokryciu się wyginają -krycie z drugiej strony to prostuje plus ewentualne prostowanie dogrzewaniem odpowiedniej strony (Robert  też tylko obrazki oglądasz  ?    :)  )

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górne części silników: tu mamy do wyboru 3 opcje ich wykonania :

najprostsza -zostawiamy jak jest 

post-1427-0-71580100-1419247836_thumb.jpg

 

Dla leniwych wersja druga ( wymaga jedynie podmalowania krawędzi ):

post-1427-0-86496600-1419247909_thumb.jpg

 

I wersja trzecia wymagająca specjalnej kolejności i na niej oczywiście się skupie :

post-1427-0-45056900-1419247988_thumb.jpg

 

Wpierw wycinamy silniki z kadłuba -te części nie będą nam już potrzebne

Zanim będziemy wklejać  "tył silników"  musimy zrobić  zawieszenie sterów ,zrobiłem to w sposób mało wyrafinowany ale skuteczny .

post-1427-0-28313600-1419248424_thumb.jpg

Wkleiłem pod spod dwie listewki 2x6  i ze sklejki 1mm  zawieszenie osi sterów (osie z pręta węglowego 3mm -taki jak na skrzydle)

post-1427-0-91030600-1419248504_thumb.jpg

post-1427-0-72229100-1419248553_thumb.jpg

Pomiędzy ster a pierwszy zawias wstawiłem kawałek rurki plastikowej by otrzymać mały dystans steru od kadłuba by uniknąć ewentualnego zaczepienia się ich nawzajem podczas lotu .na na spodzie przy krawędzi statecznika wkleiłem listewkę 2x6 -do niej później wkleję orczyk  -jest to pewniejsze rozwiązanie niż orczyk na węglowej osi- zbyt łatwo o "ukręcenie " się steru i utraty przez to sterowności

post-1427-0-25710700-1419248886_thumb.jpg

Drugi koniec osi zabezpieczony przed wysunięciem się wycie tym z metalowej rurki pierścieniem  i zagniecionym na osi

post-1427-0-28777500-1419249095_thumb.jpg

Widok całości

 

Teraz możemy powrócić do wklejania tylnych części silników  -konstrukcja zawieszenia usterzenia usztywniła nam tył który mógł by się powyginać podczas wklejania

post-1427-0-45037500-1419249305_thumb.jpg

Podłożyłem kawałek pianki by usztywnić i ułatwić wklejanie

 

Jest jeszcze inne rozwiązanie wklejenia "silników"  -nie wycinamy dla nich miejsca, a wygięte-szlifujemy krawędzie od spodu z nadmiaru depronu -po naklejeniu w swoje miejsca powinniśmy uzyskać podobny efekt bez zmartwień o wyginanie nam się ogona .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość  elementów kleje Uhuporem z powodu szybkości sklejania (: depron-depron,  depron,drewno,  depron węgiel .

 

Drewno-drewno łapie CA  

 

Ogólnie większość części można sklejać  Dragonem polimerowym -ja dysponuje akurat małą ilością czasu więc pośpiech (a co za tym idzie estetyka prac  :)  ) zdecydował wybór kleju szybko wiążącego .

Wklejenie dźwigaru Dragonem wymusiło by na mnie długie oczekiwanie na wyschnięcie  -zafoliowanie zbyt szybko niemal by uniemożliwiło wyschnięcie tego kleju ale dało by lepsze wzmocnienie wyciętej szpary  .

Podobnie jest  z dźwigarem na usterzeniu .

Można stosować tez żywice -równie dobrze jak nie lepiej wypełni szczeliny z dźwigarem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jaki napęd planujesz, tunelowy czy śmigiełko z tyłu ?

Mam małe doświadczenie z depronem i chciałbym spytać czy pręt 3mm wystarczy do usztywnienia skrzydła ?

ps. w moim "plaszczaku" miałem na początku sterowanie tylko ogonkiem ale bardzo szybko popłonczyłem go z lotkami bo beczki robił bardzo ociężale mimo dużych wychyleń

 

https://plus.google.com/photos/111364731422052630499?banner=pwa&pid=5851031553528627458&oid=111364731422052630499&authkey=CNKbk4_e5eL8Eg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.