Skocz do zawartości

PZL.38 Wilk (xl)


Gość Jerzy Markiton

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jerzy Markiton

Jasne, widziałem to. Dzięki Tomaszu ! To chyba ten z Rangerami ?  Ciekawe ujęcie, widać, że miał już błotniki.

Komentarz był do innego zdjęcia. To chyba ten egzemplarz z Fokami.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Z tego co znalazłem - w Paryżu był ten drugi, z Fokami. W zasadzie nie znalazłem jednoznacznej informacji, czy ten z Fokami latał. Ten z Rangerami  został oblatany jako 1-szy, w 1938 r - i wyniki były podobno  fatalne. O Fokach znalazłem tyle, że nie osiągnęły zakładanych parametrów.....

------------------------

Mam cichą nadzieję, że model będzie odrobinę lepszy niż pierwowzór. tzn: nie będzie się łamał (pękał) w okolicach kabiny strzelca, ani w innych miejscach ( w końcu model projektował inny konstruktor...)., i będzie poprawny pilotażowo ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia jest zagmatwana i sprzeczna. 

 

Pierwszy oblot Wilka miał miejsce pomiędzy kwietniem a czerwcem 1938 roku. Wyposażony był w silniki Ranger ze śmigłami Szomańskiego. Oblotu dokonał pilot fabryczny PZL Jerzy Widawski. Ja uważam, że był to drugi prototyp, bo źródła mówią o oblocie P-38/II.

 

Pierwszy prototyp dostał silniki Foka na jesieni 1938, był  z nimi wystawiany w Paryżu i podobno (mówię podobno, bo niczego pewnego nie znalazłem) został oblatany w lutym 1939. 

 

Więcej o fabryce śmigieł Szomańskiego tu: http://samolotypolskie.blogspot.com/2013/08/szomanski-historia-fabryki-smigie.html

 

Jerzy Widawski w czasie kampani wrześniowej 1939 roku ewakuował prototyp P.11G do Wielicka koło Kowla. Potem na pewno latał w RAF, bo jest wymieniany jako odznaczony "Air Flying Cross". Po wojnie trafił do Kanady, a później do Brazylii. Ostatni dokument jaki znalazłem, to dokument imigracyjny:

 

post-14226-0-83809100-1424562143_thumb.jpg

 

Tu ślad znika, nic więcej o panu Jerzym nie udało mi się znaleźć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jesteś niemożliwy Tomaszu ! Dzięki serdeczne !

- Jurek

----------------------

Patryk ? Ciągle nie kapuję co napisałeś. Co odrywasz, jak folię zamalowałeś dwukrotnie ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, co prawda to nie makieta, ale:

 

- szachownice były chyba tylko na tym z Rangerami

- Ty zrobiłeś gondole z Fokami (choć wydechy ciut za wysoko...)

- ten z Fokami miał śmigła trójłopatowe, a ten z Rangerami miał dwułopatowe

 

Jakie śmigła zamierzasz zastosować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Mam i takie i takie...

Do oblotu chyba 2-u łopatowe, czyli z Rangersa... Wiem, że to trochę pomieszanie z poplątaniem, ale jakoś tak.

Gondole Fok wydają mi się trochę zgrabniejsze i tylko dlatego przyjąłem je za wzór do mojego modelu. Dla odmiany 3 łopatowe śmigło chce  kołpaka. W obu przypadkach powinny być śmigła  obracające się w tym samym kierunku, zdecydowałem się na przeciwne obroty.  Zobaczymy jak to w ogóle będzie latać

Wydechy zrobiłem świadomie za wysoko ale 1-sza rura wydechowa i ( no właśnie co ? Jak to nazwać ?) i 1-szy otwór przewietrzający(?)  sięgają komory silnika i służą do chłodzenia "moich" silników. Gdybym je zrobił bardziej "makietowo" minęły by się  z "moja"  komorą silnika.... Byłby tylko " sobie i muzom". Skoro to nie jest makieta to niech przynajmniej zarobią na siebie ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policzyłem i 9x5 dwułopatowe są trochę powyżej dopuszczalnej mocy dla tych silników. Wydaje się, że optymalne są 8x5, będą się szybciej kręcić i spadnie prąd. Przy 3C będziesz miał około 2x700g ciągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Właśnie takie mam. Teoretycznie byłby to znaczny nadmiar mocy dla tego modelu. Ale i tak nie mam do dyspozycji takiego lotniska, które pozwoliłoby na piękny, długi, realistyczny start.  Testowałem je na stole ze śmigłami 8x5 i 9x4. Na tych większych - coś koło 15A, na mniejszych - niecałe 11A, 8x5 trójłopatowe - 17A. Przy 34A akumulator 2200 jest trochę za słaby. Zakładając, że w locie prąd spadnie o jakieś 15-20% - to i tak morderstwo dla tego akumulatora w termosie. 8x5 dwułopatowe powinny wystarczyć do startu. O lot jestem spokojny - to i tak będzie nadmiar mocy. Spodziewam się nierealistycznej prędkości, trochę -  jak ESA WW I. Zobaczymy, co z tych spekulacji wyjdzie w realu. O ile w ogóle będą starty z podwozia bo coś mam wątpliwości. Przed zamontowaniem jedna przekładnia delikatnie chrobotała... Otwarłem obie - nic nie było widać. Prewencyjnie przesmarowałem. Teraz, po kilku (kilkunastu !) otwarciach, ta druga - już całkiem ładnie zgrzyta. Szajs ! Może wytrzyma do pierwszych startów ?

---------------------

Patryk - czyli z foli samoprzylepnej robisz maski do malowania ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co znalazłem - w Paryżu był ten drugi, z Fokami. W zasadzie nie znalazłem jednoznacznej informacji, czy ten z Fokami latał. Ten z Rangerami  został oblatany jako 1-szy, w 1938 r - i wyniki były podobno  fatalne. O Fokach znalazłem tyle, że nie osiągnęły zakładanych parametrów.....

Dużo o Fokach jest na dws.org (nie jest to konkurencyjne forum, więc chyba mogę zlinkować), np tu: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=59&t=120264

W skrócie - nie  osiągnęły zakładanych parametrów bo założenia konstrukcyjne były z Księżyca.

 

I jeszcze tutaj artykuł:

http://lotniczapolska.pl/Silnik-PZL-FOKA-perpetum-mobile-lotnictwa-II-RP,30883

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dzięki Piotrze ! Dają do myślenia...

Dziś znalazłem chwilę dla mojego Wilczka i zakończyłem obciosywanie ! Teraz tylko dopieścić. Zaczyna wychodzić zarys mleczaków...

- Jurek

 

post-186-0-30407600-1425129816_thumb.jpg

post-186-0-58944000-1425129839_thumb.jpg

post-186-0-82717700-1425129857_thumb.jpg

post-186-0-26073600-1425129882_thumb.jpg

post-186-0-77664200-1425129901_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Niewiele wprawdzie, ale coś tam pchnięte do przodu.

Wg wstępnych przymiarek akumulator powinien trafić lekko przed Ś.C. Otwór lepiej zrobić teraz, przed przyklejeniem - lepszy dostęp. Kadłub jest masywny i sztywny. Wydaje się, że obył by się bez wzmocnień. Ale z przyzwyczajenia - utopiłem w nim 4 pręty węglowe 1mm - "na wszelakij słuczaj". Z kawałka tekstolitu 0,8mm zrobiłem wzmocnienie i przykleiłem od spodu statecznika poziomego. W miejscu, w którym planuję zakotwić płozę ogonową, żeby golenie płozy nie wbijały się w EPP tylko będą miały oparcie w płytce tekstolitu. Tego szczegółu akurat w ferworze walki nie udokumentowałem. Całość posklejana Soudalem i przychwycona kilkunastoma gwoździkami z cyjanoakrylu. Zaczyna mi się podobać...

--------------------

I dziś po raz 1-szy stanął na swoich łapach !

- Jurek

post-186-0-58100300-1425248520_thumb.jpg

post-186-0-70964200-1425248535_thumb.jpg

post-186-0-77267600-1425248552_thumb.jpg

post-186-0-55793900-1425248576_thumb.jpg

post-186-0-23959200-1425248591_thumb.jpg

post-186-0-23846700-1425304530_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Tomek ?

Bądź miły ! Nie kpij ze mnie ....Jeśli mnie wychodzi super - to jakiego określenia użyć na to, co wychodzi spod Twojej ręki ?

Wprawdzie to już któryś z rzędu ale dalej ta pianka mnie przerasta. Zwłaszcza, jak patrzę na modele innych. Ale jeszcze kilka mam zamiar zrobić. Może się podciągnę ?

------------------------

Wieczorkiem Wilczek stanął na 3 łapach.

Mam dylemat z kabiną, czy raczej dostępem do akumulatora. Tak, jak było to przygotowane w zestawie - jakoś mnie nie przekonuje. Po kilku wymianach akumulatora - krawędzie straszą. Mam nadzieję, że na 1 wymianie się nie skończy. Coś muszę wymyśleć.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.